Skocz do zawartości


Zdjęcie

Moralność


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
6 odpowiedzi w tym temacie

#1

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Jeszcze raz spojrzałem na długopis przed sobą, jeszcze jedna infantylna myśl, jeszcze jedna wewnętrzna rozterka i lekko nadgryziony żelowy długopis, znalazł się w mej ręce. Wraz z nim pochwyciłem koncepcję na napisanie czegoś sensownego. Za oknem mimowolnie i coraz głośniej uderzały kolejno krople deszczu, spojrzałem jeszcze raz na ekran monitora. Zarys uśmiechu pojawił się na mej twarzy wraz z tym posunięciem, gdy to inni od kilku już godzin są w wyimaginowanej krainie marzeń sennych ja ośmielam się twierdzić, że noc jest jeszcze młoda... Powieki ciążą coraz mocniej, dochodzi czwarta a na biurku dostrzegam kubek niedopitej kawy... pierwszy łyk, następnie drugi i trzeci. Złudna nadzieja, senność odchodzi a może to tylko autosugestia, jednakże cholernie skuteczna. Zawitała koncepcja lecz wciąż brak mi było tematu, mijały kolejne minuty. Za piętnaście piąta, pojawia się myśl zwrócenia się ku enigmatycznie postrzeganemu światu.

Wyróżniamy w nim dobro i zło, nadajemy sposobności tej imię - moralność. Lecz czym tak na prawdę jest ta nasza moralność? Stosowaniem się do pewnych reguł, tylko dlatego iż robią tak inni? Przecież ja rozumiem pojęcia takie jak dobro i zło w zupełnie odmienny sposób niż Ty, zaś Ty w jeszcze bardziej odmienny niż On. Czym w takim razie jest nasza moralność, jeżeli nie zapchajdziurą mającą pokrycie w sofizmatach i dumnych słowach. Akceptujemy przeto pojęcie moralności społecznej a mimo to na daną sytuację reagujemy na swój sposób, często odmienny od reakcji innych... więc czy tracimy swą moralność, gdy nie rusza nas widziane zło? Być może, po prostu nigdy jej tak na prawdę nie posiadaliśmy...

Rozpoczyna się kolejny dzień życia, pełen możliwości urzeczywistnienia "Naszej Moralności". Za oknem po woli słońce chyli się ku zachodowi, lekki wiaterek zmywa z minionego dnia ciężar gorączki. Pogrążam się w przyjemnym nie robieniu niczego, spokój przerywa dźwięk komunikatora gadu-gadu i wiadomość od najbliżej sercu osoby, która niższy cały mistycyzm samotności.
-Hej
-Siemka
-Zostałam wegetarianką !! :D
Co większość w tym i ja, pomyślała by z ironicznym smaczkiem coś na wzór prostego "zajebiście" i zaczęła by dążyć ku pytaniu "dlaczego?". Otrzymawszy odpowiedź iż chodzi o te biedne zwierzątka zarzynane w rzeźni, mam to dość głęboko mówiąc powierzchownie i zbytnio się z tym nie kryję na przestrzeni rozmowy. Po krótszej konwersacji, zostaję przygaszony sformułowaniem "Jesteś bez serca" i pobieżnym "fochem" .

Czy to oznacza, że jestem niemoralny? Czy moje własne zdanie może pozbawić mnie moralności społecznej tylko dlatego iż jest odmienne od zdania ogółu? Bo przecież, co ma wspólnego ze mną to iż inni unoszą się nad losem tych stworzonek i pękają im serca... Cóż niczym wyrafinowany cham, nie posiadający sumienia prezentuję się teraz w waszych oczach... być może coś w tym jest?

Jeżeli moralność ma prezentować się w sposób tak niespójny, to wyrzekam się go tu i teraz, a was biorę za swych świadków... jako, że Boga już nie mogę... Rozróżnienie na dobro i zło zależy od wiedzy posiadanej przez daną jednostkę społeczną i nie może być przypisywane jakiejś tam moralności. To iż dla jednych coś jest nie ludzkie, nie oznacza iż jest tak pojmowane przez wszystkich. A jeżeli już tak postępujemy to czy przypadkiem nie odbieramy tym myślącym inaczej możliwości kreowania własnego światopoglądu, czy nie ingerujemy przypadkiem za bardzo w ich wolną wolę?

Myślę, iż powinniśmy zachować otwartość umysłu, niezależnie od sytuacji jak i nie podporządkowywać się zdaniu ogółu... A być może wtedy, uda nam się stworzyć namiastkę moralności indywidualnej.

Arkadiusz G. "Makbet"


Dołączona grafika
Na prośbę autora
  • -1



#2

Cher.
  • Postów: 83
  • Tematów: 1
  • Płeć:Kobieta
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Cała ta moralność to pic na wodę...dlaczego akurat ta teraźniejsza jest prawidłowa?100 lat temu ludzie wyznawali inne zasady i uważali je za właściwe.400 lat temu tak samo.Ludzie się zmieniają i zmienia się ich światopogląd dlatego śmieszą mnie tzw. normy.Co najdziwniejsze ludzie walczą i w ich sprawie jakby były absolutną prawdą.Tylko zapominają o tym że tak robili ludzie setki lat temu też wierząc że są nieomylni.
Dlatego nie wierzę w cała tą moralność.Nie ma czegoś takiego.Są tylko ogólnie przyjęte (tymczasowo) zasady funkcjonowania.Które prędzej czy później się zmienią.

Pozdrawiam.
  • 2

#3

judas666.
  • Postów: 1468
  • Tematów: 12
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

"Moralność" to abstrakcja tak jak "dobro" i "zło". W naturze "dobre" jest to, co służy mi i mojemu stadu. To może być wymordowanie innego stada z zimną krwią, pozostawienie chorego dziecka na pastwę losu (bo szkoda marnować energii żeby to dziecko zabić), aborcja, kiedy jedzenia mało. To, co zwiemy "moralnością", a co objawia się pomaganiem innym ludziom w obrębie jakiejś grupy wywodzi się z instynktu stadnego.
  • 0

#4

ncpnc.
  • Postów: 32
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

To mi przypomina o pewnej książce, którą czytałem parę lat temu. Zatytuowana jest "Przebudzenie", a autorem bardzo ciekawa postać hinduskiego jezuity, psychologa i przewodnika duchowego - Anthony de Mello. De Mello znalazł prostą receptę na pogodzenie się ze swoim ja, na samoakceptację i szczęście w życiu - a receptą tą było zrozumienie naszych własnych pobudek. Od razu wskazał tą jedyną, która tak naprawde nami rządzi - a jest to po prostu EGOIZM. Udowodnił (w humorystyczny sposób zresztą), że wszystko co robimy wynika tak naprawdę z naszego egoizmu, ale nie powinniśmy się tego wstydzić tylko zrozumieć. Rozdzielić swoje "JA" i "MNIE", ale tego już nie będę tłumaczył, odsyłam raczej do książki, która jest dostępna online tutaj ;)

Co ma egoizm do moralności? Moralność człowieka jest wykreowana początkowo przez jego wychowanie, kulturę, społeczeństwo i wiarę. Na tym etapie mówi mu się co jest dobre i co złe. Tu już pojawią się pierwsze wątpliwości - jeden przedszkolak nazwie drugiego dupkiem. Ten oczerniony zapyta "Dlaczego tak mówisz? Przecież to jest złe!". Nie wie, że rodzice tego drugiego wpajali mu co innego (albo nic w tym temacie) a dupek jest słowem na porządku dziennym. Już od najmłodszych lat moralność przestaje być spójna. Później człowiek obiera własny cel dla zaspokojenia własnych egoistycznych potrzeb i do tego dostosowuje swoją moralność. Załóżmy, że mówimy o moralności zakonnicy. Jej celem jest, w tym zakładanym wypadku, osiągnięcie w niebie wielkiej nagrody za swoją służbę zakonną. Stara się więc trzymać doktryny kościoła i swojego zakonu, to jest jej kwintesencja dobra. Dla niej złem jest spóźnienie się na modlitwę czy też nie wypełnienie swoich zakonnych obowiązków, a nawet grzeszne myśli. Dla kontrastu, ludzie wychowani bez żadnej wiary, a jedynie w kulcie dóbr materialnych, jeśli akceptują taki sposób bycia, to oczywiście ich moralność niewiele ma wspólnego z taką, jak ją pojmuje przykładowa zakonnica. Dobre jest to co im przynosi materialny zysk, reszta jest obojętna, chyba że powoduje u nich straty materialne... wtedy to jest złe. Większość ludzi nie ma świadomości tego jak są zaprogramowani i ukształtowani przez oczekiwania innych (chociażby normy społeczne) i uważa je "z zasady", jako jedyne słuszne. Nawet nie próbują analizować skąd wzięła się ich moralność i co się na nią składa. W średniowieczu chociażby ludzie ze strachu czy też z innych powodów przyjmowali za pewną i jedyną słuszną władzę kościoła, palenie ludzi na stosie i torturowanie było jak najbardziej moralne....

Makbet napisał:

Myślę, iż powinniśmy zachować otwartość umysłu, niezależnie od sytuacjijak i nie podporządkowywać się zdaniu ogółu... A być może wtedy, udanam się stworzyć namiastkę moralności indywidualnej.


Mógłbym się pod tym podpisać wszystkimi rękami :) Zaślepienie w własne przekonania, które stanowią jedynie doktrynę narzuconą odgórnie (czy to społeczna, czy religijna czy jeszcze inna), jest moim zdaniem bardzo negatywnym zjawiskiem. Warto zauważyć, że niemalże wszystkie ruchy religijne wskazują na KRÓTKĄ i ZWIĘZŁA listę wytycznych co do podstawowych zasad moralnych. Biblijny dekalog jest jedną z nich. Nikogo chyba szczególnie nie trzeba przekonywać (mam nadzieję), że zasady takie jak "nie zabijaj", "nie kradnij" powinny być głównymi wytycznymi dla budowania własnej moralności u każdego człowieka, który żyje w społeczeństwie. Z tej prostej przyczyny, że nikt nie chce się czuć zagrożony przez innego człowieka. Te zasady można więc łatwo uzasadnić. Z kolei argumenty typu (jak tu ostatnio wyczytałem) "Masturbacja to grzech i tyle, musisz się z tym pogodzić", zupełnie do mnie nie trafiają, tak jak i wszystkie "nie bo nie", "bo tak zawsze było",itp.

Ja osobiście na tą chwilę skróciłem listę swoich moralnych wytycznych do minimum:

- Szanuj wszelkie życie
- Szanuj ludzi i ich mienie
- Pomagaj ludziom, którzy na to zasługują i nie uszczęśliwiaj na siłę
- Bądź wierny sobie

Pozdrawiam otwarte umysły :)
  • 3

#5

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Wypadało by ratować twarz, po napisaniu tak infantylnego i słabego tekstu... Po środku nocy pojawiła się chęć napisania go, co oczywiście nie szło w parze... zmęczenie i późna pora spowodowały iż pisane słowa wzbogacane były tylko w wartość stylistyczną, zaś nie niosły za sobą żadnego przesłania. Powiedzieć by można zły dzień, nie właściwe miejsce i czas... ale niczego zwalać na los nie można, sam tekst jest błędem w ogóle nie mającym nic pokrewnego z nazwą tematu...

Makbet stricte... jeżeli mam zamiar pisać, to muszę do tego rzetelniej podchodzić a nie na odpierdziel tak jak w tym wypadku, przepraszam za stratę czasu...
Egh... brzmię żałośnie, co za porażka...
  • 2



#6

ncpnc.
  • Postów: 32
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Nie bądź taki samokrytyczny, wśród całego tego zmęczenia dało się znaleźć kilka Twoich przemyśleń i wniosków, które mogłyby posłużyć do niejednej filozoficznej debaty ;) Nie bądź też takim "perfekcjonistą w piśmie", bo takie wpadki dodają tylko autentyczności :]
  • 1

#7

.?..

    Medicus

  • Postów: 974
  • Tematów: 89
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 10
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziękuję za dobre słowo, jednakże to wcale nie zmienia faktu iż jest to jedne z moich słabszych tekstów... Zeszmaciłem się nim, ale koniec tego użalania się nad sobą :)
  • 1





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych