8 odpowiedzi w tym temacie

[Zuzia1161]

Kiedyś wiele czytałam na temat OOBE nawet tutaj lecz nie znalazłam czego szukałam. Widziałam filmik na youtube, w którym jakiś facet mówił na to "śmierć kliniczna" i się przeraziłam, bo nie raz starałam się opuścić swoje ciało fizyczne. Wtedy zaczęły ogarniać mnie myśli "a gdybym wyszła i nie wróciła" "gdybym umarła?" Potem zaczęłam praktykować LD, ale kiedy mi się udało stwierdziłam, że OOBE byłoby o 100 razy fajniejsze.. Ale skoro nazywa się to śmiercią kliniczną? Jak to rozumieć? Czy to na pewno jest bezpieczne? No bo skoro tak to czemu mówi się na to śmierć?

[Connor]

OOBE jest bezpieczne. Zawsze wraca się do ciała. A to, że ktoś mówi na to "śmierć kliniczna" to nic nie znaczy. Jeżeli Cię to pocieszy to dodam, że w każdej śmierci klinicznej człowiek wraca do życia. Dlatego mówi się na to "kliniczna".

[Zuzia1161]

OOBE jest bezpieczne. Zawsze wraca się do ciała. A to, że ktoś mówi na to "śmierć kliniczna" to nic nie znaczy. Jeżeli Cię to pocieszy to dodam, że w każdej śmierci klinicznej człowiek wraca do życia. Dlatego mówi się na to "kliniczna".

O matko to dobrze wiedzieć, bo już się przestraszyłam na samą myśl o słowie "ŚMIERĆ"

[Connor]

Wszyscy kiedyś umrzemy. Prędzej czy później. Nie ma się czego bać. Śmierć jest początkiem, nie końcem.

[kamilus]

A ja tak spytam trochę z innej beczki: czy da się będąc poza ciałem (w czasie trwania oobe) samowolnie (z własnej woli) uśmiercić własne ciało fizyczne?

[sechmet]

Nie, nie uda się

i to nie jest śmierć kliniczna..



i tak naprawdę jest taki stan OoBE

[Alexi Arduscoini]

Zuzia1161 A ja proponuję wpisać termin OOBE w wyszukiwarkę naszego forum, jest na prawdę bardzo sprytna i wynajdzie multum tematów, które się znajdują na forum o tematyce OOBE, na pewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania.

Zachęcam do korzystania z wyszukiwarki, sama nie raz skorzystałam nie nie żałuję, bo pytać w kółko jedno i to samo to trochę takie zalepianie forum...

[Atomowy_jogurt_zagłady]

OBEE to z tego co wiem to stan psychiczny. Dzieje się w głowie.
A tak w ogóle to coś Ci powiem:

[Eury]

Po co ten temat? Na forum jest przynajmniej kilka tysięcy postów na temat OOBE, omawianych było kilka(dziesiąt) pozycji książkowych. Wystarczy poszukać. Zamykam i upomnienie dla autora.