Ps.Mylo nie jest moim ulubiencem, ale szanuje Go za to, ze ma odwage miec wlasne zdanie. Wbrew pozorom Tekeusa tez, choc pisze bzdury, ale odwage ma i nie patrzy czy kogos za plecami ma czy nie. Inna rzecz, ze plecy to same za nim stoja. Szacunku do plecow Tekeusa nie mam.
Czyli jednak go śledzisz, a to niedobrze ^.=.^
Dobrze, że za mną już nikt nie stoi. Takie a nie inne poglądy wypracowałem sobie na długo przed tym, jak spotkałem drugiego kolegę gada, ale co mi tam. Jako, że na tym forum pojawiłem się później, a przeszukanie pewnego innego jest zadaniem arytrudnym (bo tak!), prawdy tu nie udowodnię.
Cóż ja też szanuję kolegę Mylo, może niekoniecznie za poglądy, które są klonem zdania Agenta Tomka i całej rzeczy prawicowców, ale za dobrą sztukę już tak - bo choć nie jest to robota w moim guście, to kreatywności i umiejętności odmówić nie mogę, a to się dla mnie bardzo liczy. Bo prawdę mówiąc mało mnie obchodzą prywatne poglądy danej osoby, gdy chodzi o twórczość. Ale to tak na boku.
Taki zabawny fakt - jestem ateistą i osobnikiem bardzo tolerancyjnym, a jednocześnie moja twórczość skupia się na stworzeniach wręcz skrajnie uduchowionych i ekstremalnie hetero. Zabawny paradoks, czyż nie?
Tak czy tak, poważnie, posiadanie zbliżonych poglądów nie jest w żadnym razie dowodem na małpowanie kogokolwiek, to poprostu świadectwo zbieżności w pewnych poglądach i tyle, ale jakoś mam trochę oleju we łbie, by wspomnianych prawicowych kolegów o multikonta nie posądzać.