151 odpowiedzi w tym temacie

[Rzolniez]

Witam. Duchy etc odpadają te psy tego czegoś nie widzą, jakby coś tam zobaczył to by wogóle tam nie podszedł, pozatym na filmie ten pies to "coś" przeskakuje a wątpię zęby ducha chciał przeskoczyć. Dużo się wyjaśni i parę torii odpadnie jak tam pójdzie Seba z kompasem. Myślę tez ze parę spraw by wyjaśniło jakby tam poszedł z kotem.

[Romczyn]

dziadek piaskowy ma tam swoją norkę,zabija psy ultra dźwiękami,a następnie czerpie energie astarlanom z zwłok,albo sie odżywia padlinom,na razie jest syty lecz wciąż sie odżywia ,trzeba będzie czekać miesiącami na kolejną ofiarę,lub zmieni swoje położenie, i wtedy nikt nie potwierdzi istnienia tego mitycznego stwora,wykop go póki tam jest!podzielimy się sławom

A mieszka tam też babcia piaskowa? Teoria jak dla mnie najbardziej prawdopodobna z póki co wymienionych. Duchy na pewno nie, bo po pierwsze: Nie ma duchów, a po drugie: nie ma duchów, więc odpada. Chemikalia jakby tam ktoś wylewał to byłoby czuć/widać.

Istnieje jeszcze możliwość, że ktoś wbił w ziemię blisko jakiejś rury taki wibrator, który ma krety i inne gryzonie odstraszać i tą rurą się niesie, a w tamtym miejscu, że jest takie wgłębienie to ta rura jest płytko i jak pies tam włazi to nim trzęsie. To wyjaśnia telepiącą się nogę u psa
No, ale wymyśliłem teorię spiskową

[Ban]

Duchy na pewno nie, bo po pierwsze: Nie ma duchów, a po drugie: nie ma duchów, więc odpada

Duchy nie, bo: duchów nie ma i duchów nie ma. To ześ tera walnął.

dziadek piaskowy ma tam swoją norkę,zabija psy ultra dźwiękami,a następnie czerpie energie astarlanom z zwłok,albo sie odżywia padlinom,na razie jest syty lecz wciąż sie odżywia ,trzeba będzie czekać miesiącami na kolejną ofiarę,lub zmieni swoje położenie, i wtedy nikt nie potwierdzi istnienia tego mitycznego stwora,wykop go póki tam jest!podzielimy się sławom

Masz rację, psy umierają i szaleją w tamtym miejscu, bo nie mają nic innego do roboty....

Zamiast się wymądrzać lepiej byś się języka polskiego trochę pouczył:
1. Interpunkcja. Po przecinkach musi być przerwa, przed "lub" & "i" nie stawia się przecinków.
2. Zdanie zaczyna się z dużej litery.
3. W języku polskim albo używa się cały czas polskich znaków, albo nie używa się ich wcale.
4. Astralnom, padlinom, sławom / Powinno być astralną, padliną, sławą.
5. Z zwłok / Powinno być ze zwłok.

[Shaukievitz]

Ciekawe... a tam w poblizu jakas fabryka jest? słychac dziwne piszczenie...

[bianka]

Nie chce mi się nawet czytać całego tematu,bo jedyne co mnie uderzyło,to fakt,że pies nie chce tam iść,boi się -ale "mądry " człowiek go tam oczywiście ciągnie i zmusza by tam szedł.

Jak pies nie chce to po co go zmuszać do tego?

Widocznie jest mądrzejszy i jest w tym miejscu coś co mu szkodzi,a człowiek powinien skorzystać z mądrości zwierzęcia zamiast na siłę upierać się przy swoim (że tam nic nie ma).

Pierwszy pies mógł być zatruty gazem,który unosił się nisko nad ziemią (dlatego nie zaszkodził człowiekowi),lis to samo. Reszta czuje "śmierć" (psy to potrafią i tak samo jak człowiek nie chce kłaść się do trumny z trupem,tak i pies nie chce stać w miejscu "zagrożenia" ,gdzie czuje śmierć innego psa-to logiczne).

Nie ciągaj tam psa,tylko przejdź tamtędy na czworaka- może coś poczujesz. Jesteś ciekawy? Eksperymentuj na sobie.

[MiszaAS]

Bianka-jeżeli stężenie gazu byłoby na tyle wysokie, żeby od razu "przekręcić psa", to w mniejszym stężeniu zapach unosiłby się coraz wyżej, zatem i człowiek by go poczuł. A z tego co się orientuję, nie ma trującego gazu który nie posiadałby właściwości zapachowych-chyba, że się mylę. Wtedy proszę mnie poprawić i podać nazwę tego gazu, a będziemy być może trochę bliżej rozwiania tej zagadki. Bo teoria podana przez biankę jest prawdopodobna-o ile istnieją gazy trujący bez zapachu. Być może zostało coś tam rozpylone co od razu spowodowało śmierć psa-coś o dużym stężeniu i niewyczuwalnym zapachowo przez człowieka. A psy potrafią "wyczuwać" takie złe miejsca dla psów. Sporo jest przypadków w którym psowate "czują" śmierć. Poczytam coś o tych gazach i podzielę się z Wami informacjami.

Bydgoszcz mam w sumie blisko, być może się tam wybiorę.

Przydałoby się tam wybrać z kompasem lub nagrać w nocy dźwięki, wrzucić na komputer i trochę "pobawić" się tym. Ja osobiście się zajmę tym, bo ciekawa sprawa

Badaj sprawę, bo jest niezwykle ciekawa.

Pozdrawiam

[Rzolniez]

Bianka - i ten Pies próboje przeskoczyć ten gaz? Pozatym ten pies i lis dokładnie w tym samym miejscu zdechly a ten pies na filmie dokładnie te miejsce przeskakuje, z tego co słyszałem to może być to coś związanego z Elektromagnetyzmem (poprawcie jak źle) ponieważ psy źle reagują na ujemy elektromagnetyzm koty znów na dodatni dlatego pisałem żeby pójść tam z kotem, także może to śmieszna teoria ale tamto miejsce może mieć coś związanego z promieniowaniem kosmicznym. Pozatym Seba mi pisał, że klękał tam, kład tam telefon na to miejsce chodził tam żeby coś znaleźć i nic, wiec myślę, że by poczuł ten gaz chyba ze jest bezzapachowy.


Jak dla mnie gaz odpada.


@Edycja

\/ Bianka czyli według Ciebie te zdechniecie psa i lisa w tym samym miejscu to przypadek? I ze strachu mu się noga telepie jak pomyśli ze tu zdechł pies i lis?; )

[bianka]

Ja się przy tym gazie nie upieram. Po prostu wiem,że miały miejsce takie przypadki. Zdychały psy i ludzie nie wiedzieli dlaczego-a później okazywało się,że to właśnie gaz,który unosił się nisko,na poziomie psa.

Jednak wszystkie historie których słyszałam miały miejsce w domu. Na zewnątrz też wydaje mi się mało prawdopodobne,a nie mam odpowiedniej wiedzy,by stwierdzić czy to możliwe. (chyba musiałby być tam jakiś "strumień" gazu - co wydaje mi się raczej niedorzeczne)

Co do psa to jego głównym zmysłem jest węch. On "widzi" nosem i "czyta" krajobraz jak gazetę. Dla nas to tylko pusty teren,a on "widzi",ze np. rano przebiegał tędy zając,potem były tu ptaki czy też zdechł lis.

Zachowanie psa nie jest dziwne. On wie,że tam coś się stało-bo to czuje. Biorąc pod uwagę fakt,że pierwsze zwierzęta zginęły przez przypadek- dziwne zachowanie psa również będzie na miejscu.

To nic paranormalnego,to węch psa.

Jak ktoś chce to może poczytać o tropicielach, psach policjantach,psach z GOPR-u. Wtedy zachowanie psa na filmie (który jest bardzo mądry) nie będzie dziwiło.

[MiszaAS]

Bianka-Może masz rację, przydałoby się też zbadać sprawę pod kątem tego, czy te psy zachowywały się tak dziwnie przed śmiercią tego pierwszego psa. Jeżeli nie było takich przypadków-teoria z "węchem" może wyjasniać dziwne zachowania psów.

Ale nic nie wyjaśnia nagłej śmierci zarówno psa i lisa dokładnie w tym samym miejscu. Trudno by to wyjaśnić zbiegiem okoliczności-coś musi być na rzeczy. A tego nie dowiemy się dopóki nie zostanie przeprowadzonych tych parę "propozycji"

[Maciuska]

Ja bym dokładnie w tamtym miejscu nagrał z 10 minut jakimś magnetofonem a potem odsłuchał w domu z 3 razy, może coś by się usłyszało (Zjawisko PVE). Ale ja swojego psa na pewno bym już tam nie prowadzał bo może i jeszcze mojemu by coś się stało...

[Shaukievitz]

Ja w czasie oglądania filmu słyszę pisk coś w stylu tego co maja takie dzieciaki na komórkach, takie piszczenie ... przydało by się więcej nagrań... ten murek z tyłu to jakiś fundament czy co to|? (nagraj okolice )

[Moon101]

To miejsce nie jest niesamowite. Pod tym jest jakaś rura czy coś takiego wytwarzająca dźwięk o częstotliwości 15 000 Hz(drażni psowate). Kaloryfer często wydaje takie dźwięki. Na tej samej zasadzie działają urządzenia do odstraszania wilków.

Niezgodze się z Tobą bo sam sobie zaprzeczasz zobacz napisałeś "na tej zasadzie działają urządzenia do ODSTRASZANIA wilków" no właśnie a nie zbijania tylko odstraszania.'

Cała sprawa może to głupie ale kojarzy mi się z lądowaniem ufo

[naaataliaaa06]

Po informacjach mojej babci wynika, że przechodziła przez strefe 0 po czym jej pies nagle dostał jakiś drgawek w jedną z przednich łap(wyglądało to tak, jak by popieścił go prąd).

Od kiedy to rury są pod napięciem?

[Darkman-72]

Po informacjach mojej babci wynika, że przechodziła przez strefe 0 po czym jej pies nagle dostał jakiś drgawek w jedną z przednich łap(wyglądało to tak, jak by popieścił go prąd).

No temat rzeczywiście bardzo ciekawy. A nie wystaje tam jakaś ledwo zauważalna końcówka kabla czy drutu z ziemi, który mógłby być przypadkowo pod napięciem? Jeśli pies by na to nastąpił to może go "kopnąć" przecież, to by mogło tłumaczyć to ze pies trzymał łape w górze

[naaataliaaa06]

Możliwe ....
Tylko dlaczego zawsze "kopie" psy, a nie ludzi ?