8 odpowiedzi w tym temacie

[Humbia]

Witam tematem tym zajmuje się już od dawna jakieś 5 lat chyba i wcześniej dodam, że miałem świadomość tego, że ten świat jest całkiem inny po pierwsze to zacząłem się tym tematem interesować przez 3 bardzo dziwne przypadki, jakich w życiu doświadczyłem 1.) Zostałem nawiedzony przez Poltergeista 2.) Porwanie lub coś innego wymazali mi pamięc 3.) Po jakimś czasie po porwaniu byłem przez nich sterowany chodziłem w nocy z otwartymi oczami i robiłem różne rzeczy domownicy mnie za to karali, bo mówili, że miałem otwarte oczy i rozmawiałem z nimi, ale byli jednocześnie przerażeni, bo rozmawiali jakby z kimś innym

To teraz tak od jakiegoś miesiąca pozbywam się kompletnie niedowierzania wierze we wszystko, co jest prawdziwe przekonałem samego siebie, że wszystko w filmie matrix to prawda wiem, że sciany nie istnieją wieże w psychokineze we wszystko naprawdę długo bym wymieniał nie chce napisać, w co wierze, ale w to, co zaczynam odczuwać ostatnio jade autobusem i cała gama różnych pomysłów do mnie przychodzi na temat ludzi, jakie sygnały oni wysyłają, z czego autobus się składa itp i zaczynam odczuwać coś takiego jakby krew mi nie dopływała do kończyn i jakbym opuszczał ciało w jednoczesnym silnym podnieceniu wyszłem tak w tym stanie z autobusu i czułem jakbym się unosił ponad chodnikiem praktycznie nie czułem nóg szedłem jak robot w sumie to nie czułem że szedłem a sune jakbym leciał ! przydażyło mi się to łącznie 3 razy

Dobra olejcie reszte tekstu po cholere w ogóle to pisałem, ale już nie, będe usuwał jak jest chce tylko wiedzieć czy to, co zaczynam odczuwać jest początkiem mojego nowego lepszego życia czy ja wariuje?

i nie chce widzieć żadnych głupich odpowiedzi jedynie odpowiedzi ludzi doświadczonych w tym temacie !

[Ringëril]

Trochę doświadczenia mam, siedzę na forum długo, ale czy to ma jakieś znaczenie jak napisze, że według mnie to wymysł Twojej wyobraźni?
1.) Zostałem nawiedzony przez Poltergeista - a na czym konkretnie to polegało? bo to chyba dość ważne
2.) Porwanie lub coś innego wymazali mi pamięc - dowody, dowody i jeszcze raz dowody
3.) Po jakimś czasie po porwaniu byłem przez nich sterowany chodziłem w nocy z otwartymi oczami i robiłem różne rzeczy domownicy mnie za to karali, bo mówili, że miałem otwarte oczy i rozmawiałem z nimi, ale byli jednocześnie przerażeni, bo rozmawiali jakby z kimś innym - a to się chyba lunatykowanie nazywa, a nie sterowanie przez obcych

Somnambulizm, sennowłóctwo (potocznie lunatyzm) to zjawisko chodzenia w czasie snu, które wiąże się z niedojrzałością centralnego układu nerwowego. Dosyć często występuje u dzieci i w takiej formie uznawane jest za niegroźne. Występujące regularnie u dorosłych jest już chorobą.

Śpiący nagle wstaje i zaczyna chodzić lub wykonywać inne czynności (np. jeść, ubierać się itp.), przy czym umysł znajduje się ciągle w stanie snu, więc niemożliwa jest świadoma kontrola zachowania. Oczy somnambulika są otwarte, więc może on omijać przeszkody, jednak jego reakcje na pytania innych osób mogą być powolne, albo może nie być ich wcale. Ma zaburzoną koordynację.

Somnambulizm nie pozostawia wspomnień. Osoby cierpiące na tę przypadłość najczęściej nie zdają sobie z niej sprawy. Objawy pojawiają się ok. 30-40 minut od zaśnięcia, w szczytowym momencie snu wolnofalowego (NREM). Charakterystyczną cechą u somnambulików są hiperaktywne fale delta, a to oznacza sen nadmiernie, patologicznie wręcz głęboki. Skuteczną metodą opanowywania epizodów somnambulizmu jest spłycanie snu.

Niedawne badania wykazały, że osoby, u których występuje somnambulizm, często cierpią także na różnego rodzaju, czasem subtelne, zaburzenia oddychania w czasie snu (np. przerost migdałków, zespół bezdechu śródsennego). W badanej grupie u wszystkich osób, u których wyleczono zaburzenia oddychania, ustąpiły również epizody somnambulizmu. Aktualnie przypuszcza się, że utrudnione oddychanie w czasie snu prowadzi do wzrostu zakwaszenia krwi, na co reagują neurony układu sertoninergicznego w mózgu. Neurony te biorą jednocześnie udział w regulowaniu procesów zapadania w sen i wybudzania z niego. Aktywowane neurony serotoninergiczne mogą "próbować" wybudzić osobę ze snu, jednakże ich aktywacja jest zbyt słaba, by nastąpiło pełne wybudzenie. Stąd też dochodzi do obserwowanych w somnambulizmie zachowań ruchowych bez jednoczesnego pełnego wybudzenia. Wyjaśnienie to ma na razie charakter hipotezy i wymaga pełnego potwierdzenia w dalszych badaniach.

A historia z sygnałami od ludźmi, z czego autobus się składa itd. to po prostu się wkręciłeś w te wszystkie przeżycia i matrixa - po prostu wierzysz, że Ty jesteś wybrańcem, The Chosen One - wiesz wszystko, czujesz wszystko i możesz wszystko.

[Vaherem]

Byłem wstanie podejść do tego poważnie, aż do zdania:

wszystko w filmie matrix to prawda

Temat nie jest poważny, zamiast konkretów na temat poltergeista czy porwania ( punkt 3 to po prostu lunatykowanie) mamy papke "czego to autor teraz nie wie". A zakończenie tematu jest po prostu dobijające.

Dobra olejcie reszte tekstu po cholere w ogóle to pisałem, ale już nie, będe usuwał jak jest chce tylko wiedzieć czy to, co zaczynam odczuwać jest początkiem mojego nowego lepszego życia czy ja wariuje?

Zamiast czekać na ludziki z kosmosu, które uczynią twoje życie lepszym, sam się za to weź. Tylko porządnie. Gwarantuje, że zadziała.

[TYRIPS]

W duchowej przemianie nie chodzi raczej żebyś czuł to co inni, z czego składa się autobus itp. to nie mają być nadzwyczajne moce, to ty musisz zacząć zauważać swoje błędy, musisz zacząć rozumieć innych, ja też doznałem masy niezrozumiałych doświadczeń jak i wiele innych ludzi ale doszedłem do wniosku, "kurde po co to mówić innym" to tak jakbym miał się zapytać "kto mi powiedział w nocy że będę miał wypadek ale nie umrę bo nie mój czas : proszę o opinię ekspertów" - nikt mi tego nie powie bo nie ma takiej możliwości bo to tylko i wyłącznie moje doświadczenie, więc sam czekam jak to dalej się potoczy... po prostu czekam ty też powinieneś jeśli to prawda co mówisz... jestem pewien w 100% że nikt tu Ci nie powie "tak to przemiana duchowa" więc jeszcze raz powtarzam czekaj....

[Humbia]

Film matrix to film fantastyczno-naukowy jakby ktoś nie wiedział twórcy filmu prawie ciągle się opierali na obecnych osiągnięciach fizyki kwantowej zrozumiałem to, gdy zobaczyłem film, Co tak naprawdę wiemy 1,2 część np. konstruktor to w przenośni holodeck (pełni też podobną funkcje w star treku) w naszym świecie będe teraz pisał własnymi słowami holodeck to tak jakby czysta makieta bez niczego całego naszego świata (model pustej planety) po prostu czystka a my jedynie nakładami na nią nasze umysły różne przedmioty rośliny (nie wiem jak wytłumaczyć zwierzęta) po prostu wszystko, co widzimy jest w naszej wyobraźni

