Skocz do zawartości


Zdjęcie

Apollo Mission Almanach


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
19 odpowiedzi w tym temacie

#1

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Apollo Mission Almanach


Myślą przewodnią tego tematu, jest zaprezentowanie przez użytkowników forum ciekawostek, spostrzeżeń czy przypadków towarzyszących podczas misji Apollo. Nie mówie tutaj o hoaxowych wypocinach, myśle o rozwiązywaniu zagadnień wynikających z niewiedzy, podzielenia się zebranymi informacjami, zaprezentowania ciekawych materiałów z misjami związanych. Archiwa Apollo są olbrzymie, prosze zainteresowane osoby o umieszczenie materiałów które z ich punktu widzenia technicznego, historycznego, merytorycznego czy naukowego wydają się być interesujące. Może uda się stworzyć swoisty almanach wypraw Apollo na łamach tego forum. Często bywa tak, że co jest niepojęte - zdaje się być paranormalne. Mam nadzieje, że umieszczone tutaj materiały pozwolą osobie nie zapoznanej z tematyką załogowych wypraw Księżycowych, uniknąć stwierdzeń: "To technicznie niemożliwe i jest to przekręt, bo flaga powiewała a na Księżycu przecież nie ma atmosfery i dlaczego polecieli tam tylko raz?". Temat ten nie jest aby udowadniać prawdziwość lądowania na Księżycu, fakt ten jest jasny jak Słońce, celem jest uzupełnienie wiadomości z tym tematem związanych. Thnx!

Z okazji przypadającej w 2009r. 40 rocznicy lądowania na Srebnym Globie, nie może być inaczej niż rozpocząć od:

Apollo 11



Dołączona grafika


Załoga :
Neil A. Armstrong CDR 2 lot, NASA,USA
Michael Collins CMP 2 lot, NASA,USA
Edwin E. Aldrin, Jr. LMP 2 lot, NASA,USA


Kolor = Linki graficzne
Kolor = Linki filmowe


20 maja 1969, gdy Apollo 10 zbliżał się już do orbity Księżyca, wielkie wrota hali montażowej VAB na Przylądku Canaveral rozsuneły się po raz kolejny i z jej wnętrza na gąsienicowym transporterze z prędkością 0,8 km/h wyjechała rakieta Saturn V SA-506. Na szczycie ostatniego członu rakietowego umieszczony został CSM-107 "Columbia" oraz LM-5 "Eagle", który na swym pokładzie miał zanieść pierwszych ludzi na Księżyc.

Start



Dołączona grafika


Astronauci Neil Armstrong, Edwin Aldrin i Michael Collins wystartowali 16 lipca o godzinie 9:32 czasu wschodnioamerykańskiego z wyrzutni LC-39A na Cape Canaveral. Wzlotowi pojazdu przyglądało sie prawie milion widzów. 11 minut 49 sekund trwało wznoszenie na orbite, moment ten był oglądany z pokładu samolotu Air Force EC-135. O 12:16 nastapił odlot w kierunku Księżyca.

Start nagrany podczas pokazu w NASA Kennedy Space Center.


Wykonano rutynowy juz manewr odłączenia członów CSM i LM od trzeciego stopnia rakiety nośnej. CSM zadokowal do LM i wyciagnal go z S-IVB.

Dołączona grafika


Kolejne dwa dni lotu, 17 i 18 lipca, astronauci poświęcili na przeprowadzenie testów członu załogowego i lądownika oraz na długotrwałe transmisje telewizyjne. 18 lipca o godzinie 23:32 Apollo 11 znalazł się w strefie przewagi grawitacyjnej Księżyca, a następnego dnia wszedł na jego orbite.

Lądowanie



Wreszcie przyszedł dzień dla wyprawy najważniejszy - niedziela, 20 lipca 1969. Astronauci obudzili sie o 7:00, gdy ich statek wysuwał się właśnie zza księżycowej tarczy w trakcie dziesiątego okrążenia. Po śniadaniu, ubrani w białe skafandry kosmiczne Armstrong i Aldrin przeszli tunelem do kabiny lądownika LM i przez dwie godziny wykonywali kontrole jego systemów. Zanim pojazd schował się za Księżycem w czasie dwunastego okrążenia, ośrodek w Houston udzielił zezwolenia na odłączenie lądownika od pojazdu macierzystego. Prezentowany film z 16-mm kamery wideo nagrany z Command Module (2,2 Mb) pokazuje LM podczas separacji a następnie rotacje wokół własnej osi w sposób taki, aby Mike Collins mógł dokonać oględzin.

Dołączona grafika


Gdy łączność została ponownie nawiązana, rozległy się słowa Armstronga: "Eagle ma skrzydła". Kryptonimy radiowe statków LM i CSM - "Eagle" (Orzeł) i "Columbia" wzięte zostały z amerykańskiej symboliki narodowej. O godzinie 14:12 Collins za pomocą silniczków manewrowych odsunął człon CSM na odległość około 3 km od lądownika, a następnie przeszedł na inna orbite.

Dołączona grafika


Komputer pokładowy lądownika LM otrzymał dyspozycje 29,8 sekundowego odpalenia silnika hamującego. Nastąpiło ono o 15:08 podczas przelotu za Księżycem. W wyniku tego manewru LM zszedł z wysokości 105,5 km na 34 km i powoli opadał coraz niżej. Gdy pojazd osiągnął wysokość 15 km (do tej wysokości udało się zejść poprzednio załodze Apollo 10), na wyświetlaczu komputera pokładowego pojawiła się zielona liczba "99". Dla Armstronga oznaczało to, że ma 5 sekund na podjęcie decyzji - lądować czy powrócić do statku macierzystego. Armstrong wcisnął przycisk PROCEED (kontynuować) i o godzinie 16:05 silnik hamujący został powtórnie uruchomiony. Lądowisko "Landing Site 2" położone na Morzu Spokoju w pobliżu krateru Maskelyne, do którego zmierzał "Eagle", było jeszcze odległe o 480 km. LM odwrócił sie oknami w kierunku przestrzeni kosmicznej, dla umożliwienia pracy wysokościomierzowi radarowemu.

Po 4 minutach od uruchomienia silnika hamującego, gdy "Eagle" znalazł się na wysokości 12 km, nastąpił najgroźniejszy moment misji. Wyświetlając sygnał alarmowy 1202, komputer pokładowy oznajmił, że nastąpił zalew wydawanych mu dyrektyw i z tego powodu nie jest w stanie kontrolować sterowania i nawigacji. Natychmiast podjęto decyzje aby część obliczeń przejął odległy o przeszło 386.000 km komputer ośrodka w Houston. Tymczasem odległość od Księżyca zmalała do 6.300 m. Na wysokości 5,4 km "Eagle" przechylił się i w oknach ponownie pojawiła się powierzchnia Ksiezyca.

Okno na przeciwko Naila posiadało skale w stopniach, w płaszczyźnie pionowej i poziomej. Buzz podaje odczyty z wyświetlacza komputera, który wskazuje, gdzie na pionowej skali Neil powinien znaleźć miejsce, w którym komputer planuje lądować. Tylko Neil patrzy przez okno, Buzz swoją uwagę koncentruje całkowicie na komputerze i podawaniu odczytów.

2 i pól minuty przed lądowaniem komputer kieruje lądownik LM w kierunku krateru z licznymi głazami w jego środku - był to efekt prawdopodobnie 8-kilometrowego błędu rozpoczęcia hamowania. Armstrong wcześniej, niż było to planowane, przejmuje sterowanie ręczne nad lądownikiem, aby wyprowadzić go poza krater. O 16:16:29 kontrolerzy w Houston widzą, że silnik przekroczył planowany czas pracy, rozległ sie alarm informujący o przekroczeniu limitu zużycia paliwa. Według komputera miało go wystarczyć jeszcze na 90 sekund lotu. Centrala w Houston z niepokojem obserwuje manewry Armstronga,który nie mógł rozpoznać terenu lądowiska. Obszar, nad którym unosił sie LM pokryty byl głazami sporych rozmiarów.

Podczas przekraczania obręczy feralnego krateru, LM "Eagle" porusza się w poziomie do powierzchni już tylko 20 - do 30-ft/sec ( 50 do 60 m / s). Nail przystępuje do poszukiwania satysfakcjonującej, stosunkowo gładkiej powierzchni do lądowania pomiędzy różnej wielkości kraterami.

Lądowanie Apollo 11 - 16 min.


102:43:58 Armstrong: Okay, how's the fuel?
102:44:00 Aldrin: Eight percent.
102:44:07 Aldrin: 250 (feet altitude), down at 2 1/2, 19 forward. (Pause)
102:44:13 Aldrin: Altitude-velocity lights. - Światło ostrzegawcze wskazuje, że komputer nie jest w stanie uzyskać poprawnych danych prędkość/wysokość.
102:44:16 Aldrin: 3 1/2 down, 220 feet, 13 forward. (Pause)
102:44:23 Aldrin: 11 forward. Coming down nicely.
102:44:25 Armstrong (on-board): Gonna be right over that crater.
102:44:24 Aldrin: 200 feet, 4 1/2 down.
102:44:26 Aldrin: 5 1/2 down.
102:44:29 Armstrong (on-board): I got a good spot (garbled).
102:44:31 Aldrin: 160 feet, 6 1/2 down.
102:44:33 Aldrin: 5 1/2 down, 9 forward. You're looking good.
102:44:40 Aldrin: 120 feet.
102:44:45 Aldrin: 100 feet, 3 1/2 down, 9 forward. Five percent (fuel remaining). Quantity light. Że tak powiem, rezerwa świeci :|
102:44:54 Aldrin: Okay. 75 feet. And it's looking good. Down a half, 6 forward.
102:45:02 Duke: 60 seconds (of fuel left before the 'Bingo' call).
102:45:25 Aldrin: 4 forward. 4 forward. Drifting to the right a little. 20 feet, down a half.
102:45:31 Duke: 30 seconds (until the 'Bingo' call).
102:45:32 Aldrin: Drifting forward just a little bit; that's good. (Garbled) (Pause) Zdjęcie potwierdza poziomo-sunący ruch LM podczas lądowania.
102:45:40 Aldrin: Contact Light. - Niebieska kontrolka informująca, że przynajmniej jedena z trzech sond zwisających dotkneła powierzchni. Każda z nich miała 1,73 m długości.
102:45:43 Armstrong (on-board): Shutdown
102:45:44 Aldrin: Okay. Engine Stop.
102:45:45 Aldrin: ACA out of Detent.
102:45:46 Armstrong: Out of Detent. Auto.
102:45:47 Aldrin: Mode Control, both Auto. Descent Engine Command Override, Off. Engine Arm, Off. 413 is in.
102:45:57 Duke: We copy you down, Eagle.
102:45:58 Armstrong (on-board): Engine arm is off. (Pause) Houston, Tranquility Base here. The Eagle has landed.
102:46:06 Duke: (Momentarily tongue-tied) Roger, Twan...(correcting himself) Tranquility. We copy you on the ground. You got a bunch of guys about to turn blue. We're breathing again. Thanks a lot.
102:46:16 Aldrin: Thank you.

Ostatecznie "Eagle" z zaledwie półminutową rezerwą paliwa miękko osiadł o godzinie 16:17 około 40 metrów od krateru "Little West", 400 metrów na zachód od krateru West i 20 km na poludniowy zachód od krateru Sabine D w południowo zachodniej części Mare Tranquillitatis. Księżycowa powierzchnia na miejscu lądowania zalegała częściowo gruzem w zakresie wielkości od drobnych cząsteczek do bloków okolo 0,8 metra szerokości.

Zdjęcie wykonane przez japońską sonde KAGUYA (SELENE)

Dołączona grafika


W centrum kontroli lotów kosmicznych w Houston wybuchła prawdziwa euforia i radość. W ten sposób człowiek dokonał rzeczy do niedawna uznawanej za niemożliwą - wylądował na powierzchni innego ciała niebieskiego. W rzeczywistości zapas paliwa był prawdopodobnie póltorakrotnie większy (na 90 sek), lecz okazało się to po analizach dopiero po powrocie na Ziemie.

Niemal w tym samym czasie, kiedy "Orzeł" lądował na Księżycu, o jego powierzchnie rozbija się podczas próby lądowania radziecka sonda "Łuna 15". Po wielu latach ujawniono, że celem tej sondy było pobranie próbek gruntu księżycowego (udało to sie pózniej "Łunie 16") i powrót z nimi przed powrotem załogi "Apollo". Chodziło o pokazanie, że jest to możliwe bez organizowania tak kosztownej (i ryzykownej) wyprawy załogowej, jak amerykańska. Przemilczano wówczas fakt, że ZSRR (po kilku nieudanych startach radzieckiej rakiety księżycowej N1) przegrał "wyścig" z USA, kto pierwszy wyląduje na powierzchni Księżyca.

W tym czasie M. Collins samotnie krąży w "Columbii" na orbicie dookoła Księżyca. Caly czas wykonuje zdjęcia Księżyca - fotografując zwłaszcza miejsca lądowań dla przyszłych misji "Apollo". Według planów, po wylądowaniu załoga miała najpierw przygotować "Orła" do startu (gdyby zaszla konieczność natychmiastowego opuszczenia Księżyca), a potem udać się na spoczynek i dopiero po kilkugodzinnym śnie wyjść na powierzchnie Księżyca. Obaj astronauci oświadczyli, że są tak podekscytowani tym, że są już na Księżycu i teraz nie zasną przed wyjściem na jego powierzchnie. Wobec tego postanowiono, że od razu rozpoczną przygotowania do wyjścia. Trwało to kilka godzin. W Europie był już następny dzień, 21 lipca 1969 roku.

Wyjście EVA - Extravehicular Activity (działalność na zewnątrz statku kosmicznego)



Po jej uzyskaniu i założeniu plecaków PLSS (przenośny system podtrzymywania życia ) zdehermetyzowano 20.07.1969 o 10:39:36 kabine LM-a i o 10:51:16 Armstrong opuscił kabine.

2.07.1969 o 10:56:15 Neil Armstrong, jako pierwszy człowiek w historii, stanał na powierzchni innego ciała niebieskiego - Księżyca. Stawiajac swą lewą stope na pylistej powierzchni wypowiedział historyczne slowa:

"To jest mały krok dla człowieka, ale wielki skok dla ludzkości"


Złośliwi zaznaczają, że przejęty Armstrong zapomniał o jednym słowie, przez co cała fraza straciła sens: zamiast "It's one small step for a man, but one giant leap for mankind" powiedział "It's one small step for man (bez "a"), przez co zdanie w rzeczywistości oznaczało "to mały krok dla ludzkości, ale wielki skok dla ludzkości". W 2006 roku Peter Ford, informatyk z Australii i właściciel firmy Control Bionics dowiódł, iż pechowe "a" jednak Armstrong wypowiedział, a winę za całe zamieszanie ponosi sprzęt komunikacyjny ówcześnie stosowany.

Dołączona grafika


Dzieki automatycznej kamerze TV zainstalowanej na palecie MESA (Modularized Equipment Stowage Assembly) moment ten obserwowało około pól miliarda ludzi na całym świecie.
Po krótkiej ocenie wizualnej stanu lądownika i zebraniu awaryjnej próbki gruntu dowódca zaczał fotografować o 11:15:15 zejście na powierzchnie Srebrnego Globu Aldrina.

Dołączona grafika


Wkrótce potem astronauci odsłonili umieszczoną na stopniu lądowniczym LM-a plakietke pamiątkową, na której wyryty był następujący tekst:
"HERE MEN FROM THE PLANET EARTH FIRST SET FOOT UPON THE MOON JULY 1969, A. D. WE CAME IN PEACE FOR ALL MANKIND." (Tu ludzie z planety Ziemia po raz pierwszy postawili stope na Księżycu w lipcu Roku Pańskiego 1969. Przybyliśmy w imię pokoju dla całej ludzkości").

Dołączona grafika


Następnie dowódca zdemontował kamere ze stopnia lądowniczego, przekazał panorame miejsca lądowania, a następnie zamontował ją na statywie. Kolejnymi czynnościami bylo rozłozenie przez Aldrina folii wychwytującej cząstki wiatru słonecznego i rozwinięcie przez obu astronautów flagi USA.

Dołączona grafika


W chwile później selenonauci przeprowadzili bezpośrednią rozmowe z prezydentem Nixonem. Podczas pierwszej cześci spaceru astronauci wypróbowali mobilność skafandrów oraz testowali różne techniki poruszania się. Kolejna czynnością było zebranie próbek gruntu (lacznie 21,5 kg), ustawienie pasywnego eksperymentu sejsmicznego PSEP i odbłyśnika laserowego.

Dołączona grafika


Po godzinie i 17 minutach ekspozycji pułapka wiatru słonecznego została zwinięta. Po wykonaniu wszystkich czynności , materiały zostały przetransportowane do kabiny LM-a, a selenonauci rozpoczeli powrót. Po 2 godzinach, 31 minutach i 37 sekundach pobytu na powierzchni Ksiezyca Armstrong powrócił do wnętrza kabiny (Aldrin przebywał na powierzchni 1 godzine 50 minut i 24 sekundy) i o 01:11:12 zamknął właz. Astronauci przeszli po powierzchni dystans 1 kilometra, oddalając się od miejsca lądowania maksymalnie o 60m.

Dołączona grafika


Po okresie wypoczynku i płytkiego snu astronauci rozpoczeli przygotowywania do startu z powierzchni Księżyca, który nastapił o 13:54:00. Pobyt na powierzchni trwał 21 godzin, 36 minut, 20,9 sekundy.

Dołączona grafika


Powrót



W poniedziałek, 21 lipca 1969 "Eagle" bezbłędnie wystartował z pozostawionej na Księżycu podstawy - członu lądującego. Silnik startowy członu powrotnego (wzlotowego) lądownika zamilkł po 438 sekundach pracy, umieszczając człon na orbicie o aposelenium 86,5 km i periselenium 17,4 km. LM za pomocą silniczków korekcyjnych wykonał serie manewrów, która spowodowała, że "Eagle" i "Columbia" z Collinsem na pokładzie znalazły się w zasięgu wzroku.

Dołączona grafika


Połączenie obu pojazdów miało przebieg dość dramatyczny - powstały nagle problemy ze stabilizacją. Jednakże połączenie nastapiło i po kontroli szczelności połączenia szczęśliwi astronauci lądownika wymienili uściski dłoni z Collinsem zabierając ze sobą próbki materii księżycowej i wyniki badań dokonanych na jego powierzchni. Samodzielny lot LM-a, wliczając w to postój na powierzchni Księżyca, trwał 27 godzin i 51 minut.

Stopień wzlotowy został odrzucony od CSM o 23:41:32 i pozostawiony na orbicie wokólksiężycowej na pułapie 100-116 km. z której po pewnym czasie zszedl i roztrzaskal się o powierzchnie Srebrnego Globu. 22 lipca "Columbia" opusciła orbite Księżyca i skierowała się w powrotną podróż na Ziemie.

Dołączona grafika


Statek Apollo znajdował się na orbicie okołoksiężycowej przez 59 godzin, 30 minut i 26 sekund i wykonał w tym czasie 30 obiegów. Jedyna, dziesięciosekundową korekte kursu wykonano o 16:01:58. Ze względu na niekorzystną pogode w planowanym miejscu lądowania, zostalo ono przesunięte o 400 km.

24.07.1969 o 12:21:13 nastąpiło rozdzielenie SM i CM.

Dołączona grafika


Wodowanie 24.07.1969 o 12:50:35, na Oceanie Spokojnym w punkcie o współrzędnych 13,30° N, 169,15° W, 3,1 km od planowanego miejsca. Kabina ustabilizowała się w pozycji dziobem do dołu. Po napełnieniu gazem balonów pływakowych (7m 40s później) przywrócono pozycje zasadniczą. Po wodowaniu astronauci założyli kombinezony ochrony biologicznej, a po wejściu na ponton zostali zdezynfekowani roztworem zwiazków jodu (na wypadek przeniesienia z Księżyca jego domniemanych drobnoustrojów). Okręt odbiorczy USS Hornet ewakuował załoge 63 minuty po wodowaniu. Kabina lądownika została przetransportowana na pokład okrętu 125 minut później. W Centrum Kontroli Lotów w Houston rozpoczeło się wielkie świętowanie.

Dołączona grafika


Załoga została umieszczona wraz z lekarzem i technikiem w przenośnym kontenerze kwarantannowym MQF.


Dołączona grafika


Został on przeładowany w porcie na Hawajach na pokład samolotu C-141, który dostarczył go następnego dnia do Houston.


Pierwsza skrzynia zawierająca próbki księżycowych skał.


Dołączona grafika


Druga skrzynia z księżycowym gruntem, około 5.5 kg.


Załoga znalazła się w pomieszczeniach Laboratorium Odbioru Materiałów Księżycowych (LRL).
Kwarantanna została zakończona 10.08.1969.

W skrócie



Data startu: 16.07.1969 godz. 09:32 EST (12:32 GMT), wyrzutnia 39-A, Przylądek Kennedy'ego.
Orbita okołoziemska: Parametry: hP=190,6 km, hA=192 km ; Okres obiegu: T=88,2 min.,
ilość obiegów: 1,5
Czas pobytu na orbicie Księżyca: 59.5 godziny (30 orbit), Parametry:
hP=112,7 km, hA=313,8 km ; Okres obiegu: T=128,9 min.
Data lądowania na Księżycu: 20.07.1969 godz. 16:17 EST
Rejon lądowania: Mare Tranquilitatis (Morze Spokoju), koordynaty - 0o647' N, 23o505' E
Czas pobytu na powierzchni Księżyca: 21 godzin 36 minut
Czas trwania EVA: 1 EVA - 2 godziny 31 minut
Lądowanie na Ziemi: 24.07.1969 godz.12:50 EST, Ocean Spokojny, 13o19' N, 169o09' W
Czas trwania misji: 8 dni, 3 godziny, 18 minut

Ciekawostki



Neil Armstrong, pierwszy człowiek na Księżycu był równocześnie tym, który w lotach przygotowawczych "Gemini" i "Apollo" był najkrócej w Kosmosie. Podczas lotu "Gemini 8" z powodu awarii musiał awaryjnie lądować na Ziemi po zaledwie 10 godzinach.
Podczas testów na Ziemi lądownika LM doszło do awarii i Armstrong katapultował się na wysokości kilkudziesięciu metrów nad Ziemia.

Gdzie na Księżycu wylądował "Orzeł"?


Tego wówczas nie wiedział nikt: ani NASA, ani sami astronauci. Czy to było kilkaset metrów czy kilkadziesiąt kilometrów od celu? Nie udało się tego ustalić podczas pobytu astronautów na Księżycu. Lądownik "Orzeł", po włączeniu silnika hamującego na wyśokości ok. 15 km. i pracującego non-stop przez kilka minut, znajduje się (poniżej etapu nazwanego "Low Gate" na małej wysokości ok. 150m i zaczyna przybierać pozycje prawie pionową - wcześniej leciał prawie równolegle do powierzchni Księżyca. NASA z niepokojem śledzi ostatnie minuty przed planowanym lądowaniem. Warto dodać, że nie bylo w tym momencie obrazu z LM. Były tylko meldunki astronautów i odczyty przyrzadów z LM. Na małej wysokości, poniżej której nie było już możliwosci przerwania w trybie awaryjnym lądowania i powrotu na orbite, Armstrong przeszedł na ręczne sterowanie (aby nie wylądować w środku krateru z dużymi głazami) i tym samym miejsce lądowania zmieniło się. Kiedy jednak po zainstalowaniu odblyśników laserowych NASA chciała ustalić dokładne miejsce lądowania nic z tego nie wyszło. Doszło do paradoksalnej sytuacji - lądownik "Orzeł" startował z Księżyca, a NASA nie wiedziała, gdzie wylądował... Gdyby miejsce lądowania znacznie się różnilo od wytyczonego, byłyby spore kłopoty ze spotkaniem "Orła" i kabiny "Apollo 11" - "Columbii"...
Dopiero 1 sierpnia 1969 roku, po wielu próbach, znaleziono promień lasera odbity od zwierciadła na Księżycu, i uzyskano odległość Księżyca od Ziemi (w tym momencie) 363 153 440 metrów. Okazało się, że "Orzel" wyladował 8 km od środka celu - poza wyznaczonym obszarem. Dla zainteresowanych pozycja: 23 st 26' E i 0 st 41' N. Obecnie tą metoda wyznacza się odległość Księżyca z dokładnością rzędu 30 cm.

Miejsce lądowania najlepiej przedstawia film zrealizowany przez René i Jonathan Cantin. Jest porównaniem chwil lądowania załogi LM "Eagle" z kamery 16mm wraz z obrazem 5076_h3 z sondy Lunar Orbiter. Projekcja "krok po kroku" z dopasowaniem kraterów z obu pozycji.


Co było główną (choć pewnie nie jedyną) przyczyną aż 8 kilometrowego chybienia "Orła" od wyznaczonego punktu ?


Najprostsza i najbardziej nasuwająca się odpowiedź, to że było to pierwsze lądowanie pojazdu LM na powierzchni Księżyca (i inna metoda, niż np. stosowana w sondach "Surveyor"). Łatwo wówczas o błędy, nawet małe, ale kilka z nich występujących jednocześnie mogło zmienić miejsce lądowania nawet o kilkanaście kilometrów. Argumentem za tą wersją może być fakt, że wszystkie pozostałe wyprawy "Apollo" lądowaly z błędem ponad 20 krotnie mniejszym !
Druga możliwość (i bardzo realna) to odpalenie silników LM w nieodpowiednim momencie. Na małej wysokości nad Księżycem wystarczy błąd 5 sekund, aby dało to miejsce lądowania różniące się o 8 km (niektóre źródła podają tą wartość nieco mniejszą). Do tego dochodzi skomplikowana procedura sterowania ciągiem członu lądującgo LM, który zmienia prędkość, wysokość i później - także nachylenie względem powierzchni Księżyca. Wystarczy, że wartość ciągu będzie minimalnie inna od założonej - to po 5 minutach pracy silnika też może dać spory bląd...
I wreszcie kolejna przyczyna mniej znana dzisiaj, ale brana poważnie podczas tych misji, to niedostateczne uwzględnienie tzw. maskonów na Księżycu. Wyjaśniam "maskon" skrót od "mass concentration" to wykryte podczas analizy lotów "Lunar Orbiterów" anomalii grawitacyjnych. Płytko pod powierzchnią Księżyca (w niektórych miejscach) znajdują się obszary o znacznie większej gęstości niż Księżyc przy samej powierzchni. Prawdopodobnie są to jądra niewielkich planetoid, które spadły miliardy lat temu na Księżyc. A teraz "pojazd" lecący na niewielkiej wysokości nad Księżycem, przeleciawszy nad maskonem, obniża swoją orbite i jednocześnie przyśpiesza... I nie uwzględnienie tej zmiany wpływa na miejsce lądowania.
Piona, cześć!

Edit:



Jeszcze jedna ciekawa sprawa. W dzienniku rozmów widnieje zapis:

102:41:27 Duke: Eagle, Houston. Coming up 8:30; you're looking great. (Pause)
102:41:35 Armstrong: P64.
102:41:37 Duke: We copy. (Long Pause)
[The computer has just initiated the Approach Phase program, P-64, and the LM pitch has decreased rapidly from about 55 degrees to 45 degrees. The spacecraft will continue to rotate upright and will be at a pitch of about 20 degrees when Neil takes manual control to overfly West Crater]

Na pewno krater West byłby idealny jako "sprawca" kłopotów załodze "Apolla-11", gdyby nie...
1. Trajektoria lotu LM nie przechodzi nad tym dużym kraterem...

Dołączona grafika


2. Gdyby Armstrong "posadził "Orła" po przeleceniu tego krateru. to miejsce lądowania byłoby może odległe o kilkadziesiąt metrów od brzegu krateru, a nie w odległości 3 jego średnic...

Dołączona grafika




EDIT: Wydaje mi się, że to wygląda to tak, że LM przelatuje obok "West Crater" i o nim jest mowa jako o dość dużym kraterze (co dobrze widać na zdjęciu z "Lunar Orbitera"), omija go i 1 - 2 minuty później komputer kieruje "Orła" wprost do krateru "Little West" i trzeba go "przeskoczyć". LM ląduje ok. 40 metrów poza tym mniejszym kraterem.

Dołączona grafika


Sytuacje tą najlepiej przedstawia prezentowany już film troche wyżej Apollo 11 Final Approach.

Jest zatem możliwe, że kronikarze dokanali skrótów w relacjach samych astronautów i potem te zdarzenia połączono. Może podobnie było z Łajką - prasa mogła opuścić niektóre wyrazy ze zdania: "pies rasy Łajka" i w świat poszła informacja, że pies nazywa się Łajka...

Jak ktoś ma chwilke wolnego czasu i chciałby się pobawić w Armstronga to polecam taki oto symulator (sam Gene Cernan go testował :mrgreen: )
http://eaglelander3d.com/
jest wersja demo w której można wylądować Apollo-11...miejsce lądowania jest odwzorowane z wykorzystaniem prawdziwych zdjęć, więc można sobie wyobrazić jak to wyglądało z perspektywy Panów Neila i Buzza... Pełna wersja TUTAJ.


Źródła:
http://www.lpi.usra.edu/
http://history.nasa....sj/a11/a11.html

Bardzo dziękuje Aquila, nie mam zamiaru tekstu nigdzie zgłaszać, po prostu miło spędziłem wieczór przeglądając materiały Apollo.
  • 4

#2

Aquila.

    LEGATVS PROPRAETOR

  • Postów: 3221
  • Tematów: 33
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 2
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Przepiękne opracowanie :) Zgłosiłeś je do konkursu? Co prawda sam biorę w nim udział i na bank podkopuję sobie teraz szanse na cokolwiek w ten sposób, ale jestem prawie pewny, że Twój temat byłby w czołówce najlepszych.

EDIT: szkoda, że nie mogę dać Ci plusa - wyskakuje mi jakiś błąd, ale w pełni zasługujesz na niego. Spróbuję później ;)
  • 0



#3

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gustlik, znakomity tekst!
Co prawda nie jestem do końca przekonany, czy na tym forum będzie się cieszył dużym zainteresowaniem ('oficjalne' teorie są tu na ogół zbywane wzruszeniem ramion), ale taka baza informacji może się przydać w przyszłych dyskusjach. Dlatego od czasu do czasu chętnie dorzucę swoje trzy grosze.

Zacznę może od słynnej flagi Apollo 11. Choć jej rozkładanie zajęło astronautom niewielką część całego spaceru księżycowego, to jednak właśnie ta chwila stała się powszechnie znanym symbolem całej misji, a zdjęcie salutującego przy fladze Aldrina znalazło się wśród najbardziej rozpoznawalnych ujęć w historii fotografii. Tymczasem niewiele brakowało, by na Księżycu stanęła inna flaga, lub też by nie było jej wcale.

Dwa lata przed misją Apollo 11 ONZ przyjęła Traktat o Przestrzeni Kosmicznej. Zawarto w nim stwierdzenie, iż przestrzeń kosmiczna wraz z Księżycem i innymi ciałami niebieskimi są wspólnym dziedzictwem ludzkości i nie mogą być przedmiotem roszczeń żadnego państwa. Część decydentów w NASA obawiała się, że umieszczenie amerykańskiej flagi na Księżycu może zostać odebrane jako próba zawłaszczenia Srebrnego Globu i wykorzystane w propagandzie przeciw Stanom Zjednoczonym. W styczniu 1969 r. prezydent Nixon mówiąc o programie Apollo powiedział, by była to "wspólna przygoda całej ludzkości, a nie podbój nowego świata. Wtedy pojawiła się koncepcja, by na Księżyc zabrać flagę Narodów Zjednoczonych.

Na 5 miesięcy przed startem misji NASA powołała specjalny zespół, który miał za zadanie określić jakie symboliczne gesty i czynności bedą w stanie wykonać astronauci, by "uczcić pierwsze lądowanie na Księżycu jako historyczny krok naprzód wykonany w imieniu całej ludzkości przez Stany Zjednoczone". Część rozważanych koncepcji była dość zaskakująca. Jedna z propozycji zakładała zaprojektowanie czujnika wiatru słonecznego w kształcie srebrnej flagi bez żadnych nadruków. Ostatecznie postanowiono, że na powierzchni Księżyca zostanie postawiona tylko duża flaga USA, zaś na lądowniku będzie umieszczona pamiątkowa plakietka z przesłaniem i podpisami astronautów. Dodatkowo na pokład lądownika miano zabrać małe flagi każdego stanu USA oraz wszystkich krajów członkowskich ONZ.

Projektowanie dużej flagi dla astronautów rozpoczęto na 3 miesiące przed startem. Do dziś zachował się oryginalny rysunek nakreślony na szybko przez jej konstruktora Jacka Kinslera. Głównymi wymogami przy jej projektowaniu były możliwie jak najmniejsza masa oraz prostota umożliwiająca złożenie przez astronautę w ograniczającym ruchy skafandrze. W swojej ostatecznej wersji flaga miała rozmiary 130x70cm i składala się z kilku zasadniczych części. Dolna część masztu była z jednej strony zaostrzona, by można było wbić ją w grunt. Do górnej części masztu specjalnym zawiasem przymocowano składaną teleskopowo poprzeczkę, na której przy pomocy spirali zawieszono nylonową flagę. Podczas lotu na Księżyc flaga była umieszczona w specjalnym pokrowcu przymocowanym do drabinki LM. Cały zestaw został zamontowany na krótko przed startem misji, kiedy lądownik księżycowy znajdował się już w górnym stopniu rakiety Saturn V.

Moment rozłożenia flagi astronauci mogli wybrać dowolnie, jako że nie było o nim wzmianki na liście zadań, którą każdy z nich miał naszytą na rękawie. Logicznym wyborem był czas tuż po rozłożeniu kamery i przed zabraniem się do poważniejszych zadań. Astronauci podzielili się zadaniami: Armstrong miał rozłożyć górną część zestawu wraz z poprzeczką, a Aldrin miał wbić młotkiem w grunt podstawę masztu. Jednak szybko pojawiły się problemy z rozciągnięciem poprzeczki. Nie wiadomo, czy do teleskopowego układu dostały się zanieczyszczenia ziemskie, czy może księżycowy pył, ale nie dało się rozciągnąć flagi na więcej niż 2/3 jej długości. Po dwóch minutach szarpaniny astronauci zaprzestali dalszych prób, zaś Aldrin dla zaoszczędzenia czasu po prostu wbił cały maszt ręcznie. Z powodu dużej twardości gruntu pod powierzchnią flaga wbiła się w grunt zaledwie na kilkanaście centymetrów. Jej stabilność byla na tyle niska, że prawdopodobnie podczas startu LM z powierzchni Księżyca ciśnienie gazów wylotowych przewróciło ją na ziemię.


W rzeczywistości to wygląda to tak, że LM przelatuje obok "West Crater" i o nim jest mowa jako o dość dużym kraterze (co dobrze widać na zdjęciu z "Lunar Orbitera"), omija go i 1 - 2 minuty później komputer kieruje "Orła" wprost do krateru "Little West" i trzeba go "przeskoczyć". LM ląduje ok. 40 metrów poza tym mniejszym kraterem.

Wersja zawarta w ALSJ przemawia do mnie bardziej. Kilka minut po wylądowaniu Armstrong dał dość precyzyjny opis "przeskakiwanego" krateru. Miał on mieć średnicę porównywalną z rozmiarami boiska futbolowego (powiedzmy, że jakieś 100m. West ma ok. 160m), a wokół niego aż do odległości 2 jego średnic miało się znajdować skupisko bardzo dużych głazów. Tymczasem krater Little West (zwany też East) ma średnicę ok. 30m a otaczające go głazy nie wyglądają na wystarczająco duże, by poważnie zagrozić lądownikowi. Jeszcze dokładniejszy opis całej sytuacji zostal przedstawiony na briefingu krótko po powrocie załogi na Ziemię. Obszerne fragmenty wypowiedzi Armstronga zamieszczone w komentarzu do początku fazy "przeskoku" nie pozostawiają dla mnie wątpliwości, że chodzi o krater znacznie większy niż Little West.
  • 0



#4

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Gustlik, dzięki serdeczne za tak obszerne i szczegółowe przedstawienie pierwszej załogowej wyprawy na Księżyc, szczególnie gdy chodzi o rozpiskę manewrów zejścia z orbity oraz lądowania LM!!! Jak nikła jest wiedza na temat rzeczywistego przebiegu tej historycznej wyprawy, świadczą liczne wypowiedzi na popularnych forach, dlatego doceniam wyjątkowość Twojego pomysłu jako swoistego otwarcia oczu wszystkim tym, którzy z różnych powodów nie mieli możliwości ogarnąć całości tego tematu.
Oczywiście, pozwolę sobie wnieść kilka kosmetycznej natury korekt- co do paru szczegółów, co w żadnym wypadku nie umniejsza wagi oraz zasadności Twej pracy. Ale to w kolejnym poście.

Jeszcze raz gratuluję rzetelności i pomysłu w szczególnym, bo rocznicowym - 2009 roku, kiedy to 20 lipca minie 40 lat od tego historycznego wydarzenia. Obyśmy doczekali tej rocznicy razem z nieźle trzymającymi się trzema osiemdziesięciolatkami. :mrgreen:
  • 0



#5

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Co prawda nie jestem do końca przekonany, czy na tym forum będzie się cieszył dużym zainteresowaniem ('oficjalne' teorie są tu na ogół zbywane wzruszeniem ramion), ale taka baza informacji może się przydać w przyszłych dyskusjach. Dlatego od czasu do czasu chętnie dorzucę swoje trzy grosze.


Dziękuje Lynx, lepiej otrzymać sensowne trzy grosze, niż strony spisanych głupot.

