14 odpowiedzi w tym temacie

[BioHazard]

Tak jak w temacie. Od roku próbuje wyjść z ciała, stosowałem już chyba wszystkie taktyki, które są na tym forum. Przeczytałem nawet trylogie tak jak Darek Sugier, ale nic nie pomogło. Wiem, że doświadczenia są opisane w innym temacie, ale tam jest tyle tego że nikt nawet na to czasu nie ma aby wszystkie te strony przejrzeć. Robię wszystko zgodnie z instrukcją : kładę się symetrycznie, nie myślę o niczym, staram się maksymalnie zrelaksować, stosuje tydzień tą samą taktykę jak nie ma efektów to próbuje innej. Już nie wiem co mam robić Doradźcie coś.

[Ana Mert]

Palnij sobie w łeb - OOBE gwarantowane ale później będzie problem z obudzeniem się.

Prostego sposobu na OOBE nie ma! (Poza wyżej wymienionym ale jego nie radzę stosować). Pozostaje czekać aż pewnego pięknego dnia OOBE samo się przytrafi (ja miałam 3 w całym swoim życiu, może więcej ale pomyliłam je ze snem. Żadnego nie wywoływałam świadomie). Możesz dalej próbować różne techniki, w następnej "rundce" spróbuj je zmieniać nie co tydzień a powiedzmy co miesiąc. Chociaż osobiście wątpię, że OOBE da się wywołać jakimikolwiek technikami stosowanymi przy zasypianiu. Kwestia wiary albo praktyki.

[frosti]

Najprostszym sposobem na OOBE wydaje mi się być poczytanie jakie inni mieli doświadczenia i zmyślić podobną historyjkę. I jeśli ty w uwierzysz, że to prawda i będziesz to powtarzał dostateczną ilość razy to stanie się to najprawdziwszą prawdą nawet dla innych ludzi.

[Sante]

BioHazard poszukaj trochę na forum. Jest kilka tematów na ten temat. Wystarczy poużywać opcji szukaj. To nie boli. Spróbuj ....

[Szejki]

Wydaje mi się, że wczoraj byłem po raz pierwszy o krok od OOBE. Miałem wrażenie, że unoszę się nad ciałem. Niestety moje serce biło bardzo głośno i przestraszyłem się, że ktoś usłyszy (wiem, że to niedorzeczne) i wszystko ustało. Udało mi się to siągnąć po 3 miesiącach medytacji i wmawiania sobie rzeczy typu: "OOBE jest bezpieczne" itp. Tydzień do zadziałania jakiejkolwiek metody wystarczy dla nielicznych, więc życzę wytrwałości.

[BioHazard]

BioHazard poszukaj trochę na forum. Jest kilka tematów na ten temat. Wystarczy poużywać opcji szukaj. To nie boli. Spróbuj ....

Uwierz, że przeczytałem dość dużo tematów w tym dziale i sporo wiem na ten temat, ale jakoś mi nie wychodzi..

Szejki, chodzi nawet o najmniejszy szczegół. Coś jak namiastka paraliżu sennego albo coś takiego

Użytkownik BioHazard edytował ten post 08.12.2009 - 22:12

[Kabezecik]

tak samo nie raz próbowałem,bezskutecznie . Nie wierzę już za bardzo w OOBE

[Aidil]

BioHazard - jeśli pamiętasz że oobe jest podróżą astralną, jest jednocześnie naszym naturalnym stanem w który wchodzimy spontanicznie w trakcie każdego snu. Oznacza to również, że stan tej jest przez Ciebie znany i rozpoznawalny. Teraz chcesz w ten stan wejść świadomie, jest to jedyna różnica. Napisałeś że podczas prób oczekiwałeś na oobe, jakby się miało samo pojawić. Nic bardziej błędnego. Moim zdaniem powinniśmy wytworzyć w sobie stan - uczucie oczekiwania, ale aktywnego. Może jak przed spotkaniem, koncertem... lekkie podekscytowanie. Takie czynne oczekiwanie. Powodzenia.

[Phil Hellmuth]

Przepraszam, że się wtrącę w dyskusję. Coś mnie intryguje, a nie chciałbym zakładać nowego tematu.

Przeglądając ostatnio to forum, zaciekawił mnie wątek o tzw. OOBE. To całe "wychodzenie z ciała" itp.
Skojarzyło mi się to z pewną sytuacją, jaką miałem mniej więcej rok temu.

Pewnej nocy albo przeżyłem coś dziwnego, albo po prostu musiało mi się to śnić.

Otóż w skrócie: mignęła mi przed oczami scenka, w której patrzę z góry, z rogu na cały mój pokój (perspektywa podobna do obrazu z montowanych kamer Ochrony). Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że widziałem siebie jak śpię w łóżku i przewracam się z jednego na drugi bok. Wydawało się to wszystko takie realistyczne.

Czy jest możliwe, by było to OOBE? Da się wywołać taki stan bez żadnego treningu?

[Proszę o sensowne wypowiedzi i nie wyśmiewanie się ze mnie ]

[livin]

up@ to prawdopodobnie było OOBE, może ono wystąpić samoistnie nie ma na to reguły. Ja do tej pory pamiętam jedno i jedyne spontaniczne wyjście(?), miałam może 8-9 lat i równiez jak Ty widziałam siebie na łóżku, baaa mało tego "dryfowałam" coraż wyżej i wyżej. Teraz wolałabym uniknąć takiej sytuacji, mogłabym sie nieźle wystraszyć, rzecz jasna nie oobe a swojego widoku

Użytkownik +livin+ edytował ten post 09.12.2009 - 23:10

[Xellos]

Z moich doświadczeń

Ekstremalny wysiłek fizyczny w dzień od wczesnego rana. Tak ekstremalny, że przychodząc do domu nawet jakby ci dali 1000 zł byś nie spał i tak zasypiasz.

Wracasz 15-16, nażresz się, kładziesz się. Wstajesz 23-24 , idziesz się myć etc. i dopiero faktycznie spać ale tu się zaczynają cuda bo jesteś wypoczęty chociaż zmęczony fizycznie, spałeś już przecież ale na siłę świadomie chcesz zasnąć, będzie koło 1 hehe jazdy same się zaczynają Czy chcesz czy nie chcesz. Całkiem fajne odloty, można zwariować.

Zresztą to nie mój wymysł. Już dawno temu czytałem by mieć jakieś ciekawe fazy podczas snu, trzeba być wypoczętym mentalnie i osłabionym fizycznie. Prawdopodobnie chodzi w tym o to, że osłabiasz maksymalnie swoją fizyczność, układ nerwowy i wszelkie koneksje z tym światem mimowolnie więc wchodzisz gdzie indziej.

[pudzion]

wg mnie najskuteczniejsza metoda to 3-4 godziny snu potem jedna godzina bez snu ale trzeba sie zupelnie rozbudzic np cos porobic, pochodzic po domu. potem znow sie polozyc spac. sa bardzo wyraziste sny i bardzo latwo o obe

Użytkownik pudzion edytował ten post 10.12.2009 - 19:24

[Luke Skywalker]

Wszystko zależy od danej osoby, a nie od techniki.

[Szejki]

Wczoraj, kiedy znów straciłem ndzieję na OOBE, otworzyły się moje oczy i ręce zaczęły się mimowolnie unosić, aż do momentu bycia prostopadłymi do reszty ciała, po czym rozpoczął się ich ruch podobny do ruchu wahadła, tyle że w odwrotnej pozycji. Co to mogło być??