Takie powiedzenie kojarzy mi się z Darkiem Sugierem .Pozdrowienia dla wszystkich OOBE i LD maniaków ;D
Te pierdoły przed oczami, to hipnagogi. To bardzo częste zjawisko jeśli chodzi o sny. Przed snem, jak twój umysł zaczyna wchodzić w płyciutki sen, w twoim umyśle kreują się dziwne, czasem złączone ze sobą fabularnie obrazki. Ja jak kiedyś zasnąłem w kościele to miałem takie hipnagogi o piłce bejsbolowej, która z boiska w serii dziwnych przypadkowych sytuacji wydostała się w przestrzeń kosmiczną ;3 . Ogólnie nie ma się co martwić, to jest jak najbardziej normalne. Trochę robicie to w zły sposób chłopaki. Świadomość nie przyjdzie sama, musicie sami to zrobić. Specjalnie zamykacie oczy by usypiać organizm i otwieracie oczy, żeby odzyskać świadomość. Im więcej wyćwiczycie tym więcej będzie efektów.Doliczałem mniej więcej do 4 i przestawałem liczyć bo traciłem świadomość muszę trochę obniżyć cza odliczania tak do 10 sekund myślę hehehe ale, był motyw, że jak łapałem świadomość to miałem przez chwile jakieś pierdoły przed oczami ale to nie to
"Ma wpadać Ci do głowy jedna myśl - Chcę mi się spać. Wystarczy, więc, że pójdziesz odpowiednio późno „spać”.Nic, zero efektów Otwierałem i zamykałem oczy chyba z 20minut, ale nic się nie wydarzyło.
Najlepszym stanem niewyspania byłaby jedna sytuacja. Twoja chęć snu sięgnęłaby niesamowitego wręcz stopnia. Taka chęć rodzi się, gdy powieki same zamykają Ci się ze zmęczenia"
Musi Ci się bardzo chcieć spać, tylko wtedy osiągniesz świadomy sen.
A z innej beczki...
Musicie wyłapać odpowiedni moment, gdy chcecie spać. Miałem niedawno taki problem. Próbowałem "nagłego wstrząsu", ale zasypiałem, bo nie wyłapałem dobrej sytuacji. Później doszedłem do wniosku, że odpowiednim momentem, gdy chcemy zacząć odliczanie jest gdy zaczynają pokazywać nam się hipnagogi.
Jeżeli nie wykorzystamy tego momentu, po prostu zaśniemy.
Pozdro & Poćwicz .