To napisałem bez czytania monografii "prof" pająka...
Panie fartures, plecie Pan dziecinne androny, nie tylko nie wgłębiwszy się w temat - ale opowiada Pan totalne bzdury. A sam fakt, że używa Pan cudzysłowa "prof" - oznacza, że nie akceptuje Pan i atakuje człowieka, a nie poglądy. A więc uczuciowo a nie logicznie.
Prof Pająk nigdzie nie wspominał o żadnej cząsteczce grawitacyjnej. Więc proszę: wysnuł Pan wnioski nawet nie przeczytawszy - już Pan ma w głowie gotowy obraz. To nic, że to chamskie i niedorzeczne oceniać kogoś nie przeczytawszy - ważne, że się ma już gotowy format poglądu. Wtedy zawsze łatwiej można się zalogować na forum, coś tam napierdzieć na kogoś. No, bo gdyby trzeba coś przeczytać i uruchomić mózgownicę - a...to jest już trudne - myślenie boli. Więc lepiej na łatwiznę, o na przykład tak:
1) Mam już w głowie nieco głupi i prosty obraz tego, czego sam nie rozumiem - ale to nic, bo mi się nie chce.
2) A skoro mam już fałszywy obraz utworzony na podstawie nie przeczytanego i nie przemyślanego materiału, zajrzymy do tych monografii - powyrywamy z kontekstu jakieś cytaciki i gotowe. Wszyscy pomyślą, jaki to ja jestem inteligentny i bystry. Bo przecież zdobyłem już profesurę w 3 odmiennych dyscyplinach, jak prof. Pająk. No, ale oczywiście jeszcze trzeba się popisać tym, że koniecznie od razu postawmy tego człowieka do kąta. A zróbmy to tak, że ośmieszymy jego profesurę dodając cudzysłów sugerujący ośmieszające potraktowanie jego wykształcenia.
No to cytacik, podpierający moje własne widzimisię:
____________________
Tu są uwagi co do samej monografii:
- Co on uważa za niewyjaśnione i tajemnicze w zwierzęcym instynkcie?!? Nauka w zasadzie całkiem
a ja przeczytałem dopiero tka na oko 5% tekstu... a tyle błędów...
A ja przeczytałem 3 wyrazy i już wiedziałem, że mam do czynienia z fanem Gwiazdy Tańczą na Lodzie. Jaki kraj, tacy krytykanci.
eh... miałem nie czepiać się pająka, ale wyszło jak wyszło...
Doskonale wiecie, co robicie, opluwając niesłusznie Jana Pająka. Ale cóż - za to polacy dotychczas to mieli tylu naukowców wspaniałych, a ilu z nich dostało Nobla o jeje..głowa boli.
Jakoś niemieccy i szwajcarscy naukowcy (wg słów samego Pająka) od razu zabrali się do budowy komory oscylacyjnej. Pewnie dlatego, że to tępi ludzie są.
Krytykować trzeba umieć. Trzeba posiadać zasób wiedzy - a nie powyrywać z kontekstu kilka innych poglądów odmiennych od obecnie popularnych - ale do tego trzeba dojrzałości.
A tu jeszcze pewnie mutacja się dobrze nie skończyła.
Ale o czym ja mówię i z kim. Z człowiekiem, który wyrobił sobie negatywny pogląd o poglądach drugiego człowieka na podstawie ... nie przeczytanych prac tego negowanego.
Więc pewnie planeta Neptun też nie istnieje, bo przyjęliśmy na wiarę badania astronomów. Kto mi udowodni, że planeta Neptun istnieje? Macie w domach sprzęt, który umożliwi jej zobaczenie? Nie? A wszyscy wierzycie w jej istnienie.
Poza tym, panie fartures naukowcy zaczynają tworzyć teorie, których niektóre elementy dziwnie zbieżnie odpowiadają poglądom Jana Pająka. Po prostu opłotkami zaczynają krążyć wokół tematu.
A najgorsze jest to, że Polska posiadając tak gigantyczny umysł naukowy - depcze go z zawziętością niespotykaną. Ale to już chyba tak musi być, bo każde pokolenie niszczyło swoje niezwykłe umysły, nie rozumiejąc ich przekazu. Dopiero następni urodzeni po nich przyznawali, że ich przodkowie byli w błędzie.
A po Pająku za sto, dwieście, tysiąc lat przyjdzie znowu jakiś inny, który być może będzie mówić rzeczy jeszcze bardziej uznawane za niedorzeczne.
A naukowcy wówczas jak lwy będą bronić Konceptu Dipolarnej Grawitacji - który będzie obowiązującym w szkołach, bo okaże się, że wszyscy byli w błędzie.
Pozdrawiam, Dominik (po mutacji)
na tak ale skoro jest połączenie pomiędzy obiektami w obu światach to są one zależne od siebie i załóżmy że mam swojego odpowiednika w drugim świecie to który z nas jest istotą nadrzędną ? znaczy kto z nas podejmuje decyzje ? czy jesteśmy połączeni i wspólnie od tego dochodzi ? wydaje mi sie że ta hipoteza pozostanie tylko hipotezą i raczej nie ma czegoś takiego skłaniał bym się bardziej do tego ,że są światy równoległe ale nie ma połączenia pomiędzy niczym z nich z naszym świecie ani innym
Witam Pana,
Tak, ma Pan rację. Ciało, duch i dusza (czyli rejestry) ze sobą ściśle współpracują. Żadne nie jest ważniejsze - bo człowiek stworzony jest z 3 składowych - wyłączenie tylko jednej z nich anuluje człowieczeństwo. Zachęcam Pana do ściągnięca moich 2 książek, szczególnie tej nowej, drugiej - w której lepiej lub gorzej - ale staram się skompresować teorie Jana Pająka do postaci takiej, jak ja je rozumiem. Myślę, że nawet, jeśli Pan się nie zgodzi ani z teoriami Pająka ani też z moimi - to przynajmniej będzie Pan miał pogląd, o co w tym chodzi. Ta druga książka ma zaledwie ok 230 stron, więc nie ma tak źle - a same monografie mają w sumie około 3-4 tysięcy.
Światów równoległych nie ma. Z prostego powodu...Bóg nie wyrobiłby się z tyloma informacjami na raz ;). Wystarczy tak skomplikowany jeden wszechświat, którego nie umiemy zrozumieć. Gdybyśmy umieli, nie byłoby takich różnic poglądów.
Pozdrawiam, dominik