Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czy byty niematerialne mogą ranić?


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
46 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

Zaczynam się utwierdzać, że coś nie tak jest z Twoją logiką. Twierdzisz, że zjawiska dzieją się bez przyczyny i przechodzisz nad tym do porządku dziennego.

Niestety, z punktu widzenia logiki to Kurczak ma rację. Ja wiem, że to forum wcale nie musi być logiczne, ale skoro tutaj logika została wywołana...

Chyba zgodzimy się wszyscy, że w naszej rzeczywistości istnieją związki przyczynowo-skutkowe zjawisk fizycznych. Polega to na tym, że na linii czasu najpierw występuje przyczyna, potem jej skutek – przy czym między nimi upływa jakiś czas (powiedzmy, że to czas reakcji). Np. najpierw zrobimy schabowego, a potem go zjemy – nie da się odwrotnie.

Przywołano przykład oparzenia; oboje zgodzili się w jego przebiegu, kiedy bodziec jest fizyczny („cięcie nożem, przypalanie ogniem, itp.”) – 1.przyczyna fizyczna, 2.bodziec do mózgu, 3.reakcja mózgu.

Teraz sytuacja z hipnotyzerem. Otóż Kurczak twierdzi, że hipnotyzer sprawia, że osoba poddana hipnozie jest przekonana, że zjadła schabowego, chociaż go wcale nie było! Co jest przyczyną? Sugestia hipnotyzera, że schabowy czeka na talerzu; co skutkiem? Radocha, że zjadła schabowego. Przemo zaś twierdzi, że osoba zahipnotyzowana tak bardzo wierzy w schabowego, iż ten naprawdę się pojawia, po czym spokojnie go zjada i cykl się dopełnia; co jest przyczyną? Pojawienie się schabowego! Skutek – no jak go nie zjeść, skoro jest…

No dobra, nie o schabowym rozmawiali tylko o monecie. Czy na pewno? Wygląda na to, że moneta to tylko rekwizyt, nawet Przemo nie stwierdził, że hipnotyzer ją rozgrzewa. Kurczak twierdzi, że osoba nie została poparzona – Przemo, że tak.
Przyjmując założenie Kurczak, reszta rozumowania jest poprawna. Ale Przemo nie przyjmuje tego do wiadomości, „obala” rozumowanie Kurczak, bo ma inne założenie wyjściowe! I zamiast właśnie o tym założeniu dyskutować, wdaje się w zbędną dyskusję.

I na tym właściwie powinienem zakończyć, wzywając obie strony do merytorycznej dyskusji, ale dla cierpliwych pozwoliłem sobie poniżej przedstawić własną analizę logiczną ostatniego ich sporu.



Przemo, w najłagodniejszej wersji popełniasz paralogizm, w mniej ładnej - sofizmat. Już w przytoczonym na wstępie zdaniu jest oczywisty błąd - Kurczak nie twierdził, że zjawiska dzieją się bez przyczyny, to Twój błędny wniosek z poprzedniego postu:

Cytat
1. Przyczyna - nie ma. Zimna moneta nie powoduje żadnych nietypowych reakcji ze strony receptorów. Ot, zimny metal i tyle.

Niewybaczalny błąd!!! Chcesz powiedzieć, że coś dzieje się bez przyczyny? Nie wiedziałem, że wierzysz w magię.

Przemo, dziwny wniosek - sęk w tym, że na razie właśnie NIC się nie dzieje! Czytając ten punkt, już myślisz o kolejnych - stawiasz TEZĘ, że coś się dzieje na tym etapie - niby co się dzieje? Chyba, że twierdzisz, że hipnotyzer rozgrzewa monetę – tak twierdzisz?

Myślę, że Przemo przeczytał tylko pierwsze 3 wyrazy, bo dalej Kurczak wyraźnie napisał, że zimna moneta nie powoduje żadnych reakcji ze strony receptorów (moja uwaga - dla oparzeń, ukłuć czy przecięć są to receptory bólu czyli wolne zakończenia nerwowe). Trudno się nie zgodzić, że jeśli moneta jest zimna, to nie spowoduje reakcji receptorów na oparzenie - a chyba nikt dotąd nie sugerował, że hipnotyzer rozgrzewa monetę. Zatem oczywiste jest, że NIC SIĘ NIE DZIEJE, a co za tym idzie teza Przemo "Chcesz powiedzieć, że coś się dzieje bez przyczyny?" - jest nieuprawniona i zupełnie oderwana od sensu przytoczonego punktu 1.

Oczywiście to już wystarczy, aby zdyskwalifikować spójność logiczną całego wywodu Przemo. Ale idźmy dalej:

Cytat

2. Impuls do mózgu - dzieło hipnotyzera, wmawiającego osobie w stanie hipnozy, że moneta jest gorąca. Czyli, hipnotyzer omija pierwszy punkt.

Kolejny błąd!!! Hipnotyzer nie omija pierwszego punktu. On, a właściwie jego sugestia jest pierwszym punktem!!! Impuls do mózgu, nie wywołuje się sam. Jego bezpośrednią przyczyną jest wiara w sugestię hipnotyzera.

Przemo stawia hipotezę, że hipnotyzer nie omija punktu 1. W punkcie 1 możliwe są tylko dwie sytuacje - moneta która nie oparzy (zimna, letnia, etc) oraz moneta która oparzy (rozgrzana mocno). Przemo pisze, że hipnotyzer jest pierwszym punktem - ergo: hipnotyzer rozgrzewa monetę do czerwoności!

Ciekawe natomiast jest, że za chwilę Przemo potwierdza jednak zdanie Kurczak: "Impuls do mózgu, nie wywołuje się sam. Jego bezpośrednią przyczyną jest wiara w sugestię hipnotyzera." Przecież to właśnie napisał Kurczak w punkcie 2. Chyba, że ma na myśli wiarę monety w swoje rozgrzanie… Wewnętrzna sprzeczność interpretacji Przemo jest oczywista.

Cytat

3. Reakcja mózgu - taka sama, jak w pierwszym przypadku, czyli do roboty biorą się mechanizmy obronne.

Poprawne rozumowanie. Reakcja jest ta sama. Jednak w Twoim rozumowaniu ta reakcja nie ma przyczyny!!! Cuda!!!

Reakcja mózgu - wg Kurczak - ma przyczynę, patrz punkt 2.; przyczyną jest właśnie sugestia hipnotyzera, ona powoduje reakcję mózgu - gdzie tu cud? Przemo przecież sam wcześniej napisał: "Impuls do mózgu, nie wywołuje się sam. Jego bezpośrednią przyczyną jest wiara w sugestię hipnotyzera."
Jedynym wyjaśnieniem toku rozumowania Przemo jest przyjęcie przez niego, że hipnotyzer powoduje rozgrzanie monety (pkt.1), ta powoduje oparzenie (pkt.2), mózg reaguje (pkt.3).
Myślę, że to jest jedyny punkt sporny – moneta się rozgrzewa czy nie. Reszta to dość nieładna szermierka słowna. Przemo nie może obalić poprawności logicznej wywodu Kurczak, nie obalając tezy wyjściowej – a tego nie zrobił i nawet nie próbował.
  • 1

#32 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

No dobra, pogadamy o logice, przekłamaniach i interpretacji.
(...)
Mam wrażenie, że piszemy w tym samym języku, ale jakoś trudno się zrozumieć.

Krótko napiszę, bo późno i idę spać.
Ostatnie zdanie wsakzuje na chęć porozumienia - doceniam to i nadstawiam uszu. Ponieważ jednak dokonałeś co najmniej jednego nadużycia, łącząc dwa niezwiązane ze sobą cytaty, muszę to dokładnie przemyśleć, odpowiedź dam jutro w nocy.
Poza tym nie wiem, czy Kurczak to panna, zresztą nie widzę związku, to proszę o nieużywanie tej formy jako nie związanej z tematem.

Pozdrawiam
Artur
  • 0

#33

strwag.
  • Postów: 31
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jak to się wiąże z tematem bo hipnotyzer jest bytem materialnym. Osoby znajdujące się w obecności bytu niematerialnego również nie są wprowadzane w dosyć specyficzny stan hipnozy.

Użytkownik strwag edytował ten post 28.09.2010 - 09:55

  • 0

#34 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

Kurczak uważa, że nie ma przyczyny.
A dla mnie przyczyną jest sugestia, a dokładniej wiara w nią połączona z rekwizytem. Oczywiście panna Kurczak nie może tego przyznać, ponieważ stwierdziła, że tylko materialne przedmioty mogą powodować rany. Sugestia raczej nie jest materialnym przedmiotem.
Dlatego panna Kurczak twierdzi, że przyczyny nie ma. Choć istotnie w swoim drugim punkcie podaje przyczynę jak najbardziej niematerialną.
Jednocześnie w pierwszym twierdzi, że przyczyny nie ma.


Wracając do tematu z hipnotyzerem.

Przemo, mieszasz kilka różnych przyczyn. Zatem powoli i metodycznie przedstawię to schematycznie.
Załóżmy, że zrobimy dwa eksperymenty:
1. Rozgrzewamy w piecu monetę → kładziemy ją na dłoń ochotnika
2. Hipnotyzer bierze monetę w dłoń → kładzie ją na dłoń ochotnika
Schemat procesu dla 1.:
GORĄCA MONETA →(1) ZRANIENIE →(2) IMPULS Z RECEPTORÓW DO MÓZGU →(3) REAKCJA MÓZGU
Objaśnienie:
Przyczyną(3) REAKCJI mózgu jest – jak widać – IMPULS z receptorów, nie samo zranienie;
Przyczyną(2) IMPULSU receptorów jest ZRANIENIE.
Przyczyną(1) ZRANIENIA jest GORĄCA MONETA;
Są więc TRZY różne przyczyny TRZECH różnych zjawisk. Składają się one na PROCES.
CZY ZGADZAMY SIĘ, ŻE TAK WŁAŚNIE JEST? Podkreślę – TRZY różne przyczyny, TRZY różne skutki.

Schemat procesu dla 2.:
Tezay Przemo – JEST fizyczne oparzenie;
Teza Kurczak – NIE MA fizycznego oparzenia;

zatem rozpiszmy te dwie koncepcje:
Przemo: HIPNOTYZER →(1) ZRANIENIE →(2) IMPULS Z RECEPTORÓW DO MÓZGU →(3) REAKCJA MÓZGU.
Różnica względem procesu 1. jest tylko jedna – przyczyną(1) ZRANIENIA jest HIPNOTYZER. (tak rozumiem koncepcję Przemo – prawidłowo?).
Kurczak: (NIE MA ZRANIENIA) (-) HIPNOTYZER →(3) REAKCJA MÓZGU.
Kurczak nie ma żadnej możliwości uważać, że istnieje przyczyna(1), której jak tu wyraźnie widać – nie ma. Nie ma nawet przyczyny(2), bo receptory niczego nie odbierają – nie ma żadnego oparzenia. (tak rozumiem koncepcję Kurczak – prawidłowo?).
Natomiast widać wyraźnie, że hipnotyzer (wg tezy Kurczak) zastępuje receptory – przyczyna(3), powodując REAKCJĘ mózgu.

Dla porządku warto dodać: co więc powoduje efekty na skórze według Kurczak? Reakcja obronna organizmu na fikcyjny atak. Tyle teoria Kurczak tak, jak ja ją rozumiem – nie rozstrzygam jej prawdziwości, taką ma po prostu teorię.

Chyba jedyną możliwością rozstrzygnięcia sporu jest zarejestrowanie eksperymentu jakimś czułym sprzętem, a następnie prześledzenie poszczególnych faz procesu w bardzo zwolnionym tempie.


Wróćmy teraz do logiki, czyli „obalania” argumentów przez Przemo.
Jeśli kwestionujesz już samo założenie Kurczak, to jaki ma sens „obalanie” konsekwencji tego założenia? Z punktu widzenia formalnego, rozumowanie Kurczak jest prawidłowe. Nie ma przyczyny(1), nie ma przyczyny(2) – jest tylko przyczyna(3).
To tak, jakbym ja twierdził, że zbudowałem wieżę z żelbetu, aby była odporna na ogień – a Przemo z oburzeniem napisze, że jego zdaniem to nie żelbet, tylko drewno, jak więc mogę twierdzić, że drewno jest odporne na ogień? Przecież każdy wie, że drewno się pali – twierdzisz więc, że drewno jest niepalne? Niewybaczalny błąd!
Czy widać schemat „obalania”?

Spór sprowadza się tylko do jednego punktu – czy hipnotyzer wywołuje fizyczne oparzenie czy nie. To ma, rzecz jasna, znaczenie dla tematu, „czy byty niematerialne mogą ranić”. Zdanie Kurczak – nie mogą, zdanie Przemo – mogą; nie widzę więc sensu przeprowadzania dalszych „dowodów” poprzez „obalanie”, bo jedynym dowodem może być eksperyment. Albo można wierzyć – każdemu przecież wolno.

Osobiste wycieczki mnie nie interesują. Również wytykanie personalnie różnych błędów, chyba, że ktoś sobie tego zażyczy.
  • 1

#35 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

nie wiem co paliłeś ale podziel się. Fajny efekt. Musiał bym palić to samo, albo chociaż być zakręcony, żeby zrozumieć Twoją logikę. Jak czas pozwoli napiszę więcej.

Cóż, nie robiłem sobie wielkiej nadziei, że logika ma tu zastosowanie.
  • 1

#36 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

No comment.
  • 0

#37

noxili.
  • Postów: 2849
  • Tematów: 17
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Nikt poważny raczej nie kwestionuje, że sugestia hipnotyczna jest w stanie wywołać obrażenia fizyczne.
W kontekście tego tematu ma to podstawowe znaczenie, dla prób wyjaśnienia zjawiska zranienia przez domniemane byty niematerialne.
Przy czym kwestią drugoplanową jest, czy byty takie istnieją wyłącznie w umyśle człowieka, który tego doświadcza, czy też istnieją faktycznie.


:)

W sumie z całej niepotrzebnej dyskusji te zdania sa najważniejsze. Dodam ze swojej strony że o tym, że byty niematerialne "docierają" i odziaływują na nas przez nasza psychikę a nie przez swą "materialność " wiedziano juz w średniowieczu.Pierwszy ten fakt opisał w dziele . „Perspectivorum libri decem” y polski uczony Vitelon . Jedną z jego najbardziej przenikliwych analiz jest przykład "Maura", który "widzi czarnego anioła, podczas gdy dla chrześcijan ma on jasną skórę" natomiast diabeł dla chrześcijan jest czarny, a dla Maurów jasnoskóry. Mimo że Witelon nie negował istnienia demonów, a nawet opisał szczegółowo ich naturę i zachowanie, to niedwuznacznie wskazał, że materialne wyobrażenie demonów może być złudzeniem psychologicznym, mającym swoje uwarunkowania kulturowe, np. związane z samooceną poszczególnych ludów. Słowa te zapisano 200 lat przed Kopernikiem.(ok.1273roku)
  • 0



#38

werewolf.
  • Postów: 10
  • Tematów: 2
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dzięki, ale ja już sama nie wiem czy byty niematerialne mogą ranić czy nie. A czy czasami oto nie pytałam?
  • 0

#39 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

Dzięki, ale ja już sama nie wiem czy byty niematerialne mogą ranić czy nie. A czy czasami oto nie pytałam?

Biorąc pod uwagę deklarowany wiek Werewolf - sugeruję Ci nie przywiązywać wagi do podawanych tu wyjaśnień.

Im człowiek starszy, tym bardziej skażony różnymi informacjami naukowymi, albo i nienaukowymi. Niektórzy mają też tendencję do bycia "wszechwiedzącymi" - a takich, zdając się na intuicję, nie ma.

Może właśnie z uwagi na swój wiek, masz jeszcze szansę zbadać to zjawisko głębiej, dokładniej. A każde wyjaśnienie innych ludzi - traktuj jako jedno z wielu możliwych.
  • 0

#40

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Hipnoza jest możliwością, narzędziem jakim możemy się posługiwać.
Byty jak to określamy "niematerialne" przecież tak na prawdę są materialne.
Przecież istnieją subtelniejsze przestrzenie w których one żyją, zresztą my również. Dlaczego więc taka sytuacja jak ich ataki na nas wydaje się absurdalna ?
W każdej dyskusji dobrze jest jak rozpozna się materię o której chce się dyskutować.Taka dyskusja może i powinna wpływać na postrzeżenie posiadanej już wiedzy.

Sam temat jest interesujący szkoda że biorą w niej udział sami wojownicy walczący dla samej walki.
  • 0



#41 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

Hipnoza jest możliwością, narzędziem jakim możemy się posługiwać.
Byty jak to określamy "niematerialne" przecież tak na prawdę są materialne.
Przecież istnieją subtelniejsze przestrzenie w których one żyją, zresztą my również. Dlaczego więc taka sytuacja jak ich ataki na nas wydaje się absurdalna ?
W każdej dyskusji dobrze jest jak rozpozna się materię o której chce się dyskutować.Taka dyskusja może i powinna wpływać na postrzeżenie posiadanej już wiedzy.

Sam temat jest interesujący szkoda że biorą w niej udział sami wojownicy walczący dla samej walki.

Rozbroiła mnie mądrość i wiedza autorki tego wpisu. Szkoda, że przeczekała, aż dyskusja zdechnie - bo przecież najwyraźniej ma bardzo wiele mądrych rzeczy do dodania.
Może więc nadrobi - i doda jednak? Czekam z niecierpliwością. Przyznam, że co najmniej dwie tezy z tego krótkiego tekstu są dla mnie zaskakujące...
  • 1

#42

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3017
  • Tematów: 2589
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rozbroiła mnie mądrość i wiedza autorki tego wpisu. Szkoda, że przeczekała, aż dyskusja zdechnie - bo przecież najwyraźniej ma bardzo wiele mądrych rzeczy do dodania.

Najprawdopodobniej należy do grupy osób, które są zdania, że na cmentarzu o północy pojawi się duch, który potrafi przypadkowym przechodniom wbić w plecy siekierę z ektoplazmy. To jak tutaj z kimś takim dyskutować? :)

Edycja: Przemo. Daruj sobie personalne wycieczki i przypuszczenia, które służą tylko podbudowaniu własnego ego.
  • 0



#43 Gość_Niedoskonały

Gość_Niedoskonały.
  • Tematów: 0

Napisano

Najprawdopodobniej należy do grupy osób, które są zdania, że na cmentarzu o północy pojawi się duch, który potrafi przypadkowym przechodniom wbić w plecy siekierę z ektoplazmy. To jak tutaj z kimś takim dyskutować? :)

Dni mijają, a tu nic! Może trafiła na ten cmentarz jako przechodzień?

Tak swoją drogą ciśnie się pewien cytat, ale nie znam źródła, bo to z głowy, czyli z "niczego" :))
"Rządzą nami nie ci, co powinni, ale ci co chcą".
  • 0

#44

D.K..

    Semper invicta

  • Postów: 3017
  • Tematów: 2589
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 16
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

 

Dni mijają, a tu nic! Może trafiła na ten cmentarz jako przechodzień?

Aż się prosi, żeby napisać coś w stylu "wiara czyni cuda", ale odpuszczę sobie, bo zaraz znowu ktoś to odbierze jako wycieczki osobiste. 
Ale skoro byty niematerialne są jednak materialne (?) to w takim razie mam koncepcję związaną z empirycznym przetestowaniem zagadnienia. Skoro nikt się dotychczas nie odważył, to sama skoczę może o północy na pobliski cmentarz i spróbuję sprowokować kilku co bardziej krewkich niematerialnych do niezobowiązującego sparingu. Tylko mam pewien problem, bo nie wiem, jak zebrać trofea -- zębów nie wezmę, uszu nie odetnę, z krwią ciężko będzie, o skalpowaniu w ogóle trudno mówić.. hm. W normalnych warunkach najlepiej się sprawdza wyrwać wątrobę i popić chianti, ale przecież nie będę z winem łazić po cmentarzu, bo mnie w psychiatryku zamkną. Może więc jakieś podpowiedzi? :) 

Użytkownik Kurczak edytował ten post 10.10.2010 - 16:24

  • 0



#45 Gość_Dolg

Gość_Dolg.
  • Tematów: 0

Napisano

Marna prowokacja. To się robi już żałosne.
Czy sądzisz , że tylko materia może ranić ? A powiedział tobie ktoś kiedyś coś przykrego ? Czy nie zraniło cię to bardziej niż coś materialnego.
Powiesz , słowo /dźwięk to energia , ale skoro wszystko jest energią to byty niematerialne również .Więc w czym rzecz?
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych