117 odpowiedzi w tym temacie

[craven]

ja wybrałem kilka lat temu, gdyby się nad tym zastanowić to jakieś 3-4 lata by były... od tego właśnie czasu stwierdziłem, że modlitwa w formie proszenia/dziękowania/przepraszania boga za coś/kogoś nic nie daje (dodam że kiedyś byłem chrześcijaninem, obecnie jestem głęboko wierzącym ateistą)

[glinas]

Wczoraj na lekcji religii

[Halloween]

Kilka tygodni temu, na lekcji religii.

[limonka]

Chciałabym pomodlić się tak naprawdę, od siebie. Czując taką chęć. Ostatnio modliłam się dawno... dawno.

[NO_NAME]

jestem ateistką, nie modlę się do żadnego Boga, jeśli o to chodzi. jeśli chodzi o wyciszenie się to robie to kilka razy dziennie, ale to już nie jest modlitwa gdyż ta zgodnie z definicją jest rozmową z bogiem, w którego nie wierzę...

[Decadence]

Modlić się? Lepsza jest rozmowa z Bogiem niż klepanie wyuczonych regułek bez świadomości, żeby odbębnić i mieć spokój.

[Cahir]

Rozmowa z Bogiem to właśnie modlitwa.
A to czy zawiera regułki czy coś innego zależy od rozmówcy.
Bo raczej Bóg "ucieszy się" bardziej z szczerego po prostu Cześć Boże niż 100 różańców wyklepanych z rutyny bez żadnego uczucia.



A co do tematu - wczoraj

[shar0nie]

wczorajszego wieczoru, bo rano zawsze się śpieszę :fist:

[Rockyyy]

Dziś

Aton podziwiam - po łacinie? Brawo!

[Qrczak11]

Hehe ... po łacinie

Skad ja to znam ... te lekcje sa tak nudne (przynajmniej u mnie), że mam całe 45 minut na modlitwe... sorry 50 minut, bo zawsze przytrzyma nas na przerwie


Ja zaznaczyłem w ankiecie "Wczorajszego wieczoru".
Rano brak czasu na pożądna modlitwe wiec odkładam to na wieczór.

[darokrol]

klepanie modlitwy bardzo dawno temu, "rozmowa" z bogiem nigdy, bo gdy już byłem dość mądry na rozmowę po prostu przestałem wierzyć