22 odpowiedzi w tym temacie

[Eury]

Ziemia ma "drugi Księżyc"

Ziemia ma "drugi Księżyc" - asteroid 2003 YN107 obiega naszą planetę jednokrotnie każego roku. Mierzący tylko 20 metrów asteroid jest zbyt mały aby mógł być dostrzeżony gołym okiem ale jest tam. Ten news ma już 7 lat ponieważ po raz pierwszy 2003 YN107 odkryto w 1999 roku - powiedział Paul Chodas z programu "NEO" (Near Earth Objects - Obiekty Blisko Ziemi) NASA. Ponieważ asteroid jest bardzo mały nie przyciąga uwagi opinii publicznej, ale Chodas i inni eksperci monitorują go bezustannie. "To bardzo dziwny obiekt, większość asteroidów, kiedy przebiega blisko Ziemi po prostu przelatuje dalej. Przylatują i odlatują okazjonalnie wywołując zaintresowanie bliskim przelotem. 2003 YN107 jest inny. Przyleciał i.. został" - powiedział Chodas. Wierzymy, że istnieje więcej tego typu obiektów i można je określić jako "Asteroidy Orbitujące"

Tłumaczenie: Eurycide
www.paranormalne.pl
źródło: http://www.unexplain...ws.php?id=71801

[Legalize]

No i co w tym dziwnego?? Księżyc też przyleciał i został :thc:

[Indoctrine]

Legalize, proszę o źródło tej jakże interesującej koncepcji. Oczywiście naukowe źródło, z wyliczeniami itp. Nie chcę channelingów ani "dowodów" w postaci rzekomego braku Księżyca na malowidałach sprzed 10 tysięcy lat.

[NHolokaust]

Legalize, proszę o źródło tej jakże interesującej koncepcji. Oczywiście naukowe źródło, z wyliczeniami itp. Nie chcę channelingów ani "dowodów" w postaci rzekomego braku Księżyca na malowidałach sprzed 10 tysięcy lat.

Indoctrine, nie musisz do wszystkich kwestii podchodzić aż tak poważnie. To, co dla Legalize jest dostatecznym powodem, aby wierzyć w takie, czy inne pochodzenie Księżyca, dla Ciebie nie jest nawet jego namiastką. Najprawdopodobniej nigdy takich dowodów Tobie nie przedstawi, bo po prostu nikt się nie zajmował badaniem od tej strony lub też nie ma odpowiedniej dokumentacji w sieci.

Poza tym, uważam że ciekawsze z punktu widzenia naukowego jest zderzenie Ziemi z innym ciałem niebieskim, co (zdaniem Lynxa) jest udowodnione, a i przy tym - pokrywające się z w pewnym stopniu z przesłankami sumeryjskimi.

[Indoctrine]

NHolokaust--> To fakt, poziom akceptacji dla różnych dowodów i "dowodów" mam rzeczywiście inny niż między innymi Legalize..

Poza tym, uważam że ciekawsze z punktu widzenia naukowego jest zderzenie Ziemi z innym ciałem niebieskim, co (zdaniem Lynxa) jest udowodnione, a i przy tym - pokrywające się w pewnym stopniu z przesłankami sumeryjskimi.

Chyba trochę niedokładnie o to Lynxowi chodziło. Zderzenie jakiegoś ciała z Ziemią, w efekcie czego powstał Księżyc to jedna z teorii, ale działo się bardzo, bardzo dawno temu, kiedy Ziemia jeszcze była młoda. Czas mierzony w miliardach a nie w milionach nawet lat. Dlatego przesłanki sumeryjskie nie mają za bardzo jak o tym wpsominać, bo na Ziemi wtedy nie było jeszcze życia.

[Ejael]

Asteroid 20 metrowy? To przecież co roku ludzie robią sami lepsze "księżyce" w postaci tzw. śmieci kosmicznych - różnego rodzaju zbiorniki i kadłuby rakiet które wynoszą satelity na orbitę są większymi "księżycami niż ten asteroid :-D

[NHolokaust]

Chyba trochę niedokładnie o to Lynxowi chodziło. Zderzenie jakiegoś ciała z Ziemią, w efekcie czego powstał Księżyc to jedna z teorii, ale działo się bardzo, bardzo dawno temu, kiedy Ziemia jeszcze była młoda.

Akurat mi chodziło de facto o samą kolizję, nie zaś powstanie Księżyca jako jej efektu ubocznego Stąd oczywiście wybrakowania w strukturze ziemskiej powłoki. Ja nie odrzucam również źródeł "mniej naukowych", tj. dajmy na to słów Ojca Pio, który twierdził, że Księżyc został poruszony ludzką ręką...cokolwiek to oznacza w istocie. Wbrew pozorom często pomiędzy naukowymi twierdzeniami a źródłami alternatywnymi zachodzą zbieżności (a różnice między nimi są czymś zupełnie naturalnym), ot choćby w przypadku mostu Adama, niezwykłości Iapetusa, czy katastrofalnych potopów nawiedzających ludzkość kilkakrotnie. Nie wszystkie twierdzenia zawarte w starożytnych przekazach muszą być prawdą (ale równocześnie nie można ich wszystkich włożyć pomiędzy przysłowiowe bajki), lecz to samo tyczy się również nauki, bo jak wiadomo - ona także doskonałą nie jest. Wielokrotnie teorie były weryfikowane, podważane po latach, czy odpowiednio modyfikowane, gdyż okazywało się, że przypuszczenia ich autorów były błędne, bądź też nie do końca pokrywające się z prawdą. Idealnym rozwiązaniem byłoby uzyskanie pewnego konsensusu pomiędzy owymi dwoma światami, jakimi są nauka oraz paranauka (czy też "pseudonauka"), co mogłoby przynieść naprawdę wiele korzyści. Na pewno więcej niż ignorancja występująca z obu stron. Oczywiście nie są to zarzuty ad personam, lecz jedynie generalne stwierdzenia.

[Legalize]

Indoctrine, nie dranatyzuj tak. :-D Ten pościk do którego się odniosłeś to był żart... A jesli się odwołałeś do całokształtu moich wypowiedzi na temat księżyca w których snułem przeróżne przypuszczenia to jeszcze nie znaczy, że w to wierze :-D Daj se lepiej na wstrzymanie i nie przeżywaj tak :-D

[Meledictum]

Jest ustalona jakaś minimalna wielkość ciała, aby mogło one zostać uznane księżemm? Bo jeżeli nie, to pora je ustalić, bo niedługo może się okazać, że mamy na orbicie kilkaset księżyców.

[Mariush]

Drugi "księżyc" Ziemi

We wrześniu zeszłego roku, kiedy mała, słabo widoczna (19,3 mag) planetoida przelatywała w pobliżu Ziemi, pole grawitacyjne naszej planety przechwyciło ją i umieściło na orbicie wokółziemskiej. Obiekt otrzymał symbol 6R10DB9 i wykonuje już trzecie okrążenie.

Orbita 6R10DB9 - obiektu, który na kilka miesięcy został satelitą Ziemi

Przypuszczano, że 6R10DB9 jest kosmicznym śmieciem pozostałym po misjach w latach 60-tych i 70-tych. Przemawiało za tym niskie nachylenie orbity obiektu na orbicie wokół Słońca i czas jej obiegu wynoszący około 11 miesięcy. Jednak pomiary pozycji obiektu na orbicie wskazywały, że jest to raczej skała o promieniu ok. 1 metra. Gdyby 6R10DB9 był metalowym kawałkiem jakiejś rakiety, jego trajektoria ulegałaby wpływowi ciśnienia promieniowania Słońca.

Niestety 6R10DB9 opuści pole grawitacyjne Ziemi podczas swojego ostatniego, najbliższego perygeum w czerwcu. Wtedy planetoida znajdzie się wewnątrz orbity Księżyca. Podczas najbliższego zbliżenia pomiary spektroskopowe pozwolą z większą pewnością ustalić naturę tego obiektu. Kolejnym krokiem będzie odkrycie naturalnego obiektu na stałej orbicie wokół Ziemi.

Planetoidy nie zaobserwujemy nawet podczas najbliższego z obiegów. Mimo bliskiego przelotu, na niebie jest obiektem prawie 19 wielkości gwiazdowej, przesuwającym się w średnim tempie 9 sekund kątowych na sekundę. W zbliżającym się perygeum planetoida osiągnie jasność +18 mag poruszając się na niebie z prędkością nawet 50-60” na sekundę. Znajdzie się więc w zasięgu jedynie wielkich obserwatoriów astronomicznych.

Obliczenia orbity 6R10DB9 wskazują, że planetoida gościła już w naszej okolicy. Nigdy jednak nie tak blisko, aby Ziemia mogła ją przechwycić, jak tym razem. Poprzednie bliskie wizyty miały miejsce w grudniu 1992 roku (0,08 AU), lutym 1969 (0,069 AU), październiku 1958 (0,09 AU). Ze względu na „chwilowe” przechwycenie planetoidy przez Ziemię, jej orbita całkowicie się zmienia, a obiekt ponownie znajdzie się głównie pod wpływem grawitacji Słońca. Następny powrót w pobliże Ziemi spodziewany jest na rok 2028.

źrodło:
http://www.astronet.pl
http://astrocd.pl

[Five Psion]

Whoa! Nieźle ale to planeta jest?

[kyrys]

"jest to raczej skała o promieniu ok. 1 metra" wiec na zycie na tym czymś raczej nie mozesz liczyc

[Wildens]

Chociaż, na upartego, jakiś "mały książe" mógł by się tam zmieścić