Witam. Ostatnio na Druga-droga.pl przeczytałem o książce Eckharta Tolle "Potęga Teraźniejszości". Zamówiłem książkę i już po przeczytaniu pierwszych 50 stron coś się we mnie zmieniło. Nagle bez problemu mogłem koncentrować się na dowolnej czynności, lub w ogóle o niczym nie myśleć przez nawet godziny. Przed przeczytaniem tej książki rekordem było 6 minut takiego stanu! I cały czas czułem się szczęśliwy(może nie aż tak jak Tolle opisujący swój stan, ale jednak). Następnego dnia po przeczytaniu książki już mój entuzjazm trochę opadł, nie czułem się aż tak przyjemnie jak dzień wcześniej, mimo to wciąż koncentracja nie sprawiała mi problemu. Trzeciego dnia myśli znowu zaczynały być "rozbiegane" ale wciąż udawało mi się je opanowywać. Czwartego dnia po przeczytaniu książki coś się zmieniło-nadal udawało mi się utrzymywać koncentrację dość długo w porównaniu z tym co było przed przeczytaniem "Potęgi..." jednak od tego dnia nie czułem już szczęścia ani spokoju starając się o niczym nie myśleć. Co więcej zaczęło być to nieprzyjemne. Od stan ten trwa już ok 1,5 miesiąca-udaje mi się koncentrować przez długi czas, jednak jest to strasznie nie przyjemne uczucie. Czy ktoś z Was miał podobny problem? Lub zna jego rozwiązanie? Z góry dzięki za jakakolwiek poradę.