Ha! Moja znajoma trafiła dzisiaj do szpitala z objawami "świńskiej grypy", jej rodzice parę dni temu wrócili z Nowego Jorku. Jeśli okaże się, że jest zarażona to mam trochę przerąbane, bo ona siedzi z moją siostrą w ławce i mogła ja do tego czasu zarazić
Nie ma przerąbane, wyleczą ją. Świńska grypa to nie rak, który zabijałby w dwa dni. Tak więc luźna łydka - jak będziesz miał objawy grypy to od razu wal do lekarza i po sprawie.