Napisano 25.04.2010 - 22:51
Napisano 25.04.2010 - 23:51
Użytkownik Nestor edytował ten post 26.04.2010 - 00:58
Napisano 26.04.2010 - 09:39
Jeśli otrzymamy 0, to wtedy linia jest prostopadła do osi czasu, a jeśli nieskończenie wiele, to ta linia jest prostopadła do osi odległości (czyli krótko mówiąc obiekt porusza się w zatrzymanym czasie).
Z tego, co napisałem powyżej, wychodzi dowód, że jeśliby uznać nieskończenie wiele za liczbę (a z tego, co wiem, jest to liczba niewymierna), to w takim razie da się dzielić przez zero, tylkoże wynikiem zawsze będzie nieskończenie wiele
Z tego, co napisałem powyżej, wychodzi dowód, że jeśliby uznać nieskończenie wiele za liczbę (a z tego, co wiem, jest to liczba niewymierna), to w takim razie da się dzielić przez zero, tylkoże wynikiem zawsze będzie nieskończenie wiele.
Użytkownik mad_Angela edytował ten post 26.04.2010 - 14:19
Napisano 26.04.2010 - 10:14
Napisano 26.04.2010 - 11:44
To chyba zależy od teorii, np. w OTW (Ogólna Teoria Względności) czas jest traktowany jako wymiar.Tu piszcie, czy uważacie, że czas jest wymiarem, czy nie.
eeetam, takim przelicznikiem może być np. prędkość światła w OTW.Można też przedstawić sekundę jako jednostkę czasu. W takim przypadku jednostka prędkości byłaby po prostu zwykłą liczbą. Oczywiśćie, nie znany jest przelicznik między sekundami a metrami....
To tak właśnie troche "pachnie" OTW, jej geometryczną prezentacją., ale powiedzmy, że mamy narysowany normalny wykres odległości ciała poruszającego się ruchem jhednostajnym prostoliniowym od danego punktu w miarę upływu czasu. Więc jeśli zarówno oś odległości, jak i oś czasu są w tej samej skali (to znaczy jeśli np. oś odległości jest w skali 1:1, to znaczy, że 1m na wykresie przedstawia 1m faktycznej odległości), to:
\ / m
X -----
/ \ s
jeśli x jest wynikiem dzielenia sekundy przez metr, to znaczy, po skróceniu wzoru otrzymamy liczbę 1, to kąt między linią a dowolną z osi na tym wykresie będzie miał miarę 45 stopni. Jeśli otrzymamy 0, to wtedy linia jest prostopadła do osi czasu, a jeśli nieskończenie wiele, to ta linia jest prostopadła do osi odległości (czyli krótko mówiąc obiekt porusza się w zatrzymanym czasie).
Przy takim założeniu to pewno masz racje (myśle o tej nieskonczoności jako liczbie)...tyle że żeby to miało sens to musiałbyś jakąś matme w oparciu o to założenie zbudować.Z tego, co napisałem powyżej, wychodzi dowód, że jeśliby uznać nieskończenie wiele za liczbę (a z tego, co wiem, jest to liczba niewymierna), to w takim razie da się dzielić przez zero, tylkoże wynikiem zawsze będzie nieskończenie wiele.
Widzisz, problem z czasem jak i innymi problemami fizycznymi jest taki, że bardzo wiele w kwestii ich wyjaśnień zależy mocno od przyjętego modelu, który to ma nam posłużyć do celów owych wyjaśnień. Tak więc możesz śmiało przyjąć, że czas to wymiar, ale z zastrzeżeniem, że "zgodnie z takim a takim modelem". Tak mi się przynajmniej wydaje.Ale tą podmianę jednostek można zastosować z każdą inną jednostką, np. z woltem czy teslem. Jednak, gdyby był znany ten przelicznik między metrem a sekundą, to by można było mówić, że czas jest wymiarem. Jednak dla nas ten przelicznik nigdy nie będzie znany, gdyż czas odczuwamy zupełnie inaczej niż odległość i praktycznie nie da się sobie wyobrazić czasu jako odległości (chybaże w nieokreślonej skali, tzn. na wykresie).
Napisano 26.04.2010 - 12:33
Napisano 26.04.2010 - 14:21
Istnieje jeszcze problem tzw. "strzałki czasu". Gdyby wszystkie procesy fizyczne były odwracalne to pewnie można było by spokojnie stwierdzić, że czas to jedynie definicja, ale tak nie jest.Czas to pojęcie wymyślone przez ludzi, tylko po to aby można było ułatwić życie i mieć jakieś punkty odniesienia. Przeszłość, przyszłość, teraźniejszość również. Przez takie definicje ograniczamy swoje umysły do minimum..
Napisano 26.04.2010 - 17:16
Oj nie chciałem, poważnie, niech pracują, a nóż coś z tego wyjdzie:). Z resztą, to raczej nie strzałka czasu jest problemem podróży w czasie w obecnej chwili;)@UP
Podcinasz skrzydła ludziom którzy wkładają wszystkie siły w prace nad wehikułem czasu hehe
Napisano 26.04.2010 - 18:33
Użytkownik Nestor edytował ten post 26.04.2010 - 18:37
Napisano 02.05.2010 - 21:37
Dzielenie przez 0 nie daje 0. Pomyliło ci sięm/s = 0, dla m=0 \/ s=0 czyli s/t (droga przez czas) = 0, dla t=0 \/ s=0
( \/ - ten znak znaczy "lub", jakbyś na matmie nie miał lub nie pamiętał)
Jeśli jednak upierałbyś się przy czasie równym 0, to również nie byłby taki przypadek. Jako, że czas nie zwiększałby się, s[m] byłaby to zaledwie prędkość początkowa.
No i jakby taką nieskończoność otrzymać?
s/t = niesk., dla s=niesk. /\ t =1 ?
Jw., nie dzieli się przez zero. Zresztą spróbuj mi cokolwiek podzielić na 0 części, nieważne, czy będzie to 1 czy nieskończoność. Co się stanie? Zniknie? Zgodnie z zasadami matematyki mianownik ułamka nie może wynosić 0.
gdybyśmy latali samolotem przez całe swoje życie przeciwnie do obrotu ziemi i nie przestawiali swojego zegarka to za każde jedno okrążenie w przestrzeni cofalibyśmy się o jeden dzień do tyłu w porównaniu do czasu na ziemi, niezależnie od tego ile poświęcilibyśmy na to czasu:)
Nie wiem czy zauważyłeś, ale wszystko co ludzie odkrywają, określają jakimś terminem. Skoro to jest takie ograniczające umysł, spróbuj umówić się z kimś w konkretnym miejscu naszej czasoprzestrzeni bez podania czasu tego spotkania. Wiadomo gdzie, ale nie wiadomo kiedy i do spotkania nie dojdzie.
Gdyby wszystkie procesy fizyczne były odwracalne to pewnie można było by spokojnie stwierdzić, że czas to jedynie definicja, ale tak nie jest.
Oj nie chciałem, poważnie, niech pracują, a nóż coś z tego wyjdzie:). Z resztą, to raczej nie strzałka czasu jest problemem podróży w czasie w obecnej chwili;)
@UP
Podcinasz skrzydła ludziom którzy wkładają wszystkie siły w prace nad wehikułem czasu hehe
Napisano 02.05.2010 - 22:11
Dzielenie przez 0 nie daje 0. Pomyliło ci się
Mówię tu o ruchu jednostajnym prostoliniowym, napisałem przecież, więc prędkość początkowa jest taka sama jak końcowa.
repeat i:=i+1; until false <--- tak można otrzymać nieskończoność.
No dzielę. Mam 10 ccukierków i mam podzielić na 0 kupek. Więc dzielę. Już 10 razy się kolejka odnowiła a 0 cukierków zniknęło z tych do podzielenia. No czyli nie skończą się cukierki, czyli skończą się po nieskończenie wielu cikerkach. Tak samo można powiedzieć, że jakbym żył w nieskończoność, to bym nigdy nie umarł. No i mamy w praktyce potwierdzenie istnienia nieskończoności. A że ile lat ktoś przeżył/przeżyje jest liczbą, więc dla mnie też jest to liczbą, więc nieskończenie wiele to liczba.
Użytkownik mad_Angela edytował ten post 02.05.2010 - 22:14
Napisano 02.05.2010 - 22:32
tak to można raczej dążyć do nieskończoności.repeat i:=i+1; until false <--- tak można otrzymać nieskończoność.
a jaka to liczba, jaka jest jej wartość? Ile to jest ta twoja nieskończoność?....więc dla mnie też jest to liczbą, więc nieskończenie wiele to liczba.
Super, to jednak można odtworzyć drewno po jego spaleniu, pewnie też można zbitą raz szklanke złożyć z powrotem, można, ale nikt włącznie z Tobą tego nie wie, no ale Ty wiesz, wiesz że można...jak Ty do tego doszedłeś?;o)Wszystkie są. Można np. spalić drewno i wytworzy się popiół i wydzieli energia, jest wtedy energia, którą można użyć np. do otrzymania drewna, jednak nikt nie wie, jak to zrobić.
tiaaa, fotosynteza dowodem na odwrotność w czasie procesów fizycznych...To tak samo, jak ktoś ma energię z jedzenia a nie wie, jak nią naładować telefon. Procesy spalania są odwracalne, dowodem na to jest fotosynteza.
Twój tata?Oglądałeś może "Kochanie, zmniejszyłem dzieciaki"? Tam mój tata wynalazł wehikuł czasu.
No jak ruski odkryły to wszystko jasne. Dzieki za zajebiście rozwijającą dyskucje.Zresztą, jakieś ruski odkryły, że cząsteczki DNA potrafią przenosić w czasie rzeczy typu wspomnienia, wizje itd. więc w ciągu roku powinni chociaż przenieść atom z ogona myszy w nieznaną im erę.
0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych