411 odpowiedzi w tym temacie

[andar]

Ja to chciałbym budzić się tuż po LD, zupełnie inaczej traktujesz sen... a tak to zachwyt nim występuje raczej tylko we śnie, po obudzeniu stwierdzamy "nic nie widać ".

Czy można stosować metodę 2+1 lub 2+2 ? ew. 4+2? Rozumiem sens tej metody, ale coś ostatnio mało śpię i chciałbym wykorzystać te 2 godziny snu..po 4 raczej ponownie nie zasnę szybko.

[barakudo]

Taka mała rada.
Jak chcecie mieć LD i częste sny ogólnie to odstawcie zielsko.
W drastycznym stopniu zmniejsza zdolność zapamiętywania snów.

Użytkownik barakudo edytował ten post 04.08.2012 - 19:43

[eXistance]

A ja mam taki problem, dzisiaj miałem takowy sen i wiedziałem, że to świadomy sen. Z tego co wiem, to w takim śnie mogę robić, to co chcę, a tu dupa... Raz mi się udawało coś stworzyć, raz nie, raz mogłem latać, a po chwili już nie. Coś nie tak

Użytkownik eXistance edytował ten post 13.08.2012 - 14:53

[andar]

szkoda czasu na to...do LD trzeba mieć talent, że sie tak wyrażę..większość musi niestety sobie odpuścić

[Jenot]

Osobiście dwukrotnie doświadczyłem świadomego snu, bez żadnego treningu. Później nie próbowałem specjalnie wywoływać LD, chociaż chętnie bym to jeszcze kiedyś przeżył Jeśli dobrze pamiętam, w obu przypadkach okoliczności były podobne, tzn. budziłem się wcześnie rano 'za potrzebą', po powrocie z WC zasypiałem ponownie i wtedy doświadczałem LD. Nie wiem czy to reguła, ale może ktoś wyciągnie z tego swoje wnioski.

[andar]

Mnie ostatnio znowu głowa bolała po trafieniu do LD, ból natychmiast ustąpił przy otwieraniu oczu... tzn. nie zniknął, tylko "odpłynął". Mam dość tego nie moge mieć normalnie LD.

[Kocica]

Hej. Ja ćwiczę od roku techniki świadomego śnienia - zaczęłam głównie po to, żeby sprawdzić czy to możliwe, żeby zwiększyć ich częstotliwość.

Co do palenia trawy i świadmych snów - nie wiem, ja nie zauważyłam związku. Ale do rzeczy.
Nie pamiętam już, jak nazywa się ta metoda, ale ja stosuję od bardzo długiego czasu 2 z nich:
1. przed pójściem spać powtarzam sobie wszystkie czynności, jakie wykonałam tego dnia, zaczynając od tej wykonanej najpóźniej, aż do samego rana - ma to na celu ćwiczenie pamięci. Staram się też wizualizować te czynności i zachować chronologię wydarzeń. To super sprawa, bo przydaje się również w codziennym życiu - zauważyłam po sobie, że coraz więcej szczegółów zapamiętuje, coraz mniej jest tych luk. łatwiej mi znaleźć jakąś rzecz po pokoju, czy generalnie zapamiętywać informacje. Więc choćby dla tych wyników z dnia codziennego fajnie jest praktykować ten zwyczaj. Poza tym, przynajmniej mnie, uspokaja taki proces i łatwiej mi usnąć bo skupiamy się na swoich wewnętrzych myślach a nie na rozmyślaniach czy problemach.
2. Trenuję tak zwany marker snu, u mnie jest to spojrzenie twarzą w twarz w lustro i powiedzenie sobie w duchu "to jest sen" zawsze działa.

I teraz kilka najfajnieszych snów jakie miałam:
1. Wylądowałam na jakiejś egzotycznej wyspie, biały piasek, niebieska woda w morzu, przyjemnie ciepło i relaks. Wchodzę do luksusowego hotelu (takie domki na plaży) wcześniej ze snu wynikało, że miałam rozwiązać jakąś zagadkę, ktoś mnie ścigał i jeden z moich przyjaciół zaginął i miałam rozwiązać zagadkę. Wtedy w tym hotelu weszłam do łazienki, na podłodze było pełno piasku na kafelkach, wystrój biały z elementami z piaskowca, jakieś słomiane, tkane elementy. Pamiętam tą scenę tak dokładnie, że mogłabym ją wymodelować w 3dMax-ie! Spoglądam w takie zaparowane lustro, ocieram wodę patrzę sobie w twarz i mówię "zaraz, przed chwilą się kąpałam u siebie w domu, {how get i get there] to musi być sen". Wyszłam z budynku już z super mocami, potrafiłam zatrzymywać kule i latać. Super sprawa.

Drugi sen ma związek z moim ulubionym serialem Doctor WHO śniło mi się, że w moim domu pojawili się jacyś ludzie, czegoś szukali, rozmawiali nagłos w ogóle się mną nie przejmując, uświadomiłam sobie, że jednym z nich jest Doctor, spojrzałam w lustro za nim i po chwili wiedziałam, że to mój sen - na prawdę zarąbista sprawa w takim uniwersum, mogłam robić co chciałam. Bardzo mi było przykro, że musiałam rano wstać do pracy. Ale dzień miałam na prawdę o wiele weselszy

Sprawa z LD - to na prawdę relaksuje i cieszy, to tak, jakby zagrać w realistyczną grę z goglami 3d, gdzie mamy pełną kontrolę nad sobą i ogranicza nas własna wyobraźnia.

Existance - co do twojego problemu, to po prostu przestajesz wierzyć w to, że to jest możliwe i że masz pełną kontrolę nad tym, co się dzieje. Masz wątpliwości, co do możliwości w takim śnie/ nie potrafisz sobie wyobrazić tej sytuacji.
Warto czasem siebie pozbawić tej kontroli, żeby zobaczyć, co będzie się działo. Natomiast warto pamiętać, że to ty masz kontrolę nad całym snem i biegiem wydarzeń. Postaraj się wtedy powiedzieć sobie, że to twój sen i robisz, co chcesz. Poczuj podekscytowanie a kontrola wróci

[Camillarose26]

Mam pytanie. Czy to było LD? Czy sen o LD?
Podczas snu pojawiło mi się jakieś pomieszczenie. W tym samym momencie zdałam sobie sprawę, że to sen. Po chwili wszystko wokół zaczęło stawać się ciemne i całkiem znikło. Zaczęłam wyobrażać sobie jakiś inny pokój i najpierw widziałam dziwne kształty, po czym pojawił się ten pokój, następnie pomyślałam o kimś i ta osoba się pojawiła i zaczęła robić wszystko co każe. Niestety zostałam obudzona i nic więcej nie mogę napisać.

[Kocica]

Camillarose26 - to było LD

[Camillarose26]

Dzięki za odpowiedź Teraz tylko postaram się to powtórzyć.

[andar]

Może i LD, ale czy jest sens powtórzenia tego? "Miej wyje.. a będzie ci dane" jakl dla mnie to samo uświadomienie sobie snu nie jest w ogóle warte opisywania. Sam miewam takie "LD" i tylko w trakcie zachwycam się niby-kontrolą, a po obudzeniu dochodzi do mnie, że gdybym faktycznie był świadomy snu, to bym wykorzystał sen nie dla zabawy, a zwiedzania czy oswajania się z myślą, że właśnie mam LD. Takie sny cieszą tylko w trakcie, gdy wydaje się nam, że mamy kontrolę.. potem sie okazuje, że nad niczym nie panowaliśmy, że normalnie mielibyśmy inne cele.

Użytkownik andar edytował ten post 23.09.2012 - 21:08

[Bartoloneo]

Witam jestem nowy na forum jaki i w temacie wiec jesli pytanie mialo juz miejsce to z gory przepraszam
a teraz do rzecz otoz od jakiegos czasu chozi mi po glowie taka mysl czy jezeli pierwszy raz osiagne stan ld
czy to bedzie juz niedowarcalne ?... Chodzi mi o to czy juz kazdy nastepny sen bedzie swiadomi nieco przeraza mnie
mysl ze przez caly czas bede swiadomy i podczas rzeczywistosci i podczas snu jest taka mozliwosc aby w jednej nocy wywolac stan ld
a nastepnej isc spac i niebyc tego swiadomy w snie z gory dziekuje i Pozdrawiam

[andar]

Ja mam pytanie o to czy są jakieś postacie, których poprosić możemy o pomoc w osiągnięciu kolejnych LD/OOBE i czy są to wytwory naszej wyobraźni. I jak to jest z tą metodą 4:1, pamiętam, że miałem LD po tym a nie OOBE i nie było to bezpośrednie wejście, tylko że strasznie trudno tak leżeć po 4h snu i godzinie psychicznego wybudzania, gdy już odechciewa się spać. Chociaż niby nie o to chodzi...

[Aidil]

Ja mam pytanie o to czy są jakieś postacie, których poprosić możemy o pomoc w osiągnięciu kolejnych LD/OOBE i czy są to wytwory naszej wyobraźni. I jak to jest z tą metodą 4:1, pamiętam, że miałem LD po tym a nie OOBE i nie było to bezpośrednie wejście, tylko że strasznie trudno tak leżeć po 4h snu i godzinie psychicznego wybudzania, gdy już odechciewa się spać. Chociaż niby nie o to chodzi...

Zawsze korzystasz z własnych zasobów energetycznych oraz predyspozycji jakie posiadasz. Wszystkie wspomagacze takie jak muzyka, ciepłe, ciemne pomieszczenie zaliczane są do tak zwanych sprzyjających warunków. Wszystkie techniki najlepiej przetestować na sobie wszystkie i wybrać tę w której czujesz się najlepiej. Z czasem wypracujesz swoja własna technikę. Ld czyli śnienie odbywa się na poziomie świata mentalnego w którym możesz świadomie wykorzystać swoją wyobraźnię ponieważ wszystko jest projekcją. W oobe natomiast odbywamy podróż w czaso-przestrzeń w której możemy stać się obserwatorem zdarzeń z tamtego poziomu kreacji. literówki.

Użytkownik Aidil edytował ten post 25.09.2012 - 13:04

[Kocica]

Witam jestem nowy na forum jaki i w temacie wiec jesli pytanie mialo juz miejsce to z gory przepraszam
a teraz do rzecz otoz od jakiegos czasu chozi mi po glowie taka mysl czy jezeli pierwszy raz osiagne stan ld
czy to bedzie juz niedowarcalne ?... Chodzi mi o to czy juz kazdy nastepny sen bedzie swiadomi nieco przeraza mnie
mysl ze przez caly czas bede swiadomy i podczas rzeczywistosci i podczas snu jest taka mozliwosc aby w jednej nocy wywolac stan ld
a nastepnej isc spac i niebyc tego swiadomy w snie z gory dziekuje i Pozdrawiam

Nie, to nie tak działa. Trenując LD możesz uprawdopodobnić jego istnienie - to takie przygotowanie organizmu na wystąpienie tego szczególnego rodzaju świadomości. Natomiast nie wierz Incepcji, nie każdy sen będzie świadomy, ale będzie ich po prostu więcej (raz na tydzień, na kilka dni) więc nie ma obaw