Skocz do zawartości


Zdjęcie

Prorocze sny i przeczucia


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

Becik.
  • Postów: 11
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Witam Wszystkich,
trafiłam na to forum parę lat temu, ale dopiero teraz zdecydowałam się opisać moje doświadczenia. Może ktoś z was również miał / ma podobne przeżycia.
Na wstępie napiszę tylko, że nie mam już nastu lat, tematyką paranormalną interesuję się właściwie od dziecka i traktuję poważnie wszelkie kwestie z tym związane.
Sprawa pierwsza - sny, które można nazwać "proroczymi", zwiastującymi jakieś wydarzenia. W moich snach występuje stały zestaw znaków, symboli, które najczęściej oznaczają przyszłe wydarzenia. Na przykład na kilka dni przed śmiercią mojego Taty śnił mi się pogrzeb (ale nie wiadomo czyj), w niezbyt miłej scenerii, w deszczu i błocie, przy silnym wietrze i chłodzie. Zawsze, kiedy śni mi się moja zmarła kilkanaście lat temu Babcia, spodziewam się ważnej wiadomości. Z kolei kiedy śni mi się Tatuś, wiem, że jakaś ważna sprawa zakończy się dla mnie pomyślnie (może to jakaś forma opieki z Jego strony). W pewnym sensie jest to dla mnie jakaś forma kontaktu z tzw. drugą stroną. Symbole typu niebo, słońce, morze zawsze zwiastują pomyślne wydarzenia, natomiast mięso, błoto, brud oznaczają zwykle kłopoty. Zastrzegam, że to symbolika wyłącznie moich snów, nie musi sprawdzać się u każdego. Ciekawa jestem, czy ktoś z Forumowiczów również ma własny "słownik symboli" swoich snów?
Sprawa druga - przeczucia. Wielokrotnie zdarza mi się odczuwać irracjonalną pewność, że coś potoczy się w dobrym lub złym kierunku. Podkreślam, że jest to zupełnie irracjonalne wrażenie, tzn. nie podparte żadnymi logicznymi przesłankami. Na przykład - wiem, że ktoś, o kogo się martwię jest bezpieczny na długo przedtem zanim da znać, że jakaś sprawa ciągnąca się miesiącami zakończy się pomyślnie mimo że wygląda beznadziejnie itp.
Cieszę się, że mogłam się z Wami podzielić moimi przemyśleniami. Ciekawa jestem Waszych opinii. Pozdrawiam
  • 0

#2

xpsychosocial.
  • Postów: 11
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

W przeszłości w moich snach pojawiała się postać kruka, który jak się później okazało był symbolem nieszczęścia.
Przyśnił mi się 3 razy, za każdym z nich stykałam się z bólem i nieszczęściem bliskich sobie osób.
Z czasem owe sny ustąpiły, a ostatnim czasem przeistoczyły się w jasne i dokładne wizje. Często samej śmierci.
Pozdrawiam.
  • 0

#3

Xenox.
  • Postów: 1
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Sferą duchowną i okultyzmem w szerokim znaczeniu interesuję się od dzieciństwa, nie myślcie, że wywołuję duchy :) nic z tych rzeczy... Wydaje mi się, że tego typu sny odziedziczyłem po mamie, która wiele razy miała takie sny, które się sprawdzały. Albo usłyszała w telewizji to co jej się śniło, albo ktoś jej powiedział, a jeszcze czasami była tego świadkiem. Całą nasza rodzina jest bardzo wierząca, nie do przesady oczywiście, np. nie słuchamy radia maryja xDDD

Ja miewam sny bardzo rzadko, oto wymieniłem je poniżej:

1 Sen:

Mój pierwszy sen był dziwny... Wyglądał on jak pokaz slajdu
Pierwsze zdjęcie to był obraz przedstawiający Jezusa "Jezu, Ufam tobie", a za nim pokazało mi się jedno zdjęcie poprzedniego papierza Jana Pawła II. I sen chyba się skończył bo więcej nie pamiętam

Dopiero po jakimś czasie, kiedy dowiedziałem się, że nasz rodak nie żyje przypomniał mi się ten sen, a okazało się, że przyśniła mi się śmierć papierza, a sen śnił mi się jakoś być może z rok przed tym wydarzeniem(nie pamiętam )

2. Sen:

W tym śnie, byłem ... (bo ja wiem?!) wydaje mi się niebo, ale nie jestem pewien. Widziałem boga, z którym prowadziłem rozmowę, a wlaściwie sprzeczkę On wchodził do takiego wozu (byczka czy jakoś tak), prowadzona przez konia, wiem, że takie były za czasów szlachty . Była bardzo zdobiona... Ale nie to jest najważniejsze. Prosiłem go o to, aby nie zabierał moich rodziców(jak widać musiałem wcześniej umrzeć od rodziców) ale on ciągle powtarzał, że nie może i że musi. Pamiętam, że się rozpłakałem, a on pojechał, tylko tyle, że ta rozmowa trwała dłużej niż ja opisuje. Tyle co pamiętam to Bóg wyglądał jak starzec często taką postać można spotkać w jakiś szkicach na temat biblii i nie tylko, miał długą brode. I sen się skonczył...

Wiedziałem, że to Bóg, ponieważ czułem od niego miłość i wszechmoc(potężna siła ). Tego snu nie mogę zinterpretować, ale być może jest to dzień apokalipsy. A ja musiałem umrzeć wcześniej, albo coś na podobę...


3. Sen:

Śniła mi się wieża, i zawsze wchodziłem po niej na sam szczyt, zawsze się bałem, z każdym dniem wieża była bliska końcowi budowy.(Sen śnił mi się z tydzień).

Uważam, że sen symbolizuje moją wiarę, która rosła i zaraz nasuwa mi się cytat z biblii.

4. Sen:

W czwartym sen jest dziwny, tak jakbym przygotowywał się na wojnę z demonami(a właściwie z demonami w ciałach ludzi), uczyłem się zapalać świeczkę i muszę napisać, że ten sen strasznie mnie wykończył, ponieważ jak ktoś czytał i interesuje się energią PSI itp. wie, że trzeba dużo wysiłku i silnej woli w to włożyć. :) I miałem pierwsze zadanie zniszczyć jakąś osobę, ale nie wiem za co, nie pamiętam :D Być może ten sen do czegoś przygotowuje mnie, sam nie wiem...

5. Sen:

Jest to ostatni z większych snów, ponieważ śnił mi się kilka razy. Zawsze sytuacja zmierzała do tego samego: HURAGAN. Ale wszystkie wydarzenia działy się gdzie indziej :)

6. Sen:

Jest drobiazgowy, ponieważ śnił mi się w tym tygodniu. Śniła mi się kuchnia(moja :D), a następnie patrzę na szafkę i widzę płatki, więc mówię, że sobie zjem i chyba sen musiał się skończyć bo nie pamiętam.

Gdy się obudziłem chciałem płatków, ale zaraz po chwili przypomniało mi się, że rodzice nie kupili. Więc pomyślałem, że może dziś będą. Dziwne jest to, że w ten sam dzień mieli przyjechać goście i rodzice pojechali do supermarketu kupić coś słodkiego i przy okazji płatki. Gdy przyjechali z zakupami nawet nie wiedziałem, że są. Gdy goście przyjechali poszedłem po picie dla kuzyna, spojrzałem na szafkę i zobaczyłem płytki tak samo jak we śnie. Zaraz mi się przypomniał, sen może drobiazgowy ale coś znaczy :D

ps. Sorry za pisanie zdań, które nie mają sensu, ale ja zawsze piszę to co przyjdzie mi na myśl i chcę opisać jak najwięcej, ale kosztem spójności zdań
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych