On nie donosi się do większości rzeczy. A co. Kiedyś smugi były cieniusieńkie, a zdjęcia z IIWŚ to podróbki.
Czekamy na naukowe dowody a nie, że "tak widać i kiedyś tak nie była!?!?!?1"(chociaż zdjęcia z poprzedniego wieku są )
Kpina i nic więcej. (...)Zobaczcie frajerzy jak łatwo Was bujać, z jaką łatwością wciskamy wam totalne bzdury
Dobre podsumowanie całego tego tematu(brak podstawowej wiedzy i ludzie łykają wszystko)! : * czekamy na odpowiedzi.
Pisałem z głowy. A źródłem tych "rewelacji" jest fizyka. Spróbuję trochę tę kwestię przybliżyć.
Wtedy pierwotny ślad samolotu uruchamia proces krystalizacji pary w sąsiednich obszarach i targana ruchami powietrza smuga rozrasta się w coraz bardziej nieregularną chmurę lodową piętra wysokiego. Nie rozumiem, co w tym jest dla Ciebie niejasnego. Powstałe wskutek kondensacji (krystalizacji) w przechłodzonej parze drobiny cieczy (lodu) stanowią niejednorodności, które będą ułatwiać dalsze zachodzenie i rozprzestrzenianie się tego procesu. Z analogicznym zjawiskiem mamy do czynienia w przechłodzonej wodzie. Gdy do naczynia z wodą w takim stanie wrzucimy jakąś drobinkę (ziarenko piasku, lodu), dojdzie do gwałtownej, rozprzestrzeniającej się zwykle na całe naczynie krystalizacji.
Przykład tego, jak szczątkowy fragment smugi kondensacyjnej ułatwia formowanie się chmury cirrus:
Analogiczne zjawisko zachodzi w mniejszej skali w komorze mgłowej (Wilsona) podczas przelotu cząstki promieniowania. Wzdłuż toru jej przelotu powstają rozrastające się i rozpływające się ślady kondensacyjne. Gdyby nie fakt, że siła ciążenia powoduje względnie szybkie opadanie tworzących je kropelek, miały by one trwały charakter i efekt byłby jeszcze bardziej spektakularny.
Przechłodzona para cieczy wypełniającej komorę spełnia rolę przechłodzonej, atmosferycznej pary wodnej, przelatująca cząstka promieniowania spełnia rolę samolotu, a występująca wzdłuż toru jej przelotu jonizacja cząsteczek powietrza odpowiada rozsiewaniu drobin spalin przez silniki samolotu.
...czasem nawet iryzujący ślad aerodynamiczny. Smuga aerodynamiczna stanowi zwykle bardzo cienką, przepuszczającą światło warstewkę drobinek wody i lodu. To podstawowy warunek konieczny do tego, aby doszło do powstania iryzacji. W odpowiednich warunkach oświetlenia smugi będzie można będzie zaobserwować tęczowe efekty.
Czego tu nie rozumiesz? Zjawiska iryzacji? Poniżej świetny filmik (niestety po angielsku) pokazujący krok po kroku mechanizm jego powstawania:
Poproszę o nagranie z rozrastającymi się smugami aerodynamicznymi, na których powstała niestabilność Crowa.
Przecież napisałem, że niestabilność Crowa związana jest z zanikającymi smugami. Zresztą, to bardzo subtelne w swojej naturze zjawisko jest także procesem względnie krótkotrwałym, zależnym od czasu trwania powodujących go zawirowań powietrza.
Dwa fajne filmiki: a) przybliżający powstawanie wirów na końcówkach skrzydeł
Po tym co @Mariush napisał nie sądzę aby który ze zwolenników się do tego odniósł. Z resztą nie tylko do tego, bo wiele rzeczy które były tu przytoczone zostały zlane przez zwolenników. Ja w dalszym ciągu nie wiem jakie to niby samoloty mają zrzucać setki ton chemikaliów dziennie ? Do dziś żaden zwolennik nie potrafi tego wyjaśnić.
ten temat przypomina mi o życiu po życiu tu raczej nie widzę możliwości przekonania drugiej strony,sam nie jestem pewien jednak relacje uczonych o ilościach aluminium w glebach i to co się widzi na filmach ,daję do myślenia.Jedyna możliwośc to taka,że ten temat zrobi się na tyle głośny,że będzie o nim dużo w tv i rozpocznie się jakaś otwarta debata
ten temat przypomina mi o życiu po życiu tu raczej nie widzę możliwości przekonania drugiej strony,sam nie jestem pewien jednak relacje uczonych o ilościach aluminium w glebach i to co się widzi na filmach ,daję do myślenia.Jedyna możliwość to taka,że ten temat zrobi się na tyle głośny,że będzie o nim dużo w tv i rozpocznie się jakaś otwarta debata
Nie liczyłbym na naukową debatę gdziekolwiek na temat chemtrails biorąc pod uwagę głupoty które są wymyślane przez zwolenników tej teorii (hipotezy). Póki co, chemtrails nie ma żadnych dowodów naukowych które wskazywały by na istnienie tej teorii. Pomijam tu fałszerstwa zdjęć i nieprawidłowe tłumaczenia filmów przez zwolenników tejże idiotycznej teorii które były wielokrotnie demaskowane.
Użytkownik Kostek edytował ten post 08.12.2014 - 19:25
jednak relacje uczonych o ilościach aluminium w glebach i to co się widzi na filmach
Aluminium w glebie jest tyle że rośliny się deformują ,w lecie widziałem na drzewach wszystkich gatunków pokrzywione i poplamione liście,Młode listki coraz trugniej się
rozwijają.Oczywiście zaprzeczacze- hobbyści tego nie widzą.
Jedyna możliwośc to taka,że ten temat zrobi się na tyle głośny,że będzie o nim dużo w tv i rozpocznie się jakaś otwarta debata
Próbuję porozumieć się z Maxem Kolonko ,jednak on jest jakiś niedostępny.Napisałem ok 20 wypowiedzi mających nawet po 20 łapek w górę z propozycją
by zrobił film o chemtrails jednak on nic.
Pewnie płacą mu za unikanie takich niewygodnych tematów ,ewentualnie go zastraszają.W filmie o WTC powtórzył oficjalne kłamstwo więc coś w tym musi być...
Użytkownik Anioł_Stróż edytował ten post 08.12.2014 - 20:01
jednak relacje uczonych o ilościach aluminium w glebach i to co się widzi na filmach
Aluminium w glebie jest tyle że rośliny się deformują ,w lecie widziałem na drzewach wszystkich gatunków pokrzywione i poplamione liście,Młode listki coraz trugniej się
rozwijają.Oczywiście zaprzeczacze- hobbyści tego nie widzą.
A ja wiosną i latem widziałem piękne zielone liście na drzewach.
Skazy na liściach mogą być spowodowane np: chorobami, szkodnikami czy grzybami.
jednak relacje uczonych o ilościach aluminium w glebach i to co się widzi na filmach
Aluminium w glebie jest tyle że rośliny się deformują ,w lecie widziałem na drzewach wszystkich gatunków pokrzywione i poplamione liście,Młode listki coraz trugniej się rozwijają.Oczywiście zaprzeczacze- hobbyści tego nie widzą.
Powiedzieli o tym na Jutubie, prawda ? Ja nie zaobserwowałem nic dziwnego w jakości liści różnych drzew i krzewów, dlaczego ?
Próbuję porozumieć się z Maxem Kolonko ,jednak on jest jakiś niedostępny.Napisałem ok 20 wypowiedzi mających nawet po 20 łapek w górę z propozycją by zrobił film o chemtrails jednak on nic. Pewnie płacą mu za unikanie takich niewygodnych tematów ,ewentualnie go zastraszają.W filmie o WTC powtórzył oficjalne kłamstwo więc coś w tym musi być...
To nie to, tu chodzi o to że ta wasza "teoria" jest tak debilna i absurdalna z punktu widzenia fizyki że nikt nie chce robić z siebie debila, zwłaszcza publicznie.
Użytkownik Kostek edytował ten post 08.12.2014 - 20:43
czyli rozumiem ze ,teksty jak w filmiku który wrzuciłem ,że ilość aluminium jest tak wielka jak być nie powinna to kłamstwo.Czy ludzie którzy mają stopnie profesora-nie ten film,kłamią czy to profesorki typu binienda czy jak mu tam...pytam powaznie bo faceci wypowiadali się rzeczowo i jednak mieli tam zapisy badań
Screen tych badań proszę, tylko nie te przy użyciu flitów hepa. Jak ta teoria ma być brana na poważnie, jak tu przez prawie 4 setki strony(btw. niezły wynik) trzeba prosić się o odpowiedź na pytanie dlaczego smuga musi być krótkotrwała i naukowe dowody.
Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 08.12.2014 - 21:48
Glin stanowi ok. 8% masy litosfery, wchodzi w skład ok. 250 minerałów budujących ziemskie skały (gł. glinokrzemianów). Same glinokrzemiany wraz z krzemianami stanowią 95% skał. Zatem absurdem jest opryskiwanie ziemi czymś, co już w niej i to w olbrzymich ilościach występuje. W takiej sytuacji jedyne co trzeba tylko zrobić, to ten glin ze wspomnianych minerałów uwolnić. A można to zrobić bardzo łatwo. Tak naprawdę dzieje się to już od wielu lat, gdyż aktywny glin w postaci jonowej z minerałów tworzących gleby uwalnia się w wyniku oddziaływania kwaśnych deszczy (a dokładne reakcji z kationami wodorowymi) spowodowanych przemysłową emisją kwasowych tlenków (gł. siarki i azotu). W ten sposób gleby ulegają zakwaszeniu, a stężenie aktywnego, przyswajanego przez rośliny i zwierzęta glinu w glebie cały czas stopniowo wzrasta.
Wracamy jak zwykle do punktu, od którego się zaczęło, czyli wyliczanka i wskazywanka. Temat "ile czego w ziemi i z jakiego powodu" dawno już upadł, bo oświeceni olali udowodnienie tego w naukowy sposób, opierając się na badaniach, które delikatnie można nazwać mijającymi się z prawdą. Nie wspominam o tym, że badania nie uwzględniają naturalnych zawartości gleby, wody, czy powietrza wynikających choćby z działalności człowieka ( vide Górny Śląsk - Polska, kopalnie siarki Tarnobrzeg - Polska, Zakłady Azotowe Puławy - też Polska ). W tamtych okolicach, kwaśną deszczówką można napełniać akumulatory. Przez wrodzoną uprzejmość nie wspominam ile razy poruszaliście drodzy zwolennicy ten temat i ile razy olaliście prośbę o dostarczenie wiarygodnych badań.