Wersja zawarta w ALSJ przemawia do mnie bardziej. Kilka minut po wylądowaniu Armstrong dał dość precyzyjny opis "przeskakiwanego" krateru. Miał on mieć średnicę porównywalną z rozmiarami boiska futbolowego (powiedzmy, że jakieś 100m. West ma ok. 160m), a wokół niego aż do odległości 2 jego średnic miało się znajdować skupisko bardzo dużych głazów. Tymczasem krater Little West (zwany też East) ma średnicę ok. 30m a otaczające go głazy nie wyglądają na wystarczająco duże, by poważnie zagrozić lądownikowi


Znam opis przekazany przez Amstronga, tylko nie wiem co o nim myśleć. Mówi, że krater nad którym musiał przejść na sterowanie ręczne miał średnicę boiska futbolowego - tylko że w pobliżu miejsca lądowania nie ma krateru tak dużego (jest Little West i tylko maly podwójny kraterek nazwany "Double Crater" ). Krater najbliżej miejsca lądowania przypominający boisko to właśnie Crater West ale oddalony o 400m.
Jak interpretować opis, który wskazuje na to, że selenonauci przelatują nad Kraterem West, lecą jeszcze 400 m i lądują obok krateru Little West - ale po jego lewej stronie, czyli że przelatują jeszcze nad Kraterem Lttle West ? :o

Z racji że w sąsiedztwie LM nie ma innego jeszcze większego krateru wyciągnołem wnioski, że to jednak ten 25 metrowy krater (nazwany "Little West") był tym "pechowym" i może astronauci przecenili rzeczywisty rozmiar tego krateru. Sugeruje się także filmem Apollo 11 Final Approach, do którego link jest w pierwszym poście.


Zedytowałem swój wpis:
W rzeczywistości to wygląda to tak, że LM przelatuje obok "West Crater" i o nim jest mowa jako o dość dużym kraterze (co dobrze widać na zdjęciu z "Lunar Orbitera"), omija go i 1 - 2 minuty później komputer kieruje "Orła" wprost do krateru "Little West" i trzeba go "przeskoczyć". LM ląduje ok. 40 metrów poza tym mniejszym kraterem.

Na:
Wydaje mi się, że to wygląda to tak, że LM przelatuje obok "West Crater" i o nim jest mowa jako o dość dużym kraterze (co dobrze widać na zdjęciu z "Lunar Orbitera"), omija go i 1 - 2 minuty później komputer kieruje "Orła" wprost do krateru "Little West" i trzeba go "przeskoczyć". LM ląduje ok. 40 metrów poza tym mniejszym kraterem.

Ponieważ to moja własna interpretacja.

Dager
Oczywiście, pozwolę sobie wnieść kilka kosmetycznej natury korekt- co do paru szczegółów, co w żadnym wypadku nie umniejsza wagi oraz zasadności Twej pracy. Ale to w kolejnym poście.


O każdej porze jestem gotów przyjąć kolejną porcje informacji z tymże tematem związanych :)
  • 0

#6

NoMeansNo.
  • Postów: 1580
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Świetny tekst. I chyba dlatego brak "kontrreakcji".
A sweterek na pierwszym zdjęciu powala. ;)
  • 0

#7

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ten opis wskazuje na to, że selenonauci przelatują nad Kraterem West, lecą jeszcze 400 m i lądują obok krateru Little West-ale po jego lewej stronie :o Czyli, że przelatują jeszcze nad Kraterem Lttle West ?

Nad Little West przelatują bez dwóch zdań - widać go wyraźnie w końcówce nagrania z lądowania. Wydaje mi się jednak, że gdyby manewr "przeskoczenia" dotyczył właśnie tego krateru, Armstrong wspomniałby o tym odwiedzając go pod koniec EVA, a przynajmniej nie zastanawiałby się nad jego identyfikacją po powrocie na Ziemię.

Do przeskoku przez Little West nie pasuje mi też moment, w którym Armstrong przeszedł na sterowanie ręczne. Nagranie z lądowania sugeruje, że Little West, jeśli był już wtedy w ogóle widoczny, to raczej jako niewielki obiekt w pobliżu horyzontu.

I jeszcze, po dokładnym obejrzeniu nagrania porównującego widok z LM ze zdjęciem z LO, zauważyłem, że gdy statek przelatuje na wysokości krateru West, powierzchnia jest usiana rzucającymi cienie głazami.
  • 0



#8

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Kilka uwag do „Almanachu”.

Na początku usłyszałem komentarz do prezentowanego startu misji Apollo 11, gdzie zamiast „Apollo - eleven”, mowa jest o „Apollo e- ight”? Czy to jakiś błąd speców od montażu?

Krater Maskelyne (średnica-24km) był punktem orientacyjnym, po minięciu którego LM -lecący dotąd zwrócony oknami w kierunku powierzchni Księżyca - wykonywał manewr obrotu o 180 stopni wokół osi podłużnej –x. Odtąd astronauci lecieli bez widoczności powierzchni Księżyca, aż do momentu gdy w oknach pojawiła się linia zachodniego horyzontu.

Moment powrotnego dokowania zakłócił niespodziewany, krótki impuls silniczków RCS, który spowodował obrót kabiny LM wokół osi podłużnej. Armstrong szybko ten obrót wygasił i skutecznie zadokował do CSM. Niemniej, tuż po przeniesieniu próbek i zdjęć do kabiny CM, astronauci słysząc szum ulatniającego się powietrza w tunelu śluzy, zamknęli właz i odłączyli kabinę LM.

Dokładnej lokalizacji punktu lądowania LM „Eagle” dokonano po analizie filmów z fazy lądowania (descent) i startu powrotnego (ascent,) których przebieg filmowano okna kabiny LM.

WEST CRATER - wielkości boiska piłkarskiego, faktycznie nie znajdował się na kursie statku w ostatniej fazie podejścia, lecz jego usłane wielkimi głazami północne zbocze. Tak wynika z zaprezentowanej fotomapy.
  • 0



#9

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nad Little West przelatują bez dwóch zdań - widać go wyraźnie w końcówce nagrania z lądowania. Wydaje mi się jednak, że gdyby manewr "przeskoczenia" dotyczył właśnie tego krateru, Armstrong wspomniałby o tym odwiedzając go pod koniec EVA, a przynajmniej nie zastanawiałby się nad jego identyfikacją po powrocie na Ziemię.

Do przeskoku przez Little West nie pasuje mi też moment, w którym Armstrong przeszedł na sterowanie ręczne. Nagranie z lądowania sugeruje, że Little West, jeśli był już wtedy w ogóle widoczny, to raczej jako niewielki obiekt w pobliżu horyzontu.

I jeszcze, po dokładnym obejrzeniu nagrania porównującego widok z LM ze zdjęciem z LO, zauważyłem, że gdy statek przelatuje na wysokości krateru West, powierzchnia jest usiana rzucającymi cienie głazami.


Dager
WEST CRATER - wielkości boiska piłkarskiego, faktycznie nie znajdował się na kursie statku w ostatniej fazie podejścia, lecz jego usłane wielkimi głazami północne zbocze. Tak wynika z zaprezentowanej fotomapy.


I tu trafia powiedzenie: "Co trzy głowy to nie jedna". Przemyślałem raz jeszcze.
1.Za tym, że to nie krater Little West spowodował całe zamieszanie, przemawia sensownie fakt, że Amstrong nie wskazał krateru Little West chociaż do niego podszedł.
2.Lądownik LM ląduje 40m od krateru Little West, Amstrong przejął kontrole około 2.5 min przed lądowaniem, więc przecież nie leciał tych 40 metrów 2.5 min, tylko musiał złapać za stery wcześniej.

Amstrong analizując odczyty podawane przez Aldrina widzi, że komputer kieruje LM "Eagle" do krateru West, przechodzi na "manual control" i leci nad jego skamieniałym, północnym zboczem i to miejsce jest przyczyną kłopotów, 2 - 2.5 minuty później spokojnie przelatuje nad Little West Crater i osiada na księżycowym gruncie. Zgadza się ?
102:41:37 (...) Neil takes manual control to overfly West Crater - toche mnie to zmyliło.
  • 0

#10

Lynx.
  • Postów: 2210
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Ja w kwestii formalnej.
Posypały się plusy dla Gustlika, a tu nagle zonk. Dziś na jednym z forów astronomicznych pojawił się taki post zawierający skopiowane wypowiedzi Dagera i moje, bez uwzględnienia praw autorskich. Przy okazji wyszło na jaw, że fragment opracowania Gustlika na temat Apollo 11 został skopiowany z owego forum. Pogooglowałem chwilę i okazało się, że praktycznie całe to opracowanie powstało na zasadzie 'kopiuj-wklej' dwóch różnych artykułów: tu pierwszy, a tu drugi. Dobrze, że nie poszło na konkurs.
Wypadałoby to poprawić, mości Gustliku...
  • 0



#11

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Całe obecne forum Paranormalne i nie tylko, funkcjonuje na zasadzie wymiany infomacji.
Jest to zlepek informacji zebranych z maści stron. Paniczu Lynx, analizując sprawy związane z tym tematem przeanalizowałem mnóstwo stron temetycznych z tym zagadnieniem związanych w różnych językach, opierając się na wiedzy, wypowiedziach, doświadczeniach i spostrzeżeniach kilkudziesięciu osób. Zebrałem wszystko w całość ( i nie tylko z tych dwóch linków które podałeś) opierając się i umieszczając kwestie wyłącznie na potwierdzonych materiałach ze stron Archiwum Apollo. Na samym końcu tematu, zebrałem ciekawostki i sprawy nurtujące mnie i nie tylko, dałeś konkretną odpowiedź i za to dziękuje. Do konkursu się nie zgłosiłem, o plusy się nie prosiłem i wcale mi na nich nie zależy- może ich kompletnie nie być. Zależy mi wyłącznie na poszerzeniu wiedzy. Materiały w artykule zawarte są prawdą. Mogą wyjaśnić wiele kwesti danej osobie nieznanych. Materiały są odzwierciedleniem linków źródłowych. Uwierz mi, nie zależymi w jakikolwiek sposób błyszczeć na forum i zbierać plusiki :)
  • 0

#12

Dager.
  • Postów: 3079
  • Tematów: 64
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dodam jeszcze dwie fotki: pierwsza z nich już tu była prezentowana, lecz moja wersja jest w maksymalnej rozdzielczości i na niej naniosłem trasę podejścia "ORŁA" do punktu lądowania. Zdjęcie pochodzi z satelity Lunar Orbiter V i zostało wykonane w 1967r.

Dołączona grafika

Krater LITTLE WEST został szczegółowo sfotografowany przez Armstronga, który dotarł do jego południowego skraju.

Dołączona grafika

WEST CRATER został uchwycony na zdjęciach z powierzchni, lecz było to utrudnione, ponieważ znajdował się on na wschodnim azymucie, gdzie przeszkadzał silny blask niskiego Słońca. Ponadto, znajdował się on w odległości ok. 400m od lądownika i nie było czasu, by dotrzeć do jego skraju. A szkoda, bo na zdjęciu poniżej widać opisywane przez astronautów wielkie bloki skalne, rozrzucone wokół krateru i gdyby astronauci tam dotarli, mieli byśmy o wiele bardziej urozmaicone panoramy tej równinnej okolicy. Krater ma 160-180m średnicy i na zdjęciu można nawet dostrzec fragment jego wnętrza.

Dołączona grafika
  • 0



#13

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Nie pozostawiasz żadnych wątpliwości co do końcowej trajektori lotu "Orła".

Zainteresowanych zapraszam do obejrzenia krótkiego materiału filmowego, który został nadany w Polsce 31 lipca 1969r. Warto dodać, że media nie tylko w Polsce, lecz także w innych krajach grupy KLD dostały polecenie, aby nie relacjonować amerykańskich wypraw księżycowych. TVP i Polskie Radio były prawdopodobnie jedynymi w tych krajach, które nie dostosowały się i przeprowadziły transmisje z lotów na Księżyc. Film PKF prezentuje w całości-nie chciałem go montować, aby nie stracił na jakości.

PKF 31/69-A Wielka Wyprawa USA - Apollo 11

Dołączona grafika



Czym sie odżywiali astronauci?



Podróże na Księżyc wymagały nowych metod, które należało opracować dla utrzymania żywności w postaci jadalnej. Jedzenie zabrane w kosmos, musiało być lekkie, smaczne i pożywne, musiało również zachować świeżość przez dłuższy czas bez pomocy chłodniczych urządzeń.

Przed spakowaniem, żywnosc była mrożona, a następnie umieszczona w komorze z której usuwano powietrze. W procesie tym została jednocześnie wyssana wilgoć z żywności a następnie została ona spakowana w foliowe opakowania próżniowe. Metoda ta pozwalała na utrzymanie smaku oraz świeżości posiłku, który był jednocześnie lekki i nie wymagał chłodni.

Menu 1

Menu 2

Menu 3

Menu 4


Dołączona grafika


Pakowanie i jedzenie żywnosci w przestrzeni stwarzalo specjalne wyzwania w pierwszej wyprawie - z powodu braku grawitacji i braku wiedzy na temat zachowania ciła człowieka w stanie nieważkosci. "Sucha" czy puszkowana żywność mogła być spożywana bez przygotowania.

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Pozostała musiała być zalana gorącą lub zimną wodą poprzez dysze w opakowaniu. Następnie posiłek został wyciskany do jamy ustnej. Po konsumpcji, do opakowania była wkładana mała tabletka o bakteriobójczym działaniu.

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Każdy posiłek był dla każdego astronauty indywidualnie przygotowany, zawinięty w folie oznaczoną kolorami. Ten niebieski pakiet zawierał kolacje trzeciego dnia podróży dla Edwina E. Aldrina. Każdy astronauta spożywal 2500 lub więcej kalorii dziennie.

Dołączona grafika


"Buzz Aldrin" prezentuje posiłek

"Buzz" Aldrin przygotowuje sandwitch`a z szynką

"Buzz" Aldrin prezentuje żyroskopowy ruch na puszce z szynką

Neil Armstrong pokazuje niezwykłe zachowanie wody w stanie nieważkości

Opis przygotowania kurczaka na pokładzie Apollo 11


W przypadu dekompresji kabiny CM, w momencie gdy astronauci musieliby pozostać w skafandrach i nie byliby w stanie zjeść porzywnej żywnosci, wtedy mieli do dyspozycji Contingency Feeding System , który pozwalał astronautom jeść płynną żywność poprzez mały port w ich hełmie.


Muzealne eksponaty



Dla chcących na własne oczy zobaczyć rekwizyty z misji Apollo 11, to w muzeum National Air and Space Museum w Washington DC, można spotkać Command Module Columbia.


Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika

Dołączona grafika


Makiete lądownika "Eagle"


Dołączona grafika


Magazyn do aparatu Hasselblad, którego używali selenonauci podczas wyjścia EVA. Z tylu widzimy hak, który został użyty do przymocowania magazynu do Lunar Equipment Conveyor (LEC) i przetransportowania go do kabiny na koniec okresu EVA. Widzimy na nim także pomaranczową instrukcje, opisującą w jaki sposób używac przysłony w różnych kierunkach, w zależności od położenia Słonca.


Dołączona grafika


Na instrukcji jest także informacja, aby wyciągnąć ciemną płytke z magazynu przed zainstalowaniem jej do aparatu. Płytka była zainstalowana zawsze gdy magazyn nie był zamocowany do aparatu, a wyciągało się ją poprzez pociągnięcie lewą ręka za drut (który byl dopasowany do nieporęcznych rękawic). W przypadku tego magazynu ciemna płytka zostala usunięta na początku przygotowań do EVA, tuż przed założeniem magazynu do aparatu Hasselblad. Płytke następnie włożono do LHSSC (Left Hand Side Stowage Compartment) i nie była instalowana ponownie do magazynu, aż do momentu gdy aparat został przetransportowany do kabiny na LEC na koniec okresu EVA.


Dołączona grafika


Kombinezony:


Dołączona grafika

Dołączona grafikaDołączona grafika


W Kansas Cosmosphere and Space Center znajdują się rękawice panów Amstronga i Aldrina,
którymi pierwszy raz "... Człowiek trzymał kawałek innego świata".


Dołączona grafika


Balboa Park (San Deigo, CA) National Air And Space Museum, można obserwować próbke księżycowego gruntu.


Dołączona grafika


Ciekawe ile by za nią chcieli 8)
  • 1

#14

Gustlik.
  • Postów: 127
  • Tematów: 5
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

Ciekawostki cd.


*** "... Wierze, że ten naród powinien zobowiązać się do osiągnięcia celu, jeszcze w tym dziesięcioleciu, aby człowiek wylądował na Księżycu i bezpiecznie powrócił na Ziemie. Żaden pojedynczy projekt w tym okresie nie będzie bardziej imponujący dla ludzkości, lub bardziej ważny w długim okresie eksploracji kosmosu i żaden nie będzie tak trudny i kosztowny do spełnienia ... " - Prezydent John F. Kennedy

*** Armalcolite - jest to składnik mineralny, który został odkryty w Bazie Spokoju przez załoge Apollo 11. Nazwa pochodzi od imion trzech astronautów ARMstrong, ALdrin i COLlins.

*** Buzz Aldrin po wylądowaniu w chwili ciszy w wyrazie wdzięczności, przyjął Komunie Świętą w formie małego opłatka oraz wina z malutkiego kubka.

*** Armstrong obdarzył miejsce lądowania Bazą Spokoju natychmiast po wylądowaniu, co doprowadziło do częściowego zakłopotania personelu kontroli lotu.

*** Kiedy astronauci ściągneli swoje hełmy wewnątrz LM po powrocie z "Księżycowego Spaceru", odczuli silny zapach. Neil określił go jako "mokry popiół w kominku", a Buzz jako "wypalony proch strzelniczy". Był to zapach pyłu księżycowego. NASA obawiała się, że pył może eksplodować w kontakcie z tlenem.

*** Armstrong był pierwszym człowiekiem, który postawił stopy na Księżycu, ale Aldrin był pierwszy który oddał tam mocz ;) Opróżnił on rure spustową wbudowaną w jego skafander, chwile po obecności na żywo w TV którą oglądało miliony ludzi.

*** Neil Amstrong trenuje na The Lunar Landing Research Vehicle (LLRV)

*** Podczas przemieszczania się po kabinie LM po powrocie ze spaceru EVA, jeden z selenonautów przypadkowo złamał przełącznik odpalenia silnika wzlotowego.

"Patrzyłem na pył ksieżycowy zalegający na podłodze i nagle zobaczyłem coś, co nie powinno tam się znaleźć - odłamaną dźwignie przełacznika" , opowiadał w brytyjskim programie telewizyjnym Aldrin. Okazało się, że bez włączenia obwodu elektrycznego start nie jest możliwy, a rozpoczeło sie już odliczanie. Collins na orbicie nie mógł czekać w nieskończoność, w razie konieczności musiałby sam odlecieć na Ziemie, zostawiając towarzyszy na pewna śmierć. Buzz Aldrin wziął jeden z kilku znajdujących się na pokładzie długopisów, bez metalowej koncówki. Tak długo dłubał nim w przełaczniku, aż zdołał włączyć obwód. Kapsuła pomyślnie oderwała się od Ksieżyca. Aldrin do dzis przechowuje długopis jak bezcenny skarb, który ocalił mu życie.

*** Astronauci zostali poddani kwarantannie po lądowaniu na Księżycu z obawy, że mogli być narażeni na nieznane choroby nowotwórcze podczas ich pobytu na Księżycu. Jednak po prawie trzech tygodniach w zamknięciu, badania nie wykazały żadnych zmian w ich zdrowiu i do dzisiaj mają się bardzo dobrze :)

*** W 1999 roku ujawniono tekst autorstwa Williama Safire, który pisał większość przemówień dla Nixona. To konkretne miało zostać wygłoszone przez prezydenta USA gdyby na skutek jakiejś usterki lądownika astronauci z Apolo 11 zostali uwięzieni na Księżycu.

"Przeznaczenie zadecydowało że ludzie, którzy polecieli na Księżyc by w duchu pokoju go badać spoczną na nim w pokoju na wieki. Ci odważni ludzie, Neil Armstrong i Edwin Aldrin są świadomi, że nie ma żadnej nadziei na ratunek. Ale wiedzą również, że ich ofiara niesie nadzieję dla całej ludzkości.
Składają oni życie na ołtarzu jednego z najszlachetniejszych celów rodzaju ludzkiego: poszukiwania prawdy i zrozumienia.
Będą opłakiwani przez swoje rodziny i przyjaciół; będą opłakiwani przez swój naród; będą opłakiwani przez cały świat; będą opłakiwani przez Matkę Ziemię, która wysłała dwóch swoich synów w nieznane.
Ich misja zjednoczyła wszystkich na naszej planecie. Ich ofiara sprawia, że dziś łączy nas jeszcze więcej.
Kiedyś człowiek patrząc w gwiazdy widział w konstelacjach antycznych herosów. Teraz nasi bohaterowie są ludźmi z krwi i kości.
W ich ślady pójdą inni i z pewnością odnajdą drogę do domu. Człowiek nie zaprzestanie poszukiwań. Lecz oni byli pierwsi i takimi pozostaną na zawsze w naszych sercach.
Każdy człowiek, który nocą spojrzy na Księżyc będzie wiedział, że jest tam niewielki zakątek na zawsze należący do Ludzkości."


Po orędziu łączność radiowa z uwięzionymi na księżycu astronautami miała zostać przerwana, a kapłan miał, w nawiązaniu do ceremoniału morskich pogrzebów, powierzyć dusze umierających astronautów "Najgłębszej z głębi". Jest to wstrząsający aspekt i na szczęście nigdy nie musiał być użyty.


*** Małą gałązke oliwną, tradycyjny znak pokoju, Buzz planował pozostawić na Księżycu, na cześć załogi Apollo 1 i dwóch rosyjskich kosmonautów, którzy zgineli w księżycowym wyścigu. Przypomniał sobie o tym geście dopiero w drodze powrotnej do drabiny, na sam koniec okresu EVA. Wyjął wtedy gałązke z kieszeni skafandra i upuścił ją na księżycowy grunt.

Dołączona grafika


Filmoteka:


Szczerze polecam poniższe pozycje:


Man On The Moon
Man On The Moon Part - 1
Man On The Moon Part - 2
Man On The Moon Part - 3
Man On The Moon Part - 4
Man On The Moon Part - 5
Man On The Moon Part - 6
Man On The Moon Part - 7
Man On The Moon Part - 8


The Untold Story
The Untold Story Part - 1
The Untold Story Part - 2
The Untold Story Part - 3
The Untold Story Part - 4
The Untold Story Part - 5


Modern Marvels
Modern Marvels Part - 1
Modern Marvels Part - 2
Modern Marvels Part - 3
Modern Marvels Part - 4
Modern Marvels Part - 5


  • 1

#15

Maru.
  • Postów: 160
  • Tematów: 4
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Obszerny ale zarazem treściwy ;D gratulacje
  • 0




 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych