Ech, dolnośląskie zakłady przemysłowe. ^^ Łezka się w oku kręci. W odległości do 0,5 km od budynku zapewne znajdziesz "tajemne wejście" w postaci kanału burzowego (mogli przerobić na studzienkę kanalizacyjną), schronu czy nawet zwykłych drzwi prowadzących "na dół". małym, wąskim korytarzem dostaniesz się do środka, jak to nie ochroniarz (ja też na ochronie stoję, koledzy na stacjonarnych, nocnych posterunkach lubią pić w takich miejscach), to tamtędy wlazł jakiś nieproszony gość.