Skocz do zawartości


Zdjęcie

Chemtrails – coś wisi w powietrzu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
7693 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Chemtrails – coś wisi w powietrzu ? (535 użytkowników oddało głos)

Chemtrails - rozpylana chemia na niebie, czy obalona teoria spiskowa ?

  1. Głosowano Zostało wykazane, że Chemtrails to nie tylko teoria. To jest fakt. (137 głosów [25.61%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 25.61%

  2. Głosowano Sceptycy zasiali lekką niepewność, ale ogólnie nie poradzilili sobie z tematem - skłaniam się ku wersji spiskowej. (57 głosów [10.65%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 10.65%

  3. Głosowano Nie wiem. Obie strony dyskusji mają wiele mocnych argumentów i obie wersje są równie prawdopodobne. (64 głosów [11.96%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 11.96%

  4. Głosowano W kilku kwestiach sceptycy nie potrafili czegoś wyjaśnić, ale raczej wykazali, że spisku nie ma. (42 głosów [7.85%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 7.85%

  5. Głosowano Teoria o Chemtrails została obalona. (235 głosów [43.93%] - Zobacz)

    Procent z głosów: 43.93%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#6091

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oj człowieku zero dowodów tylko puste słowa.

 

Ale Twoje źródło Journal coś tam, już zostało przeze mnie sklasyfikowane, jako totalnie niewiarygodne

Dawaj prace naukową która obala te stwierdzenia, bo na razie próbujesz grubymi słowami przeforsować swoje zdanie, a jednak te słowa są puste. Twoim źródłem informacji są pewnie filmiki z yt z żółtymi napisami i forum DI znane z poziomu dyskusji.

 

 

No i wczoraj wchodzę sobie na www.wp.pl a tam taki oto artykulik

Kolejny artykulik podobny do tego o sztucznym śniegu? Skończ waść wstydu oszczędź, bo latami nic nie potraficie wyjaśnić ani udowodnić, jedynie kłamstwa od was lecą.

 

 

Wstań chłopie, otrzep się z kurzu i przeproś, a obiecuję nie będę się więcej nad Tobą pastwił.

Swoimi słowami to bardziej pastwisz się nad swoim wizerunkiem, czytelnikami tego forum i wszech pojętą nauką, bo podejrzewam, że gdyby to widziała to zapłakała by nad tobą.


Użytkownik Ostrzewtlumie edytował ten post 16.02.2015 - 13:46

  • 3



#6092

Kostek.
  • Postów: 604
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Jak pisałem wcześniej, naukowcy na całym świecie od II wojny światowej nie widzieli i nie opisywali ultratrwałych smug z kłębkami rozrastających się do SZTUCZNYCH chmur cirrus i kłębiastych

A zapomniałeś o opisach pilotów nawet z roku 1921 ? Co oni tez już byli agentami NWO ?

http://contrailscien...49-07-0412c.pdf

Ciekawe ujęcie w 1.29

 

Przecież w Stanach ruch lotniczy był intensywny i  w latach 70tych i 80tych, i co? Gdzie byli Ci "naukowcy"?

Buuum, i pozamiatane:

http://www.mckeewild...ontrail1970.pdf
 

A i zapomniałem o jakże ważnym, innym niż Journal of... źródle tłumaczącym nam fenomen, który miliony ludzi na całym świecie obserwuje od niedawna - CHMURY NA ŚWIECIE, czy CHMURY ŚWIATA z 1972 r. z podoklejanymi zdjęciami. Amatorsko wykonana fałszywka i tyle. Myślałem, że już nie będziecie nam w tak bezczelny sposób serwować fałszywych dowodów, ale myliłem się.

Teraz to już pojechałeś na całego! Nie dość że kłamiesz to jeszcze oskarżasz bez podania dowodów. Udowodnij fałszerstwo, albo zwyczajnie się zamknij. Do tej pory to tylko wy zwolennicy dopuszczacie się fałszerstw i wielokrotnie było wam to udowadniane, więc lepiej się już nie odzywaj.
 

No i wczoraj wchodzę sobie na www.wp.pl a tam taki oto artykulik

Jak zaczną to robić to z pewnością nie będą tego ukrywać i na pewno nie będą używać do tego celu maszyn cywilnych.

Użytkownik Kostek edytował ten post 16.02.2015 - 16:07

  • 2

#6093

skittles.
  • Postów: 1323
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano


Wstań chłopie, otrzep się z kurzu i przeproś, a obiecuję nie będę się więcej nad Tobą pastwił.

 

Niesamowite są te różnice w postrzeganiu, jak dla mnie to z każdym kolejnym postem bardziej się ośmieszasz i uskuteczniasz tu zwyczajną pyskówkę, która z dyskusją nie ma nic wspólnego. Pastwisz to się sam nad sobą wręcz. Wszystkie twoje posty można podsumować prostym "JA wiem jak jest, gadajcie se co chcecie!". Zero konkretów, zero wiedzy.

 

 

Od początku nas okłamywaliście, że mamy tylko jeden rodzaj smug kondensacyjnych, a dzisiaj NASA wyróżnia 3

 

Twoje teksty są naprawdę porażające... W tym momencie przypominasz mi naszego innego kolegę, który przez kilkadziesiąt stron zarzucał Kostkowi kłamstwo, bo powiedział "smuga iryzacyjna" zamiast "smuga, na której wystąpiło zjawisko iryzacji". Robisz dokładnie ten sam tandetny ruch. Mała zagadka:

 

Czy jeżeli mamy deszcz, który pada przez 10 minut i taki, który pada przez 2 godziny, to mamy dwa rodzaje deszczu?

Czy jeżeli mamy wodę ciepłą i wodę zimną, to mamy dwa rodzaje wody?

 

Rozumiesz już jak beznadziejne "argumenty" wysuwasz? Nazw może być tyle, ile będzie ludzi je wymyślających. Ja ci mogę opisać kolejne 40 rodzajów smug ze względu na czas ich trwania. Nie zmienia to jednak faktu, że fizyka powstawania zjawiska jest jedna i doskonale nam znana.


  • 0



#6094

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

*
Popularny

Tak na wstępie, czy Ty w końcu przeprosisz ludzi za pisanie nieprawdy w temacie 11.09.01?

Po pierwsze, nie zamierzam przepraszać, bo nie mam za co.
Po drugie, pomyliłeś tematy.
 
Poniżej w spoilerze pozwoliłem sobie na trochę retrospekcji.
Przedstawione treści z punktu widzenia rzeczowości dyskusji nie mają większego znaczenia. Przedstawiam je Tobie w celach czysto informacyjnych. Twojej odpowiedzi na nie, jakakolwiek by nie była, nie zamierzam w żaden szczególny sposób komentować.
 

Spoiler

 

Niestabilność, która jest zjawiskiem krótkotrwałym, powstaje na smugach zanikających, ale powstałe w wyniku tej niestabilności kłębki sprawiają, że smuga z krótkotrwałej zamienia się w ultradługotrwałą rozchodzącą się tak?

Niestety, dalej nie rozumiesz związku między niestabilnością Crowa, a "kłębkami". Kłębki niczego nie sprawiają. One nie są przyczyną, ale skutkiem. Skutkiem, wynikiem, artefaktem, pozostałością (jakie tu słowo użyć, abyś zrozumiał?)  zachodzącej wcześniej niestabilności Crowa. "Kłębki" w żaden sposób nie sprawiają, że smugi stają są trwałe, ale to warunki atmosferyczne pozwalające istnieć trwałym smugom, powodują, że "kłębki" mogą trwać.
 
 

Ale Twoje źródło Journal coś tam, już zostało przeze mnie sklasyfikowane, jako totalnie niewiarygodne. Jak pisałem wcześniej, naukowcy na całym świecie od II wojny światowej nie widzieli i nie opisywali ultratrwałych smug z kłębkami rozrastających się do SZTUCZNYCH chmur cirrus i kłębiastych, a dopiero "amerykańscy naukowcy" (już samo to słynne, wyśmiewane na całym świecie określenie powinno dać Tobie do myślenia) zabrali się za opisanie tego fenomenu? I to już po dacie rozpoczęcia akcji chemtrails? Przecież w Stanach ruch lotniczy był intensywny i w latach 70tych i 80tych, i co? Gdzie byli Ci "naukowcy"?

Czekam na rzeczowe odniesienie się do treści pracy. Reszta Twoich dywagacji mnie nie interesuje.
 

A i zapomniałem o jakże ważnym, innym niż Journal of... źródle tłumaczącym nam fenomen, który miliony ludzi na całym świecie obserwuje od niedawna - CHMURY NA ŚWIECIE, czy CHMURY ŚWIATA z 1972 r. z podoklejanymi zdjęciami. Amatorsko wykonana fałszywka i tyle. Myślałem, że już nie będziecie nam w tak bezczelny sposób serwować fałszywych dowodów, ale myliłem się.

Fałszywka powiadasz? Proszę o rzeczową argumentację. Jeśli masz na myśli pewien filmik użytkownika Tanker Enemy, to był już na tym forum przeze mnie bardzo szczegółowo komentowany 4 lata temu. Oczywiście zero reakcji Quintusów i jego klonów.

Może ty spróbujesz?

Tylko proszę o rzeczowe, konkretne argumenty, do których będę mógł się odnieść.

Zapraszam.

--------------

Zacznę od zaprezentowania wszystkiego, na czym będę bazował.

Trzy filmy.
1. Zaprezentowany przeze mnie film użytkownika Epoxynous przedstawiający książkę "Clouds of the World" (1972):


2. Inny film użytkownika Epoxynous dotyczący tej samej książki (przegląd w postaci prezentacji):


3. Film użytkownika Tanker Enemy zarzucający fałszowanie zawartości książki "Clouds of the World" (1972):


Zestawienie zdjęć z wnętrza egzemplarza książki "Clouds of the World" posiadanej przez użytkownika Tanker Enemy:
cloudoftheworldfalsofl8.jpg

Tutaj link do strony se skanami rozdziału 11 ksiązki (CONDENSATION TRAILS):
https://plus.google....0081?banner=pwa

 

Kilka uwag technicznych. Dla uproszczenia będę posługiwał się następującymi skrótami:
Pierwszy film: E1V; drugi film: E2V; trzeci film: TEV.
Wskazanie konkretnego czasu we filmie (przykłady):
TEV.1:10 oznacza pierwszą minutę, dziesiątą sekundę filmu użytkownika Tanker Enemy.
E2V.0:40-1:10 oznacza fragment drugiego filmu użytkownika Epoxynous między 0:40 i 1:10.

Zestawienie zdjeć: TEP;
Konkretne zdjęcie z zestawienia (przykład):
TEP.3 oznacza trzecie zdjęcie z zestawienia.

Cloud of the World: COTW.

W TEV:0:15-1:00 Tanker Enemy pokazuje, że książka "Clouds of the World" R.S. Scorera posiada identyczny numer ISBN jak zupełnie inny tytuł: "Falkland Islands" I. J. Strange'a. Cechą numeru ISBN jest jego unikalność, więc taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Dla Tankera jest to już pretekst do podejrzeń. Ja postanowiłem sprawę zbadać trochę bardziej. Najpierw sprawdziłem, czy nie jest to aby mistyfikacja samego Tankera. Sprawdzenie bazy Biblioteki Kongresu potwierdziło jednak, że te numery faktycznie są jednakowe:

LINK - katalog Biblioteki Kongresu

Z ciekawości napisałem maila do Biblioteki, aby dowiedzieć się czegoś więcej. Zapytałem, czy coś takiego jest możliwe. Czy możliwe jest, że w katalogu mamy do czynienia z błędem?
Otrzymałem taką odpowiedź:

"Perhaps, but we just record them, we do not check for uniqueness
or"correctness." "

David Williamson, Cataloging Automation Specialist, Acquisitions and Bibliographic Access Directorate, Library of Congress


W kolejnym kroku napisałem do amerykańskiego urzędu ISBN. Przedstawiłem sytuację i poprosiłem o jej wyjaśnienie. Oto odpowiedź:

"Sometimes publishers make errors in assigning ISBNs to books.
In this case the books were published in 1972, when there were
no databases to catch such errors before data was released
and everything was entered by hand.

At this point, no correction would be made unless the publisher
was still in business and chose to reprint the books.

Louise Timko, US ISBN Agency


Z odpowiedzi wynika zatem, że popełnienie błędu związane z nadaniem numeru ISBN było jak najbardziej możliwe. Tym bardziej, że mówimy tu o czasach, w których nie istniały komputerowe bazy danych, które pozwoliłyby taki błąd automatycznie wykryć. Błąd polegający na przypisaniu błędnego (już wykorzystanego) numeru ISBN został zapewne popełniony przez amerykańskiego wydawcę obu pozycji (Stackpole Books). Warto tu zauważyć, że obie książki zostały wydane w tym samym roku.

Sam błąd nie stanowi zbyt dużego utrudnienia, więc jakiekolwiek działania w kierunku jego skorygowania nie ma obecnie większego sensu. Zresztą, błąd ogranicza się tylko do amerykańskiego numeru ISBN. Numery przypisane przez wydawców w innych anglojęzycznych krajach są już unikalne (np. numer z Wielkiej Brytanii). Widać to porównując E1V oraz TEV. Zatem na upartego problem ewentualnej niejednoznaczności można prosto wyeliminować.

A teraz sama zawartość książki.

E1V oraz TEV przedstawiają zawartość obu książek, a dokładnie rozdziału 11 poświęconego smugom kondensacyjnym (CONDENSATION TRAILS). Prezentowana zawartość jest identyczna. Na 12 stronach (120-131) widzimy identyczny układ tekstu, zdjęć i grafik (rysunków i wykresów). Jedyna różnicą jest to, że egzemplarz z TEV jest w gorszym stanie. Między stronami 124 i 125 mamy nadmiarowe fragmenty dwóch kartek (str. 127-128; 129-130). Widać to na TEP.1. Kartkę dalej (str. 125-126) zauważamy, że dwie następne kartki (127-128; 129-130) noszą ślady roztargania i zostały potraktowane taśmą klejącą (TEP.3 i TEP.6). Co ciekawe, przebieg tych przedarć jest identyczny z przebiegiem odpowiadających im wcześniejszych nadmiarowych fragmentów. Jest to dla mnie pewna wskazówka, ale o tym pod koniec.

Dla Tankera te anomalie stanowią ewidentny dowód fałszerstwa (zamiana stron, doklejanie, usuwanie itp.). Co ciekawe, Tanker sugeruje, że sfałszowane są wszystkie inne egzemplarze dostępne w sieci. Także te, które takich anormalnych cech wcale nie wykazują (np. świetnie zachowany egzemplarz Epoxynousa). Nie muszę chyba tu wyjaśniać logicznej niekonsystencji takiego stwierdzenia? Ale czemu się tu dziwić. Przecież samo stwierdzenie jest niczym innym, jak tylko pozbawioną jakichkolwiek podstaw spekulacją, której celem jest jedno: automatyczne zdyskredytowanie każdej innej próby udowodnienia autentyczności książki. Nieważne, czy kupisz książkę na aukcji, czy w antykwariacie, czy wypożyczysz w jakiejkolwiek bibliotece. I tak niczego nie udowodnisz - próżny Twój trud.

Tanker Enemy bezczelnie kłamie sugerując, że użycie cyfry rzymskiej w oznaczeniu "11.2.iv" ma unikalny, niezgodny z przyjętą w książce konwencją charakter (tylko cyfry arabskie) i jest dowodem na dokonanie fałszerstwa (także TEP.4). Tymczasem w rzeczywistości w książce stosuje się dwie niezależne numeracje. Pierwsza, zestawiona tylko z liczb arabskich (np. 11.2.5) odnosi się do fotografii (z opisami), a druga, zawierająca także cyfry rzymskie do grafik (rysunków i wykresów z opisami). "11.2.IV" oznacza zatem tyle, co czwartą grafikę (w tym wypadku wykres) w 2-gim podrozdziale 11-ego rozdziału. Podrozdział 11.2 zaczyna się w dolnej części str. 120 (E2V.1:42). Na stronie 122 mamy grafiki "11.2.i" i "11.2.ii", na następnej "11.2.iii" (E2V.1:46), a owe "11.2.iv" to wspomniany wykres na stronie 127 (E2V.1:51). Niektórym oznaczeniom można przyjrzeć się z bliska - "11.2.ii" (TEV.1:30); "11.2.iii" (E1V.0:20). Nie wierzę, że Tanker Enemy dysponujący wglądem w całą książkę tego nie zauważył.

--------------

Jeśli już jesteśmy przy TEP, wypadałoby się odnieść do rozbieżności widocznej między TEP.1 i TEP.2. Czy istnieje jakieś racjonalne wyjaśnienie tej kwestii? Myślę, że tak. Używane książki przekazywane do antykwariatów są zwykle przeglądane przez ich pracowników. Taka kontrola najczęściej nie jest zbyt szczegółowa. Polega głównie na pobieżnym przewertowaniu stron, które ma na celu sprawdzenie ogólnego stanu danego egzemplarza (uszkodzenia, zabrudzenia itp.). Jest bardzo prawdopodobnym, że osoba przeglądająca omawiany egzemplarz "COTW" dochodząc do strony 124 logicznie, aczkolwiek błędnie przyjęła, że występujące bezpośrednio za nią nadmiarowe fragmenty kartek stanowią pozostałości kartki ze stroną 125 (oba fragmenty kartek przylegają do siebie na tyle ściśle, że mogły zostać wzięte za kartkę pojedyńczą). Błąd mógł nie rzucić się sprawdzającemu w oczy, gdyż faktyczna str. 125 nie posiadała zaznaczonej numeracji.

A na koniec coś na temat samego charakteru uszkodzeń egzemplarza Tankera.
Nieco wyżej zwróciłem uwagę na fakt, że przebieg przedarć dwóch kartek jest identyczny z przebiegiem odpowiadających im wcześniejszych, identycznych nadmiarowych fragmentów (kartka 1: str. 127-128; kartka 2: str. 129-130). Bardzo prawdopodobnym jest, że mamy tu do czynienia z usterkami, które wystąpiły już w trakcie druku lub końcowego składu książki (np. przypadkowe rozdarcie kilku arkuszy, błąd w składzie arkuszy). W jej wyniku egzemplarz Tankera dostał w prezencie bonus w postaci dwóch fragmentów kartek, które powinny znaleźć się w innym egzemplarzu (komuś prawdopodobnie tych kawałeczków brakuje).

Zdaję sobie sprawę z tego, że dwa ostanie akapity zawierają tylko pewne moje przypuszczenia. Nikogo nie zmuszam do tego, aby dał im wiarę. Ich celem jest tylko pokazanie, że możliwe są alternatywne i jak najbardziej racjonalne wyjaśnienia niektórych kwestii. Nie wszystko musi być od razu dowodem manipulacji i dezinformacji.


  • 7



#6095

Panjuzek.
  • Postów: 2804
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wprawdzie nie powinno się kopać leżącego, ale co tam  :diabel:

 


Aha i jeszcze jedno. Jak bylem mały lubiłem czasami zjeść sobie śnieg. Chciało mi się pić podczas zabawy, to brałem trochę śniegu i gasiłem pragnienie. Pech chciał, że jakiś miesiąc temu byłem na zimowym wypadzie i też zachciało mi się pić, a nie miałem nic ze sobą. Wziąłem więc trochę śniegu i włożyłem do buzi. MYŚLAŁEM, ŻE SIĘ KONKRETNIE PORZYGAM. Nie wiem co włożyłem do ust, ale to nie był śnieg, jaki sypał się nieba gdy byłem mały! Dla sprawdzenia, wziąłem też śnieg do buzi jak już byłem w domu. TO SAMO! Jak ktoś będzie chciał sprawdzić proszę bardzo, ale ostrzegam, że smak jest po prostu katastrofalny! Do dzisiaj mam trochę doła, że władowałem w siebie jakąś chemię, a nie lód.

 

 

 

 Jak byłem w drugiej albo trzeciej klasie podstawówki (czyli początek lat osiemdziesiątych) to nauczycielka przeprowadziła eksperyment pokazujący dlaczego nie powinno się jeść śniegu. Po prostu nabrała szklankę śniegu z parapetu (drugie piętro) i na koniec lekcji mogliśmy zobaczyć ile syfu pływa w tej wodzie pozostałej po rozpuszczeniu białego puchu. Od tamtej pory nigdy nawet nie próbowałem jeść tego syfu. 

 Dodatkowo ten fragment jest taki sam jak całość twoich tekstów. Coś ci się wydaje to znaczy że to musi być prawda. Mam pytanie skoro uważasz że śnieg jest skażony  chemią z oprysków dlaczego nie weźmiesz próbki i nie zaniesiesz do laboratorium. Skoro zawartość chemii jest tak duża że wyraźnie zmienia smak wynik powinien być jednoznaczny. Wkleił byś skan wyników i zamknąłbyś buzie sceptyków. Takie badanie na pewno jest dużo tańsze i łatwiejsze do przeprowadzenia niż spektroskopia rzekomych smug chemicznych. Skoro dla ciebie i innych zwolenników to takie ważne dlaczego tego nie zrobicie? Przydało by się jeszcze odpowiedź na pytanie powtarzane w tym temacie do znudzenia. Dlaczego smugi nie mogą być długotrwałe. Tylko poprzyj to jakimiś badaniami bo pitolenie że nikt kiedyś tego nie widział można o kant kuli rozbić. Ja widziałem takie smugi jeszcze w latach osiemdziesiątych. Mieszkałem koło największego w Polsce sowieckiego lotniska wojskowego. Dodatkowo w okolicy było kilka poligonów więc się trochę naoglądałem.

 

I jeszcze jedno zarzucasz wszystkim na około brak merytoryki w wypowiedziach A potem w temacie o chemitrails walisz coś takiego:

 

 

Równie dobrze mógłbyś przeprosić ludzi za długoletnie, konsekwentne, bezczelne więc pisanie nieprawdy w temacie o 11 września 2001, za robienie z ludzi głupoli i usunąć się z tego forum raz na zawsze, jako skompromitowana jednostka. Napisałeś o tym, strzeliłeś sobie i kolegom w kolana, a teraz żałujesz, że po co ja do jasnej ciasnej o tym pisałem? Nie myli się ten, kto nic nie robi. C'est la vie, jak śpiewał Andrzej Zaucha. C'est la vie!

 

 Myślę iż gdyby słowa były jak pociski to już dawno odstrzeliłbyś sobie nogi przy samych pośladkach.


  • 0



#6096

dzastin.
  • Postów: 207
  • Tematów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Twoje teksty są naprawdę porażające... W tym momencie przypominasz mi naszego innego kolegę, który przez kilkadziesiąt stron zarzucał Kostkowi kłamstwo, bo powiedział "smuga iryzacyjna" zamiast "smuga, na której wystąpiło zjawisko iryzacji". Robisz dokładnie ten sam tandetny ruch. Mała zagadka:

 

 

Daj spokój, toż to ta sama i znana nam osoba od początku istnienia tego tematu. Smutne jest to, że ta osoba musi ciągle zakładać konta i sztucznie podkręcać temat, bo nie ma tutaj zbyt wielu zwolenników tej hipotezy. Jak tylko znika to temat umiera.

To jest już żenujące i zarazem nużące. Cięgle ta sama śpiewka, ciągle to samo traktowanie innych. Jakoś niespecjalnie mnie zdziwiło pojawienie się kolejnego konta "zainteresowanego tematem" który po paru postach żąda odpowiedzi od Mariusha, wykopuje iryzację i ilość opisanych smug przez NASA, żąda przeprosin Mariusha w temacie 9/11 etc. Zaraz będzie o żydach, gojach, zacznie obrażać, dostanie bana, nastąpi cisza przez parę dni/tygodni i pojawi się kolejne konto "zainteresowanego tematem" i karuzela zakręci się ponownie.

 

Jak dla mnie to jest jakiś stuknięty maniak, bo już nie wiem jak nazwać QM.


  • 2

#6097

Krytyczny.
  • Postów: 41
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Bardzo zła
Reputacja

Napisano

Kostek

No i wczoraj wchodzę sobie na www.wp.pl a tam taki oto artykulik

Jak zaczną to robić to z pewnością nie będą tego ukrywać i na pewno nie będą używać do tego celu maszyn cywilnych.
I tyle na temat artykułu oficjalnie potwierdzającego teorię o której dyskutujemy? Myślałem, że żaden z Was nie odniesie się do tego artykułu, ale chociaż Kostek poświęcił jedno zdanie i w swoim eksperckim stylu, na podstawie swoich tajemnych źródeł, poinformował Nas jak to będzie wyglądało i że nie będą do tego używane cywilne maszyny!
To, że pod artykułem setki osób potwierdzają, że to już się dzieje od dawna, nie zainteresowało naszych zorganizowanych chłopaków z ponabijanymi reputacjami. Ot tak, przeszli sobie do porządku dziennego nad tym jakże doniosłym artykułem i komentarzami osób, które nie wszystkie chyba są jakimiś Quintusami! Kliknijcie sobie w komentarzach pod artykułem przycisk "najlepiej ocenienione" mi poczytajcie wypowiedzi zwykłych ludzi, takich jak ja. SPISEK? DEBILE? Zarzucacie mi, że jako jedyny tu mieszam, ale czy Wy nie widzicie, że to forum zostało OPUSZCZONE przez większość osób, które latami je tworzyło i stawiało niewygodne pytania. Swoją agresją, obrażaniem, chamstwem, minusowaniem wypowiedzi zraziliście do forum praktycznie wszystkich i faktycznie pozostała jedna osoba, która już tylko dla zabawy i sportu się z Wami przekomarza, bo jak zaznaczyłem w pierwszym poście I TAK NIC Z TYM NIE ZROBIMY! Już samo to, że jeden w Waszym mniemaniu debil jest w stanie zaangażować tyle osób, do użerania się z nim, jeden oszołom wyprowadza z równowagi rzeszę ludzi i to w temacie tak bardzo niby niepoważnym, głupim, już dawno obalonym. Skoro już dawno wykazaliście że chemtrails to bzdura, to skąd ta agresja, skąd tyle determinacji aż tylu osób, by uciszać debila i temat, w którym się udziela?

Mariush się postarał, by wykazać, że fałszywka nie jest fałszywką. 70 lat obecności ultradługotrwałych smug lotniczych zamieniających się sztuczne zachmurzenie, a Wy przedstawiacie jako dowód powyższego zdjęcia z II wojny, atlas chmur i artykuły z jednego źródła Journal.. Kogo Wy chcecie tym przekonać?

No i wielokrotnie zadałem proste pytanie - czy istnieją waszym zdaniem techniczne możliwości, by samoloty nie produkowały trwałych smug kondensacyjnych które zamieniają się w sztuczne chmury i które zmieniają pogodę i klimat? Dlaczego jak ognia unikacie odpowiedzi na to pytanie? Chyba nie jest zbyt trudne.
  • -3

#6098

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gdyby komentarze na wp.pl były na cokolwiek dowodem, to HGW trafiłaby do więzienia za podpalenie mostu...

 

 

No i wielokrotnie zadałem proste pytanie - czy istnieją waszym zdaniem techniczne możliwości, by samoloty nie produkowały trwałych smug kondensacyjnych które zamieniają się w sztuczne chmury i które zmieniają pogodę i klimat?

Dopóki będziemy używać samolotów z turbinami spalinowymi, dopóty smugi będą powstawały. Ich powstanie zależy bowiem od warunków a te są w różnych warstwach powietrza tak różnorodne, że zawsze w którejś będą sprzyjać tworzeniu się chmur z wilgotnych spalin. A nawet gdybyśmy latali samolotami z silnikami elektrycznymi, to będą powstawały smugi aerodynamiczne.

Tak że nie, raczej tego zjawiska nie wyeliminujemy. Możemy natomiast przekierować część ruchu ludności z lotnictwa do innych sposobów. Może gdy rozbudują sieć superszybkich kolei w USA to ruch się zmniejszy, bo całkiem sporo lotów w tym kraju to rejsy z miasta do miasta.


  • 1



#6099

dzastin.
  • Postów: 207
  • Tematów: 2
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Skoro już dawno wykazaliście że chemtrails to bzdura, to skąd ta agresja, skąd tyle determinacji aż tylu osób, by uciszać debila i temat, w którym się udziela?

No i wielokrotnie zadałem proste pytanie - czy istnieją waszym zdaniem techniczne możliwości, by samoloty nie produkowały trwałych smug kondensacyjnych które zamieniają się w sztuczne chmury i które zmieniają pogodę i klimat? Dlaczego jak ognia unikacie odpowiedzi na to pytanie? Chyba nie jest zbyt trudne.

 

 

Też się zastanawiam ile można tłumaczyć Tobie skoro Ty kompletnie nie masz zamiaru nawet starać się zrozumieć czegokolwiek co przeczy Twojej hipotezie.

Jak będziemy z uporem maniaka odpowiadać Ci na każde pytanie zadawane na każdym kolejnym koncie to będziesz zarzucał, że w ogóle ktoś ma czelność przez tyle czasu na te rzeczy odpowiadać i pewnie jest to jakaś zorganizowana akcja, jakaś specjalna komórka Tajnej Agentury ds odpowiadania QM na paranormalne.pl.

 

Jak przestaną ludzie odpowiadać, bo już się po prostu zmęczą trollem, to będziesz krzyczał, że nikt nie odpowiada na Twoje niezbite dowody.

 

Tak czy siak będziesz czuł się zwycięzcą.

 

Co do technicznej możliwości "nieprodukowania" smug przez samoloty to raczej takiej nie ma. Dopóki samoloty będą latać na wysokości i w warunkach dogodnych do tworzenia smug i będą zostawiać za sobą spaliny to te smugi będą powstawać (nawet turbośmigłowe samoloty będą zostawiać smugi). I żadna magia w postaci chembusterów i octu wzbijanego na wysokość 10km za pomocą wentylatora tego nie zmieni.


Użytkownik dzastin edytował ten post 17.02.2015 - 15:07

  • 1

#6100

Kostek.
  • Postów: 604
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

I tyle na temat artykułu oficjalnie potwierdzającego teorię o której dyskutujemy?

A co ma niby ten artykuł z twoimi chemisrails wspólnego ? Przecież krzyczycie na lewo i prawo o zupełnie innych związkach jakie mają być wam pryskane na głowę, pamiętasz... bar, stront, amelinium :P

Oczywiście, nie ma to jak się podpiąć pod coś, byle tylko ciągnąć tą najgłupsza teorię dziejów. Absurd goni absurd, a do tego tylu ilu jest zwolenników chemisrails, tyle jest jej wersji. Istny kabaret.

Myślałem, że żaden z Was nie odniesie się do tego artykułu, ale chociaż Kostek poświęcił jedno zdanie i w swoim eksperckim stylu, na podstawie swoich tajemnych źródeł, poinformował Nas jak to będzie wyglądało i że nie będą do tego używane cywilne maszyny!

To żadna tajemna wiedza, to tylko wiedza zdobywana z odpowiednich źródeł oraz z własnych obserwacji. I właśnie między innymi wśród ludzi którzy zawodowo lub hobbistycznie zajmują się lotnictwem, zwolennicy chemtrails, są największym pośmiewiskiem.

Przypominam @Krytyczny i reszta twoich klonów, że do dziś nie przedstawiliście ani jednego dowodu na istnienie samolotów, które wykonują te codzienne naloty i zrzuty "śmiercionośnej trucizny" :) Wiele razy proszono was o przedstawienie zdjęć lub filmów prezentujące faktyczne instalacje do oprysków chemtrails. Nigdy i nkt z was także nie potrafi rzeczowo opisać działań logistycznych oraz technicznych tej globalnie zakrojonej gigantycznej akcji. NIC!

I pamiętaj jedno, praktycznie nie ma możliwości aby na niebie (nad PL) pojawił się samolot, który nie byłby zauważony przez siatkę spotterów, a który byłby czymś niecodziennym. Można by powiedzieć że przestrzeń nad PL jest doskonale monitorowana przez obserwatorów, i zawsze któryś z nich jest wstanie udokumentować zdjęciem, lub notką, przelot danej maszyny nad danym terenem.

To, że pod artykułem setki osób potwierdzają, że to już się dzieje od dawna, nie zainteresowało naszych zorganizowanych chłopaków z ponabijanymi reputacjami. Ot tak, przeszli sobie do porządku dziennego nad tym jakże doniosłym artykułem i komentarzami osób, które nie wszystkie chyba są jakimiś Quintusami! Kliknijcie sobie w komentarzach pod artykułem przycisk "najlepiej ocenienione" mi poczytajcie wypowiedzi zwykłych ludzi, takich jak ja.

Tak naprawdę, to tych ludzi nie jest tak dużo jak Ci się wydaje, a już nie wspomnę ile z tych ludzi ma dostateczną wiedzę na tematy takie jak meteorologia, czy lotnictwo. Jak ktoś czegoś nie potrafi zrozumieć, ponieważ nie posiada odpowiedniej wiedzy, to zwyczajnie pisze głupoty z których co najwyżej, można się pośmiać.

Mariush się postarał, by wykazać, że fałszywka nie jest fałszywką. 70 lat obecności ultradługotrwałych smug lotniczych zamieniających się sztuczne zachmurzenie, a Wy przedstawiacie jako dowód powyższego zdjęcia z II wojny, atlas chmur i artykuły z jednego źródła Journal.. Kogo Wy chcecie tym przekonać?

A co ci się nie podoba w zdjęciach z II WŚ ? Czyż nie są one doskonałym dowodem na to że długotrwałe smugi kondensacyjne które zamieniają się w chmury, istniały jeszcze długo przed waszymi chemisrails ? Albo stare atlasy chmur ukazujące sklasyfikowane chmury które wy teraz nazywacie sztucznymi, chemicznymi ? To są doskonałe dowody na wasze kłamstwa, jako żeby długotrwałe smugi kondensacyjne nigdy wcześniej nie istniały.

No i wielokrotnie zadałem proste pytanie - czy istnieją waszym zdaniem techniczne możliwości, by samoloty nie produkowały trwałych smug kondensacyjnych które zamieniają się w sztuczne chmury i które zmieniają pogodę i klimat?

Nie istnieją, chyba że lotnictwo zejdzie na niższy FL, a to z kolei jest wykluczone.
  • 1

#6101

Wszystko.
  • Postów: 10021
  • Tematów: 74
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Qm zakłada co jakiś czas nowe konto żeaby podtrzymywać temat w dalszym ciągu. To jest tworzenie sztucznego tłumu. Wystarczy jeden max. Dwóch ludzi i dziesiątki kont żeby stworzyć przekonanie że w chemtrails wierzy dużo osób. To jest niekończąca się opowieść.

Użytkownik Wszystko edytował ten post 17.02.2015 - 18:06

  • 0



#6102

Cadavera.
  • Postów: 337
  • Tematów: 3
  • Płeć:Kobieta
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Qm zakłada co jakiś czas nowe konto żeaby podtrzymywać temat w dalszym ciągu. To jest tworzenie sztucznego tłumu. Wystarczy jeden max. Dwóch ludzi i dziesiątki kont żeby stworzyć przekonanie że w chemtrails wierzy dużo osób. To jest niekończąca się opowieść.

 Interesuje się teoriami spiskowymi z krytycznego punktu widzenia ale o tej słyszę pierwszy raz i wydaje się ona kompletnie niedorzeczna.


Użytkownik Cadavera edytował ten post 18.02.2015 - 19:20

  • 0

#6103

Bezlistosny egzekutor.
  • Postów: 91
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja Żałośnie niska
Reputacja

Napisano

Trochę mnie tutaj nie było i widzę, że na szczęście temat nie umarł śmiercią naturalną, ani sztuczną.

Dzięki Krytyczny, że pociągnąłeś kilka wątków, w tym parę naprawdę ciekawych.

Artykuł o planowanym rozpyleniu na całym świecie siarki przeszedł tutaj bez echa, jednak wczoraj kolejny raz poinformowano ludzi, że w Ameryce świry nie marnują czasu:
http://pogoda.wp.pl/...l?ticaid=11461d

I znowu, że CIA dopiero chce, dopiero planuje, dopiero pyta się jakiegoś naukowca, czy to będzie możliwe. W rzeczywistości jest to mydlenie oczu zwykłych ludzi, bo broń klimatyczna już dawno jest gotowa i już od dawna jest używana, a rozpylane na całym świecie aluminium ma m.in. za zadanie wspomagać właśnie działanie tej broni.

Co do tematu, to zauważyłem, że chłopaki już praktycznie pochowały się po szafach i liczą, że już żadne Quintuso Kłamliwuso Świruso Debiluso podobne wcielenie nie będzie ich nękać. Nic podobnego. Sam miałem już tu nie wracać, ale dzisiaj na niebie ponownie chemiczne szaleństwo!

Chłopaki, które nie wierzą, nie widzą, nie wiedzą, informowali nas, że zachmurzenie typu cirrus wywołane smugami lotniczymi jest całkowicie naturalne, a prognozy pogody nie uwzględniają tego zachmurzenia, bo:
1. jest to zachmurzenie piętra wysokiego,
2. zachmurzenie nie daje opadów
3. nie zakrywa nam słońca

Jak się w toku dyskusji okazało, te same chłopaki przyznały, że
1. zachmurzenie jest całkowicie sztuczne - coś na kształt przypominające naturalne chmury cirrus
2. oprócz cirrus, może być to również zachmurzenie utworzone ze sztucznych chmur kłębiastych
3. zachmurzenie to może dawać opady typu vigra.

Inny wiodący tutaj sceptyk poinformował nas, że kłębki, które dzisiaj widzimy jedynie na smugach trwałych i trwałych rozchodzących się (co potwierdza NASA), mogą powstawać tylko na.... smugach zanikających, po czym dodał, że jak już te kłębki na tych zanikających smugach powstaną w wyniku krótkotrwałego zjawiska niestabilność Crowa, to z niewiadomych przyczyn, zmieniają się w smugi trwałe i trwałe rozchodzące się! Krytyczny pisał, że to istne gwałcenie umysłu, ja jednak uważam, że to po prostu wierutne kłamstwa, wymyślane i serwowane nam tu wszystkim w jednym celu. Jak najdłużej ukrywać tę zbrodnię i jej autorów.

Mamy XXI wiek. Ludzkość rozczepia atomy, tworzy pojazdy poruszające się bez dźwięku, niewidoczne dla radarów, robimy ultra małe procesory, potężne komórki itd. a NIE MOŻEMY ZLIKWIDOWAĆ SMUG LOTNICZYCH KTÓRE MAJĄ PRZEOGROMNY WPŁYW NA KLIMAT I POGODĘ? Jest to naprawę technicznie niemożliwe w XXI wieku?

Reasumując, o teorii chemtrails mówi się od ponad 7 lat! Mówią o niej miliony ludzi na całym świcie! Mówią o niej POLITYCY! METEOROLODZY! PILOCI! NAUKOWCY przeróżnych dziedzin! AGENCI SŁUŻB! BYLI AGENCI SŁUŻB! OBECNI I BYLI OFICEROWIE wojsk NATO! MÓWIĄ o niej TYSIĄCE DZIENNIKARZY NA CAŁYM ŚWIECIE! Widzą ją na co dzień i mówią o niej wreszcie zwykli, prości ludzie, tacy jak ja!
O chemtrails zrobiono już setki reportaży, napisano już tysiące artykułów, swój głos zabrały miliony na całym świecie! Mamy setki tysięcy materiałów, zdjęć, relacji świadków, badań naukowców, patentów, przeróżnych teorii, artykułów prasowych, internetowych...!!
Temat ten ponownie jest na topie jeśli chodzi o niniejsze forum i to nie przez jednego, dwóch oszołomów, którym się nudzi, tylko przez zajadłą, zorganizowaną, bezpardonową akcję wyciszania tego tematu i zamykania japy niepokornym Quintusopodobnym warioatom. Co chwila na popularnych portalach pojawia się informacja o tymże temacie, o tejże teorii, pojawiają się komentarze zwykłych ludzi, że nie jest to tylko teoria, że nie są to tylko plany, tylko już jak najbardziej realna rzeczywistość. Czy to jest tylko wynik jakiegoś spisku oszołomów, handlarzy chembusterów i chroniących człeka kryształów?

Moim zdaniem, newralgicznym zwrotnym, przełomowym, krytycznym, momentem dyskusji, niniejszej polemiki, zawisłego sporu, było pytanie o brak uwzględniania przez meteorologów, pogodynki i pogodynków zachmurzenia wywołanego smugami lotniczymi, nie raz i nie dwa zasłaniającymi nieboskłon. Nasi chłopcy z ponabijanymi reputacjami zaczęli kombinować... Bo to zachmurzenie, mimo iż naturalne, nie daje jednak zachmurzenia, bo to piętro wysokie, bo czasu za mało by poinformować o tym rodzaju zachmurzenia, bo są inne numeryczne prognozy, do których pies z kulawą nogą nie zagląda, bo nie dają opadów. Potem tajemnicze chłopaki jeden za drugim zaczęli się z tych bzdur wycofywać, a pytani o źródła naukowe odsyłać do Atlasu chmur z 1972 i amerykańskiego Journala! Wystarczy spojrzeć dzisiaj na niebo, na tą sztuczną zawiesinę powstałą z trwałych rozchodzących się smug lotniczych z kłębkami, by się o tym wszystkim samemu przekonać.

Posądzacie wszystkich, że są jakimiś Quintusami, to może odblokujcie w końce Quintusowi konto i strawcie mu sami czoła, a nie walicie w chłopa, który nie może się sam wybronić.

Użytkownik Bezlistosny egzekutor edytował ten post 21.02.2015 - 13:30

  • -3

#6104

Zaciekawiony.
  • Postów: 8137
  • Tematów: 85
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 4
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ej. Gdyby rozpylano siarkę to smugi nie zawierały by aluminium. Jedno się z drugim gryzie. Więc się zdecydujcie - albo wierzycie w siarkę, albo w aluminium, albo w popiół węglowy. No bo na razie wygląda to tak "samoloty rozpylają smugi z aluminium, jako dowód możemy przedstawić plany rozpylania siarki".


  • 1



#6105

Last Sicarius.

    Ostrzewtłumie

  • Postów: 1437
  • Tematów: 84
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

O kolega wrócił. Znasz odpowiedzi na pytania(o nie jednolitość atmosfery i dlaczego smugi nie mogą być długotrwałe?) czy znów rzucasz puste słowa? Zarzućcie w końcu dowodami popartymi fizyką. Czy znów może jakiś sztuczny śnieg? I dlaczego każdy zwolennik pisze o rozpylaniu czegoś innego?

 

Wystarczy spojrzeć dzisiaj na niebo, na tą sztuczną zawiesinę powstałą z trwałych rozchodzących się smug lotniczych z kłębkami, by się o tym wszystkim samemu przekonać.

Akurat patrze sobie na niebo i jest piękny słoneczny dzień, prawie wiosna już. Gdzie ta zawiesina?

 

o może odblokujcie w końce Quintusowi konto i

Ojejju jej. Ile to już multikont na zakładał? Regulamin tyczy się każdego.


  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych