122 odpowiedzi w tym temacie

[leviatan]

i vice versa. proponuje włożyć kartke papieru do ognie i zobaczyc czy sie spali jezeli nie to ja graduluje tobie bo takim czyms tylko sie osmieszasz.
piekło w takim sensie jak jest powszechcnie rozumiane owszem wymyślił kosciół, tak samo jak i czysciec.

[Connor]

i vice versa. proponuje włożyć kartke papieru do ognie i zobaczyc czy sie spali jezeli nie to ja graduluje tobie bo takim czyms tylko sie osmieszasz.
piekło w takim sensie jak jest powszechcnie rozumiane owszem wymyślił kosciół, tak samo jak i czysciec.

A zatem porównujesz kartkę papieru do człowieka i jego duszy? Gratuluję. Jesteś świetnym chrześcijaninem!

[bolekilolek]

Żeby zrozumieć istotę potępienia, trzeba zrozumieć, czym tak naprawdę jest życie wieczne. Co jest istotą Nieba? Istotą Nieba jest zjednoczenie się z Bogiem, Maryją, aniołami oraz wszystkimi zbawionymi. Natomiast istotą Piekła jest cos zupełnie przeciwnego - każdy z nas po smierci będzie miał szansę zobaczyć Boga. Za życia jest to niemożliwe, bo widok takiego piękna doprowadziłby do czegos strasznego, poza tym ludzie nie są godni oglądać Jego majestatu za życia, więc dlatego ukazywał się jako krzak gorejący i tak dalej. Wracając do Piekła - będzie to więc ostateczne zerwanie więzi z Bogiem; ów ból będzie nie bólem ciała, lecz bólem duszy. Będzie to ogień cierpienia, palący duszę, nie z pobudek fizycznych, lecz duchowych - z żalu za straceniem Boga, oraz obcowaniem przez wiecznosć z szatanem, co nie jest raczej zbyt przyjemne. Straszna to perspektywa, ale jednak realna. Różni się od Czysćca tym, że tamto jest miejscem ostatecznego oczyszczenia, takim samym cierpieniem jak w Piekle, ale wlasnie z pewnoscią, że za jakis czas spotka się Boga, tymczasem w Piekle taka nadzieja umiera na wieki. Mamy wpływ na swoje przeznaczenie, więc jesli nie wiarą, to choć próbujmy udowodnić Bogu (nawet jesli w Niego nie wierzymy), że jestesmy naprawdę prawymi ludźmi, przestrzegającymi moralnych zasad. Zbawienie nawet w przypadku ateizmu jest możliwe, bo jaki byłby sens tego wszystkiego, gdyby tylko garstka mogła być zbawiona, a reszta, która nie miała możliwosci poznania Boga nie. To się również tyczy chociażby Was, którzy znacie lepiej Pismo Swięte niż niejeden katolik; można mysleć, że nie powinniscie mieć takiej szansy, bo przecież znacie Go na wylot, wszystko o Nim wiecie; lecz brak wiary oznacza, że go w ogóle nie znacie. Tak jakbym ja mógł powiedzieć, że znam "moją" Sharon na wylot, lecz tak naprawdę nigdy jej nie poznam(choć notabene jest duża szansa w tym roku na festiwalu w Jarocinie ^^), jaka ona jest na co dzień, mam pewne informacje, ale to w sumie nic.

Użytkownik WithinTemptation edytował ten post 11.04.2012 - 22:00

[Connor]

No i myślę, że to jest dosyć dobre podsumowanie. W tym temacie napisałem już to co chciałem, więcej na siłę nie wyciukam, chyba, że pojawi się coś interesującego, w czym będę miał coś do dodania/sprzeciwienia się.

Użytkownik Ratohnhaké:ton edytował ten post 11.04.2012 - 22:02

[leviatan]

A zatem porównujesz kartkę papieru do człowieka i jego duszy? Gratuluję. Jesteś świetnym chrześcijaninem!

nie ty to bedziesz oceniał, bo nie masz do tego zadnych podstaw zwłaszcza jako przeciwnik bibli.

[Connor]

A zatem porównujesz kartkę papieru do człowieka i jego duszy? Gratuluję. Jesteś świetnym chrześcijaninem!

nie ty to bedziesz oceniał, bo nie masz do tego zadnych podstaw zwłaszcza jako przeciwnik bibli.

Będę oceniał bo mam podstawy (wyżej napisane przez Ciebie). Nie jestem przeciwnikiem Biblii lub Boga. Ja po prostu w nie wierzę w Boga ale nie mam nic przeciwko żebyście wy wierzyli.

[bolekilolek]

nie ty to bedziesz oceniał, bo nie masz do tego zadnych podstaw zwłaszcza jako przeciwnik bibli.

Ty zaś nie masz prawa nikogo oceniać, gdy jako rzekomo chrześcijanin piszesz Biblia z małej litery.. Poza tym dziwi mnie Twoje pogubienie się - z jednej strony uważasz się za katolika, a z drugiej strony nie wierzysz w ustanowione przez Kościół dogmaty w tak poważnej materii. Kim w końcu jesteś?

[leviatan]

jestem chrzescijaninem, a ty sie juz nie kompromituj bo ten temat juz wałkowaliśmy, ty nie jestes tez katolikiem bo według towjej definicji tego słowa bo uważasz ze odpusty za kase były złe a kosciół je ustanowił, a według ciebie jest on nie omylny.

Użytkownik leviatan edytował ten post 11.04.2012 - 22:13

[bolekilolek]

Ja się ośmieszam? Niech użytkownicy ocenią, którego z nas postawa jest śmieszna. A odpusty za kasę były złe, czy sądzisz inaczej? Jeżeli tego nie rozumiesz, to mogę Ci wytłumaczyć dlaczego - skorupiaki i owady będą musiały na mnie poczekać, eh

[leviatan]

znów nie rozumiesz co napisałem na temat odpustów , uzytkownicy nie maja podstaw do oceny bo są zaslepieni ufoludkami i piszą przeciw religi i Bogu, zreszta wiekszosc podaje sie tu za ateistów itp. wiec nie beda obiektywni, ciekawe tylko ile % z nich było do komuni, bierzmowania ślubu koscilnego spowiedzi, a ilu jeszcze bedzie błagać o namaszczenie, szkoda ze tacy przmądrzali są tylko w pisaniu a nie w całkowitym odrzuceniu kościoła

Użytkownik leviatan edytował ten post 11.04.2012 - 22:26

[bolekilolek]

Użytkownicy to ludzie, którzy mają prawo obiektywnie oceniać. Nie chodzi o poglądy, tylko o zachowanie na forum.

[leviatan]

chodzi o poglady bo ludzie zawsze krytykuja tego z kim sie nie zgadzaja, kogo nielubia, nienawidza nie zaleznie czy ma racje czy nie, wystarczy popatrzec na korwina, rydzyka, kk. nic im nie zrobili ale sa uwazani za oszołomów bo tak im powiedzieli w tv, gw na onecie itp.

[bolekilolek]

Wystarczy, że krytykują chociażby WOSP, dzięki której uratowano mnóstwo dzieci. Tymczasem Rydzyk bezczelnie tylko każe ludziom wpłacać pieniążki na konto i jeździ sobie Maybachami. Za takiego przewodnika duchowego to ja "Bóg zapłać".

[leviatan]

to jest klamstwo rydzyk nic nie kazuje. kazuje to tusk placic podatki.

Użytkownik leviatan edytował ten post 11.04.2012 - 22:37

[bolekilolek]

Wejdź sobie na stronę Radia M. i zjedź na sam dół Zobaczysz ile różnych kont do wpłacania pieniążków Ci oferują