Pytam ciebie bo po twoich postach wnioskuje, że temat jest Ci bardzo dobrze znany.
Na ten temat mogliby wypowiedzieć się sami Palestyńczycy. W zasadzie to co jest opisane w temacie powinno wystarczyć jeśli ktoś pomijając nasze media chce dojść do prawdy. Dodam jeszcze jako ateista polecam historię biblijną którą każdy inteligentny człowiek powinien znać. Bóg nadał te ziemie narodowi izraelskiemu (chodzi o terytorium mandatowe za czasów brytyjskich). Naród Wybrany oczywiście z wdzięcznością dla Boga przyjął te ziemie i obiecał dozgonną wiarę i posłuszeństwo. Ale jak to w praktyce wygląda Ziemia Obiecana dała naszym przyjaciołom pewność siebie skoro sam Bóg wybrał ich jako przodowników ludzkości.....Co nastąpiło dalej ? Szczęśliwy naród pod opieką boską opływający w luksusy owych czasów czyli praca na roli i płodzinie potomstwa (z braku telewizji kablowej) nagle spostrzega że Ziemia Obiecana jest przepełniona i wbrew boskiej obietnicy....o w m...ę przenoszą się na bardziej żyzne tereny Egiptu. Wesoła ferajna postanawia ruszyć do nowych ziem pozostawiając odłogiem swoje dawne domostwa....Po wygnaniu z Egiptu (Biblia i historia w tym momencie podają różne daty lecz łatwo można odczytać że izraelczycy byli pasożytami Egiptu przez kilkaset lat).
A na dzień dzisiejszy? Palestyna mówi wyraźnie.....Izrael okroił nasze terytorium okrutnie nie mamy armii staramy się walczyć wojną partyzancką próbując pokazać światu że istniejemy (zupełnie jak w powstaniu warszawskim)
tekst na dobranoc:
Żydowscy intelektualiści: nie świętujemy powstania Izraela!
Państwo Izrael obchodzi dziś 60. urodziny. Udziału w uroczystościach odmawia jednak wielu… Żydów. Dla których wydarzenie to kosztowało stanowczo za wiele krwi i łez. Arabskich.
14 maja 1948 roku proklamowano państwo żydowskie. Arabscy sąsiedzi nie uznali tego faktu do dzisiaj. Ponieważ bezkrytyczna akceptacja dla mocno kontrowersyjnych poczynań Izraela stała się ostatnio oficjalną linią rządu i mediów, raczej nie usłyszymy o protestach. A jest ich wiele.
Portal wolne-media zwraca uwagę na opublikowany 2 tygodnie temu przez “Guardian” list otwarty ponad 100 znakomitości pochodzenia żydowskiego, oficjalnie odmawiających celebrowania rocznicy powstania Izraela. Którego istnienie uważają za zło. Wśród sygnatariuszy jest laureat Nagrody Nobla Harold Pinter oraz znany pisarz i aktor Stephen Fry. List jest tak mocny, że warto go zacytować prawie w całości.
Jesteśmy Żydami, którzy świętować nie będą. Z pewnością przyszedł już czas na wysłuchanie historii drugiej strony - oraz uznanie ceny, zapłaconej przez inny naród za europejski antysemityzm i ludobójczą politykę Hitlera. (…)
W kwietniu 1948 roku wprowadzono w życie Plan Dalet. Zakładał on zniszczenie palestyńskich wiosek i wypędzenie rdzennej ludności poza granice państwa. Nie będziemy tego świętować.
W lipcu 1948 roku 70 tys. Palestyńczyków zostało wygnanych ze swych domów w Lyddzie i Ramleh, w środku gorącego lata, bez wody i żywności
. Zginęły setki. Wydarzenie to przeszło do historii jako Marsz Śmierci. Nie będziemy tego świętować.
Ogółem, wypędzono około 750 tys. Palestyńczyków. Z map zniknęło ponad 400 wiosek. Nie zakończyło to jednak czystek etnicznych. Tysiące Palestyńczyków, już obywateli Izraela, wypędzono z Galilei w roku 1956. Następne - w rezultacie zajęcia przez Izrael Zachodniego Brzegu Jordanu i Strefy Gazy. Zgodnie z prawem międzynarodowym i rezolucją ONZ nr 194 uchodźcy mają prawo do powrotu lub odszkodowania. Izrael tego prawa nie uznaje. Nie będziemy tego świętować.
Nie możemy świętować powstania państwa opartego na terroryzmie, masakrach i wyzuciu innego narodu z jego ziemi. Nie możemy świętować narodzin państwa uprawiającego politykę czystek etnicznych, pogwałcania prawa międzynarodowego, monstrualnej odpowiedzialności zbiorowej wobec ludności cywilnej Strefy Gazy, oraz odmawiającego Palestyńczykom poszanowania praw człowieka i aspiracji narodowych.
Będziemy świętować, gdy Żyd i Arab zaczną żyć jako równi, w pokoju.
O tym wszystkim Pardon pisał nie raz. Kwestionowaliśmy politykę Izraela.Informowaliśmy o Żydach - jak profesor Shlomo Zand - którzy ją krytykują. Pytaliśmy, czemu Polska w złożonym konflikcie izraelsko-palestyńskim entuzjastycznie popiera Izrael. Interesowały nas też przyczyna i sens nagłej i nieoczekiwanej czułości, jaka zapanowała w polsko-izraelskich stosunkach.
Dziwiły nas antysemickie obsesje Dawida Warszawskiego - który niestety wciąż nadaje ton pełnemu poczucia winy stosunkowi Polaków do Żydów. Swoją drogą, entuzjastycznego piewcy poczynań Państwa Izrael.
Tymczasem wielu Żydów działalność tego państwa mierzi. Oczywiście, z mediów się tego nie dowiemy. Tam obowiązuje bowiem rzeczywistość względna. Jest niepodległość dobra (Kosowo) i zła (Abchazja). Są czystki etniczne złe (serbskie) i dobre (izraelskie). Nawet okupacja Afganistanu może być dobra (amerykańska), albo bardzo, bardzo zła (radziecka). Niesamowite, że ludzie mediów są w stanie się w tym iście orwellowskim dwójmyśleniu połapać.
Państwo Izrael ma dwa mity założycielskie - i oba niezręczne. Albo wspólnota międzynarodowa zgodziła się na jego utworzenie, by zadośćuczynić Żydom za Holokaust. Wtedy Izrael byłby swoistą “zemstą zza grobu” Adolfa Hitlera - co jest dość trudne do przyjęcia.
Albo też Żydzi wywalczyli je sami. Metodami terrorystycznymi, stosowanymi przez tajne organizacje Lehii oraz Etzla na brytyjskich okupantach. To wersja jeszcze gorsza. Bo skoro udało się Żydom, dlaczego ma się nie udać… Palestyńczykom?
Żyjemy w świecie standardów podwójnych do obrzydliwości. List brytyjsko-żydowskich intelektualistów dowodzi jednak, że gremialny antysemityzm jest równie głupi, co światowa akceptacja dla wszelkich poczynań Izraela.
Tylko w kwietniu w rezultacie działań armii izraelskiej zginęło 82 Palestyńczyków - w tym 23 dzieci.
Izrael proklamowano 14 maja, dokument wszedł w życie15. Jednak święta w Izraelu obchodzi się według żydowskiego kalendarza księżycowego - Dzień Niepodległości przypada piątego dnia miesiąca jiru, czyli w najbliższą sobotę. Ale to z kolei szabat, obchodzony od zachodu słońca w piątek. Dlatego święto przeniesiono na dzisiaj.
wordpress.com
Dla mnie osobiście Izrael przegrał tą wojnę lecz tutaj wkraczają media które zdominowały Europę na temat konfliktu gazowego z Rosją.....Hamas lada chwila podpisze rozejm z Izraelem...jeśli Ukraina sterowana przez USA wznowi dostawy gazu do Europy. Doskonała zasłona dymna aby zwykłym ludziom przesłonić prawdę medialną o ludobójstwie Izraelczyków. Nawet media ....te słuszne politycznie przestały przekazywać informacje na temat holokaustu Palestyny.
A na dobranoc polecam pewne zamieszanie naszych oczywiście pacyfistów którzy są za Palestyńczykami walczącymi o swoją wolność i tak szeroko głoszoną DEMOKRACJĘ:
LINKI pytanie ....kto zostanie skazany PRAWOMOCNYM wyrokiem Niezawisłego Sądu ? Izraelczyk czy Polacy ?
Dla niezbyt kumatych...dziś Putin z Angelą zawarł porozumienie o budowie gazociągu północnego (który nam proponował). Co na tym zyskamy ? Ciekawostka....