Napisano 15.10.2009 - 13:42
Napisano 15.10.2009 - 15:20
Napisano 15.10.2009 - 17:08
Wartościowy Post
oczyma Młodego Racjonalisty
Użytkownik Don Corleone edytował ten post 15.10.2009 - 17:09
Napisano 15.10.2009 - 17:39
Napisano 15.10.2009 - 18:22
„Kocham Boga, Bóg Kocha mnie… jeżeli zranię Boga, to on mi nigdy nie wybaczy i będę cierpiał na wieki…”
Obecnie seks nie ma znaczenia prokreacji a jest najznamienitszą formą przyjemności, seks mający na celu posiadanie potomstwa jest już tylko ostatecznością.
Czyż nie jest abstrakcją, że religia gromko nawołująca do miłości ku bliźniemu swemu, jest religią niezmiernie nienawidzącą homoseksualistów.
Napisano 16.11.2009 - 22:14
Napisano 17.11.2009 - 17:44
Pominę samą kwestię „zranienia Boga”. Wypisując takie rzeczy jak w cytacie proponuję zaliczyć jednak, chociaż kilka lekcji religii zanim podejmiesz się pisania o czymś, o czym masz mgliste pojęcie. Poznaj temat o miłosierdziu Boga i czego się tyczy wątek grzechu śmiertelnego. Potem sam przeczytaj to, co napisałeś i zajmij stanowisko w tej sprawie.
"Potomstwo" to kwintesencja słowa rodzina.
Kochać bliźniego, to nie to samo co kochać się z bliźnim. Miłować rodzeństwo a spać z bratem, lub siostrą, matką, ojcem etc. Ręce opadają. Wyobraź sobie że można też kochać psa! Pomyśl teraz jaka jest różnica pomiędzy „kochać się” a „kochać kogoś”.
Napisano 17.11.2009 - 19:14
Napisano 17.11.2009 - 21:45
Napisano 17.11.2009 - 21:59
Użytkownik Don Corleone edytował ten post 17.11.2009 - 22:05
Napisano 17.11.2009 - 22:42
Napisano 17.11.2009 - 23:49
Bez zbędnych prologów i kwiecistych słów odpowiem, bo krzykiem zostałem wywołany do przysłowiowej „tablicy”.
Napisano 18.11.2009 - 15:25
4.Jeżeli chcesz wiedzieć co dokładnie o Tobie myślę, to zapytaj. Nie ma sensu samemu sobie lżyć bo to dziecinada.
2.Jak będę chciał napisać że jesteś "laikiem" to wierz mi, że nie musisz mnie w tym wyręczać. Z drugiej strony to oczywiste że ani ja, ani Ty, nie jesteśmy „kompletni”, więc nie pysznij się swoim stażem bo ten w konfrontacji z tym co napisałeś w pierwszym poście wypada blado.
Gdzie jest Bóg, prawdopodobnie Bóg już dawno umarł. Umarł wraz z ludźmi szczerej wiary. Jednakowoż czy Bóg ten w swej doskonałości nie powinien być bogiem miłosiernym( co wcale nie wnioskuje za jego doskonałością) a skoro i jest Bogiem doskonałym, to jego zachowanie zakrawa o lakonizm. Jeżeli spojrzymy na to z perspektywy takiej, że powija ludzi do życia tylko po to by zginęli przedwcześnie. Jeżeli jest bogiem doskonałym, powinien być świadom swojego postępowania, jeżeli jest wszechwiedzący to wie wszystko, to co było, co jest i co będzie. Tak więc odsyłanie mnie do ludzi czyniących "zło", jednocześnie spycha Boga na margines, robiąc z niego zapchajdziurę. O której można mówić w pozytywach, ale kwestii negatywów poruszać nie wolno. Nie można mówić jednocześnie, że Bóg jest miłosierny gdy zajada się popcornem oglądając ziemską telewizje, do której sam napisał scenariusz. Skoro traktujemy go jako Boga, wszystkowiedzącego to równoznaczne jest to z obarczaniem go winą, za obecną sytuację.1.Jeżeli chcesz się dowiedzieć gdzie jest Bóg, gdy dzieje się krzywda, to zapytaj tych co ją czynią. To żaden Boży plan.
3.Być może ludzie młodzi nie myślą o rodzinie... – bo Ty tak twierdzisz.
Żyję na tym samym świecie i wiem że jest inaczej. Np. zmieniają się realia. Pierwsze wykształcenie, dom a potem związki rodzinne. Trudno to osiągnąć w wieku 18 lat. To w wielkim skrócie.
No sęk w tym, że w tym temacie rzuciłeś mi się w oczy po raz pierwszy Nie przypominam sobie bym wcześniej snuł z tobą jakąś polemikę.Moje zdanie i stosunek do wielu zagadnień w tematyce wiary, możesz poznać czytając inne posty.
Napisano 18.11.2009 - 19:38
Napisano 18.11.2009 - 20:51
takich jak WOS
Inna sprawa, że religia -było nie było - przedmiot szkolny, jest zupełnie do życia człowiekowi nie potrzebny a ponadto zabiera czas.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych