Nie wiem czy to zbieg okoliczności, i może to głupie ale napisze bo mnie ciekawi.
Pierwszym zdarzeniem bylo to jak pomyślałem o pewniej osobie. Dokładniej pomyślałem że nie widzialem tej osoby przez całe wakacje. Następnego dnia się z nią spotkałem.
Drugie to jak zasypiałem to pomyślałem o moim kocie co by było jak by zasnął w szafie a ktoś by go zamknął. Kot jeszcze nigdy nie spał w szafie. Mam go od jakiś 3 tygodni. Dzień później okazało sie że kot spał w szafie.
Trzeci przypadek to byłem na rowerze z kolegami. Cały czas myślałem o mojej tylniej oponie czy sie nie przebije dętka bo opona jest w fatalnym stanie. Kilkadziesiąt minut później w opone wbił mi się kolec od jakiejś rośliny. Dętka poszła.
Czwarty przypadek, w sobote cały dzień miałem przeczucie że coś się stanie w związku z moją bliską przyjaciółką. Sercie mi bardzo mocno biło i byłem zdenerwowany. Cały czas o tym myślałem. Wieczorem dowiedziałem się że zasłabła i spadła ze schodów - uszkodziła kręgosłup.
Pytanie moje, czy to normalne?
A i taka ciekawostka - kilka razy mi sie zdarzyło że lampa zgasła gdy przechodziłem chodnikiem obok niej w nocy. Raz zdarzyło mi się że światło w kuchni oszalało jak je zapaliłem pomimo że kilka sekund wcześniej działało normalnie (do tej pory to światło raz działa raz nie działa )