33 odpowiedzi w tym temacie

[Gaiuss]

Opowiem wam zasadę działania Tabliczki Ouija a jest ona bardzo prosta.
Za całość efektu są odpowiedzialne ruchy IDEOMETRYCZNE.

Teoria jest prosta: ruchy ideomotoryczne to wszelkie ruchy wykonywane podświadomie. Zastanów się, czy ruszasz ręką tylko wtedy, gdy myślisz o tym, świadomie wykonujesz jakąś konkretną czynność?

ok mamy ruchy ideometryczne, ruchy wykonywane podświadomie ale co z duchami, co z ich odpowiedziami jest to jeszcze prostsze czemu?
Zazwyczaj pytamy duchy o coś prostego, jak ma na imię, kim jest coś co wiemy albo chcemy aby takie było.
Wystarczy tylko jedna osoba aby prowadzić tabliczkę a inne będą tylko na niej trzymać palce, ręce jednak ta osoba która prowadziła tabliczkę powie, że to duchy ją prowadziły.

OK mamy wyjaśnienie dla zasady działania i wywoływania duchów a co z opowieściami?
Podczas takich eksperymentów<tak to nazwijmy> nasze zmysły są wyczulone i odbieramy choćby najmniejszą zmianę temperatury, choćby najmniejsze drgania i po prostu najzwyczajniej w świecie ubarwiamy naszą opowieść aby była straszniejsza lub śmieszniejsza.
Pomyślcie czy zawsze opowiadaliście historie takie jak były bez nawet odrobiny upiększania?


Jeśli chce ktoś o tym poczytać \/
http://www.e-hipnoza...ideomotoryczne/

[dradrian93]

Ja wierzyłem w duchy, można powiedzieć że nawet teraz jeszcze trochę wierze ale postanowiłem kiedyś to sprawdzić. Skonstruowałem coś w rodzaju tabliczki Ouija. zaprosiłem znajomych którzy byli bardzo podekscytowani perspektywą wywoływania duchów, ale niestety stwierdziłem że byli zbyt podjarani i niezbyt wiele wiedzieli o seansach spirytystycznych, bo każdy dźwięk uznawali za oznakę obecności ducha a gdy po dłuższym czasie postanowiłem specjalnie poruszyć wskaźnikiem to myślałem że zaraz wyjdą z siebie z podniecenia. Nic się zatem tak naprawdę się nie wydarzyło. Osobiście byłem bardzo rozczarowany więc postanowiłem powtórzyć seans tym razem samemu. Ta próba również zakończyła się fiaskiem więc jestem zmuszony stwierdzić że duchy albo istnieją i kontaktują się z ludźmi kiedy same tego chcą albo w ogóle ich nie ma. Tak czy siak zamierzam spróbować znowu ze względu na te czasy w których myślałem że zmarli faktycznie mogą chodzić po ziemii. Do tego czasu jednak stwierdzam że duchów nie ma a te wszysktie historyjki o duchach to ściema. pozdro

[Hologram]

Dla mnie to jedno wielkie oszustwo. W duchy może i wierzę ale nigdy nie wierzyłem w te szopki seansowe. A czemu ? Bo jest zbyt wielu naciągaczy i jest niemal niemożliwe znałeść chociaż jednego prawdziwego spirytyste czy jak im tam. Do tego działu, życie pozagrobowe jeszcze nigdy nie zaglądałem. Ale naprawdę, dla mnie to wymysł.
I jeśli kogoś uraziłem moją opinią to przepraszam...

Więc spróbuj ty sam, to wedle naukowych metod, zweryfikujesz czy to prawda czy nie powodzenia

[Adolf]

Zwykly stek bzdur..... nei rozumiem ludzi ktorzy marnuja swoj nic nie warty czas i interesuja sie tym ale wyraznie im to odpowiada... chcialbym miec tyle problemow co 50% uzytkownikow teog forum i zajmowac sie takimi bzdetami

[dradrian93]

masz stosunek do życia jak stereotypowy Polak: "nie wiem czy tak jest, nawet nie wiem za bardzo o co kaman więc to pewnie jakieś bzdury" Ja sprawdzałem i nie wyszło ale trzeba wykazać trochę inicjatywy, pobawić się w naukowca

[STIVENSEN]

Witam wszystkich serdecznie !

 

Cieszę się, że znalazłem to miejsce w gąszczu internetu. Zacznę od początku. Swego czasu bardzo interesowały mnie tematy magii, czarów i wszelkiej wiedzy okultystycznej. Posiadam dość przyzwoitą biblioteczkę z tego zakresu i w miarę możliwości zagłębiam się w różne tematy
i aspekty tej wiedzy. Muszę Wam powiedzieć, że to wszystko jest bardzo ciekawe i fascynujące, jednak rozsądek a może strach jest sporym hamulcem na drodze do praktyki. Ograniczeniem też bywają uwarunkowania związane z wychowaniem w wierze katolickiej. Nieraz nawet w domu nie można liczyć na najbliższych bo nie tyle co wyśmieją ale nie zrozumieją. Uważam i wierzę, że nie wszystko jest wyssane z palca ale trzeba jakoś to ogarnąć i usystematyzować. Może to forum na to pozwoli ? Jestem otwarty na wszelkie eksperymenty nie mylić z podpuchami. Temat tabliczki Ouija tak jak Tartota i innych metod zaglądania w niewidzialne był mi zawsze bliski, ala ? Trochę jestem zdegustowany autorytatywnyni wypowiedziami Jacaca. Owszem niby fachowo i rzetelnie ale są luki. Jak można twierdzić, że dusza ludzka po śmierci ciała (nosiciela) nic nie pamięta z przeżytego życia i drażnią ją wszelakie wspomnienia a chwilę później zalecać wywołanie jej po imieniu i nazwisku. Czy to jakiś wyjątek ? Nie pamiętam nic ale nr pesel owszem, dziwne. Komentarz pozostawiam Wam.

A tak przy okazji ciekawą i inną alternatywą nawiązywania kontaktu z krewnymi z zaświatów, o którym czytałem jest lustro. W antycznych czasach zastępowane przez oczka wodne w grotach (świątyniach). Po krótce technika polega na wpatrywaniu się w zwierciadło, które powinno być ustawione pod takim kątem aby nie uwidaczniało obserwatora a jedynie jak najbardziej stonowane tło ( bez rozpraszających obserwatora przedmiotów. Najlepiej gładka ściana lub rozwieszone płótno. Jeszcze nie testowałem ale podobno po paru seansach można w tym zwierciadle ujżeć osobę, o której się w trakcie seansu intensywnie myśli. Oczywiście tak jak w przypadku tabliczki Ouija wskazane jest oświetlenie świecowe (nie odbijające się w lustrze). Ten sposób na nawiązanie kontaktu z innymi światami jest chyba bardziej obiektywny i bliższy kryształowej kuli. Jeśli mój wpis zainteresował pokrewne dusze to piszcie bezpośrednio : [email protected]

[Zaciekawiony]

W XIX wieku Faraday chciał sprawdzić jak to jest z doniesieniami o tym, że stoliki używane do seansów poruszają się, czasem dosyć raptownie. Teoria spirytystów mówiła, że siły psychiczne wywołujących dają możliwość duchom na poruszanie stolika, ale do tego muszą trzymać na tym stoliku ręce. Postanowił to sprawdzić, proponując spirytystom bajecznie prosty eksperyment - na blacie stolika położył dwa arkusze tektury i na tym trzymać mieli dłonie uczestnicy. Jeśli to duchy poruszały stołem, a uczestnicy jedynie trzymali dłonie na ruszającym się stoliku, to górna tekturka powinna zostawać w tyle za poruszeniami stolika. Jeśli było odwrotnie i stolikiem poruszały dłonie uczestników, to górna tekturka będzie się poruszała pierwsza.

Sprawdziła się ta druga opcja - stolik się poruszał bo każdy uczestnik lekko popychał stoliczek.

[Wszystko]

Stivensen
W tej twojej biblioteczce brakuje książek gdzie wyjaśnione są wszystkie tzw. Zjawiska spirytystyczne, skoro podchodzisz do tego z wiarą.

[yndzia]

Na forum jestem zarejestrowana mniej niż godzinę i jest to drugi temat jaki czytam. 
Uprzedzam Wasze ostrzeżenia, żeby nie próbować kontaktów z duchami jeśli się na tym nie znam (a nie znam się, więc na pewno próbować nie mam zamiaru przynajmniej dopóki się to nie zmieni).

"Czasem może sie zdarzyć, że duch będzie prowadzić rozmowę w 'imagu', jest to język zmarłych dość trudny do zrozumienia."
Pytam, z czystej ciekawości, czy ktokolwiek z Was wie coś na temat tego języka umarłych? Wszystko co zrobiłam żeby sama się tego dowiedzieć to skorzystałam z Googli, ale (jak można się było spodziewać) nie odniosło to skutku.

***

Poza tym bardzo zainteresował mnie fragment w "instrukcji" Jacaca odnośnie przeprowadzania takich seansów. W punkcie 3 "Niebezpieczeństwa związane z wywoławaniem duchów" można przeczytać takie zdanie: 
"Wznowiliśmy więc sesję i odwoływaliśmy tego ducha przez 4 godziny, ponieważ za każdym razem, kiedy nie chciał odejść na tabliczce wychodził napis 'F8', czego nie mogliśmy zrozumieć."
Nie mam zielonego pojęcia jak to wszystko działa, ale tak czysto teoretycznie:
Skoro duch rozumie nasze pytania i na nie odpowiada to znaczy, że musiał sobie przypomnieć język jakiego używał na ziemi. Skoro przypomniał sobie język, którym aktualnie mówimy to mógłby sobie przypomnieć także każdy inny jakiego za życia się nauczył (?). Skoro duchy potrafią czytać w myślach to musiał wiedzieć, że (tak zakładam) każdy z uczestników tamtej sesji znał angielski. W takim razie "F8" może być swego rodzaju "rebusem". Najkrótszym możliwym (bo jedna litera albo jedna cyfra miałaby za dużo znaczeń) rebusem. Załóżmy, że jest to rebus po angielsku: "F" pozostawiam bez zmian, natomiast cyfrę "8" czyta się jako "ejt". Razem tworzą "fejt" co jest wymową słowa "Fate". Fate z kolei oznacza: los, przeznaczenie, fatalizm, fatum, zgubny koniec. 
To zostawiam do własnej interpretacji.

[Kazuhaki]

Czasem może sie zdarzyć, że duch będzie prowadzić rozmowę w 'imagu', jest to język zmarłych dość trudny do zrozumienia."
Pytam, z czystej ciekawości, czy ktokolwiek z Was wie coś na temat tego języka umarłych? Wszystko co zrobiłam żeby sama się tego dowiedzieć to skorzystałam z Googli, ale (jak można się było spodziewać) nie odniosło to skutku.

 

 

Jeżeli duchy istnieją to nie ma dla nich barier językowych.

[Wszystko]

Twoje pytania są bezcelowe. Tak naprawdę nie ma w tym nic związanego z duchami. Tablica ouija działa tak samo jak wahadełko, czyli na zasadzie ruchów ideomotorycznych.
Kidyś o seansach napisałem temat

http://www.paranorma...wa-spirytystow/

Użytkownik Wszystko edytował ten post 18.08.2015 - 21:04

[Aidil]

Twoje pytania są bezcelowe. Tak naprawdę nie ma w tym nic związanego z duchami. Tablica ouija działa tak samo jak wahadełko, czyli na zasadzie ruchów ideomotorycznych.
Kidyś o seansach napisałem temat

http://www.paranorma...wa-spirytystow/

 

 

Ruchy izometryczne są odpowiedzią ale na co? Nie są przecież chaotyczne. 

[Wszystko]

nie izometryczne, tylko ideomotoryczne http://www.focus.pl/...h-9036?strona=2 zjawisko opisane i znane od dawna.

[Aidil]

nie izometryczne, tylko ideomotoryczne http://www.focus.pl/...h-9036?strona=2 zjawisko opisane i znane od dawna.

 

Z całą pewnością zjawisko jest znane i opisane od dawna ale czego to dowodzi? Tylko tego że jest to zjawisko znane i opisane zgodnie z wiedzą posiadaną na tamten czas więc z reguły już jest ta opinia zdezaktualizowana. Uważasz że prezentowana przez  Ciebie jest prawidłowa i ostateczna?
Wiedza i jej poziom nie jest pozycją stałą nawet jeśli rozpatruje się ją jako osobniczą (no może dla niektórych jest pozycją stałą). Wiedza ewaluuje wraz z rozwojem nauki i dobrze, gorzej jak nie którzy trzymają się kurczowo  tego co opisano w XIX wieku.

 

 

 

@Goosfraba hej wielbicielu^^,

Użytkownik Aidil edytował ten post 19.08.2015 - 08:53

[Wszystko]

 

Uważasz że prezentowana przez  Ciebie jest prawidłowa i ostateczna?

Tak właśnie uważam. Wahadełka i różdżki ruszają się dzięki temu efektowi. Jakoś nikt nie dowiódł że to jest sprawka duchów. Czyli wiedza nie jest zdezaktualizowana.

 

A ty uważasz że badania nad ruchami ideomotorycznymi skończyły się pod koniec XIX wieku? Jeśli tak, to się mylisz.  W latach 70 badał to zjawisko psycholog Ray Hyman oraz wielu innych

http://www.quackwatc.../ideomotor.html

Użytkownik Wszystko edytował ten post 19.08.2015 - 09:09