90 replies to this topic

[zak]

ja nie czuje sie chrzescijaninem. mnie to w sumie nie obchodzi, tylko smutno mi ze ludzie mysla ze nie utozsamiam sie z ta religia dla szpanu :\
no ale cos za cos przynajmniej moja mama mnie rozumie [sama mowi cos o czakrach i takie tam]

[FINIX]

Ja też nie ale w tych sprawach nie pozostaje obojętny.

[bialek]

Sory, że od kopuje stary temat, ale ciekawi mnie jak wygląda sprawa pogrzebu takich osób, które poddały się dechrystianizacji. Również odbywa się to w obecności księdza czy nie? Może ktoś zna odpowiedź? Pozdro!

[Florek]

Prawdziwą wolność człowiek znaleźć może tylko poprzez trwanie w Kościele Katolickim. Opuszczenie go, wiąże się z poczuciem winy, osamotnienia i odrzucenia Boga. Odrzucenie wiary w Jezusa Chrystusa, którego dzieło tu na ziemi kontynuowana jest przez Kościół Katolicki, to grzech śmiertelny dla ludzkiej duszy. Taki, który skazuje ją na potępienie.
Dlatego też powiadam wam że ten kto porzuca Kościół Katolicki, ten sam siebie skazuje na duchową śmierć gdyż sam przecina więź z Kościołem, który od momentu chrztu łączył go z Jezusem Chrystusem.

Traper napisał:
"Warto wiedzieć, że z mocami Ślęży nie należy zadzierać. Mogą być niebezpieczne dla osób, które będą wobec nich nieszczere i tych, których nie wezwą. Należy wsłuchiwać się w nią i grać uczciwie, z pokorą. Na Ślęży wielokrotnie stawiano kościoły i klasztory i wszystkie płonęły (np. od pioruna), albo zapadały się od wstrząsów sejsmicznych."

Wobec świętej wiary katolickiej, której moc wypływa bezpośrednio z Jezusa Chrystusa, te wszystkie kulty pogańskie są niczym. My, wierni słudzy Kościoła Katolickiego nie raz to już udowadnialiśmy.

Białek, jeżeli odrzucasz chrzest, to przestajesz był chrześcijaninem. Przestajesz być katolikiem. Sam odrzucasz ochronę jaką twej duszy dawał wcześniej KK i Jezus Chrystus, czyli sam Bóg. Od momentu wyrzeczenia się chrztu, wydajesz się na łaskę wszelkich bytów piekielnych. To one zaopiekują się twoją duszą w momencie twojej śmierci.

[Pyziak]

Bialek, jeśli występujesz ze wspólnoty kościoła, to zostajesz pozbawiony prawa do kapłana przy pogrzebie afaik.

[Florek]

Pogrzeb to nie wszystko. Gdyby ktoś kto wystąpił z Kościoła Katolickiego chciał się ożenić, a jego dziewczyna była by katoliczką, to również jest pewien problem.
I wreszcie taka osoba jest potencjalnym wzorcem do naśladowania przez swoje dzieci. I jaki daje przykład ?

[Sabaku No Gaara]

Ja jestem po apostazji. Moja kobieta jest katoliczką, dlatego weźmiemy ślub cywilny. Przykład ewentualnym dzieciom dam dobry, bo nie wmówisz mi, Florek, że wartości moralne może potomstwu przekazać tylko katolik.
Co do pogrzebu - są one dla żyjących, nie dla zmarłych, dlatego mnie to bez różnicy, co zrobią z moimi zwłokami. Na cmentarzu katolickim oczywiście leżał nie będę, ale skory jestem do tego, aby mnie spalono i prochy zamknięto w urnie.
Przynajmniej będę mobilny, a nie tak w trumnie leżeć

[LolWuT]

szamanski bełkot o niestworzonych rzeczach... nie rozumiem jak mozna pisac o "rozumieniu mechanizmu czegos co jest falszywe" - tzn zrozumial bym gdyby mialo to miejsce w jakiejs powiesci fantasy albo sci fi

[Florek]

Osobiście nie wyobrażam sobie tego że mógłbym stracić swoją wiarę, a tym bardziej dokonać aktu dechrystianizacji. Całe życie opierałem się na zasadach Dekalogu (a przynajmniej starałem się to robić, bo nie zawsze wychodziło). Zawsze też propagowałem model wiary katolickiej. Być może ktoś uzna mnie za fanatyka ale na własnym przykładzie mogę wam powiedzieć że zasady którymi Kościół Katolicki się kieruje (w każdym razie teoretycznie) są dobre.

[bialek]

No dzięki za szybką odpowiedź chłopaki! Ja nie powiedziałem nic takiego, że mam zamiar zabierać papiery z KK. Zostałem wychowany w wierze katolickiej, ale teraz w dorosłym życiu z osobistych powodów zrezygnowałem z praktykowania. Jednak w Boga wierzyłem zawsze i tak już chyba zostanie

[Glucio]

I wtedy BUCHŁO płomieniem, a woda się spaliła! Coś niesamowitego! Wręcz cud! Nigdy w życiu czegoś podobnego nie widziałem. Jakby nie woda to była, lecz nafta czy benzyna

dużo by wyjaśniało gdyby byli pijani :aaa:

[laxter]

A skąd pochodzi zwyczaj chrzczenia dzieci? Oczywiście ze średniowiecza, powstał gdy było mało wiernych, ponieważ ludzie woleli pracować i zarabiać zamist łazić do kościoła.

[tatik]

zasady którymi Kościół Katolicki się kieruje (w każdym razie teoretycznie) są dobre.

W tym cały problem teoretyczne zasady komunizmu też są dobre :cafe:

[muszka]

Hmm szczerze mówiąc nawet nie wiedziałem o tym iż można "wypisac sie" z kosioła Ja w zasadzie od wielu lat przestałem praktykowac chrzescijanizm.Zaczne sie na poważnie zastanawiać nad wystąpieniem z kościola.