Skocz do zawartości


Weterani o 11 Września


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
186 odpowiedzi w tym temacie

#61

Yaw.
  • Postów: 774
  • Tematów: 61
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

FCrimson, po prostu wiem na czym opierasz swoje zdanie - chwaliłeś się tym w innym temacie, a dzięki temu wiem z kolei jak łatwo byłoby nim zachwiać. Zamiast dawać mi krzyżyk na drogę, zweryfikuj ile prawdy jest w filmikach, z których czerpiesz opinię, a jest to:

film "Loose change - Final cut" oraz wcześniejsze wersje


Użytkownik Yawgmoth edytował ten post 09.02.2010 - 11:55

  • 0



#62

QQRIVER.
  • Postów: 123
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Quintus Maximus

Nie jestem żadnym Aquilą. Zresztą nie sądzę żeby którykolwiek ze sceptyków zniżył się do zakładania drugiego konta tylko po to żeby zrobić na złość Tobie albo Muhadowi.

FCrimson

Meksyk? A czy Ty sądzisz, że w takim Nowym Jorku nie działają agenci innych państw czy sądzisz, że nie ma tam w każdej chwili przedstawicieli mediów całego świata, turystów? Wszyscy zostali według twojej opinii zmanipulowani i przekupieni? No nic, tylko pogratulować. Poza tym za zamachem według zwolenników spisków stały jedynie "tajne służby" - tak? Czy wojsko w takim razie też popierało spiskowców? Czy obywatele USA też popieraliby spiskowców? Tak? No, bo według mojej opinii gdyby już się to wydało to USA ogarnąłby chaos, więc raczej byłyby powody do obaw. Chyba, że sądzisz inaczej i w momencie zdemaskowania spiskowców wszyscy niczym potulne baranki dalej popieraliby tego typu działania...

"Co by się stało, gdybyś powiedział dresowi przez telefon, że znasz jego sekret. Sądzisz, że przyszedłby negocjować? Sądzę, że nie."

To jest bardzo zabawne :D

Użytkownik QQRIVER edytował ten post 09.02.2010 - 12:06

  • 0

#63 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Quintus Maximus

Nie jestem żadnym Aquilą. Zresztą nie sądzę żeby którykolwiek ze sceptyków zniżył się do zakładania drugiego konta tylko po to żeby zrobić na złość Tobie albo Muhadowi.


Sposób w jaki oboje piszecie jest bardzo podobny. Mam na myśli składnię i sposób wyrażania myśli. Poza tym widać, że doskonale znasz tutejszy klimat i jesteś w temacie, a gadką że - ja Cię muhad obserwowałem od dłuższego czasu - zdradziłeś się tym stwierdzeniem. Jeśli nie Aquila, to na pewno ktoś z jego grona. Bajki to możesz swoim przyszłym dzieciom opowiadać.


Poza tym proszę wrócić do tematu i skończyć te off topy.


1. Weteran:

Terrell E. Arnold - Były zastępca dyrektora do spraw zwalczania terroryzmu i planowania na wypadek sytuacji nadzwyczajnych w Departamencie Stanu.

By objąć to stanowisko i żeby być takim specjalistą, trzeba być perfekcyjnym detalistą, który potrafi zaplanować akcje, jak i wykrywać akcje wroga, w sensie przewidywać. Skoro facet jest terminatorem od planowania i od zagadnień terroryzmu, który zna środowisko własnego kraju, to czy ktoś uważa że nie mam racji??
  • 0

#64

FCrimson.
  • Postów: 310
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Kakofonia się robi :lol

Yawgmoth - oglądałem kilka filmów w tym również ten. Akurat w tamtym temacie po prostu zaproponowałem obejrzenie tego filmu jako że w sposób dosyć szczegółowy i rzeczowy mówi o tej tragedii. Nie działam tutaj wybiórczo. Po prostu nie przytaczam żadnych dowodów, ponieważ zwyczajnie nie czuję się na siłach dyskutować na ten temat z kimś kto siedzi w tym od dłuższego czasu. I nie opieram swojego zdania wyłącznie na tym filmie.

QQRIVER

Meksyk? A czy Ty sądzisz, że w takim Nowym Jorku nie działają agenci innych państw czy sądzisz, że nie ma tam w każdej chwili przedstawicieli mediów całego świata, turystów? Wszyscy zostali według twojej opinii zmanipulowani i przekupieni? No nic, tylko pogratulować. Poza tym za zamachem według zwolenników spisków stały jedynie "tajne służby" - tak? Czy wojsko w takim razie też popierało spiskowców? Czy obywatele USA też popieraliby spiskowców? Tak? No, bo według mojej opinii gdyby już się to wydało to USA ogarnąłby chaos, więc raczej byłyby powody do obaw. Chyba, że sądzisz inaczej i w momencie zdemaskowania spiskowców wszyscy niczym potulne baranki dalej popieraliby tego typu działania...


Nie wierzę, że to napisałeś. Oczywiście agenci akurat na ten spisek się połasili. I żeby było zabawnie. Czy sądzisz, że władze nie zdawały sobie sprawy z zagrożenia szpiegowskiego? Skoro ty o tym wiesz, to myślę że oni nie tylko wiedzieli, ale i przedsięwzięli poważne działania w celu zatajenia całej sprawy. Nie mówię, że ktokolwiek został przekupiony. Powiedziałem już wcześniej, że nie wierzę w zdanie ludzi, którzy to "widzieli", ponieważ ich glosy są nie tyle podzielone, co mało wiarygodne. Człowiek w obliczu takich wydarzeń nie funkcjonuje normalnie. Opieram się wyłącznie na mediach i zdaniu specjalistów (już po ataku). I tak, masz rację, gdyby to wszystko się wydało w USA zapanowałby chaos. Kolejny powód żeby dopracować to do najmniejszego szczegółu.

Pozdrawiam :o
  • 0



#65

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziwisz się? Piszesz mi na pół strony jakieś slogany o ewolucji i jakieś inne propagandowe dyrdymały, to jak mam to inaczej nazwać? Ja napisałem - pomyliły Ci się tematy.


Cóż, pozostaje mi tylko liczyć na to, że inni użytkownicy tego forum zrozumieli sens tamtych słów i ich związek z tematem tych świadków których wrzuciłeś w poście rozpoczynającym ten wątek.

W sądzie wielokrotnie adwokaci wykazywali, że przynajmniej 50% świadków nie jest wiarygodna, ponieważ wychodziło na to,że albo coś nie dopatrzyli albo coś źle usłyszeli lub powtórzyli coś od kogoś. Świadek ma to do siebie, że potrafi mylić fakty, potrafi mylnie oceniać sytuację. Włączmy do tego wagę wydarzenia, jakim było 9/11.


Owszem. I w temacie 9/11 mamy takich świadków którzy mylnie zintepretowali owe wydarzenia. Jedną z nich jest pani Kwiatkowski - widocznie spodziewała się innego widoku po uderzeniu samolotu (więcej widocznych części) więc nie była w stanie uwierzyć, że zniszczeń w istocie dokonał samolot. Inni mogli na przykład mówić o "małym samolocie" albo "rakiecie". To są właśnie owi świadkowie, którzy byli tam, ale z pewnych powodów coś im się pomieszało i mylnie ocenili sytuację. Dlatego w rozwiązaniu zagadki pomagają nam liczby - ile osób widziało "duży smaolot pasażerski" i gdzie się wtedy znajdowali oraz ile osób widziało coś innego. A jako że duży samolot pasażerski widziała olbrzymia większość świadków, zatem nie widzę powodu aby ich zeznania uważać za nieważne.

Gdyby to wydarzenie było oczywistym atakiem terrorystycznym, to świadków nie byłoby 100, lecz liczylibyśmy to w setkach tysięcy.

Skąd taki pomysł? Nie widzę powodu, aby uważać, że "setki tysięcy osób" miały w ciągu tych kilku minut patrzeć na ostatnią fazę lotu samolotu American Airlines uderzającego w Pentagon. I tak około stu to wystarczajaco duża liczba.

Trzeba brać też pod uwagę przekupstwa.


Co jeszcze? Zastraszanie? Inwazję obcych? Robotę północnokoreańskiego wywiadu? Nie widzę absolutnie powodu, aby uważać, że kogokolwiek tam przekupiono. Nie wydaje mi się, aby tak potężne spiski których skutkiem ma być śmierć niemalże 3000 osób zawierały w sobie "przekupowanie neutralnych osób". Ciekawi mnie co by się stało, gdyby to samo stało się w Polsce a agenci naszego wywiadu zaczęliby przekupywać ludzi słowami "widziałeś rakietę, ale my zapłacimy ci, żebyś mówił, że to był samolot". Nie wydaje mi się, aby to przeszło bez echa. A już na pewno nie w USA, gdzie ludzie są wg mnie bardziej żarliwymi patriotami oraz są przeciętnie bardziej zamożni.

I to niby są świadkowie??? Wolne żarty. Piszesz o 100 świadkach, potem piszesz o 1000 cu i okazuje się, że są to sami inżynierowie??
Dobre, naprawdę niezłe to było:)


"Niezłe" mogłoby być to, że nie zrozumiałeś o co mi chodziło, ale takie niestety nie jest. Wyraźnie napisałem, że strona Patriots Question 9/11 zebrała ponad 1000 inżynierów i architektów, którzy wątpią w oficjalne wyjaśnienie. Nigdzie nie napisałem, że to świadkowie - to była jedynie Twoja intepretacja moich słów. Następnym razem postaraj się zrozumieć, co napisałem, a dopiero potem drwić.

Nawet biorąc pod uwagę inżynierów... A co powiesz na dowody w sprawie podłożenia ładunków?
Wykryto przecież pozostałości po tym.


Jeżeli dobrze kojarzę, to wykryto pozostałości po rdzy czy też farbie. "Badania" te opublikowano na stronie internetowej która dosć pobieżnie zajmuje się weryfikacją tekstu. Po wykryciu afery, że tak beznadziejnie naiwny artykuł został dopuszczony do publikacji parę osób z Bentham Open zrezygnowało z pełnionych tam funkcji. Co do innych "dowodów" w tej sprawie - nie zauważam takich.

Czyżby? Współpraca Mosadu i CIA jest powszechnie znana. USA i Izrael od lat współpracują. Nawet ruchy polityczne w oparciu o militaria powinny Ci daĆ do myślenia, że Izreaelowi jest na rękę pacyfikacja terenów jemu pobliskich. Usa działają z dwóch powodów - Zyski na bazie ropy i różnych karteli oraz bezpieczeństwo i rozwój Izraela. Wszystko wynika z poczynań tych dwóch państw - po co i dlaczego.
Skoro rząd USA współpracuje z Mosadem, to żeby umożliwić sobie działania - trzeba stworzyć fikcyjną komórkę - Al-Kaidę. Wyszkolić arabusów, talibusów i w świadomości społecznej dzięki tej komórce spłodzić fikcyjnego wroga jakim jest ubogi świat Islamu. Wystarczy podkładać kilka bomb kamikadze i zwalić winę na odpowiednie grupy z odpowiedniego kraju i już zaczyna się konflikt. Niech się leją Ci islamscy poganie...a co nas to. Mamy zmienioną świadomość... Islamiści mordują się wzajemnie. Jest o nich głośno... No to trzeba teraz sprawić, by globalne społeczeństwo się ich bało. Trzeba trochę ludzi poświęcić, upozorować zamachy jakieś. Będziemy mieli zielone światło. Wymyślimy sobie też, że Irak ma bomby nuklearne.. Skończymy przy okazji współpracę z Sadamem. Trochę na nim zarobiliśmy, on nam się nieświadomie podłożył...można ich lać. Kto się kapnie? Przecież to terroryści. Dzięki temu my się nachapiemy i przygotujemy nasz naród wybrany do rozwoju i możliwe ,że kiedyś do ekspansji (IZRAEL).


Nijak ta teoria nie pasuje do rzeczywistych faktów z historii Al-Kaidy i jest zwyczajnym wymysłem, na dodatek osoby mającej zapewne znikomą wiedzę na temat Al-Kaidy i innych islamskich organizacji terrorystycznych oraz polowania służb USA na Osamę bin Ladena jakie trwało od bardzo dawna. Oczywiście również i tutaj jest to zwykła opowieść, ponieważ z braku dowodów nie możemy uznać ją za prawdopodobną.

Problem w tym, że źródło na które się podajesz nie istnieje.



Link faktycznie nie działał, został poprawiony. Teraz możesz w końcu odnieść się do treści źródła, a nie tylko i wyłącznie do spraw technicznych. Pan Baer (z podanej przez Ciebie listy) wyraźnie stwierdza, że nie wierzy w teorie spiskowe odnośnie 9/11. Jaka jest Twoja odpowiedź?

Nie cwaniakuj tylko odnieś się do Kwiatkowsky. Jakimś dziwnym trafem pominąłeś kobietę


Zacytuję mój poprzedni post (odnoszący się do Kwiatkowski i Pentagonu):

Tymczasem osoba, która "nie widziała szczątków samolotu" staje się nagle niesłychanie wiarygodnym świadkiem i nie do pomyślenia jest, aby osoba ta była przekupiona. Różnica jaka istnieje między wierzącymi w teorię spiskową, a tymi co w nią nie wierzą jest w tej kwestii prosta - podczas gdy przeciwnicy teorii spiskowej nie widzą powodu, aby podważać niezmanipulowane wypowiedzi osób i nie uważać je za szczerze oddające ich punkt widzenia (co nie znaczy, że prawdziwe - to, że ktoś nie widział szczątków samolotu nie oznacza, że ich tam nie było - mamy je bowiem udokumentowane na wielu zdjęciach) tak zwolennicy TS już z góry zakładają, że wszyscy kłamią i są przekupieni z wyjątkiem bardzo małej grupki, która nie widziała czy to samolotu, czy szczątków czy też wydawało się jej, że widziała coś innego niż przytłaczająca większość innych osób. Jak już wspomniałem mamy temat o świadkach spod Pentagonu i każdy może w nim zobaczyć ile osób widziało duży samolot pasażerski a ile coś innego.


Nie neguję tego, że kobieta ta nie widziała szczątków samolotu - takie było jej odczucie i jej zdanie. Wówczas sam pewnie spodziewałbym się czegoś zupełnie innego od tego, co się naprawdę stało z samolotem i budynkiem. Dziś jednak wiadome jest, że samolot w tym przypadku rozpada się na drobniutkie części poszycia oraz inne, cięższe i bardziej wytrzymałe kawałki które nikną w budynku. Zdjęcia oraz opisy świadków (zarówno tych, któzy widzieli samolot pasażerski oraz tych, którzy czuli zapach paliwa lotniczego oraz widzieli szczątki samolotu) wyraźnie mówią nam, co się wtedy wydarzyło. Stosunek zaś osób, które widziały duży samolot pasażerski (niektóre były tak blisko iwidziały go tak wyraźnie, że byli w stanie dostrzec wiele szczegółów) do osób, które widziały coś innego (lub nie widziały niczego) jest jasny - przytłaczająca większość widziała duży samolot pasażerski.

Tak. I przyznałem się do swojej pomyłki. Szkoda, że niestety Ciebie nigdy na to nie stać.


Nie zauważyłem. Widzę jedynie wrzucone nagranie. Kiedy zauważyłeś swoją pomyłkę? Jeżeli dopiero teraz, to nie widzę w tym temacie stosownego wpisu, jeżeli wcześniej - to po co wrzuciłeś ponownie to video?

A skoro jesteśmy już przy tym - czy mam uważać, że Mike Walter stał się "przekupionym świadkiem" bo wyraźnie mówił, że widział samolot American Airlines?
Po drugie - czy nadal uważasz, że "spiskowe dowody" są najwyższych lotów i ludziom, którzy je produkują przyświeca dotarcie do prawdy?

Na forum, to można sobie popisać popijając kawkę. Nic nie obalisz, bo nie posiadasz w ręku żadnych dowodów, żadnych analiz opartych o laboratoria.


O ile mnie pamięć nie myli, to jeszcze niedawno pisałeś na forum, że "zrobiłeś wiele analiz". Czy teraz przyznajesz się, że tak nie było?
  • 2



#66 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Owszem. I w temacie 9/11 mamy takich świadków którzy mylnie zintepretowali owe wydarzenia. Jedną z nich jest pani Kwiatkowski - widocznie spodziewała się innego widoku po uderzeniu samolotu (więcej widocznych części) więc nie była w stanie uwierzyć, że zniszczeń w istocie dokonał samolot.


Oj Aquila. Kwiatkowski, to specjalistka - jedna z najlepszych w swoim fachu, naukowiec a także pracowała w wojsku lotniczym oraz w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego. Ktoś , kto nie byłby kompetentny nie pracowałby na tak ważnych stanowiskach. Od takich ludzi wymaga się niezwykłej inteligencji i spostrzegawczości. Nie rób Aquila idiotki z tej kobiety. Możliwe, że kobieta napędziłaby Cię intelektualnie w kompleksy w prostej rozmowie w 4 oczy. Lekceważysz i drwisz z ludzi, którzy osiągnęli niebywałe rzeczy, o których Ty możesz zaledwie pomarzyć. Ta Babeczka musiała mieć łeb na karku skoro pracowała w pentagonie i skoro jako również naukowiec oceniła sytuację - nie było szczątków niczego, to dla mnie jej słowa wiele oznaczają.


To są właśnie owi świadkowie, którzy byli tam, ale z pewnych powodów coś im się pomieszało i mylnie ocenili sytuację. Dlatego w rozwiązaniu zagadki pomagają nam liczby - ile osób widziało


Tak. Na pewno ilość się liczy a nie jakość :) Szczególnie jeśli statystycznie ilość przęciętnych amerykańców nie wie nawet gdzie leży Irak albo uważają gwiezdne wojny jako film na faktach. Masz rację.


Co jeszcze? Zastraszanie? Inwazję obcych? Robotę północnokoreańskiego wywiadu? Nie widzę absolutnie powodu, aby uważać, że kogokolwiek tam przekupiono. Nie wydaje mi się, aby tak potężne spiski których skutkiem ma być śmierć niemalże 3000 osób zawierały w sobie "przekupowanie neutralnych osób".


A jak myślisz? Ile osób przed drugą wojną światową zostało przekupionych, że doprowadzili do mordu milionów Żydów i Polaków?

A już na pewno nie w USA, gdzie ludzie są wg mnie bardziej żarliwymi patriotami oraz są przeciętnie bardziej zamożni.


Jak powiem Ci, że wymorduję Ci całą Twoją rodzinę - to co Ci po pieniążkach?

Jeżeli dobrze kojarzę, to wykryto pozostałości po rdzy czy też farbie. "Badania" te opublikowano na stronie internetowej która dosć pobieżnie zajmuje się weryfikacją tekstu. Po wykryciu afery, że tak beznadziejnie naiwny artykuł został dopuszczony do publikacji parę osób z Bentham Open zrezygnowało z pełnionych tam funkcji. Co do innych "dowodów" w tej sprawie - nie zauważam takich.


Nie. Ta substancja, czy to coś, zostało nawet nazwane jako Nano(coś tam).

Nijak ta teoria nie pasuje do rzeczywistych faktów z historii Al-Kaidy i jest zwyczajnym wymysłem, na dodatek osoby mającej zapewne znikomą wiedzę na temat Al-Kaidy i innych islamskich organizacji terrorystycznych oraz polowania służb USA na Osamę bin Ladena jakie trwało od bardzo dawna. Oczywiście również i tutaj jest to zwykła opowieść, ponieważ z braku dowodów nie możemy uznać ją za prawdopodobną.


Tak. Zapomniałem. Ty swoje mądrości czerpiesz z TVP1.Moja wiedza na temat Al-Kaidy jest wystarczająco duża. Z tej wiedzy biorą się moje wnioski. Poza tym MOSAD i CIA współpracowały i robią to jawnie od dzięsięcioleci. Nawet nie ściemniaj mi tu, że to też nie jest prawda.


Link faktycznie nie działał, został poprawiony. Teraz możesz w końcu odnieść się do treści źródła, a nie tylko i wyłącznie do spraw technicznych. Pan Baer (z podanej przez Ciebie listy) wyraźnie stwierdza, że nie wierzy w teorie spiskowe odnośnie 9/11. Jaka jest Twoja odpowiedź?


Możliwe, że masz rację odnośnie tego tekstu.


Nie zauważyłem. Widzę jedynie wrzucone nagranie. Kiedy zauważyłeś swoją pomyłkę? Jeżeli dopiero teraz, to nie widzę w tym temacie stosownego wpisu, jeżeli wcześniej - to po co wrzuciłeś ponownie to video?


Wychodzi Twoje pobieżne czytanie cudzych postów. To Video wkleiłem w tym samym czasie , odstęp max. 10 min. a do własnej pomyłki przyznałem się w innym temacie i nie Tobie. Spóźniłeś się. Szkoda, że Ty nigdy nie umiesz przyznać się do błędu. Zapomniałem. Ty wszystko wiesz o całym wszechświecie i o wszystkich historiach na całym globie. Umiesz obalić wszystko...jesteś nadczłowiekiem.



Nudzi mnie ta słowna i bezproduktywna dyskusja Twoja Aquila. To jest tak, że Ty swoje, ja swoje. Temat miał Ci uświadomić to, że poważani i konkretni ludzie mają poważne obiekcje. Wykazałeś się totalną ignorancją i wyszydziłeś krótko ujmując K.Kwiatkowsky, chociaż to wysoce wyspecjalizowana pani naukowiek, były oficer wojska lotniczego i były pracownik departamentu bezpieczeństwa. Myślę, że Ciebie powinni tam zatrudnić. Stanąłbyś na trawniku o swoim analitycznym super mózgiem wyłapał każdy detal. Szkoda czasu...serio.

Użytkownik Muhad edytował ten post 09.02.2010 - 21:38

  • 1

#67

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Oj Aquila. Kwiatkowski, to specjalistka - jedna z najlepszych w swoim fachu, naukowiec a także pracowała w wojsku lotniczym oraz w Departamencie Bezpieczeństwa Narodowego. Ktoś , kto nie byłby kompetentny nie pracowałby na tak ważnych stanowiskach. Od takich ludzi wymaga się niezwykłej inteligencji i spostrzegawczości. Nie rób Aquila idiotki z tej kobiety.


Nie drwię z niej - to zabieg zwolenników TS że drwią z tych ludzi, którzy obalają ich teorie spiskową. Uważam, że jeżeli pani Kwiatkowski mówi, że nie widziała żadnych części samolotu, to faktycznie ich nie widziała. Problem w tym, że mamy wielu innych świadków, którzy widzieli i samolot i części. Nie dość, że 104 osoby widziały samolot, to na dodatek 8 z nich było pilotami a jeden pracował jako kontroler lotów. Idźmy dalej:

Killtown,
I am certainly aware of people like yourself who believe that those of us who suffered on 9/11 must be part of some giant plot, either as dupes or plotters. I was in the Pentagon when the plane hit, I held parts of that aircraft in my hands, covered with fuel and oil, and I helped with the triage area. I helped a guy with a headwound, aided ambulances coming in, and suffer to this day with ongoing nightmares on a very regular basis. When one has seen what I saw, and had to do what I had to do, the images, the smells, the sounds, resonate in your mind forever.

I do not object to your desire to dispute the facts of that day. While I feel you are hopelessly naive and silly, that is your right. But please know that your page on the Pentagon crash is deeply offensive to the survivors such as myself. Again, it's not that you argue. But your tone is one of mocking, of making light of the greatest suffering I ever saw in my 25 years of military service. Your fake "quotes," your quips, all mock the pain of those of us that were there, and served that day. I am very likely one of the people in some of your photographs, and I assure you our thoughts were not about the grass (a silly claim you make, by the way), but were deeply, intensely worried about the people hurt, the people left inside. I will never forget that day, and while I can forgive your foolishness in not understanding the facts, the science, the reality of that day, I find it much harder to forgive your willingness to laugh at those who were so terribly hurt that day. Such an attitude shows you to be a cruel and heartless person, in addition to silly one.

LT Col Hal Bidlack
USAF Retired


Więc mamy "specjalistów", któzy widzieli samolot i jego części i tych, którzy ich nie widzieli. Jaki wniosek z tego? Zwolennicy TS widzą tylko jeden - ci, co ich nie widzieli mówią prawdę, a ci co widzieli - są przekupieni. Z tym, że jest to totalnie przekręcony sposób myślenia. Bowiem w normalnym świecie oznacza to, że część ludzi po prostu była w szoku lub po prostu nie zauważyła tych części.

Inny przykład - Jedni ludzie (setki niespokrewnionych świadków) widzą kule światła w nocy nad miastem, inni nie. Mamy zatem przyjąć, że ich nie było? Czy też może że po prostu część osób ich nie zauważyła?

Ta Babeczka musiała mieć łeb na karku skoro pracowała w pentagonie i skoro jako również naukowiec oceniła sytuację - nie było szczątków niczego, to dla mnie jej słowa wiele oznaczają.


To bardzo ciekawe, że słów osób, któe widziały samolot i części już tak nie odbierasz. A to tylko i wyłącznie dlatego, że ich zeznania po prostu Ci nie pasują. A skoro zeznania Ci nie pasują, to je olewasz.

Tak. Na pewno ilość się liczy a nie jakość Szczególnie jeśli statystycznie ilość przęciętnych amerykańców nie wie nawet gdzie leży Irak albo uważają gwiezdne wojny jako film na faktach. Masz rację.


W tym przypadku - tak. Nie trzeba być mistrzem spostrzegawczości ani inżynierem lotnictwa aby zobaczyć i poprawnie zidentyfikować duży samolot pasażerski. Jeżeli około 100 osób go widziało (w tym reporter z Twojego nagrania, które nam własnoręcznie wkleiłeś), to nie widzę powodu aby im nie wierzyć.

A jak myślisz? Ile osób przed drugą wojną światową zostało przekupionych, że doprowadzili do mordu milionów Żydów i Polaków?


Zawsze wydawało mi się, że to miało podłoże ideologiczne.

Jak powiem Ci, że wymorduję Ci całą Twoją rodzinę - to co Ci po pieniążkach?


Zauważasz, że właśnie sugerujesz coś, na czego poparcie nie masz kompletnie niczego? A póki tak jest, to jest to wyłącznie przekonanie, takie samo jak wiara, że sonda zmierzająca na Plutona zrobiła zdjęcie parze kosmitów na wycieczce.

Nie. Ta substancja, czy to coś, zostało nawet nazwane jako Nano(coś tam).


To, że zatwardziały zwolennik TS tak ją nazwał i ogłosił, że ją odkrył wcale niczego nie znaczy. Człowiek ten przede wszystkim miał z góry przyjęty wniosek i tylko szukał na siłę "dowodów" aby go "udowodnić". Równie dobrze mógł powiedzieć, że to kosmiczna plazma - ma do tego prawo, ale nie powinien oczekiwać, że uwierzymy mu na słowo.

Tak. Zapomniałem. Ty swoje mądrości czerpiesz z TVP1.Moja wiedza na temat Al-Kaidy jest wystarczająco duża. Z tej wiedzy biorą się moje wnioski. Poza tym MOSAD i CIA współpracowały i robią to jawnie od dzięsięcioleci. Nawet nie ściemniaj mi tu, że to też nie jest prawda.


Jeżeli uważasz, że Al-Kaida miała jakieś poważne związki z CIA, to wybacz, ale Twoja wiedza nie jest w żaden sposób "duża". Ot, ogranicza się zapewne do przeczytania paru spiskowych stron. Współpraca CIA-Mossad nie jest żadnym argumentem w temacie 9/11.

Możliwe, że masz rację odnośnie tego tekstu.


Ale nijak nie wpływa to na Twoją ocenę tej listy? Dalej uważasz, że jest niezwykle wiarygodna a jej twórcy przyświecał szczytny cel "pokazania Prawdy"?

Wychodzi Twoje pobieżne czytanie cudzych postów. To Video wkleiłem w tym samym czasie , odstęp max. 10 min. a do własnej pomyłki przyznałem się w innym temacie i nie Tobie. Spóźniłeś się. Szkoda, że Ty nigdy nie umiesz przyznać się do błędu.


Jeżeli wkleiłeś to video tutaj, to chyba trudno oczekiwać, że dyskutować o nim będziesz w innym temacie.

Szkoda tylko, że pominąłeś pytania odnoszące się do tego nagrania - czy nie zauważasz tutaj manipulowania nagraniem oraz preparowania "dowodów" które miałyby potwierdzać "teorię spiskową"? Jeżeli ta teoria spiskowa jest "taka oczywista" i jest "tak wiele nieścisłości" to czemu zwolennicy TS podrabiają sobie te "dowody"? Mam rozumieć, że zakłamanie tego "nagrania" nie sprawia, że staniesz się bardziej krytyczny co do innych "spiskowych dowodów"?

Ponawiam też pytanie - co teraz sądzisz o panu Walterze? Czy to przekupiony agent, czy może naprawdę widział samolot American Airlines uderzający w Pentagon?

Temat miał Ci uświadomić to, że poważani i konkretni ludzie mają poważne obiekcje. Wykazałeś się totalną ignorancją i wyszydziłeś krótko ujmując K.Kwiatkowsky, chociaż to wysoce wyspecjalizowana pani naukowiek, były oficer wojska lotniczego i były pracownik departamentu bezpieczeństwa.


Ignoracją nazwałbym raczej odrzucanie bez zastanowienia zeznań około setki osób, które widziały samolot uderzający w Pentagon i sugerowanie, że zostali przekupieni lub zastraszeni. Wśród tych osób też znajdowały się, jak to ująłeś, "specjaliści" - ale że obalają teorię spiskową w którą święcie wierzysz, więc odrzucasz ich zeznania niemal automatycznie.

Myślę, że Ciebie powinni tam zatrudnić. Stanąłbyś na trawniku o swoim analitycznym super mózgiem wyłapał każdy detal. Szkoda czasu...serio.


Nie wiem, zapewne nie. I dlatego nie dziwię się, że pani Kwiatkowski ich nie wyłapała, podczas gdy inni to zrobili. Tamto wydarzenie było szokujące i niewyobrażalne. Nie możemy oczekiwać, że wszyscy zareagują niesłychanie trzeźwo i ocenią sytuację prawidłowo.
  • 1



#68 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Nie drwię z niej - to zabieg zwolenników TS że drwią z tych ludzi, którzy obalają ich teorie spiskową. Uważam, że jeżeli pani Kwiatkowski mówi, że nie widziała żadnych części samolotu, to faktycznie ich nie widziała. Problem w tym, że mamy wielu innych świadków, którzy widzieli i samolot i części. Nie dość, że 104 osoby widziały samolot, to na dodatek 8 z nich było pilotami a jeden pracował jako kontroler lotów.


Pani Kwiatkowski natychmiast zaczęła szukać czegokolwiek. Skoro nie znalazła, to o czym to świadczy? To świadczy o tym, że sukcesywnie podkładali szczątki.


Jak można widzieć jakiekolwiek szczątki, skoro obiekt z kamery jest za krótki względem boeinga?
[url="http://www.youtube.com/watch?v=CwrIsq4XaQg"]http://www.youtube.c...h?v=CwrIsq4XaQg[/url]

I powiedz mi co przebiło 3 warstwy pentagonu i dlaczego tego nie znaleźli?


To bardzo ciekawe, że słów osób, któe widziały samolot i części już tak nie odbierasz. A to tylko i wyłącznie dlatego, że ich zeznania po prostu Ci nie pasują. A skoro zeznania Ci nie pasują, to je olewasz.



Błąd. Dla mnie ona jest wiarygodniejsza,bo tam była i jest fachura kobieta. Na forum był wklejony filmik, jak łatwo za pomocą głośników można wprowadzić ludzi w strach przed samolotem. A to świadczy tylko o tym, że człowieka można bardzo łatwo omamić, szczególnie tego nierozgarniętego w USA, tego szarego.



Zawsze wydawało mi się, że to miało podłoże ideologiczne.


O właśnie, wydawało Ci się. Stalin i Hitler z tego samego źródła dostawali kasiorę na wspólne akcje, to już samo to świadczy o tym, że tu chodzi o forsę a nie o ideologiczne podłoże. Dostali kupę forsy obaj, bo mieli zrobić porządek w imieniu tych,co im tę kasę wyłożyli... To, że Polska została wycyckana wychodzi później, jak Brytyjczycy udali głupa i nie pomogli nam, a wystarczyło wysłać samoloty i zrzucić sprzęt...Sam spisek na zabicie Sikorskiego też powinien dać do myślenia, że Polacy mieli się podporządkować Ruskim...Sikorski był niewygodny dla Stalina. Jak widzisz Aquila dla głupiej kasy i do korzyści imperialistycznych w Europie doszło do wymordowania milionów ludzi. Historia znała gorsze zbrodnie niż ta 9/11. USA na pewno czują się usprawiedliwieni.

Zauważasz, że właśnie sugerujesz coś, na czego poparcie nie masz kompletnie niczego? A póki tak jest, to jest to wyłącznie przekonanie, takie samo jak wiara, że sonda zmierzająca na Plutona zrobiła zdjęcie parze kosmitów na wycieczce.


Nie Aquila. To nie jest wiara. To jest świadomość tego, że takie zagrania psychologiczne istniały w życiu społecznym.

To, że zatwardziały zwolennik TS tak ją nazwał i ogłosił, że ją odkrył wcale niczego nie znaczy. Człowiek ten przede wszystkim miał z góry przyjęty wniosek i tylko szukał na siłę "dowodów" aby go "udowodnić". Równie dobrze mógł powiedzieć, że to kosmiczna plazma - ma do tego prawo, ale nie powinien oczekiwać, że uwierzymy mu na słowo.


Aquila Tobie się chyba fakty pomyliły:

Nanotermit został wykryty przez naukowców i jest to prawdziwe wydarzenie a nie jakaś plotka wymyślona przez oszołoma.
Ty chyba sam nie wiesz co mówisz. Niels Harrit opowiada o tym w mediach:
Proszę



A danish scientist Niels Harrit, on nano-thermite in the WTC dust ( english subtitles

[b][url="http://www.wykop.pl/ramka/173833/9-11-wtc-nano-termit-i-wypowiedz-naukowca-ktory-go-wykryl"]http://www.wykop.pl/...ktory-go-wykryl[/url][/b]

Albo tutaj:

[url="http://www.youtube.com/watch?v=GPlDvOGtm6A"]http://www.youtube.c...h?v=GPlDvOGtm6A[/url]

O nanotermicie piszą tu:

CLICK

tu:

CLICK

tu:

CLICK

można wyliczać niezliczoną ilość źródeł.


I to w zupełności wyjaśniałoby fakt, dlaczego WTC7 zawaliło się swobodnym spadaniem, skoro żaden samolot w ten budynek nie udeżył. Ludzie, takie są fakty.




Jeżeli uważasz, że Al-Kaida miała jakieś poważne związki z CIA, to wybacz, ale Twoja wiedza nie jest w żaden sposób "duża". Ot, ogranicza się zapewne do przeczytania paru spiskowych stron. Współpraca CIA-Mossad nie jest żadnym argumentem w temacie 9/11.


Ty czerpiesz wiedzę z telewizji i wikipedii, a świat nie kończy się na internecie. Są różne źródła. Tak samo jak bladego pojęcia nie masz o finansowaniu Hitlera i Stalina przed drugą wojną jak i w trakcie. Wiesz czemu? Z tego samego względu dla którego nie czytałeś np. świetnej książki historycznej brytyjskiego profesora. Tak Aquila, są alternatywne źródła inne niż internet.

Ale nijak nie wpływa to na Twoją ocenę tej listy? Dalej uważasz, że jest niezwykle wiarygodna a jej twórcy przyświecał szczytny cel "pokazania Prawdy"?


W każdym zdrowym jabłku powinien znaleźć się chociaż jeden robaczek. Nie ocenia się całości po jednostce.
Oj Aquila, kiedy Ty się nauczysz?



Ponawiam też pytanie - co teraz sądzisz o panu Walterze? Czy to przekupiony agent, czy może naprawdę widział samolot American Airlines uderzający w Pentagon?


Nie wiem co widział i czy w ogóle cokolwiek widział. Póki co jest Kwiatkowski i takie szczegóły jak idiota, który ma problemy z postawieniem awionetki a niby wykonał niemożliwy manewr. Do tego ściął skrzydłami latarnie a skrzydła nawet nie odpadły...żałosne to trochę.
Zrób sobie doświadczenie, serio...wbij dwa badyle w ziemię. Wsiądź na ścigacz i przy prędkości 150km/h rozłóż ręce. Będziesz miał je połamane w drobny mak. Jeśli chodzi o sam manewr...nie dziwi Cię to, że manewr wyglądał na tyle świadomy, że wybrał sobie za cel miejsce remontowane akurat tego dnia? To Ci też nie daje do myślenia? Pomiary radarowe wskazywały na to, że manewr był na tyle dynamiczny, że pasażerski liniowiec nie wykonałby tego...


Ignoracją nazwałbym raczej odrzucanie bez zastanowienia zeznań około setki osób, które widziały samolot uderzający w Pentagon i sugerowanie, że zostali przekupieni lub zastraszeni. Wśród tych osób też znajdowały się, jak to ująłeś, "specjaliści" - ale że obalają teorię spiskową w którą święcie wierzysz, więc odrzucasz ich zeznania niemal automatycznie.


To jest tylko Twoja wiara w to, że ktoś coś widział. Sprzeczności przeczą temu, że w pentagon uderzył pasażerski liniowiec.


Pokażę Ci coś. Wiesz, Angelo Codevilla napisał bardzo ciekawą rzecz. Pogrubię te fragmenty, które powinieneś przeczytać i zwrócić na nie uwagę. Zanim jednak to zrobię przeczytaj najpierw czym się zajmował:

Były pracownik wydziału konsularnego Departamentu Stanu, specjalizujący się w operacjach wywiadowczych w Zachodniej Europie. Był członkiem zespołu Departamentu Stanu prezydenta Ronalda Reagana po wygranych wyborach oraz autorem raportu przedstawionego przez ten zespół na temat spraw wywiadu. W latach 1977-1985 był członkiem Senackiej Komisji do spraw Wywiadu, zajmującej się nadzorem nad służbami wywiadowczymi.

To znaczy, że był specem wywiadu. Wiesz czym zajmuje się taki człowiek i jaką ma wiedzą wewnętrzną w zakresie "terroryzmu", ogólnie spraw związanych z bezpieczeństwem narodowym?? Ogromną.

A teraz czytaj to:


"W siedem lat od czasu ostatniego publicznego wystąpienia Osamy Bin Ladena, mamy więcej dowodów na to, że Elvis jest wciąż żywy, niż on. Jest, więc powód, żeby pytać, czy aby paradygmat Osamy Bin Ladena, jako Deus Ex Machina i Al Kaidy, jako prototypu terroryzmu nie są, li tylko wymysłem naszej wyobraźni?

Co to znaczy paradygmat Aquila? Spotkałeś się kiedyś z takim pojęciem? To można powiedzieć,że to słowo działa w podobieństwie jak słowo dogmat. Wiesz o czym świadczy ten cytat? Facet między wierszami zdradza swoją wiedzę na temat Bin Ladena i całej Al-Kaidy. Ten cytat mówi nam; wpajali Wam, że wrogiem jest szef Al-Kaidy Osama Bin Laden, jak i sama Al-Kaida, kiedy jest to tak naprawdę czysta fantazja, wymysł dla celów praktycznych.

