Praktycznie nie osiągnąłem ani razu ani LD, OOBE ani astrala, co nie znaczy, ze nie próbowałem (przynajmniej LD i OOBE). Z OOBE kompletnie nic nie wychodzilo, co do LD (poniewaz to wstep do OOBE), próbując osiągnąć miałem pare razy takich wpadek typu:
- spróbowanie Dreamherbs'a - skonczylo sie na tym, ze spałem kamiennym snem, gdy obudziła mnie wiertarka sąsiadów (była 11 a pora była wczesna) to "wyszedłem" ze snu, a potem tak jakbym do niego wrócił, będąc nieobecnym "w świecie snu"
- przypadek tutaj: http://www.paranorma...post&pid=376775
- budzenie sie w wakacje 2 lata temu stale o tych samych godzinach, co do minuty
- pare razy budziłem się jako dziecko ok. 4-5 w nocy, idąc spać o 22 (miałem wtedy 10 lat, wiec powinno to być coś niezwykłego)
- LD jakie miałem przez "I-Doser'a", przypomniało sen na jawie, tzn. ze odkładam Ipod'a i słuchawki, zasypiam, jakby nigdy nic, śni mi sie sen, który mam wrazenie, jakby był na "pół-jawie", i budze sie z uczuciem, jakbym po prostu przeleżał 6 godzin w łóżku! jedyny plus był taki, ze sie względnie wyspałem, choć spałem "teoretycznie" 5 h (pseudo-LD trwał od ok. 22:00-2:00, sen od 2:00-7:00)
Ostatnio:
- Po środkach przeciwbólowych (którego zażywałem tylko w ostatecznosci, a uprawiam sztuki walki, wiec jednak nie jest to łatwe) miewałem tzn. tzw.DREAMEV'y - po całkowitym wyciszeniu organizmów przychodziły mi do głowy niestworzone rzeczy, tak-jakby sny, o których mam wrazenie, ze wczesniej wogóle bym nie pomyślał. Na poczatku owe środki b. słabo na mnie działały (były to opioidy), lecz jedyna "radoscia" były takze sny o bardzo dziwnej tematyce (jednak z jednym wyjatkiem, i to wcale nie wyjatek z linka wyżej). Później jednak, zauważyłem dziwną "tolerancje odwrotną" (w dziwnym tego słowa znaczeniu - po prostu organizm "buntował sie" przeciwko przyjmowaniu ich. Jednoczesnie zobaczyłem spadek tych DREAMEV'ów, przy czym jeszcze jeden środek na uspokojenie, majacy powodować skutki uboczne typu "piękne sny", o którym użytkownicy hyperreal'a pisali nie działał wogole u mnie na sny. Kłopot mam w powiedzeniu "tolerancja" czy moze "nietolerancja", bo w kwestii przeciwbólowej mam wrazenie, ze te proszki coraz mocniej na mnie działają. Specyfiki te brałem jednak tylko w wypadku potrzeb, których nie było często w krótkim przedziale czasowym.
- Miewałem też sny o dziwnej tematyce (bez wiekszego powodu, choć podejrzewam używanie dużych dawek kofeiny lub witamin). Wyglądało to tak, ze chodziłem spac 23-0, spałem do 5tej, gdy nagle sie budziłem oddać mocz i choć czasem miałem stan, "ze sie prawie wyspałem, ale jeszcze troche bym sobie pospał", to jednak po ponownym zasnieciu snil mi sie sen, po którym byłem niezwykle zmęczony. Czasem to wyglądało też tak, ze odrazu sen mi sie snił przez całą noc, w każdym bądź razie: mimo, ze spałem, czułem sie jakbym zarwał noc.
- W ciągu kilku dni, mam jakby dziwny stan... depresyjny? schizofremiczny? O tym w innym dziale
Prosze o podanie jakis rad nie tyle, co do stanu zdrowia, a bardziej, czy sa tu czynniki, dla których LD sie nie udaje.
Pozdrawiam
Użytkownik 666 edytował ten post 17.06.2010 - 18:27
