21 odpowiedzi w tym temacie

[kpiarz]

Otwieram nowy temat, w którym prosiłabym zamieszczać informacje o spadających ciałach kosmicznych. Zjawisko te
jest coraz częstsze i wymaga moim zdaniem specjalnego wątku.

Najpierw news z przed 2 dni - już zamieszczony w portalu :

W dniu 11 stycznia około 20:45 CET (8:45 PM), wielu ludzi w południowo-wschodniej części USA zobaczyło smugę na niebie i eksplozję. Wybuch wytworzył fale infradźwięków, które wykryte zostały nawet w Kanadzie. Dane z University of Western Ontario (stacji monitorującej) ujawniają charakter wydarzenia: "To był meteor wielkości jednego metra i masie około tony. Wybuch miał moc jak 40 do 80 ton TNT (trotylu), mówi Bill Cooke z NASA. Analiza obserwacji przez Rob Matson meteoryt hunter sugeruje strefy upadku w centrum Mississippi, prawdopodobnie około Jackson.
W ostatnim czasie ze słońcem zderzyło się 25 takich obiektów w ciągu 10-ciu dni, czy teraz czas na Ziemię?

Poniżej są wypowiedzi światków zdarzenia, "wyciągnąłem" najciekawsze z forum w USA, gdzie wzbudziło to sensację.

Tylko w Polsce nikt nigdzie nic o tym nie mówił. Nawt w sieci brak jakichkolwiek informacji w języku polskim.

Link :

http://zmianynaziemi...sippi-usa-video

"...Po raz pierwszy pojawił się jako pomarańczowo-żółta kula i szybko zmienił się na jasno zielony kolor..."

"...ogon jasny, biało - niebieski, pół-łukowa błyskawica. Ponadto przypomniał mi kolosalnej wielkości zielony fajerwerk..."

"...Niebo na południu w San Augustine Texas, było zielone, pomarańczowe światło spadające z nieba. Jak zniknął za drzewami ,był biały błysk..."

"Ja również widziałem kulę ognia 08.01.2011 o 22:30. Jechałem na zachód autostradą i było to na północnym zachodzie. Bardzo jasne, trwało około 4 sekundy i zniknął bardzo blisko ziemi. Zapomniałem wspomnieć, jechałem z Phoenix do Scottsdale."

Przeczytałem sporo wypowiedzi naocznych świadków.

Wnioski:
- rozpoczęło się to na początku stycznia, pierwsze takie doniesienia (małe meteoryty) były z 6.01.2011 r.
- bardzo jasna kula o odcieniu jasno zielonym,
- długi bardzo jasny ogon o odcieniu niebieskim,
- czas trwania od 3 - 7 sekund,
- przy średnicy meteorytu 1 metr, widoczne efekty w promieniu około 500-800 km,
- kończyło się wielkim błyskiem, w zależności od miejsca obserwacji i uderzenia.

Potwierdzenie zdarzenia przez NASA:

http://wiki.nasa.gov...4934167122.html

Źródło:
http://elpasoallsky.blogspot.com

______________________________________________________________________________________________

Oraz jeszcze gorąca informacja z dnia wczorajszego :

Wczoraj o 12:45 czasu lokalnego nad północno-wschodnią częścią Stanów Zjednoczonych zauważono duży meteoryt. O zdarzeniu informowały lokalne media.

Wybuch w atmosferze szacowany jest na ekwiwalent 100 ton trotylu.

Obiekt widoczny był w kielku stanach, między innymi w Pensylwanii, New Jersey, Nowym Jorku i Connecticut. Do NASA dotarły także inne raporty o podobnych zdarzeniach nad innymi stanami i Kanadą.
Źródło:
http://www.nasa.gov
Link :
http://zmianynaziemi...-ameryka-kanada

______________________________________________________________________________________________


Tajemniczy obiekt
runął do Oceanu Atlantyckiego.

Tysiące osób z pięciu stanów USA: Connecticut, Nowego Jorku, New
Jersey, Pensylwanii i Maryland obserwowało na niebie tajemnicze zjawisko. Wielka, ognista kula przeleciała nad ich głowami i runęła do Oceanu Atlantyckiego - informuje nbcnewyork.com.

Tajemniczy obiekt pojawił się w ciągu dnia, około 12.30 lokalnego czasu
. Według relacji świadków początkowo na niebie pojawiła się srebrzysta smuga, potem obiekt rozbłysnął.

Naukowcy twierdzą, że był to prawdopodobnie meteoryt lub fragment asteroidy, która weszła w atmosferę Ziemi i zapaliła się.

Zdaniem prof. Jona Friedriecha szczątki kosmicznego gruzu, który był prawdopodobnie wielkości samochodu
, spadły do Oceanu Atlantyckiego.

WB

* http://www.nbcnewyor...e-Sky-Likely--a…

Link :

http://www.sfora.pl/...a-niebie-a29270

[k-pax]

zostało to odnotowane http://hisz.rsoe.hu/...d.php?cid=29567

[pawlitto]

"...Po raz pierwszy pojawił się jako pomarańczowo-żółta kula i szybko zmienił się na jasno zielony kolor..."

Bardzo podobne zjawisko widziałem wczoraj. Otóż znajomi zaprosili mnie na małą bibke którą urządzili na stancji. Około 00.30 z wiadomego powodu wyszliśmy się troszkę przewietrzyć, kiedy pokazywałem kumpeli Oriona na południowo-zachodnim nieboskłonie zobaczyliśmy lecący bolid i nie było by w tym nic dziwnego gdyby nie jego kolor który w końcowej fazie spalania stał się zielony, bardzo wyrazisty jasno zielony kolor. Czas obserwacji to ok 2-3sek.

W swoim życiu widziałem już nie jedno takie zjawisko ale nigdy o takiej barwie.

[Pisaq]

Miedź chyba spala się na zielono. Cholera, gdyby nie temperatury, albo permanentny zakaz spożywania alkoholu, to sam bym poobserwował niebo.

[kpiarz]

W swym poprzednim poście pisałam o meteorycie, który runął do Oceanu Atlantyckiego. Dziś mam trochę więcej
informacji o tym obiekcie.

Mieszkańcy największych metropolii wschodniego wybrzeża USA mieli okazję obserwować przelatujący nad ich głowami bolid. Kula ognia mieniąca się różnymi kolorami najprawdopodobniej wpadła do Atlantyku.

Miliony mieszkańców Nowego Jorku, Filadelfii oraz wielu miejscowości w pięciu stanach, w miniony poniedziałek (14.02) wczesnym popołudniem, obserwowało jak nad ich głowami przelatuje ognista kula.

Meteor był na tyle duży, że był widoczny w środku dnia, a więc musiał mieć co najmniej 1,5 metra średnicy i ważyć 5 ton, przy czym wyzwolił energię rzędu 100 ton trotylu.

Bolid przemieszczał się z dużą prędkością od strony Binghampton na południowy wschód przez północną część wyspy Long Island ku Atlantykowi, jednocześnie mieniąc się różnorodnymi kolorami.

Według obliczeń naukowców musiał wpaść do wód Oceanu Atlantyckiego, a więc nie będzie możliwości jego znalezienia i przebadania. Wiadomo jednak, że w wodach oceanu utworzył krater o średnicy 37 metrów i głębokości 4,5 metra.

Nie tylko nad okolicami Nowego Jorku był widoczny meteoroid. Także mieszkańcy hrabstwa West Yorkshire w północnej Anglii w Wielkiej Brytanii zobaczyli spadającą skałę. W tej chwili trwają poszukiwania meteorytu.

Szacuje się, że każdego miesiąca na całym świecie pojawia się średnio 14 większych skał, których zanikanie w atmosferze jest widoczne gołym okiem. Zdecydowana większość materiału to dosłownie pyłek wielkości kilku milimetrów.

Czasem jednak zdarzają się większe bryłki, a im mają one większe rozmiary, tym bardziej spektakularnie prezentują się na niebie. Największe meteoroidy nie są w stanie w całości rozpaść się w atmosferze, więc spadają na ziemię i wówczas nazywane są meteorytami. www.twojapogoda.pl

Link :

http://www.twojapogo...d-nowym-jorkiem

[kpiarz]

News z Włoch :

Kolejny duży meteoryt, tym razem we Włoszech
wibi, wt., 2011-02-22 04:46

http://elpasoallsky.blogspot.com

W piątek, we Włoszech zaobserwowano i zarejestrowano duży meteroryt, który spalił się w atmosferze ziemskiej o 18:23

Jak mówią naoczni świadkowie, niebo nad Ferrara zostało rozświetlone.

Kilka dni wcześniej ( 08.02.2011 r. ) w tym samym miejscu zarejestrowane jeszcze inny meteoryt.

File 4880File 4885
Źródło:
http://elpasoallsky.blogspot.com

Link do artykułu i zdjęć :

http://zmianynaziemi...zem-we-wloszech

[kpiarz]

Deszcz meteorytów w Boliwii

Deszcz meteorów zdarzył się w okolicy Guayaramerin, w Boliwii. Zjawisko miało miejsce 28 kwietnia i spowodowało wiele obaw. Spora ilość meteorów wchodziła wtedy w atmosferę i dosłownie rozpadała się nad głowami mieszkańców prowadzących jakąś procesję religijną.

http://www.youtube.com/watch?v=YUmKio4Vmls&feature=player_embedded

Prawdopodobnie to co oglądano w Boliwii było szczątkami jakiejś rakiety nośnej albo spalającym się zużytym satelitą. Jest też możliwość, że było to zgromadzenie kosmicznego gruzu, który oddzielił się od warkocza jakiejś komety. Nie ma doniesień na temat jakichkolwiek znalezisk meteorytów ani innych szczątków więc prawdopodobnie całość materiału wchodzącego w atmosferę spłoneła.

http://zmianynaziemi...rytow-w-boliwii

[Matt']

W piątek, we Włoszech zaobserwowano i zarejestrowano duży meteroryt, który spalił się w atmosferze ziemskiej o 18:23

Błagam Was, meteoryt nie może się spalić w atmosferze. Meteoryt to pozostałość meteoroidu, która NIE ULEGA SPALENIU w atmosferze. To co lata w kosmosie, następnie wchodzi w atmosferę to meteoroid, natomiast samo zjawisko spalania, a raczej ślad jaki zostawia spalający się meteoroid, to meteor.

Użytkownik Matt' edytował ten post 03.05.2011 - 14:26

[Arczi1991]

Poruszenie w Polskim Towarzystwie Meteorytowym wywołała wieść o meteorycie, który spadł w sobotni poranek nieopodal jednego z domów na kolonii wsi Sołtmany, w gminie Kruklanki.

 To zdarza się niezwykle rzadko, w Polsce odnotowano zaledwie kilkanaście takich przypadków!

— W sobotę rano siedziałam z synem w kuchni— opowiada mieszkanka pobliskiego domu. — Kilka minut po szóstej usłyszeliśmy głośny świst, a chwilę później straszny huk. Wybiegliśmy na zewnątrz, ale na podwórzu nic się nie działo, dopiero po chwili zobaczyliśmy dziurę w dachu, potem ten kamień. I zaczęliśmy snuć domysły, co to może być



Kamień, który spadł z nieba wzbudził wśród mieszkańców niemałą sensację. Głowiono się co to może być i skąd się wzięło. W końcu ktoś rzucił hasło "meteoryt". Zadzwoniono do znawcy, przyjechał, obejrzał i nie mając wątpliwości potwierdził tę wersje.



— Jeden rzut oka wystarczył, by stwierdzić, że faktycznie jest to meteoryt — mówi Roman Rzepka, giżycczanin, członek Polskiego Towarzystwa Meteorytowego. — Był rozłupany na kilka kawałków, więc gdy środek oglądałem przez lupę, nabrałem jeszcze większej pewności.

To meteoryt typu chondryt, ma wielkość ludzkiej pięści.


Meteoryty, jako szczególny rodzaj znaleziska, o ogromnej wartości naukowej, podlegają prawnej ochronie. Ten, który spadł nad Jeziorem Wydmińskim trafił do badań, zajmie się nim Polskie Towarzystwo Meteorytowe.

Źródło

[kpiarz]

Meteoryt wszedł w atmosferę w stanie Virginia


We wtorkową noc mieszkańcy Virginia Beach, w stanie Virginia masowo dzwonili na policję raportując coś, co było słyszalne jak wielka eksplozja. Naukowcy z NASA twierdzą, że to mógł być meteor.



W tym rejonie znajduje się kilkanaście baz wojskowych, więc mieszkańcy są zaznajomieni z dużymi hałasami. To jednak był nadzwyczajne gdyż zgłaszający sprawę na policji twierdzili, że drżały drzwi i okna. Jedna z osób oznajmiła, że to brzmiało jak trzęsienie ziemi.

"To jest charakterystyczne dla grzmotu dźwiękowego stworzonego przez meteor" powiedział Joe Zawodny, straszy naukowiec z NASA Langley Research Center


"Grzmot dźwiękowy jest falą ciśnienia i ona wyzwala eksplozję" powiedział Zawodny jednemu z serwisów prowadzonych przez SPACE.com "Mogą być dość silne i zdecydowanie mogą wyzwolić drżenie drzwi i okien."


"Są różne rodzaje meteorytów. Niektóre są z żelaza, one topią się i płoną lecąc poprzez atmosferę a ich szczątki docierają do powierzchni ziemi" powiedział Zawodny.


"Dźwięk taki mógłby być wytworzony przez meteoryt wielkości piłki do golfa poruszającej się z prędkością 1600 km/h i zostawiającej serię grzmotów dźwiękowych podczas przelotu w atmosferze, z dużym prawdopodobieństwem dość blisko ziemi".


Jak twierdzi naukowiec na pewno nie było to spowodowane przez naddźwiękowy samolot.

"To zwykle pierwsza myślą, jaka przychodzi do głowy, ale to jest znacznie inny odgłos. Każdy słyszał podwójny grom po myśliwcu przekraczającym barierę dźwięku. Te gromy dźwiękowe są słyszalne lokalnie a nie na pewnej ścieżce jak ten słyszalny odgłos".


Gromy dźwiękowe o meteorytów nie są rzadkimi zjawiskami i mają miejsce kilkanaście razy do roku na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Ten konkretny przypadek jest powiązany z występowaniem meteorytów z roju pozostawionego przez kometę Halleya.

Oto przykładowy grom meteorytowy
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=gfB6-jSlq3c

http://zmianynaziemi...stanie-virginia

Użytkownik kpiarz edytował ten post 13.05.2011 - 18:35

[kpiarz]

Upadek meteorytu na Łotwie


Mieszkańcy Łotwy zobaczyli wczorajszej nocy coś dziwnego. Nocne niebo rozświetliło się i dał się słyszeć nietypowy dźwięk. Prawdopodobnie był to średniej wielkości meteoryt, który spektakularnie spalił się w atmosferze ziemskiej.

http://www.youtube.com/watch?v=iZ67XumibzQ&feature=player_embedded

Państwowa Straż Pożarna i Pogotowie Ratunkowe, w niedzielę w nocy, otrzymywały wiele telefonów od zaniepokojonych mieszkańców. Z informacjami o jasnym punkcie na niebie dzwoniono aż z czterech różnych miejsc na Łotwie.

Powyższe wideo z kamery przemysłowej uchwyciło moment upadku ciała. Brak doniesień o odnalezieniu jakichkolwiek pozostałości przedmiotu.

http://zmianynaziemi...eteorytu-lotwie

[zak]

też widziałem wczoraj w nocy około 23-24 meteoryt Spadał pionowo w dół, ale był sporo mniejszy od tego z filmu.

[Sippar]

Wczoraj ok godziny 23:16 dolnośląskie, okolice Legnicy, zachodnia część nieba widziałem zjawisko opisywane tutaj. Kolor przy spalaniu zielonkawy, bez jakichkolwiek efektów dźwiękowych. Obserwowane zjawisko było bardzo podobne do spadającej flary, jednak zdecydowanie flarą to nie było. Czy ktoś również to wdział? Taki okaz widziałem pierwszy raz w życiu.

Użytkownik Sippar edytował ten post 24.05.2011 - 09:32