38 odpowiedzi w tym temacie

[NHolokaust]

A głowa nam nie wybuchnie, poprostu będziemy mogli robić co chcemy, będziemy... Bogami?

Nie bardzo. Geniusze wykorzystujący znaczny procent możliwości swojego mózgu żyją krócej.

[Józek]

Ten koń jeden jakiś dziwny jakby zaraz miał się przewrócić :surprised:

[samuraj1973]

Nie bardzo. Geniusze wykorzystujący znaczny procent możliwości swojego mózgu żyją krócej.

No może i geniusze wykorzystują 20%-30% muzgu ale nie słyszałem aby któryś z nich potrafił lewitować lub siłą umysłu przenosił się w różne miejsca. Może nawet geniuszom brakuje jesze bardzo wiele do wykożystania pełnych zdolności. Ciekawe ile musimy wykorzystywać aby to potrafić?

[Józek]

Sam geniusz to nic trzeba się nauczyć wykorzystywać pewne umiejętności

[Asef]

moim zdaniem to zdjecie było sztuczne ;-)

[Cyrulik]

musze was zmartwić. Prawda, nie wykorzystujemy pełnych możliwości mózgu....ale w jednej chwili. Tak naprawde wykorzystujemy go w całości, w zależności co robimy. Jest tak z jednego prostego faktu - nie możemy robić wszystkiego na raz ! mózg jest podzielony na części, które mają swoją wyspecjalizowaną funkcję. Jeden jest od wzroku, jeden od pamięci.....itp itd.Spróbujcie robić dwoma rękami jakieś przeciwne ruchy... i co? nie udaje sie? no właśnie...a co dopiero cały mózg nadwyrężać....

Co do zdjęcia... Czym jest ta gęstość? I dlaczego jesteśmy akurat w jej trzecim aspekcie? Jeśli by coś sie znajdowało widocznego na drodze, jeźdźcy zareagowaliby od razu.

[NO_NAME]

ale przecież jeżdzcy byli odwróceni do tego tyłem!
zostało potwierdzone zresztą że zdjęcie jest prawdziwe.

[Robaczek]

Wydaje mi się że "gestośc" istoty można określić po rozmowie z nią, chyba z samego patrzenia się nie da.

[AnnaS]

Ojej...no to mnie zamurowało. Nie samo to zdjęcie, ale głowa tej istoty i kolor...
myślałam, że mam nawrót choroby, bo zaczełam rysować niesamowite ilości obrazków...
i na jednym z nich jest pomarańczowa głowa dokładnie w takim kształcie jak na tym zdjęciu...
przeraziło mnie to...
możecie zobaczyć na http://www.mojedojrzewanie.blox.pl
jest tam sporo obrazków, choć i tak to tylko wierzchołek góry lodowej tego co mam w domu.
masakra.

a moja bioenergoterapeutka widząc moje obrazki nazwała ja tak: "Waszechświat"
jej zdaniem jakieś energie/istoty próbują przekazac mi jakąś informację, tylko czy ja jestem na to gotowa...?
jak na razie mam przymus rysowania, nie mogę odpoczac tylko rysuję i rysuję. Jestem juz wycięczona..

dzisiaj medytowałam: jeśli jestescie ze Światła zostańce, jeśli z Ciemności odejdźcie natychmiast. Prosiłam też o ochronę i się ugruntowałam , robiąc wizualizację: siadłam na krześle, postawiłam nogi na podłodze i przy zamkniętych oczach wyobrażałam sobie jak puszczają korzenie wrastające w ziemię. zrobiła to zeby się zabezpieczyć i za daleko nie odlecieć.

nie wiem co mi jest , bo to ani nie psychoza, ani mania ani depresja..

dotam tylko, ze zaczełąm czuć swoją energię, i jak chcę to widzę aurę...
to mnie przeraża