Skocz do zawartości


Zdjęcie

Problem ze Świadomym śnieniem


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
5 odpowiedzi w tym temacie

#1

Cyryl.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Pod koniec grudnia na innym forum napisałem tak:

Dzisiaj w nocy kiedy śniłem, że jestem w moim domu i "biję się" o jakąś materialną rzecz z jakąś dziewczyną, zobaczyłem mojego brata idącego, chociaż wiedziałem, że siedzi w swoim pokoju bo go przed chwilą widziałem, wtedy uświadomiłem sobie, że to sen. W chwili tej zacząłem przewracać się do tyłu tak jak spałem, ale zobaczyłem też, że dziewczyna która poprzednio tylko uciekała chciała mnie uderzyć. Odwróciła się do mnie, twarzy tak jakby nie miała, widziałem tylko jasne świecące ślepia. Kiedy we śnie położyłem się w powietrzu tak jak na moim łóżku obudziłem się. Długo nie mogłem zasnąć, bojąc się że "to coś" znowu mnie nawiedzi. Cały czas pytałem samego siebie czy to jest sen. W końcu zasnąłem, alkohol i ciepłe łóżeczko działają kojąco. Już rano, właściwie to całkiem niedawno jakieś 30 minut temu miałem kolejny sen. Siedzieliśmy w barze ze znajomymi, paliliśmy jointy, kilka razy przewinęły się "przez ekran" moje miłości. Byli też jacyś faceci siedzący w kącie, którzy zaczepiali nas trochę, pytając się czy damy im "bucha" itp. W końcu kiedy dwóch facetów, ja i kolega byliśmy przy jakiejś maszynie grającej, uświadomiłem sobie, że to sen. Nie leciałem już do pozycji leżenia. Chciałem coś zrobić. Cofnąć się. Wyjść i zacząć latać. Lecz ten facet, ubrany w czerwony sweter i łysy, albo prawie łysy. Chwycił mnie mocno za ręce, nie mogąc się wyrwać próbowałem chwytać się czegokolwiek, próbowałem nawet stworzyć ognista kulę. Lecz obudziłem się w końcu z dziwnym mrowieniem w rękach.

Tutaj pojawia się moje pytanie. Czy te dwa osobniki: dziewczyna i facet. To są jakieś blokady na świadomy sen ? Czułem, ze oni nie chcieli żebym ja wszedł do końca w ten stan. Jak temu zaradzić ?


Dostałem tylko jedną marną odpowiedź o samoobronie mojej podświadomości, i że nie niedługo samo powinno przejść, i jeszcze zaproszenie do sekty ;]
Przez ten czas (do dzisiaj) miałem kilka świadomych snów, ale każdy się bardzo szybko kończył, czułem, że jestem niechciany. Dzisiaj było jeszcze gorzej, gdy w końcu zorientowałem się, że śnie, około sześciu kolesi chwyciło mnie położyło na stole i chciało wsunąć do ognia, abym się spalił. Ze strachu od razu chciałem się wybudzić i próbowałem poruszyć ciałem. Na szczęście mi się udało, ale nie jest szczęśliwy z tego powodu. Świadomy sen to jedno z najbardziej lubianych przeze mnie przeżyć.

Możecie coś na ten temat powiedzieć ?

Użytkownik Cyryl edytował ten post 15.01.2011 - 11:13

  • 0

#2

Schabowy.
  • Postów: 7
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

IMO wystarczyło tylko jedno niemiłe doświadczenie żeby było ich więcej. Po śnie z dziewczynką byłeś bardzo wystraszony. Kiedy następnym razem zdałeś sobie sprawę że śnisz (to w barze) mogłeś myśleć o tym żeby nie zakończyło się to tak jak ostatnio i właśnie tak się stało.
Przykład: śnisz, idziesz przez ciemny zaułek, myślisz "żeby nie wyskoczył potwór zza rogu". W tym wypadku spotkanie potwora masz prawie jak w banku. Możliwe że po prostu sam to na siebie sprowadzasz.
Mam nadzieję że załapałeś o co chodzi bo dziwnie to wytłumaczyłem :)
Aha, to moje zdanie i niekoniecznie tak własnie jest ;]
  • 0

#3

Cyryl.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Rozumiem o co Ci chodzi, ale szczerze mówiąc wątpię żeby tak było, nie przypominam sobie, żebym tak właśnie pomyślał. Raczej po przebudzeniu dociera do mnie taka myśl. Ale nawet jeżeli tak jest to jak temu zaradzić ? ;/
  • 0

#4

Schabowy.
  • Postów: 7
  • Tematów: 2
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Przede wszystkim nie walcz z tym. Nie uciekaj, skup się na tym żeby się nie bać. Im bardziej będziesz wystraszony, tym twoi 'przeciwnicy' będą silniejsi. Mówiłeś że chciałeś zaatakować mężczyznę kulą ognia. To zła taktyka. Jak już wcześniej powiedziałem walka to zły sposób na koszmary. Koszmary te są wytworem twojej świadomości i jakby nie patrzeć są częścią Ciebie. Może to i dziwne ale postaraj się z nimi porozmawiać. Zapytaj dlaczego Cię atakują itd. Rozwiąż wszystko drogą pokojową. To chyba najlepszy sposób jaki znam.
I jeszcze jedno. W żadnym wypadku nie staraj się obudzić. Może to doprowadzić do fałszywego przebudzenia. Obudzisz się z przekonaniem że już jest ranek, zaczniesz wykonywć rutynowe czynności aż tu nagle koszmar wróci. Jest to na prawdę nieprzyjemne przeżycie.
Polecam też książki o świadomym śnie. Można tam znaleźć wiele przydatnych informacji.
  • 0

#5

Cyryl.
  • Postów: 3
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Interesujące, coś w tym chyba jest. Mój brat miał podobnie, tyle że jego goniły psy. Po jakimś czasie znudzony tymi gonitwami stanął odwrócił się i machnął ręką, a one zniknęły. ( przynajmniej tak mówi ;] ) Dzięki, może się przydać :)
  • 0

#6

xeophyte.
  • Postów: 151
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Z jednej strony doswiadczasz swiadomych snow a z drugiej nie kontrolujesz ich do konca wiec moim zdaniem to moga byc nie do konca swiadome sny. Chodzi mi o to, ze moga to byc czesciowo swiadome wytwory (sytuacje, nad ktorymi panujesz) i czesciowo podswiadome (koszmarne, niechciane sytuacje), takie pol na pol. Jesli dopiero zaczynasz z LD to dla mnie byloby to logiczne tzn, ze to kwestia przyzwyczajenia umyslu i zaprogramowania\przestawienia go na coraz bardziej swiadome doswiadczenia senne.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych