No wiec chcialbym sie popytac fachowcow (ktorzy sie zglebili w tym temacie) o sprawy dotyczace poprzednich wcielen.
Dotychczas moje zycie bylo normalne. Ale ostatnio cos mnie wzielo: jak pomysle o sprawach ktore zakonczylem, lub nad ktorymi teraz siedze badz ktore mnie jeszcze czekaja to nagle zdaje sobie sprawe, ze to nie oto chodzi. Mozna to nawet nazwac wewnetrzna pustka lub cos podobnego, jakby robilo sie rzeczy bez celu, czegos brakuje (chociaz to ostatnie bylo zawsze, ale teraz sie nasililo). Nie wiem... w pewnym momencie pomyslalem, ze moze chodzi tu o jakas niedokonczona sprawe z poprzedniego zycia (szczerze mowiac w tym momencie cos we mnie ozylo). Caly czas mysle, ze jestem na tym swiecie juz bardzo wiele wcielen, ale jakos nie moge dokonczyc swego niepamietnego zadania i sie tulam przez wieki.
Jest jeszcze jedna sprawa - gdyby nie ona to pewnie bym nie napisal tego postu. Majowie uwazali, ze gdy rodzi sie nowe stworzenie (tutaj czlowiek) to proces wyjscia na swiat z lona matki nie jest przypadkowy - jakby to nasz wybor.
W zwiazku z tym chcialbym sie dowiedziec jak przypomniec sobie poprzednie wcielenia i tutaj swiadomie. Powiedzialem swiadomie, bo juz probowalem wejsc w stan polsen-poljawa, ale to niedziala jakos w moim przypadku, a nawet jesli to i tak nic ciekawego nie "widze".
Kazdy z was napewno pamieta jakies wydarzenia w wieku 2-3 lat (a moze i jeszcze wczesniej), ale potem jest pewna bariera. Jak ja mozna przejsc?
I jeszcze jedno - sry za forme, ale pisalem to na szybko i staralem sie raczej przekazac niz przerobic moje rozwazania.