Idziemy dalej.


Czy wiara w ten paradygmat nie powstrzymuje naszych służb bezpieczeństwa od szukania prawdziwych źródeł zagrożenia?


Wiesz co oznaczają te słowa Aquila? wiara w ten paradygmat, jest oznaką tego, że Al-kaida nie jest prawdziwym zagrożeniem.



Przyjrzyjmy się, zatem od nowa tym elementarnym założeniom. Sam brak potwierdzonych informacji o pojawianiu się Osamy zmusza do przyjęcia założenia, że od dawna już on nie żyje. Od października 2001 roku, kiedy to reporter Al Jazeera, Tayseer Alouni przeprowadził z nim wywiad, nikt, komu można byłoby zaufać, nie potwierdził spotkania z nim. Nawet w formie sekretnego widzenia z opaską na oczach. Taśmy audio i video, na których podobno jest Osama, a które ukazały się po tym czasie, nie przekonują prawie nikogo. Osoba, którą widać na filmie nie wygląda nawet jak Osama. Niektóre filmy pokazują go, jako mężczyznę z semickim orlim nosem, inne zaś z krótszym, bardziej szerokim. A o takich drobiazgach, jak różnice w kolorze i stylu brody nawet nie wspomnę. Nawet na taśmach audio Osama nie brzmi, jak Osama.


Zobacz. Nie tylko spiskowcy zauważyli ten drobny szczegół. Ty ślepo wierzysz w to, że na nagraniu którym się przyznał Bin Laden do zamachu to że to jest on sam. Nieprawda i powinieneś się wstydzić.

Spójrz. Jest różnica?? Oczywiście, że jest.

Dołączona grafika


Idziemy dalej.

W 2007 roku szwajcarski Instytut Sztucznej Inteligencji Dalle Molle, który zajmuje się komputerowym rozpoznawaniem głosu stosowanym w systemach bankowych, porównał 15 prawdziwych i nie kwestionowanych zapisów głosu Osamy z 15 nagraniami, na których podobno utrwalono jego glos. Ponadto dodano dwa inne, nagrane przez arabskich lektorów wyspecjalizowanych w naśladowaniu głosu Bin Ladena i czytających jego teksty. Wszystkie badane nagrania różniły się od siebie, jak również od prawdziwych taśm z głosem Osamy Bin Ladena.

O czym to świadczy?? To nie był Bin Laden.


Tymczasem CIA uznała je wszystkie za autentyczne. Trudno sobie wyobrazić, jakie dowody i metody mogą potwierdzać ich ekspertyzę



Mnie osobiście wcale to nie dziwi.

Mamy przykład specjalisty rządowego, który między wierszami przyznaje się do tego co wie o Al-Kaidzie i Bin Ladenie. Nie może powiedzieć wprost, bo mógłby sobie solidnie zaszkodzić.


Aquila kiedy Ty użyjesz mózgownicy?

Użytkownik Muhad edytował ten post 10.02.2010 - 10:01

  • 1

#69

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

[...]

Do tego ściął skrzydłami latarnie a skrzydła nawet nie odpadły...żałosne to trochę.


Zrób sobie doświadczenie, serio...wbij dwa badyle w ziemię. Wsiądź na ścigacz i przy prędkości 150km/h rozłóż ręce. Będziesz miał je połamane w drobny mak.

[...]

Muhad, w innym poscie kazales mi zrobic to samo (mowie o badylach i sciagaczu), przemyslalem to sobie i wiesz wcale nie jestem taki pewien czy Twoje wyobrazenie o jego skutkach jest sluszne:
Wg. mnie wywrocisz te "badyle", wypadna z Ziemii, a Tobie nic sie nie stanie, poza niezlym bolem (oczywiscie wszystko zalezy od glebokosci na jaka wkopiesz "badyle", ale jak obejrzysz sobie zdjecia tych latarni, to przekonasz sie, ze one byly tylko przykrecone do zabetonowanej podstawy)

Nawet jesli beda zakopane gleboko, to opocz polamanych rak, bedziesz miec polamane badyle. Tylko, ze nawet nie zarejestrujesz bolu, bo wlasnie wjechales w betonowa zapore... (nikt Muhad nie pisze, ze te latarnie nie uszkodzily skrzydel samolotu, ale na pewno ich nie przeciely...)

Co do samych latarni, w kilku tematach porownujesz je do drzew, twierdzac ze drzewa sa mniej wytrzymale... Radze poczytac cos na temat wytrzymalosci drewna... i latarni (mala podpowiedz: latarnia w srodku jest pusta)...

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 10.02.2010 - 10:22

  • 0

#70 Gość_Muhad

Gość_Muhad.
  • Tematów: 0

Napisano

Muhad, w innym poscie kazales mi zrobic to samo (mowie o badylach i sciagaczu), przemyslalem to sobie i wiesz wcale nie jestem taki pewien czy Twoje wyobrazenie o jego skutkach jest sluszne:


Użyj wyobraźni. Co stanie się z ręką kiedy uderzysz nią o drzewo 5 krotnie z całej siły? Zrobisz sobie solidną krzywdę, mimo tego że używasz tylko statycznej siły własnych mięśni i ścięgien. Natomiast tutaj masz prędkość plus masę w stosunku do patyków. Jesteś dość naiwny wierząc w to że nic by Ci się nie stało. Dla większego zobrazowania - użyj patyka bambusowego o promieniu 3, 4 cm. Gwarantuje Ci, że odczuwałbyś nie tylko solidny ból, ale przy takiej prędkości doznałbyś poważnych obrażeń ciała.

Wg. mnie wywrocisz te "badyle", wypadna z Ziemii, a Tobie nic sie nie stanie, poza niezlym bolem (oczywiscie wszystko zalezy od glebokosci na jaka wkopiesz "badyle", ale jak obejrzysz sobie zdjecia tych latarni, to przekonasz sie, ze one byly tylko przykrecone do zabetonowanej podstawy)


Dla obiektu lecącego przy prędkości 800km/h nie ma to najmniejszego znaczenia. Prędkość + masa + kontakt dają niewyobrażalny efekt szkód podczas takiego kontaktu. Gdyby obiekt rzeczywiście trafił w te latarnie przy takiej prędkości, to...nawet gdy zmniejszymy tę prędkość np. do 400km/h w założeniu, to te latarnie pofrunęłyby dość daleko a skrzydła to odpadłyby przy kontakcie.



Co do samych latarni, w kilku tematach porownujesz je do drzew, twierdzac ze drzewa sa mniej wytrzymale... Radze poczytac cos na temat wytrzymalosci drewna... i latarni (mala podpowiedz: latarnia w srodku jest pusta)...



To nie jest wytłumaczenie. Korony drzew są zazwyczaj kruche i bardzo łamliwe i w stosunku do siły i wagi ,plus prędkości takiego obiektu, jak samolot, są bezbronne i kruche, jak zapałki. Była już dyskusja na forum na ten temat i zwolennicy Twoich słów pobawili się w manipulacje, bo zabrakło argumentów.

Użytkownik Muhad edytował ten post 10.02.2010 - 11:01

  • 0

#71

Ironmacko.
  • Postów: 809
  • Tematów: 24
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano


Muhad, w innym poscie kazales mi zrobic to samo (mowie o badylach i sciagaczu), przemyslalem to sobie i wiesz wcale nie jestem taki pewien czy Twoje wyobrazenie o jego skutkach jest sluszne:

Użyj wyobraźni. Co stanie się z ręką kiedy uderzysz nią o drzewo 5 krotnie z całej siły? [...]

Wg. mnie wywrocisz te "badyle", wypadna z Ziemii, a Tobie nic sie nie stanie, poza niezlym bolem (oczywiscie wszystko zalezy od glebokosci na jaka wkopiesz "badyle", ale jak obejrzysz sobie zdjecia tych latarni, to przekonasz sie, ze one byly tylko przykrecone do zabetonowanej podstawy)


Dla obiektu lecącego przy prędkości 800km/h nie ma to najmniejszego znaczenia. Prędkość + masa + kontakt dają niewyobrażalny efekt szkód podczas takiego kontaktu. Gdyby obiekt rzeczywiście trafił w te latarnie przy takiej prędkości, to...nawet gdy zmniejszymy tę prędkość np. do 400km/h w założeniu, to te latarnie pofrunęłyby dość daleko a skrzydła to odpadłyby przy kontakcie.


Przykład z życia: Karateka rozbija deski: Jesli uzyje zbyt malej siły (mozesz przeczytac prędkości, bo jest tutaj zależność) to poza bolem w kostkach nic sie nie stanie. Odpowiednia szybkość gwarantuje sukces...
Jestes za bardzo pewien swojego zdania, a niekoniecznie masz racje...
Akurat prędkość ma tutaj kolosalne znaczenie, przy mniejszej prędkości prawdopodobieństwo "zatrzymania" samolotu wzrasta...



Edit: Wiem, ze ten temat byl juz tu poruszany, wytykales Mariushowi pomylenie zdjec... ale to nie bylo meritum, wiec ja wroce do tej katastrofy bo jest najlepiej opisana. Najpierw film:


[url="http://www.youtube.com/watch?gl=GB&hl=en-GB&v=_EM0hDchVlY"]http://www.youtube.c...B&v=_EM0hDchVlY[/url]
Teraz zdjecia (tylko dwa, ale mysle ze w 100% wystarczy):
Dołączona grafika

Dołączona grafika

Fakty sa takie: 
- lecacy samolot (okolo 400km/h) w czasie pokazow lotniczych, model A320
- "osiada" na koronach drzew, co powoduje dodatkowe wytracenie predkosci
- wycina lacznie 150 metrow, w poczatkowej fazie lamiac, czubki drzew, ale na ostanich ~50m z tego co ja widze na zdjeciach tnie drzewka coraz nizej.
- jego prawe skrzydlo rozpada sie (ale zobacz ile zdolalo zrobic zniszczen i nie mowimy tu o 5 latarniach), lewe co widac na jednym ze zdjec ciagle jest przy samolocie.

Wnioski: latarnie to jest pikus...  

Użytkownik Ironmacko edytował ten post 10.02.2010 - 12:45

  • 2

#72

FCrimson.
  • Postów: 310
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Tak po prawdzie Muhad to zdaje mi się że rzeczywiście z tymi latarniami troszkę przesadziłeś. Samolot o takiej masie musi się opierać z dużą rezerwą atmosferze, w której się porusza. Na górze są bardzo duże przeciążenia, dlatego uważam, że uderzenie w latarnie, które np. ja jestem w stanie złamać skacząc na nie z rozbiegu kilka razy nie powinny zagrozić wielotonowej maszynie. Szczególnie, że im wyżej uderzysz taką latarnię tym mniejszy będzie opór przy jej złamaniu.

O ile wiele Twoich wcześniejszych uwag uważam za uzasadnione i rzeczywiście stanowią argument to teorię o skrzydłach samolotu łamiących się na latarniach uważam za trochę nietrafioną.

Pozdrawiam

Użytkownik FCrimson edytował ten post 10.02.2010 - 12:16

  • 0



#73

QQRIVER.
  • Postów: 123
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Muhad a widziałeś kiedyś żeby samochód ściął latarnie? Bo takie rzeczy na drogach zdarzają się nagminnie.
  • 0

#74

FCrimson.
  • Postów: 310
  • Tematów: 20
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Dobra, darujmy już ten argument. Był nietrafiony i sądzę, że nawet Muhad to zauważył. Przejdźmy do innych argumentów.
  • 0



#75

balas.
  • Postów: 363
  • Tematów: 15
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

O proszę a tu w linku zdjęcie latarni ściętych przez Boeinga 737 na lotnisku Katowice - Pyrzowice:
http://www.dziennik....rzowice_03.html


To był czarter wynajęty od Air Europa przez ONZ do przetransportowania polskiego kontyngentu wojskowego. Boeing 737-800 miał zaledwie kilka miesięcy. O godz. 3 nad ranem zaczął schodzić do lądowania. Załoga chciała skrócić sobie drogę oraz zaoszczędzić czas i paliwo. Pilot nie wykonał pełnej procedury kołowania nad pasem startowym i "przyrogalił", czyli w lotniczym slangu zrobił manewr podobny do ścięcia zakrętu pędzącego samochodu na wąskiej drodze - pisze "Super Express".

Wtedy pilot stracił panowanie nad maszyną. Samolot gwałtownie stracił wysokość i dwa kilometry przed pasem leciał niżej, niż powinien. Przechylony na bok zaczął ciąć kilkumetrowe latarnie. Spod kadłuba strzelały iskry, a elementy świateł naprowadzających szarpały blachę samolotu i wpadały do silników.

"Ułamki sekund dzieliły maszynę od uderzenia w ziemię. To mogła być katastrofa o wiele poważniejsza od wypadku CASY pod Mirosławcem" - mówi Ryszard Rutkowski, ekspert z Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. "Pilot w ostatniej chwili wyprostował maszynę i awaryjnie wylądował" - dodaje specjalista.


Użytkownik balas edytował ten post 10.02.2010 - 14:31

  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych