Witam, miałem nie opisywać tego ale się nudzę i opiszę co przyśniło mi się ok. tygodnia temu.
W śnie ujrzałem z kosmosu kulę ziemska, mialem wtedy świadomy sen, i pomyślałem sobie wtedy że zobaczę jak to jest z tym sfinksem. A więc z kosmosu leciałem do sfinksa, to było bardzo realistyczne ponieważ miałem ciągła zmianę perspektywy jak się zblizalem. Dolecialem i postanowiłem wlecieć pod budynek. Ujrzałem schody w dół oraz korytarze, leciałem nimi i zauważyłem ludzi w turbanach którzy nosili jakies skrzynki, posuwalem się za nimi aby zobaczyć gdzie z nimi idą, wlecialem do sporego pomieszczenia jakby magazynu i tam oni wkładali te skrzynki do ciężarówek i jeepow, zauważyłem FBI lub CIA którzy wszystkim kierowali. Obudziłem się po tym jak zauważyli moją obecność.
Chce dodać ze wtedy nie wiedziałem nawet o zamieszkach w egipcie i wogole nie myślałem o tamtych terenach.