Poltergeist - po powrocie do domu z długich wakacji coś ruszało przez pół nocy klamką możliwe, że siostra tata albo mama ale do cholery całą noc? Nie miałem odwagi by podejść do drzwi i sprawdzić, co tak naprawdę się dzieje

Wzięcie - lub nie wzięcie po prostu nie umiem wyjaśnić, co widziałem w kuchni był to chyba rok, 1998 założmy, że styczeń (chyba taka) i raczej próżnia godzina 1.00 - 2.00 W nocy były to dwie istoty na pewno obcego gatunku ohydne nie potrafię tego wyjaśnić to snem, bo to niemożliwe raczej z przyczyn jasnych miałem setki realistycznych snów, ale to było konkretnie rzeczywiste tak samo jak inne wspomnienia, które przypisuje temu porwaniu wymazali mi pamięć tak jak pisałem!

zapomniałem co miałem jeszcze napisać a nie chce wracać do poprzedniej strony bo post zniknie

[Vaherem]

zapomniałem co miałem jeszcze napisać a nie chce wracać do poprzedniej strony bo post zniknie

Radze używać przycisku "Szybka odpowiedź"

Zawsze wydawało mi się, że wzięcie/porwanie to coś co człowiekowi zapada w pamięć - rozumiem, że "jaszczury" kasują pamięć, ale wiekszość porwanych chyba zna date, w której ma dziure w pamięci... wymazali ci pamięć, ale pamiętasz, że były to dwie ohydne istoty.

I o ile dobrze pamiętam, Matrix, to nie coś co nakładało świat na pustą planete, tylko wirtualny system w którym siedziały ludzkie umysły.

Humbia, nie obraź się, ale piszesz tak chaotycznie i bez sensu (przynajmniej w mojej ocenie), że chyba nie wielu weźmie cię na poważnie.

[Cahir]

Jeśli wierzysz we wszystko to się cofasz w rozwoju kolego, a nie rozwijasz.
Pomijam już kwestie porwania przez 2 brzydali i poltergeista, bo to wzbudziło uśmiech na mej twarzy ;-)

Jak piszesz zwolnij trochę, bo jak napisał przedmówca wychodzi chaos straszny.

[Pierce]

Humbia wydaje mi się, że po prostu w twoim życiu w niemal jednakowym czasie miało miejsce kilka poważnych wydarzeń. W związku z tym, gdy dowiedziałeś się, że wiele z dotychczasowych przekonań i stałych to zwykła bujda, popadłeś w skrajność, od teraz wierzysz w niemal wszystko - czyli znów jest nie najlepiej.

Matrix to świetny film jednak jak wiadomo, im coś jest popularniejsze, tym odnajduje bardziej obfitą rzeszę przeciwników. Niepowtarzalna oglądalność, nie poruszane do tąd choć wydawać by się mogło oczywiste wątki, musiały kiedyś spotkać się z agresywną krytyką. Gdyby ludzie odebrali przekaz zawarty w filmie mniej dosłownie oraz gdyby dzieci onetu nie chodziły po naszej ziemi [ ], to dzisiaj postrzegalibyśmy Martix'a podobnie jak np. "Ojca chrzestnego".

[Humbia]

Ludzie nie uwierzą tak po prostu jeden film a nawet 10 nikogo nie zmieni tu chodzi o coś innego ja kiedyś oglądałem filmy dokumentalne, ale takie kontrowersyjne raz po miesiącu albo roku wracam do niego i na spokojnie oglądam i zonk zderzenie z całkiem inną rzeczywistoscią, o której dotychczas nie miałem nawet pojęcia i ja nie wierze we wszystko jedynie w to, co ma bardzo mocne korzenie a coś takiego jak fizyka kwantowa ma

Dobra i rzeczywiście przestanę pisać, bo układanie sensownych dialogów rzeczywiście mi nie wychodzi mam strasznie upośledzony kontakt międzyludzki (ZA zdiagnozowane) i prowadzę tak wiele konferencji codziennie w mojej głowie, że praktycznie nie potrafi ze mną rozmawiać żaden, choć przyznam, że w realu jest nieco lepsza sytuacja nikt nie narzeka na to, że nic nie rozumie

bye !