16 odpowiedzi w tym temacie

[Dramo]

Indyjski transportowiec najprawdopodobniej rozbił się podczas burzy.
Samolot transportowy indyjskiej armii z trzynastoma osobami na pokładzie zaginął w pobliżu granicy indyjsko-chińskiej - donosi "Times of India".

AN-32 wystartował z jednego z wysokogórskich lotnisk w przy granicy z Chinami. Leciał do bazy w stanie Asam. Wkrótce po starcie utracono z nim łączność.

Akcja poszukiwawcza prowadzona jest w trudnych warunkach. Niższe partie podhimalajskich wzgórz porośnięte są tropikalnym lasem.

Nie chcemy spekulować co mogło być przyczyną wypadku, ale wstępne raporty zakładają złe warunki pogodowe - powiedział starszy oficer Sił Powietrznych w New Delhi.

Hmm, czyżby teraz miała nastąpić wojna?

[Cthulhu]

Czy o te samoloty chodziło Jackowskiemu? On mówił coś o przełomie czerwca/lipca.

[martius]

Zwykły wypadek, w rejonach wysokogórskich jest to norma, a Himalaje, jak sami wiemy, sa najwyzszymi górami świata !

Przyszłosci nie da się przepowiedzieć, jest to niemożliwe, wszyskto może się stac choćby za 5 sekund !

[D.B. Cooper]

Czy o te samoloty chodziło Jackowskiemu? On mówił coś o przełomie czerwca/lipca.

cytat z tematu Mariusza70 Przepowiednia Jackowskiego na rok 2009

– Wyczuwam, bardzo wyraźnie, możliwość potężnego konfliktu zbrojnego – te słowa jasnowidza brzmią złowrogo. – To będzie Azja albo Bliski Wschód. Konflikt może nastąpić w ciągu 8–9 miesięcy. – Wojna może być wywołana celowo przez państwo lub państwa, które nie wezmą w niej udziału, a nawet w którymś momencie będą starały się być rozjemcą. Z konfliktem, nie wiem czemu, kojarzą mi się samoloty pasażerskie. Dwa lub trzy są w powietrzu – tak Jackowski relacjonuje obrazy z wizji. – Nie umiem uzasadnić tego uczucia, ale wiem, że to będzie coś ważnego – dodaje. Nie będzie to wojna światowa i, na szczęście, nie dotknie Polski. Ale zasieje niepokój. – Ludzie będą się zastanawiali: Boże kochany, a co będzie jutro? Czy jutro u nas będzie jeszcze spokojnie? – opowiada jasnowidz.

Cthulhu, brzmi znajomo?

[Arkadiusz]

An-32 to nie jest samolot pasażerski, ale transportowy i wykorzystywany przez wojsko. Kultura techniczna tych obszarów świata jest mniej więcej taka, że samolot lata, dopóki się nie rozpadnie. Himalaje to obszar zwiększonej turbulencji, do tego front burzowy, maszyna w kiepskim stanie technicznym i mamy efekt.

[frosti]

Kultura techniczna tych obszarów świata jest mniej więcej taka, że samolot lata, dopóki się nie rozpadnie

Myślę, że jest to spowodowane małą ilością zasobów finansowych, a nie "kulturą techniczną".

[D.B. Cooper]

An-32 to nie jest samolot pasażerski, ale transportowy i wykorzystywany przez wojsko.

Fakt, ale zgodzisz się że niektóre bardziej przypominają cywilne niż wojskowe.

Z konfliktem, nie wiem czemu, kojarzą mi się samoloty pasażerskie.

podobno wizje nie są tak wyraźne, więc mógł widzieć taki rodzaj samolotu:

nie chcę doszukiwać się na siłę związku z przepowiednią, ale...

[Arkadiusz]

Owszem, podobne. Chodzi głównie o to, że Indie czy Pakistan nadal korzystają ze sprzętu poradzieckiego. To maszyny toporne, przestarzałe pod kątem rozwiązań technicznych i wymagające ze względu na swoje lata regularnego serwisu, a w niektórych przypadkach nawet wymiany. Wszystko rozbija się o pieniądze, a raczej ich brak. Państwo nie może wyżywić swoich obywateli, a co dopiero mówić o inwestycjach w lotnictwie?

Proroctwo? Nie widzę zupełnie żadnego związku pomiędzy dwiema katastrofami, czemu więc miałoby to prowadzić do wojny? Tu samolot cywilny, tu wojskowy. Tu ocean, tam góry. Chyba, że chodzi o pewien okres, który te dwa zdarzenia miałyby zapoczątkować, taki marker czasowy od którego mają nastąpić jakieś zmiany.

[tatik]

Owszem, podobne. Chodzi głównie o to, że Indie czy Pakistan nadal korzystają ze sprzętu poradzieckiego.

Zupełnie jak reszta świata......majstersztyk dawnej sowieckiej awiacji, Antonov An-2. To ciekawe zjawisko w/g fachowców to coś nawet nie powinno wzbić się w powietrze.
LINK

[dżek]

Airbus A-320 ze 180 Norwegami na pokładzie musiał zawrócić krótko po stracie z Las Palmas na Wyspach Kanaryjskich. Powodem był pożar jednego z silników - informuje RMF FM.

Nikomu nic się nie stało. Pasażerowie mówią, że słyszeli wybuch i zobaczyli płomienie. Samolot należał do hiszpańskich linii lotniczych Iberworld.

Na Oceanie Atlantyckim brazylijska marynarka i francuski okręt podwodny poszukują szczątków Airbusa A 330. Do tej pory znaleziono ciała 41 tego lotu. Maszyna linii Air France zniknęła z radarów w zeszły poniedziałek. Pierwsze szczątki samolotu odnaleziono w sobotę.


wp.pl godzina: 15:20

[P.Wiśniewski]

Powołujecie się wszyscy na Jackowskiego.

To teraz pytanie - ile % przepowiedni się NIE spełniło?
Ile % było na tyle mętnych, że można do nich dopasować w zasadzie wszystko?

Proszę uprzejmie o konkrety, nie "a bo miał dużo sukcesów i znalazł dużo ludziów".

---
Odnośnie tematu...
Indie mają całkiem przyzwoitą armię, choć oczywiście do poziomu technicznego nie przywiązują takiej wagi jak np. Amerykanie. W tym wypadku jestem niemal pewien, że po prostu złe warunki pogodowe, może jakiś błąd pilota...

[Arkadiusz]

Praktycznie każdy aeroklub w Polsce korzysta z An-2 jako z maszyny do wynoszenia skoczków spadochronowych. Chłopaki od Antonowa wiedzieli co robią. To miał być samolot baaaardzo wielozadaniowy i przede wszystkim odporny oraz zdolny do operowania we wszelakich warunkach . I taki jest. Fakt, że czas pomyśleć o wymianie, no ale które współczesne plastikowo-aluminiowe latadło za 60 lat będzie zdolne do uruchomienia i zasadniczo bezproblemowego lotu? Radziecka myśl techniczna miała to do siebie, że opierała się na jednej zasadzie: im mniej elementów, tym mniejsze ryzyko awarii. Rosyjskie samoloty z silnikami tłokowymi właśnie takie są - proste jak konstrukcja cepa, a serwis przeprowadza się podstawowym zestawem garażowych narzędzi, pod przewodnictwem dwukilowego młotka

[butibu]

Proroctwo? Nie widzę zupełnie żadnego związku pomiędzy dwiema katastrofami, czemu więc miałoby to prowadzić do wojny? Tu samolot cywilny, tu wojskowy. Tu ocean, tam góry. Chyba, że chodzi o pewien okres, który te dwa zdarzenia miałyby zapoczątkować, taki marker czasowy od którego mają nastąpić jakieś zmiany.

Zajmując się jasnowidzeniem, doszedłem kiedyś do wniosku, iż jasnowidz, mając wizje dotyczącą przyszłości, nie jest w stanie określić czasu w którym jego przepowiednia się wypełni.

Nostradamus tak pisze o swoim wizjonowaniu:
--W oparciu o nadnaturalne natchnienie wyodrębnia pojedyncze miejsca według ich specyfiki. Potem łączy te miejsca z niebiańskimi znakami. Podobnie określa okresy czasu dla których charakterystyczny jest okultyzm...--
Gdzie okultyzm, od łacińskiego 'occulo' - ukrywać, oznacza rzecz tajemniczą i niedostępną. Niebiańskie znaki to po prostu położenie planet (facet był astrologiem).

Dlatego myślę, iż to naprawdę może byś czasowy mark-point. Mam też, zdrową nadzieję, że Jackowski się myli i żadnej wojny nie będzie.

[P.Wiśniewski]

Zajmując się jasnowidzeniem, doszedłem kiedyś do wniosku, iż jasnowidz, mając wizje dotyczącą przyszłości, nie jest w stanie określić czasu w którym jego przepowiednia się wypełni.

Bardzo wygodne.

No to słuchaj uważnie, bo miałem wizję.
Widziałem dinozaury latające statkami kosmicznymi, a ludzie byli ich niewolnikami.

Nie jestem w stanie określić kiedy to się stanie. Ale mam 100% pewności że tak będzie.

Ale ale! Czekaj... Miałem jeszcze niejasne wrażenie, że stanie się to wkrótce po tym, jak "...ziemię skutą lodem poruszy wielotonowa czworonożna bestia..."


Wizje Nostradamusa tym się charakteryzują, że przewidział on wszystko. Ale o tym przekonać się można dopiero PO tym jak jakieś wydarzenie zaistnieje. NIGDY wcześniej.


A wojna będzie, a nawet już jest. Cały czas są gdzieś wojny i wojenki - to tu, to tam...

[butibu]

Gdyby naprawdę zostało przepowiedziane, że latające statkami kosmicznymi dinozaury zniewolą ludzi. Zaś nastąpi to gdy "...ziemię skutą lodem poruszy wielotonowa czworonożna bestia...". To czy po wypełnieniu się zapowiedzi, nie zastanowilibyśmy się nad jej drugą częścią.

Bardzo wygodne.

Nieprawda. To wcale nie ułatwia nikomu życia. Zamiast tego komplikuje przepowiadanie przyszłości.

Wizje Nostradamusa tym się charakteryzują, że przewidział on wszystko. Ale o tym przekonać się można dopiero PO tym jak jakieś wydarzenie zaistnieje. NIGDY wcześniej.

Czterowierszy Nostradamusa jest taka ilość, iż porównanie ich wszystkich do wydarzeń przeszłych jest jeszcze możliwe. Niestety powoduje ono fiksację osoby dokonującej porównania . Dlatego, nie można ufać interpretatorom Nostradamusa. Ot to cała wiedza tajemna.