18 odpowiedzi w tym temacie

[hunter22]

13-latek został pobity przez ducha

http://i.wp.pl/a/f/j...3/ghost425.jpeg
13-latek siedział sobie na sofie, kiedy nagle został chwycony przez siłę niewiadomego pochodzenia (fot. sxc.hu)

Pochodzący z Wielkiej Brytanii 13-latek siedział sobie na sofie i słuchał muzyki, kiedy nagle został chwycony przez siłę niewiadomego pochodzenia, a następnie wywleczony z pokoju i wyrzucony na ulicę. Matka chłopca - Beverley Wilkins - o niezwykłych wydarzeniach, które miały miejsce w jej domu, poinformowała już księdza z okolicznej parafii Wierzy w to, że wkrótce uda się odprawić egzorcyzmy i wypędzić z domu niechcianego gościa, który zakłóca spokój domowego ogniska.

Do mrożących krew w żyłach wydarzeń doszło w brytyjskiej miejscowości Hartlepool. Daniel po skończonych lekcjach siedział na kanapie i regenerował siły. W tym czasie matka nastolatka pojechała odebrać jego młodszego brata ze szkolnych zajęć. Kiedy chłopiec słuchał muzyki, nieznana siła zmusiła go do powstania z kanapy. Chwilę potem chłopiec został przeciągnięty przez pokój. Niezidentyfikowana siła dopchała go aż do drzwi wyjściowych, a następnie cisnęła nim na ulicę. Nastolatek utrzymuje, że w czasie incydentu słyszał ciężki, męski oddech.

Całe zdarzenie trwało ok. 5 minut. Kiedy matka młodzieńca wróciła do domu, znalazła swojego roztrzęsionego syna otoczonego przez sąsiadów. Chłopiec był oszołomiony, a na jego ramionach widać było siniaki.

Kobieta ostrożnie weszła do środka i usłyszała kroki kogoś poruszającego się po domu. Nikogo nie udało się jednak znaleźć. Beverley Wilkins nie ma wątpliwości, że za całe zajście odpowiada duch.

O sprawie został natychmiast poinformowany ksiądz z lokalnej parafii. Ojciec Richard Masshedar odwiedził już nawiedzony dom i zapewnił rodzinę o modlitwie, którą ją otoczy. "W pierwszej kolejności poszedłem złożyć tej rodzinie wizytę i zaoferować swoje modlitwy." - powiedział ojciec Masshedar.

Dziennik "Hartlepool Mail" poinformował, że właściciel posesji, którą zamieszkuje rodzina zaoferuje jej nowe lokum, jeśli zajdzie taka potrzeba.

Źródło: www.niewiarygodne.pl

Użytkownik +..... edytował ten post 22.07.2009 - 21:04

[martius]

Całkiem realistyczny artykuł, raczej nie wymyślony, ale pewny jestem tylko na 90 %

Ten duch to chyba demon Aż ze strachu popatrzyłem się za sobą i mam ciarki

[DooM]

Oo wreszcie sie jakiś ciekawy temat pokazał, szkoda że taki krótki może to duch jakiegoś przestępcy, ciekawe z jakiego powodu go zaatakował.

heh, chciałbym spotkać takiego ducha.

[Rainbow Lizard]

No tak. Znowu nikt niczego nie sfilmował, bardzo mało świadków (jeden), a jedynym "dowodem" są słowa trzynastoletniego dziecka.

Potencjalnych racjonalnych wyjaśnień jest wiele, na przykład:
- dzieciak zaczął bójkę w szkole (albo tuż po szkole), a po powrocie do domu wymyślił cała historyjkę po to, aby uniknąć odpowiedzialności;
- jest bity przez ojca, ale boi się o tym powiedzieć albo sam to przed sobą "zataja" (nie znam się na psychologii, ale o ile mnie pamięć nie myli, takie coś nazywa się negacją <-- mogę się mylić) ;
- potknął się, ale że ma wybujałą wyobraźnię postanowił to nieco podkoloryzować;
- robi sobie żarty;
- z ciekawości sprawdza, czy jego rodzice są w stanie uwierzyć we wszystko, co powie;
- ma skłonność do patologicznego kłamania;
- gdzieś się uderzył, nie zauważył siniaków, po powrocie ze szkoły położył się na kanapie, zasnął, a sen był tak realistyczny, że uznał go za prawdę (a za "dowód" uznał siniaki, których przedtem nie widział, ale znalazł je kiedy zaczął szukać) ;
- trzynastolatek wrócił do domu i zobaczył włamywacza. Włamywacz, widząc, że został nakryty, zrezygnował z okradania domu, powiedział dzieciakowi, że jeśli coś powie, to go zabije, po czym wyniósł się z budynku;
- i tak dalej, i tym podobne.

Jakby było mało, owe zdarzenie widziało TYLKO to dziecko i jest ono jedynym świadkiem, czyli może powiedzieć cokolwiek i nie da się tego zweryfikować. W artykule jest napisane, że dzieciak był "otoczony przez sąsiadów", co sugeruje, że sporo osób widziało, jak był wyrzucany na ulicę. Błąd. W Źródle jest tylko napisane, że dzieciak uciekł do domu sąsiadów już po całym zajściu.
Brak dowodów, wiele potencjalnych przyczyn, dla których dzieciak miałby kłamać - w moich oczach to "trochę" za mało, aby zakwalifikować historię jako coś paranormalnego.

Ale przypuśćmy, że znalazły się dowody - dziesiątki światków, zdjęcia, filmy, a do tego potwierdzają to naukowcy. Przypuśćmy, że to jednak jest coś paranormalnego. Dlaczego od razu duch, a nie na przykład telekineza? Albo niewidzialny Obcy? A może jakiś człowiek testował w warunkach "polowych" niewidzialny kombinezon? (skoro zakładamy istnienie duchów, to istnienie tego typu technologi też powinno się założyć, w końcu już istnieją prototypy, które pozwalają się częściowo wtopić w otoczenie) A może Frodo po założeniu Pierścienia?

[Romczyn]

Również nie wierzę w to wszystko.
Gówniarz wdał się w bójkę, albo jacyś gnoje go pobili i zabronili cokolwiek mówić, to wymyślił najgłupszą historyjkę jaką tylko mógł.

[Stevie Wonder]

to trochę niesprawiedliwe, że uważacie, że skoro mówi o tym jakiś nastolatek to na pewno kłamie. kłamac mógł każdy na jego miejscu, ale jego matka mu uwierzyła. myślę, że uwierzyła bo sama wcześniej była świadkiem dziwnych zdarzeń. a po fakcie słyszała kroki w domu. gdyby nie to pewnie potraktowała by tą sprawę tak jak wy, i jak tu nie byc zagubionym w wieku dojrzewania

[Ciocia]

Zgadzam się z przedmówcą

Edit [22 lipca 2009]: Arkadiusz
Jeśli nie masz zbyt wiele do powiedzenia, nie mów wcale.

[Rainbow Lizard]

to trochę niesprawiedliwe, że uważacie, że skoro mówi o tym jakiś nastolatek to na pewno kłamie. kłamac mógł każdy na jego miejscu, ale jego matka mu uwierzyła. myślę, że uwierzyła bo sama wcześniej była świadkiem dziwnych zdarzeń. a po fakcie słyszała kroki w domu. gdyby nie to pewnie potraktowała by tą sprawę tak jak wy, i jak tu nie byc zagubionym w wieku dojrzewania

Nigdzie nie napisałem, że skoro mówi to nastolatek, to zapewne kłamie. Prędzej napisałbym coś w rodzaju "to przecież człowiek, a ludziom się nie ufa". xP

Gdyby to była osoba dorosła, to również miałaby powody do tego, aby kłamać, na przykład chciałaby trafić do gazet (chęć zwrócenia na siebie uwagi - możliwe, że tak zrobiła matka tego dziecka), mogłaby to być halucynacja etc. Fakt, że jego matka mu uwierzyła, nie jest żadnym dowodem. To, że ktoś w coś wierzy (na przykład w Stalinistycznego Herbacianego Pelikana z Marsa) nie znaczy od razu, że ten Pelikan istnieje. xP

Co się tyczy odgłosów kroków - możliwości też jest sporo. Może był to odgłos z telewizora/głośników/słuchawek (w końcu dzieciak zeznał, że słuchał muzyki - ile w tym prawdy, nie wiem), może dźwięk z zewnątrz, może tylko jakieś skrzypienie podłogi, które zostało mylnie zinterpretowane przez rozhisteryzowaną matkę etc.

Generalnie, dla mnie sprawa jest prosta - nieważne, kto to mówi, ważne, czy są dowody (im trudniejsze do obalenia, tym lepiej, a najlepiej, żeby nie dało się ich obalić). Jeśli nie ma na to dowodów, to jak dla mnie sprawa dostaje stempel z napisem "hoax" i ląduje w śmietniku mojej pamięci.

Zgadzam się z przedmówcą

Raczysz rozwinąć?

[Wyspa]

może to nie duch tylko jakiś ufol który umie być niewidzialny?

duch raczej nie byłby do tego zdolny?

[Arthur]

Zgadzam się z przedmówcą. Zwykły duch raczej nie były do tego zdolny... Zakładając oczywiście że cała ta historia jest prawdą (w co osobiście mało wierze) raczej stawiałbym na jakiegoś demona lub jakieś inne pieroństwo które posiada większa siłę od zwykłego ducha.

[Morningstar]

Demon ? poltergaist? kosmita to raczej nie... Ale no cóż, jak zwykle wszystko w Anglii ]

[Stevie Wonder]

Nigdzie nie napisałem, że skoro mówi to nastolatek, to zapewne kłamie. Prędzej napisałbym coś w rodzaju "to przecież człowiek, a ludziom się nie ufa". xP

pisałam w kontekście dwóch postów nad moim.
w dalszym ciągu wydaje mi się, że gdyby tego dzieciaka zastąpił 50-letni mężczyzna, i podano by jego zawód <najlepiej jakiś dobry > to nie było by takiego lekceważenia gdyby o tym chłopcu napisano, że jest dobrym uczniem i pomaga mamie w ogródku to też nie byłoby lekceważenia. tak to działa po prostu, ludzie się opierają na stereotypach głównie. jeśli mają mało informacji do dopowiadają sobie resztę wg własnego wyobrażenia na ten temat. ja też tak pewnie robię.

[Seroslav]

heh, chciałbym spotkać takiego ducha.

Jak tak bardzo chcesz to powywołuj, ale ja nie radzę się w takie rzeczy bawić, bez głębszej wiedzy.

Tutaj chłopaki też chciały spotkać ducha i to się fajnie nie skończyło. Dla łącznie już 10 osób.

[DooM]

Seroslav yyy... czy ja napisałem że chce przywołać ducha? napisałem że chciałbym spotkać a nie przywołać a to różnica

Tutaj chłopaki też chciały spotkać ducha

raczej się zabawić

[Quidam]

Ja przepraszam.... Ja odnośnie jednej wypowiedzi... Co to znaczy "zwykły duch nie byłby do tego zdolny"? To już udowodniono istnienie duchów? Jakiś podział wprowadzono? Na gatunki? Zwyczajny, szary, cierpkonosy i niezwykły? Bo tak to właśnie brzmi...