Skocz do zawartości


Zdjęcie

Bazy bojowe w kosmosie i broń poza zasięgiem snów


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
Brak odpowiedzi do tego tematu

#1

Merkator.
  • Postów: 65
  • Tematów: 18
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Zacznę od przeprosin za mój wcześniejszy post z tego działu, to były insynuacje. Tyle. Teraz jest coś więcej. Chcąc nie chcąc podaje poniżej krótki artykuł a propos baz kosmicznych byłego ZSRR.
A oto i artykuł:

"Gdy przywódca Rosji, Władimir Putin, zaproponował niedawno prezydentowi USA Billowi Clintonowi włączenie się do programu obrony antyrakietowej, czyli rozbudowania starego reaganowskiego systemu "Gwiezdnych wojen", komentatorzy polityczni uznali to za rosyjską prowokację. Po pierwsze, Rosja nie ma na to pieniędzy, a po drugie, jest zapóźniona technologicznie. Jednak niektórzy znawcy tego tematu twierdzą, że Ameryka mogłaby na tym tylko skorzystać.

W końcu lat 70. XX wieku w amerykańskiej gazecie "Wisconsin Report" pojawiły się rewelacyjne artykuły dra Petera Davisa Betera, prawnika, eksperta i konsultanta prawa międzynarodowego i wywiadu, opisujące osiągnięcia naukowo-technologiczne ówczesnego ZSRR. Potem zaczął się wypowiadać na ten temat także w programach telewizyjnych. Informacje były tak niezwykłe, że wkrótce zabroniono mu dalszego ich ujawniania. Według Betera, były ZSRR już od 1977 roku zaczął umieszczać satelity wojskowe na orbitach okołoziemskich. Wyposażano je w najnowocześniejszą broń: miotacze strumieni neutronów. Robiono to oczywiście w największej tajemnicy. Do kwietnia 1978 roku na orbicie miało się znajdować ponad 30 takich obiektów.
Ale to nie wszystko. Jakkolwiek Amerykanie pierwsi wylądowali na Księżycu, to jednak Rosjanie o wiele wcześniej zaczęli wysyłać tam statki bezzałogowe. Ich celem było nie tylko zrobienie reklamy sowieckiej nauce, ale przede wszystkim - o czym się oficjalnie nie mówiło - zbadanie, czy jest możliwe umieszczenie na Księżycu bezzałogowych baz wojskowych.

Jak walka z cyklonem zadziwiła meteorologów

Podobno już w październiku 1977 roku umieszczono na powierzchni Srebrnego Globu siedem miotaczy neutronów, a nieco później jeszcze trzy po odwrotnej, niewidocznej z Ziemi stronie. Naturalnie radzieccy wojskowi chcieli sprawdzić, czy urządzenia te działają. Do tego celu wykorzystano cyklon zbliżający się do brzegów Indii i w dniu 19.11.1977 roku wysłano w jego kierunku silną wiązkę neutronów, by go rozbić. Niestety, pole magnetyczne otaczające Ziemię skręciło tor strumienia cząsteczek, który w rezultacie uderzył w ocean u brzegów Indii, powodując olbrzymią falę przypływu (co było wtedy wielkim zaskoczeniem dla meteorologów). Dr Beter twierdzi też, że Rosjanie umieszczali na powierzchni Księżyca także inne urządzenia o nieznanym przeznaczeniu.
Jeśli te rewelacje dra Betera opierają się na faktach (a jest to możliwe, jako że w ZSRR wydawano olbrzymie pieniądze na wszystkie tajne eksperymentalne projekty wojskowe - z badaniami parapsychologicznym i włącznie; a przy tym wiadomo, że wśród naukowców rosyjskich są naprawdę potężne mózgi), to propozycja Putina powinna wzbudzić zainteresowanie rządu USA. "

źródło: tajemnice.xad.pl

Źródło tych rewelacji istnieje w osobie Peter D. Betera.
Notka o nim tutaj

choć osobiście nie sądze, by to była prawda, lecz jak wszyscy wiemy "nie takie rzeczy rosjanie zrobili".

Od tej osoby pochodzi spora część rewelacji na temat systemu HAARP.

Jeszcze jeden ciekawy element. Sprawa sprawdzona i pewna. Z ujawnianych danych pierwszymi rosyjskimi pojazdami bojowymi w kosmosie miały być stacje Ałmaz. Na jednej z nich znajdować się miała broń zdolna niszczyć wrogie satelity.
Ale czy tylko. Może stacja Ałmaz była tylko zgrabnym sposobem na wysłanie w kosmos czegoś co w razie wpadki i/lub rewelacji z całego świata mogłoby stanowić doskonały punkt, przynęte dla mediów odciągającą od prawdziwej zdobyczy.

I JESZCZE JEDNO. Jak wiemy pierwsze działo energetyczne dużej mocy zbudował podobno sam Nicola Tesla, pod koniec lat trzydziestych XX wieku. A co jeśli rosjanie powtórzyli ten pomysł. A technologia może pochodzić z głębin kosmosu , jak amerykanie mają Rooswelt, tak i rosjanie mogą mieć własne. Ale to już inna bajka. Miłego grzania klawiatur przy komentowaniu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
  • 1



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych