„Zwiazek Weteranów Zawodowych Agentów Wywiadu W Obronie Zdrowego Rozsądku” („Veteran Intelligence Professionals for Sanity”) zaczął od chwili zburzenia wieżowców w Nowym Jorku w 2001 roku, stosować metody analityczne wywiadu, do oceny rądu Bush’a, który wówczas ogłosił, „że wszystko się zmieniło” i mianował się wodzem naczelnym w globalnej „wojnie przeciwko terrorowi.”
Czy analiza ta była konieczna? „Tak, ponieważ prawie każdy dziennikarz amerykański straci pracę, jeżeli ujawni skandale takie, jak wojny pod fałszywym pretekstem,” pisze analityk, weteran wywiadu CIA, Ray McGovern, w Antiwar.com, 22go sierpnia, 2007.
Faktycznie radykalizacja USA, która zaowocowała w 2001 roku, rozpoczęła się znacznie wcześniej, kiedy trockiści nowojorscy, nawróceni na radykalny sjonizm, uformowli ideologię neokonserwatyzmu, którą mogli wprowadzić w życie, dzięki ich eksploatacji politycznej jednej trzeciej mieszkańców USA, którzy z koleji wierzą, że USA jest zobowiązane popierać Izrael. Wielu z nich wierzy, że zwycięstwo Żydów nad Arabami jest konieczne dla powrotu Chrystusa na ziemię.
Tak więc z poparciem fundamentalistów protestanckich, o wielo-wiekowych tradycjach jeszcze z Anglji, neokonserwatystom-sjonistom, udało się zniszczyć w USA tradycyjną orientację zachowawczą, oraz przejąć kontrolę nad partią Republikańską, dla swoich celów zdominowania świata, za pomocą amerykańskiej maszyny wojennej, oraz stworzenia hegemonii Izraela od Nilu do Eufratu.
Obecnie istnieje podstawowa różnica w udziale służb specjalnych we władzy w USA i w Rosji, gdzie prezydentem jest Władimir Putin, weteran KGB, przepojony tradycyjnym imperializmem rosyjskim, świadek okradzenia majątku Związku Sowieckiego przez oligarchów, głównie Żydów, a obecnie architekt odbudowy potęgi geopolitycznej Rosji, który jako specjalista od strategicznego stosowania paliwa, doprowadził on do tego, że rosyjski dochód dzienny, głównie ze sprzedarzy paliwa, wynosi blisko 700 milionów dolarów i rosyjska stopa życiowa rośnie jak nigdy w historji.
Możliwości odbudowy potęgi Rosji stworzyli neokonserwatyści w USA, skytycie działając, nie na korzyść wszystkich obywateli amerykańskich, ale na korzyść dominacji świata przez ekstremistów sjonistycznych, pod pozorem „globalej wojny z terrorem” i „permanentnej wojny o ich wersję demokracji” na wzór „permanentnej wjony o komunizm” w wersji Trockiego. Naturalnie neokonserwatyści-sjoniści chcieliby zagarnąć zasoby pawliwa rosyjskiego, drogą tak zwanej prywatyzacji, przeciwko czemu Putin wygrał za pomocą przejęcia przez państwo firm produkujących i sprzedających paliwo.
Za sowieckich czasów polskie służby specjalne, były stworzone na usługi Moskwy, tak że elita post-koministyczna w Polsce, z A. Kwaśniewskim na czele, nie ma nic wspólnego z polskim patriotyzmem, lub obroną polskich interesów narodowych. Natomiast jest rzeczą oczwistą, że kiedy Żyd, były mistrz w szachach, Gasparow prowadzi w Moskwie domonstrację, na rzecz neokonserwatywnej wersji demokracji, większość Rosjan patrzy na niego z odrazą i znajduje on poparcie bardzo niewielu ludzi.
McGovern opisuje jak CIA zwerbowało ministra spraw zagranicznych Iraku, Nadżi Sabri i było w stanie udowodnić, że Saddam Hussein wogóle nie miał żadnych broni masowego zniszczenia, włącznie z bronią nuklearną, którą neokonserwawyści straszyli Amerykanów. Informacje te jednak nie miały znaczenia w chwili, kiedy za cel wojny rząd Bush’a ogłosił konieczność „zmiany reżymu” w Bagdadzie, według żądań Żydów, którzy chcieli usunąć Husseina od władzy, ponieważ dawał on tysiące dolarów rodzinom terrorystów samobójców.
Naturalnie rabunek paliwa Iraku był popierany przez kompleks wojskowo-zbrojeniowo-sjonistyczny z wice-prezydentem USA, Dick’iem Chenney’em, na czele. Amerykańskie „war profiteering media” („media żerujące na wojnie”) desinformowały publiczności i powtarzały, że koszty wojny będą pokryte z rabunku nafty Iraku. Obietnica ta zupełnie nie sprawdziła się i koszt te już przekroczyly 500 miliardów dolarów i szacofane są na 2000 miliardów dolarów na długą metę, zwłaszcza z powodu kosztownych okaleczeń żołnierzy USA.
Były agent CIA, Robert Baer, udowadnia, że rząd Bysh’a-Chenney’a jest gotów zaatakować Iran i zaczyna od przygotowania klasyfikacji elitarnych wojsk suwerennego Iranu, „korpusu gwardji rewolucyjnej,” jako „organizacji terrorystycznej” w celu obalenia reżymu w Teharanie, za pomocą interwencji zbrojnej. Baer ma dowody, w że w Białym Domu zdobyli przewagę zwolennicy ataku na Iran i rozszerzenia katastrofy Iraku na cały Bliski Wschód.
Kluczowym dowodem jest rezygnacja szefa biura Bush’a, Karl’a Rove, który służył jako przeciw-waga Chenney’a, zdominowanego przez radykalnych sjonistów. Opinię tą potwiedza dobrze poinformowana, pułkownik lotnictwa w stanie spoczynku, Karen Kwiatkowski. Rove nie chce brać udziału w odpowiedzialności za atak na Iran, któremu jest przeciwny i dlatego podał się on do dymisji. Tak też uczynił Tony Snow, dotychczasowy rzecznik prasowy Bush’a w mediach.
Według McGovern’a, atak na około 20 baz gwardii republikańskiej w Iranie, odbędzie się za pomocą „cruise missiles.” Do tego ataku przygotowanie propagandowe zaczyna „Washington Post,” oskarżając, bez żadnych dowodów, że „korpus gwardji republikańskiej” dostarcza broni do ruchu oporu w Iraku i powoduje śmierć wielu żołnierzy USA. Pismo to popiera zaklasyfikowanie korpusu gwardji republikańskiej jako „globalnego terrorystę” w artykule, którego autorem mógłby być sam Dick Chenney.
McGovern informuje, że Woolsey z „Jewish Institute for National Security Affairs” propaguje atak na Iran, tak jak dawniej propagował atak na Irak, mimo tego, że on sam przyznawał wówczas, że Hussein nie miał nic wspólnego z Al-Qaidą.
McGovern przytacza raport z lutego, 2007, „National Intelligence Estimate” (NIE) z pognozą, która przeczy wypowiedziom Chenney’a i Woolsey’a i twierdzi od 2005 roku, że Iran jest w stanie wprodukować swoją pierwszą bombę nuklearną nie prędzej, niż w następnej dekadzie, co ogłosił dyrektor wywiadu USA, Michael McConnel, w senacie, w lutym 2007, w czasie jego konfimacji na obecne stanowisko. Raport ten jest ukrywany przed Bush’em, ponieważ nie zgadza się z propagandą wojenną Chenney’a, Woolsey’a i senatora Joseph’a Lieberman’a i innych neokonserwatystów.
McGovern cytuje psychiatrę Justin’a Frank’a, autora książki „Bush on the Couch” („Bush na kozetce psychanalityka”), który 27go lipca 2007, napisał: „Mamy prezydenta który nie jest w stanie rządzić, ponieważ nie może on dać sobie rady ze zdarzeniami poza jego kontrolą, jak n.p. na Bliskim Wschodzie. W tym stanie rzeczy, Bush nie potrafi ani zatrzymać rzezi w Iraku, ani zapobiec jeszcze bardziej niebezpiecznym poczynaniom wojennym w Iranie, które to poczynania, dają Bush’owi satysfakcję jako dowódcy naczelnemu w pierwszej wojnie 21go wieku.”
Nic dziwnego, że w USA ukazują się takie tytuły ksiażek i filmów, jak na przykład „Uzbrojony Dom Wariatów” („Armed Madhouse) i „Dlaczego Walczymy” („Why We Fight”) – książek i filmów dotyczących nieszczęść wynikłych z polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych, mającej na celu dominacje świata za pomocą maszyny wojennej, której koszty rosną astronomicznie. Artykuł Ray’a McGovern’a „Analiza rządu Bush’a przez C.I.A.” ilustruje ten niebezpieczny stan rzeczy, w którym polityka zagraniczna Polski powinna być bardzo ostrożna, a nie bezkrytycznie posłuszna dyktatowi USA.
prof. Iwo Cyprian Pogonowski
Źródło: CliCk
Użytkownik Muhad edytował ten post 07.02.2010 - 12:44