NIe .ja będę szczęśliwy jak moi bliscy będą szczęśliwi ^^. Skoro uważasz, jako 10 letni chłopiec który nie zastanawia się skąd rodzice biorą pieniądze na ubrania dla ciebie czy jedzenie i nie ma problemów nie doświadczył tragedi, a o św. Franciszku wie tyle ile ci ksiądz powiedział na mszy to ci powiem żyj !. Żyj spokojnie i nieświadomie. Ale kiedy doświadczysz brutalnego zderzenia z rzeczywistością pamiętaj, że tam kiedyś na jakimś forum ktoś ci dobrze radził.
Widzę, że starasz się podchodzić racjonalnie do zagadnień nazywanych ogólnie parapsychologią. Pytanie, które zadajesz brzmi mniej więcej tak: "jeśli to jest prawdą to dlaczego wszyscy tego nie stosują, dlaczego tego nie uznają naukowcy".
Spójrz na to tak:
Idziesz na studia. Powszechnie wiadomo, że człowiek wykształcony łatwiej sprosta wyzwaniom świata i łatwiej dostosowuje się do jego (nowoczesności) wymogów. Jak wiemy większość ludzi nie kształci się, myślę o wykształceniu wyższym.
A teraz z innej beczki. Wiadomo, że dieta tz wstrzemięźliwa, ograniczenie słodyczy i tłuszczy, alkoholu itd sprzyjają zdrowiu. Tego już nikt nie kwestionuje a jednak są całe rzesze ludzi którzy nie stosują się do tego a przecież nauka również o tym mówi.
Parapsychologia, ezoteryka są dziedziną w której potrzebny jest pewien wysiłek by je poznać, by mieć sukcesy i by ocenić ich przydatność. Np taki drobiazg jak dobre samopoczucie wypływające z organizmu naładowanego dobrą energią. Jest cały zestaw ćwiczeń oddechowych w jodze zwanych prana jamą, które służą do podniesienia sprawności fizycznej, energetyki organizmu o pozytywnym wpływie na psychikę że wspomnę.
Stosowanie ich wymaga po pierwsze wzorców, uczymy się od rodziców, środowiska ewentualnie od nauczycieli. Czy powszechnie oni stosują prana jamę, chyba nie. Za to z pewnością litrami piją kawę i od niej czerpią energię "ona daje im energię", "stawia na nogi". Dodam tylko, że energię w taki sposób wzbudzoną czyli z dostarczenia naszemu organizmowi kofeiny, potęgujemy jeszcze nasz deficyt energii. Dzieje się tak ponieważ kawa potrafi z komórek tworzących nasz organizm pobrać zapas energii potrzebny organizmowi na wypadek walki, ucieczki, po prostu jakiejś sytuacji ekstremalnej, może być ją również jakaś choroba.
Oprócz kawy mamy do dyspozycji mnóstwo używek, których działanie jest jeszcze bardziej destrukcyjne i mocniej niż kawa. Efektem takiego działania jest szybkie wyczerpanie sił życiowych, z regały gdzieś koło 40ki zaczyna ich brakować. Jednak 20 latek o tym jeszcze nie wie więc się tym nie przejmuje.
To co piszę na pewno nie jest efektowne i może oczekiwałbyś bardziej sensacyjnej wypowiedzi, mówiąc żartem jakiejś teorii spiskowej. Najłatwiej co nie znaczy najlepiej żyje się bez podejmowania wysiłku, do którego i tak nie jesteśmy zmuszani. Najlepiej widać to w sytuacjach związanych z fizjologią. Kiedy jesteśmy głodni podejmujemy wysiłek w celu zdobycia żywności, kiedy o strawimy nikt nas nie musi zmuszać się aby się wypróżnić.
Zdobywanie kwalifikacji moralnych, intelektualnych, duchowych wymaga podjęcia działania, samodyscypliny a o to przeważnie jest najtrudniej.
Kiedy widzimy piękne, wysportowane sylwetki sportowców i podoba nam się ich rzeźba ciała wcale nie oznacza, że podejmiemy wysiłek ćwiczeń fizycznych mimo, że każdy chciał by świetnie wyglądać.
Nauka też pozytywnie wyraża się na temat takich ćwiczeń.
Podobnie jest z zdolnościami i z możliwościami paranormalnymi, jest ze zdolnościami np artystycznymi. One po prostu są, drzemią w nas.Oczywiście każdy z nas ma ich inny potencjał. Zawsze trzeba sobie je najpierw uświadomić a potem dopiero można je rozwijać.
Współczesna, europejska kultura nie jest nastawiona na rozwijanie takich uzdolnień. W dużej mierze jest to wpływ kościoła, który od 2000 lat kształtuje nasze postrzeganie świata, nas.
Nasze naturalne, paranormalne umiejętności przeciętnego człowieka nie są potrzebne kościołowi a nawet stanowią dla niego zagrożenie, niepotrzebną konkurencję. Najprawdopodobniej jest to główna przyczyna powodująca że tego typu umiejętności są od 2000 lat tak przez kk zwalczane i negowanie a wypieranie wiedzy o nich z każdej niemal dziedziny życia weszło głęboko w naszą kulturę zachowań.
Jeśli będziesz śledził portale internetowe zajmujące się tą tematyką przekonasz się, że nauka zajmuje się parapsychologią często nie nazywając jej w ten sposób.