272 replies to this topic

[Yaw]

Yawgmoth według Ciebie to neutralne info?

Racja, mogłem to objąć w cytat, bo wygląda jakbym ja to napisał. W każdym razie, moja tam jest jedynie pierwsza linijka tekstu ("Coś takiego znalazłem na onecie, pomyślałem, że tu wrzucę:"). Niezbyt się orientuję w tym temacie, a opinie dopiero sobie buduję, weryfikując to, co tutaj piszecie. Dlatego tekst zamieściłem na zasadzie "ciekawe, co z nim zrobicie". Ja się tylko przyglądam

[Xellos]

zauważyłem coś ciekawego, trzeci raz próbuje napisać pod artem w TVN24 o tym gazie, i ciągle mi to odrzucają hahaha, a puszczają wulgarne i obraźliwe wpisy zwolenników jednych i drugich...czyżby nie można było zmącić jedynej słusznej teorii serwowanej przez media ?...

[Jarecki]

Taka mała ciekawostka pogodowa,której nie należy łączyć z aktualną sytuacją na linii Izrael-Gaza,choć zapewne znajdą się i tacy,którzy dopatrzą się w tym zjawisku czegoś niewyjaśnionego lub też paranormalnego.

Dziwna tęcza na pograniczu Gazy i Izraela

Ciekawe zjawiska miały dzisiaj miejsce na Bliskim Wschodzie. Nad północnym pograniczem Strefy Gazy z Izraelem pojawiła się kolorowa tęcza. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że tęcza powstała mimo iż na powierzchnię ziemi nie spadła ani jedna kropelka deszczu. Tęcza stała się wyśmienitym celem dla fotoreporterów z całego świata, którzy starali się ją uwiecznić na zdjęciach, zwłaszcza, że pojawiła się ona w momencie, kiedy ogłoszono jednostronne zawieszenie broni. Tęcza była więc swoistym symbolem, przynajmniej chwilowego pokoju między zwaśnionymi stronami. Pozostaje jednak zagadka, jak powstała tęcza, jeśli nie było deszczu?

Rozwiązanie znaleźć można na dzisiejszym zdjęciu satelitarnym Bliskiego Wschodu, które zamieszczamy pod artykułem. Zobaczyć możemy na nim pojedyncze chmury o nazwie cumulus, które w górnej swej części dość mocno się rozwinęły.

Były więc w stanie przynieść wilgoć w postaci opadających miniaturowych kropelek wody, które jednak nie dotarły do gruntu, ponieważ po drodze po prostu wyparowały. Stało się tak dlatego iż temperatura powietrza przekraczała dzisiaj w cieniu 20 stopni. Na zdjęciu tęczy, które również zamieszczamy pod artykułem, zauważyć możemy iż jej dolna część nie sięga ziemi, tylko zanika w powietrzu. To potwierdzenie tego, że krople deszczu zanim dotarły do ziemi zdążyły wyparować. Pamiętajmy, że tęcza powstaje, gdy na kroplach załamują się promienie słoneczne.

Źródło

[mojo]

Izrael powoli wycofuje się ze Strefy Gazy
zraelskie władze potwierdzają: ich żołnierze powoli wycofują się ze Strefy Gazy. Opuścili już kluczowe pozycje w Gazie i wokół miasta. Wojsko przemieszcza się w pobliże granicy z Izraelem. Wcześniej Hamas i mniejsze grupy ogłosiły natychmiastowe przerwanie ognia i dały Izraelowi tydzień na wyjście ze Strefy Gazy.

Izrael wprowadził jednostronne zawieszenie broni w niedzielę nad ranem - o godz 1.00 czasu polskiego. Premier Ehud Olmert, ogłaszając decyzję rządu oświadczył jednak, że izraelskie oddziały zostaną jeszcze w Strefie Gazy. Izrael zastrzegł także sobie prawo do odpowiadania na ataki rakietowe.

Ehud Olmert wyraźnie stwierdził, że jeśli Hamas również wstrzyma ogień, armia izraelska "rozważy wycofanie się z Gazy w czasie dla nas stosownym". Ostrzegł jednak, że w razie dalszych ataków Izrael "będzie kontynuował działania, by bronić naszych mieszkańców". I szybko spełnił te zapewnienia.

Już w sobotę wieczorem, zaledwie kilka minut po przemówieniu Olmerta, palestyńskie rakiety znów spadły na Izrael. Wtedy nie było odwetu. Nad ranem co najmniej pięć rakiet uderzyło w pobliżu miasta Sderot. Wcześniej doszło do ostrego starcia w Strefie Gazy. Izraelskich żołnierzy zaatakowali palestyńscy bojownicy. Tym razem Izraelczycy odpowiedzieli ogniem z ziemi i powietrza. Izraelskie lotnictwo zaatakowało palestyńskie pozycje w Strefie Gazy.

Kiedy wydawało się, że akcje Hamasu całkowicie zniweczą szanse na przerwanie walk, Palestyńczycy zmienili ton. Ogłosili natychmiastowe zawieszenie broni i dali Izraelowi tydzień na wycofanie swych sił wojskowych ze Strefy Gazy. Izrael zapewne nie będzie uzależniał momentu całkowitego wyjścia ze Strefy od żądań Hamasu, ale być może w ciągu siedmiu dni armia uzna, że osiągnięto wszelkie zakładane cele ofensywy.

Hamas: To nie koniec naszej walki

Wcześniej Hamas oznajmił, że nie będzie respektował zawieszenia broni tak długo, jak Izraelczycy pozostaną w Strefie Gazy. Hamas zastrzega sobie prawo oporu wobec Izraela "z użyciem wszelkich środków", jeśli po zawieszeniu broni nie nastąpi wycofanie wojsk izraelskich z Gazy oraz zdjęcie blokady Strefy.

"Deklaracja Izraela nie jest wystarczająca, jeśli siły okupacyjne nie wycofają się, jeśli nie zostanie zdjęta blokada, a przejścia graniczne nie zostaną otwarte" - powiedział w Damaszku przedstawiciel Hamasu Ali Barakeh.

Fatah: To tylko pierwszy krok

Rzecznik palestyńskiego prezydenta Mahmuda Abbasa Nabil Abu Rudeina powiedział, że decyzja Izraela jest "pierwszym krokiem" i powinna być poparta przez dalsze: formalne porozumienie pokojowe, całkowite wycofanie wojsk izraelskich i zakończenie blokady Gazy.

Zaś doradca prezydenta Abbasa Saeb Erekat wyraził obawę, czy zawieszenie broni w tych warunkach się utrzyma. "Obawiam się, że obecność wojsk izraelskich w Gazie oznacza, że przerwanie ognia nie utrzyma się i będzie kruche" - powiedział.

Izraelski minister obrony Ehud Barak podkreślił, że ofensywa przeciwko Hamasowi zostanie wznowiona w razie konieczności.

Gabinet obradował cały wieczór, a w tym czasie ofensywa trwała. Wojsko 22. dzień z rzędu atakowało palestyńskie cele w Strefie Gazy. W mieście Bajt Lahja na północy Strefy izraelskie pociski spadły na szkołę ONZ-owską, w której znalazło schronienie ponad półtora tysiąca cywilów.

Izraelska ofensywa w Strefie Gazy kosztowała życie ponad 1200 Palestyńczyków. 5000 zostało rannych. Od jej początku zginęło 13 Izraelczyków.



żródło: dziennik.pl

[tatik]

nie będę tutaj rozwijał wątku współpracy Adolfa z żydowskimi bankierami w czasie drugiej wojny światowej bo rozumiem że dla niektórych temat ten przekracza barierę percepcji

Nie no.....jestem w stanie uwierzyć w jaszczury grzejące stołki w gabinecie premiera Tuska lub nawet w uczciwe i prawie sympatyczne spojrzenie naszych bliźniaków Tworzysz nowe teorie spiskowe próbując namieszać w głowach zmuszając do szukania innych żródeł z pominięciem naszych jedynych słusznych środków masowego przekazu. Oj, to niezbyt poprawnie politycznie. Co do tej absurdalnej teorii, jeśli chodzi Ci o tych samych rezolutnych jegomościów z Wall Street i 120 Broadway którzy rozpętali i sfinansowali rewolucję bolszewicką to...... Mam nadzieję że grasz w szachy ? Za poglądy kiedyś się pewnie spotkamy, jako ziomy w jednej celi.

Masz prezent na dobranoc do swojej kolekcji ukraiński banknot z Twoim ulubionym symbolem.

Rozejm w Gazie bardzo mnie ucieszył, jeśli Izrael wycofa wojska ze Strefy Gazy w ciągu tygodnia jak tego zażądał Hamas bedzie pokój przez jakis czas (aż świat zapomni o ludobójstwie). Opadnie też medialna zasłona dymna i pewnie jutro Ukraina przepuści gaz do Europy.

[butibu]

Ja na tą wojnę patrzę w ten sposób;

Izraelska ofensywa w Libanie, była przygotowaniem armii dla szykowanego zajęcia strefy gazy. Była też, potrzebna do osłabienia i złamania woli walki tamtejszych bojówek. Aby nie podskakiwały w trakcie poważniejszej wojny.Jednak w przygotowaniach nie poprzestano na tym. Zadbano o ocenzurowanie najpopularniejszego portalu z filmami (youtube). Aby krytyka, wojennej polityki, Izraela docierała do jak najmniejszej liczby ludzi. Na podziw zasługuje trafny wybór czasu przeprowadzenia wojny. To czas schyłku panowania Busha ? dla większości zupełnie skompromitowanego przywódcy ? który osłabił USA na arenie międzynarodowej. Nie posiada on już siły politycznej, niezbędnej do wpłynięcia na tę wojnę. Nie mówiąc już o kolejnej interwencji. Wojnę zaczęto od bombardowań z powietrza, które stopniowo nasilano. Po to, żeby przygotować, opinie publiczną, do przyjęcia informacji o rozpoczęciu wojny. Następnie odbyła się kampania lądowa. W jej efekcie zajęto strefę gazy (Nie mam pojęcia co dokładnie zajęto. Dla mnie każda mapa Izraela jest nieczytelna. Mają tam strasznie porypany przebieg granic.) W zasadzie nie napotkano żadnego oporu. Świadczą o tym straty po stronie najeźdźcy. Z tego co przeczytałem wynika, że nie wiadomo, co dokładnie, dzieje się w miejscach zajętych przez wojsko. Podejrzewam, że Izrael zdobył właśnie nowe terytorium, z którym nie będzie chciał się rozstać. Myślę, że w tym konflikcie, główny cel Izraela to zniechęcenie Palestyńczyków do życia w ich ojczystym regionie. Gdyż samo zajęcie ich terytorium nie wystarczy. Żydzi potrzebują pustego miejsca dla własnych osadników. Dlatego na trochę się wycofają. Specjalnie aby strona przeciwna dała pretekst do kolejnych działań. Cywile pewnie dostają świra.

Jeżeli popełniłem jakieś rażące błędy to proszę o wskazanie.

PS. Ciekawe czy ktoś robi listy internautów krytykujących Izrael.

[Freza]

Tatik:Rozejm w Gazie bardzo mnie ucieszył, jeśli Izrael wycofa wojska ze Strefy Gazy w ciągu tygodnia jak tego zażądał Hamas bedzie pokój przez jakis czas (aż świat zapomni o ludobójstwie). Opadnie też medialna zasłona dymna i pewnie jutro Ukraina przepuści gaz do Europy.

Tatik mozesz powiedziec czemu niby Rosja czy Ukraina miałyby powodowac ta medialna zaslone?? co ich to obchodzi co sie dzieje w Strefie Gazy ze chca to ukryc?? .

Madry chlop jestes wiec chce sie dopytac. Mam nadzieje ze odpowiesz .

[Mond73]

Izrael ma prawo sie bronic. Nie specjalnie przepadam za Izraelem ,ale nie moge odmowic nikomu prawa do obrony. Palestynczycy mogli myslec wczesniej i nie sprzedawac ziemi swoich ojcow.

[mortyr]

Zdobycze wojenne Palestyńczyków po wojnie w Gazie:

[Jarecki]

Statek z pomocą dla Gazy porwany przez Izraelczyków

Marynarka izraelska przechwyciła wczoraj na Morzu Śródziemnym statek Tari, wiozący 60 ton pomocy humanitarnej z Libanu dla Strefy Gazy. Izraelczycy ostrzelali statek, następnie weszli na pokład i pobili znajdujące się na nim osoby, jak relacjonują dziennikarze arabskich stacji telewizyjnych Al-Jadeed i Al-Jazeera, którzy byli na statku. W tle ich relacji słychać strzały z ciężkiej artylerii.

Izraelska marynarka zaprzecza, jakoby ostrzelała statek, który wypłynął z Libanu we wtorek. Statek został zajęty przez Izraelczyków i odholowany do portu Ashdod w południowym Izraelu, gdzie został zacumowany.

Premier Libanu potępił „bezczelny atak”, zaś jeden z organizatorów rejsu określił działania izraelskiej marynarki jako porwanie. Izraelczycy twierdzą, że statek próbował przedrzeć się przez blokadę Gazy, choć wcześniej po ich interwencji załoga zgodziła się płynąć do Egiptu. Dodają, że pasażerowie statku zostaną przekazani izraelskim służbom imigracyjnym i dostarczeni do Gazy drogą lądową.

Blokada morska Strefy Gazy trwa z małymi przerwami od czasu objęcia władzy w Strefie przez Hamas.

Organizatorzy rejsu, libańskie organizacje lewicowe i aktywiści na rzecz praw człowieka, twierdzą, że na pokładzie statku było 18 osób, jak również leki, żywność, koce i materace dla mieszkańców Gazy, jak również zabawki dla dzieci ze Strefy. Wśród pasażerów znajdował się między innymi 86- letni duchowny greko-katolicki Hillarion Capucci, skazany przez Izrael w roku 1974 na karę więzienia za to, że będąc w tym czasie biskupem Jerozolimy w bagażu dyplomatycznym przemycał rzekomo broń dla palestyńskich bojowników. Po interwencji Watykanu Hillarion został zwolniony z więzienia i deportowany.

Free Gaza Movement, organizacja której kilkakrotnie udało się przełamać izraelską blokadę morską i dostarczyć do Gazy wolontariuszy i pomoc na pokładzie wynajętych statków twierdzi, że na pokładzie Tari znajdowała się także jej wolontariuszka, Theresa McDermott z Edynburga.
Źródło