5 odpowiedzi w tym temacie

[666]

Dziwne, co widze po screenach. Ktos moze ogladal, lub ma jakies wieksze info na ten temat?

[Muhomorniczy.]

http://www.youtube.com/watch?v=toseWcEt-fM

Początek jest ciekawy wizualnie, dalej jest nuda,żaden mistycyzm z niego nie bije ani nic godnego zanotowania ,oprócz nasyconego jakimś klimatem pierwszych stworzycieli ziemi i kosmosu bogach w mitologiach początku,które jak wiemy częstokroć są dość cielesne i drastyczne.

[riseman]

Oglądałem ale nie cały parę lat temu, chyba mam go gdzieś jeszcze. Niby przedstawia "boga", który z własnej krwi zaludnił ziemię stworzeniami, te z kolei chyba go potem uśmierciły czy jakoś tak... Tak czy inaczej specyficzne kino a ja zainteresowałem się tym filmem przy okazji pochłaniania takich klasyków jak Cannibal Holocaust, Nekromantik, Salo - 120 dni sodomy, Freaks, Gabinet dra Caligari, Nosferatu - symfonia grozy.
Sorry za lakoniczne informacje nt. Begotten ale jakoś mnie nie porwał

[666]

@riseman - a dzieki, postaram sie popytac znajomych o filmiki (nie korzystam z mułka)

[Vallentine]

Ogladalem cale z racji hype'a wokol produkcji. Pomysl ciekawy, ale caly film raczej trzeba traktowac jako "instalacje" nizeliby film fabularny. Nic sie nie dzieje, zero jakiegos sensu, technicznie porazka - zbyt ziarnisty filtr no i dzwiek. To dzwiek czy szum telewizora? Ludzie doszukuja sie w tym filmie (tfu, instalacji filmowej) jakiegos glebszego sensu, przeslania, symbolicyzmu ale jak dla mnie zwyczajnie tego tutaj nie ma. A nawet jesli to Begotten jest na tyle durnie i odpychajaco zrobiony, ze skutecznie odstrasza juz po kilkunastu minutach.

[Sniffer]

Tego filmu nie ma co oceniać wg. hollywódzkich standardów. Oglądał ktoś słynnego "Psa Andaluzyjskiego"? To jest ta sama gałąź kina - reżyser ma surrealistyczną wizję i przelewa ją na taśmę. Osobiście bardzo podoba mi się sposób wykonania filmu (każda klatka taśmy została przefotografowana a te fotografie ułożone w kolejną taśmę, aby uzyskać jak największy kontrast). Begotten nie ma przedstawiać żadnej mistycznej historii, wyłącznie zaprezentować autorską wersję powstania świata. Polecam video posklejane do tego filmu, podłożone pod utwór Silencera - "Sterile Nails And Thunderbowels". Uprzedzam - kombinacja, tak muzyka jak i film, nie należą do najlżejszych w odbiorze.