Skocz do zawartości


Zdjęcie

Nie ma religii


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
9 odpowiedzi w tym temacie

#1

100.
  • Postów: 19
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Filozofia o jakiej mówię to proste "wiem, że nic nie wiem" i naprawdę nie spotkałem się jeszcze z mądrzejszą filozofią lub religią. Udawanie, że poznało się słowo boże, albo, że bóg jest taki a nie inny to maksymalnie daleko idąca pycha.

Nie masz najmniejszych szans na poznanie boga podążając za jakąkolwiek religią, bo poznaniem jest uznanie niepoznanego. Nie ma książki na świecie mówiącej jaki bóg jest i czego chce, a jeżeli masz odrobinę wyobraźni to zdajesz sobie z tego sprawę.

Nie sugerują kim lub czym jest bóg, bo nie mam na to najmniejszych szans. Ja jedynie moge powiedzieć Ci czym on nie jest i wiem, że napewno nie jest tym jakim przedstawiają go religie. Żaden człowiek na świecie nie jest w stanie Ci powiedzieć czym jest bóg. Ty sam możesz do tego dojść wewnątrz swojej głowy.

Podobno jedno spojżenie na pustynie bardzo przybliża człowieka do boga. I nie jest to głupia myśl, bo tam nie ma nic. Dlatego tak blisko do boga.
  • 0

#2

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

'Wiem, że nic nie wiem'.
Ależ wiesz, z tym, że nie zbyt dużo jak każdy z nas z resztą.

Samo stwierdzenie, że nie wiesz kim jest Bóg, że napewno nie da się go opisać itd. mówi mi o tym, że jednak coś na jego temat wiesz.
Wiesz, że jest nienamacalny, choć nie masz pewności, że taki nie jest.

Moim zdaniem nie ma kreatora wszechświata, nie mam logicznego wytłumaczenia czego tak sądze.
Czasami, kiedy oglądam telewizje i słysze o tym co się dzieje na świecie trace wszelkie nadzieje, że jednak jest ktoś kto czuwa nad całą ludzkością.
Bo co to za Bóg, który pozwala na śmierć w cierpieniach, masowe ludobójstwa...

''Podobno jedno spojżenie na pustynie bardzo przybliża człowieka do boga.''

Podobno spojrzenie człowieka z auschwitz na to, co się w okół niego działo oddala go od boga.
Możesz mówić o tym, że patrząc się przed siebie nie widząc kresu myślisz, że z bogiem jest tak samo.
Ale nie masz pewności, nigdy.
Pustynia ma kres, choć sprawia wrażenie, że go nie ma.
Poza tym ja też nie mam pewności, czy ktoś tam jest, ale jeśli ktoś jest, to napewno jest to bestia, która zamiast zapewnić ludzom szczęście, pozwala na terror wszelkiego rodzaju.

''Nie sugerują kim lub czym jest bóg, bo nie mam na to najmniejszych szans. Ja jedynie moge powiedzieć Ci czym on nie jest i wiem, że napewno nie jest tym jakim przedstawiają go religie. Żaden człowiek na świecie nie jest w stanie Ci powiedzieć czym jest bóg. Ty sam możesz do tego dojść wewnątrz swojej głowy.''

Jeśli tak jak mówisz, są ludzie, którzy doszli w swojej głowie do tego kim lub czym jest bóg, to czy nie są w stanie go opisać ?
  • 0

#3

100.
  • Postów: 19
  • Tematów: 4
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Opisz ślepcowi kolor zielony.

Patrzysz na pustynie i nagle znikają wszystkie zmyłki jakie dostarczają Ci inni ludzie. Bo to co dostajesz od księdza to jest zmyłka. I nie tylko od księdza, bo religia katolicka to taka sama religia jak każda inna. Tak samo dumna, tak samo wymądrzająca się, tak samo pyszna i pewna swoich racji. Świetne podstawy moralne (biblia), ale marne wykonanie. Podziękuj za to i zacznij sam myśleć.
  • 0

#4

Eury.

    Researcher

  • Postów: 3467
  • Tematów: 975
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 108
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Udawanie, że poznało się słowo boże, albo, że bóg jest taki a nie inny to maksymalnie daleko idąca pycha.


Z tym się akurat zgodzę.
  • 0



#5

Bobek.
  • Postów: 476
  • Tematów: 30
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Opisz ślepcowi kolor zielony.

Patrzysz na pustynie i nagle znikają wszystkie zmyłki jakie dostarczają Ci inni ludzie. Bo to co dostajesz od księdza to jest zmyłka. I nie tylko od księdza, bo religia katolicka to taka sama religia jak każda inna. Tak samo dumna, tak samo wymądrzająca się, tak samo pyszna i pewna swoich racji. Świetne podstawy moralne (biblia), ale marne wykonanie. Podziękuj za to i zacznij sam myśleć.


Ludzie, którzy chodzą do kościoła i wierzą księdzy w te jego zmyłki, robią to na własną odpowiedzialność.
Jak chcesz dotrzeć do takich ludzi ?
Oni już mają klapki na oczach.
Każda religia nakłada na swoich wiernych swoje wartości, zdanie itd.
Czy myślisz, że temu zapobiegniesz ?
To już za daleko zaszło.
Od wieków religie były przyczyną konfliktów międzyludzkich.
W dzisiejszych czasach jest jedna religia, która jest rodzajem tej wojującej.
A mianowicie Islam.
Reszta jest bardziej pokojowo nastawiona.
A inne religie niech sobie robią co chcą, byle by nie wtryniali mi się z wyzwiskiem, iż ja niewierny jestem co = gorszy.

Każdy chrześcijanin powinien przeczytać biblie i sam zintepretować to, co jest w niej napisane.
Masz racje, że kościół przedstawia wartości moralne ludziom w troche nieciekawy sposób.
Oni dają sobie wepchać każda intepretacje biblii nawet nad tym nie myśląc, poprostu wykują na pamięć regułke i nie zastanowią się nad przesłaniem.
Ani większości nie chce się przeczytać tej książki, choć określają się mianem wierzących.
Wierzących ale nie znających tego, w co wierzą.
  • 0

#6

Vaherem.
  • Postów: 705
  • Tematów: 9
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Opisz ślepcowi kolor zielony.

Patrzysz na pustynie i nagle znikają wszystkie zmyłki jakie dostarczają Ci inni ludzie. Bo to co dostajesz od księdza to jest zmyłka


Zaraz wyjdzie na to, że wszyscy tutaj ślepi są. Bo skoro inni mogą nas "zmylić", to skąd pewność, że nie zmylimy samych siebie?

Każdy nas jest już w jakimś stopniu skażony religijnym myśleniem. Proponuje eksperyment - wywieźmy jakiegoś dzieciaka na tą twoją pustynie i zgarnijmy go za 20 lat...zaraz zaraz, sam sobie nie poradzi. Zostawmy mu zapasy żarcia i wody i jakieś roboty, które się będą nimi opiekowały... kurde, dzieciak pomyśli, że ktoś nad nim czuwa i zacznie oddawać mu cześc...Ta, przypomina mi się opowiadanie Lema w którym Ijon Tichy dokarmiał żydów manną ;)

Jeśli tak jak mówisz, są ludzie, którzy doszli w swojej głowie do tego kim lub czym jest bóg, to czy nie są w stanie go opisać ?


Uwielbiam te teksty o samodzielnym poznaniu Boga, samemu. A jak się pytasz do czego taki samodzielny ktoś doszedł to słyszysz "absolut! Energia wszechświata! Tego się nie da opisać, zresztą taki sceptol jak ty nie zrozumie".
  • 0

#7

22z.
  • Postów: 555
  • Tematów: 28
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 1
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Czym jest BOG? Moze to stary dziadek z laska u boku? A moze jest tym wszystkim co nas otacza?

Osobiscie uwazam, ze religia jest w pewnym sensie organizacja wykorzystujaca slabosci wielu ludzi. Narzucaja wszystkim to jak wyglada Bog (w sensie jego charakteru itp.). Chociazby takie zdanie "Bog zrozumie ciebie i wybaczy". Wiekszosc ludzi rozumie to tak: traktujemy Boga jako odrebna jednostke. To jest wlasnie ZLE, bo my sami jestesmy jego czescia.

Wszechswiat jest pojety. Ale jak za bardzo sie zglebimy, to pytan przybywa. Ogolnie mowiac caly ten mechanizm: prawa fizyki (te znane i nie znane), sposoby myslenia przykladowo ludzi itp. jest w samym sobie cudem/rzecza niesamowita a nawet BOGIEM.

Religie takie jak hinduizm itp. maja Bogow, ale nie mylcie ich z tym czym BOG naprawde jest. Nie mozna go zobaczyc ani uslyszec. Po prostu on jest wszedzie - calym wszechswiatem i jego zawartoscia.

Religia mowi o prawach typu 10 przykazan. Takim sposobem Religia = Urzad. Oczywiscie czasami byla ona rzecza wrecz potrzebna zeby ludzie nauczyli sie ze np. zabijanie jest zle. Ale kiedys przyjdzie czas zeby dorasnac i zrozumiec ze religia jest juz nie potrzebna.

Powiem tak, skonczmy wreszcie "karmienie" religijnych "urzednikow".

CZAS JUZ ZRZUCIC TA CIEMNOTE I SAMEMU ODNALEZC W SOBIE BOGA.
  • 0

#8

Romczyn.
  • Postów: 757
  • Tematów: 76
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Czym jest BOG? Moze to stary dziadek z laska u boku?

Strasznie podoba mi się ta wizja boga jako dziada z długą brodą na chmurce :mrgreen: Tylko czemu mówi się "Czuję się jak młody bóg"? Jak on wszechmogący by był, to chyba raczej wolałby młodo wyglądać ^^

A moze jest tym wszystkim co nas otacza?

Jak wszystko jest bogiem, to nic nie jest. W myśl zasady: Jak każdy jest wyjątkowy, to nikt nie jest.

Powiem tak, skonczmy wreszcie "karmienie" religijnych "urzednikow".

Podpisuję się pod tym

CZAS JUZ ZRZUCIC TA CIEMNOTE I SAMEMU ODNALEZC W SOBIE BOGA.

Czas już zrzucić ciemnotę i boga z chmurki :D
  • 0



#9

kapuchy.
  • Postów: 591
  • Tematów: 10
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Romczyn... wybacz i nie bierz tego osobiście, ale przejawem ciemnoty są tego typu i na tym poziomie dyskusje.
Argumenty z gatunku - "moja łopatka jest bardziej kolorowa niż twoje wiaderko".
Dyskusje pomiędzy ateistami i wierzącymi sa jak rozmowa ślepego i głuchego o kolorach.

W dowolnej religii personifikacje zostały stworzone dla maluczkich, którym nie stawało wyobraźni, by wyobrazić sobie niewyobrażalne. Podobnie jak i wszelkie zapisy w typie Biblii, Koranu, Tory czy Bhagavadgity.
A w sumie i tak wszystko sie sprowadza do jednego - wiary. Niezależnej od wszelakich dowodów, czy to za, cz też przeciw. Prawdziwie wierzący, a nie zakłamaniec nie potrzebuje ani dowodów, ani personifikacji, ani praw czy też wskazań. I taka na przykład była wola Chrystusa - "gdzie dwóch lub trzech spotyka się w imię moje tam i ja jestem". BEZ kościołów, kapłanów, Biblii itd.

Wszystko wokół - nie tylko religie - wiedza, nauka, wartości, sens życia jest wypaczane. Od wieków.
I będzie wciąż. Bo tak sie porobiło że jedyną powszechną religią od momentu kiedy wygłupili się Fenicjanie jest kasa.... I żadna inna religia tej nie przebije, tak jak i nie poradzi sobie z nią i ateizm. Smutne, ale prawdziwe.
A prawdziwą ciemnotę prezentują ci, którzy właśnie kasie oddają cześć.
  • 0

#10

Ant.
  • Postów: 10
  • Tematów: 0
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mądrze napisałeś, ale chyba za dużo oglądasz zeitgeist :).
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych