Skocz do zawartości


Zdjęcie

Odpowiedz na pytanie : " czemu Bóg dopuszcza zło"


  • Zamknięty Temat jest zamknięty
74 odpowiedzi w tym temacie

#31 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Sam w sobie właśnie jest zły. Jest całkowicie nieszkodliwy dla społeczeństwa, ale postrzegany w sprawach religijnych musi być zły. Nie ma innego wyjścia.


No to tylko dla religii.

o jasnej cholery, ile mam w kółko powtarzać jedno i to samo. Jeżeli jest dowód, nie ma wiary. Jak mam to prościej wytłumaczyć?


Dla mnie to żadne wytłumaczenie,mam wierzyć w coś czego nie widzę itd.

Trudna do zrozumienia? Wolne żarty. W postaci jaką znamy jest bardzo łatwa do zrozumienia, jeżeli chodzi o Boga jest już całkowicie niepojmowalna.



Jeżeli chodzi o Boga to tego akurat faktycznie nie da się zrozumieć.

A wy w kółko o tych katalkizmach. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Powodzie, huragany, trzęsienia ziemi, mimo że jest to trudne do uwierzenia nie powstały "od tak sobie".



To w jaki sposób,Ziemia też powstała od tak sobie.

Oczywiście że można powiedzieć, że nie jestem gotowy na tą wiedzę. I dlatego nie upraszczam jej do swojego poziomu, jak to robią ateiści.


Jak już wcześniej napisałeś.Że Vaherem nie dorósł do tego aby uwierzyć to tak samo on może powiedzieć że ty nie dorosłeś do tego aby racjonalnie spojrzeć na to że pojęcie Boga wywodzi się czysto od ludzi i jest to właśnie tak tłumaczone "nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie jak to jest że ten Bóg jednak istnieje,ale nieważne liczy się tylko to że istnieje."

Dla Boga nie ma znaczenia długość życia. Każde życie jest dla niego tak samo warte


Kogo to obchodzi że dla niego każde życie jest tak samo warte skoro daje mniej możliwości niektórym ludziom już od narodzin,a oni muszą jeszcze z tymi dolegliwościami potem żyć.Pomimo wszystko ograniczenia typu brak wzroku,wózek inwalidzki jednak wywierają wpływ na dalsze życie której jest już dużo trudniejsze.
  • 0

#32

Sintoneal.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Wy (to nie tylko do Ciebie, Sintoneal) naprawdę nie potraficie tego zrozumieć?

Spróbuję inaczej.
Czy aby istnieli źli kierowcy, musiał ktoś kiedyś stworzyć jakiś Piracki Antykodeks Drogowy?



Rozumiem, rozumiem, ale wolną wolę też stworzył Bóg. Nasz mózg też. A czy podejmiemy taką, a nie inną decyzję, zależy od naszego charakteru, przeżyć życiowych, moralności etc. A czy człowiek może decydować o tym, czy chce być wrażliwy, czy nie? Gdzie się chce urodzić? Czy jest w stanie zadecydować za siebie, co przez jego podświadomość jest odbierane jako dobre, a co jako złe? Nie. Więc kto jest za to odpowiedzialny? Idąc zgodnie z logiką katolików, Bóg. Więc jego winą są wszelakie złe występki na tym świecie. Ponadto, nadal wychodzi na to, że na świecie nie ma złych ludzi, bo każdy pochodzi od Boga, a wszystko co pochodzi od niego jest dobre. JEST, nie było, a JEST. Cały czas, nie tylko w chwili stworzenia. I porównanie z kodeksem drogowym... jest po prostu bezsensowne, uwierz mi. Ja powiem inaczej, aby było dobro musiało istnieć i zło. Bóg nie mógł być dobry, skoro nie było zła. A on wszystko stworzył, wszystko co on stworzył było dobre... Więc powiedzmy, że to nie on stworzył "zło", w takim razie, skąd się one wzięło? Od ludzi? Czyli przed ludźmi nie było czegoś takiego jak "zło"? (Z tym to i ja się zgodzę, bo to ludzie wymyślili takie pojęcia, związane z ich moralnością.) Od szatana, czyli wcześniej nie było "zła"? To w jaki sposób mogło być dobro? I skoro kiedyś tak było, a Bóg jest wszechmogący, dlaczego dziś pozwala na zło? I czekam na definicję słowa "dobro" i "zło", wtedy możemy dalej poagadac.
  • 0

#33

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No to tylko dla religii.


No przecież nie będe postrzegał ateizmu pod kątem chemii, w końcu jest związany z tą dziedziną nie?

e wytłumaczenie,mam wierzyć w coś czego nie widzę itd.


Jak to żadne wytłumaczenie? Ty masz nie masz WIDZIEĆ że coś jest, tylko masz wierzyć. Oczywiście w późniejszych stanach można być pewnym że Bóg jest, i tak jest ze mną. Ty nie wierzysz w słońce, ty wiesz że ono jest. Nie rozumiesz wiary i religii, nie jestem odpowiednią osobą aby cię uświadomić.

Jeżeli chodzi o Boga to tego akurat faktycznie nie da się zrozumieć.


Na pewno się da, ale nie na naszym poziomie. Jak już powiedziałem, teraz jest dla nas niepojmowalny co nie znaczy że go nie ma. To że czegoś nie widzimy i nie znamy, nie znaczy że tego nie ma. Jeżeli to tak tłumaczymy, to jest to zwykłe pójście na łatwizne i ograniczenie się tylko do samego siebie, co wyklucza jakikolwiek rozwój.

To w jaki sposób,Ziemia też powstała od tak sobie.


Po pierwsze co to ma do siebie? Po drugie, ziemia nie powstała od tak sobie. Nic nie powstaje od tak sobie. Wszechświat powstał, ponieważ jest w tym jakiś cel. Powstał, ponieważ stworzony został przez Boga. Ty możesz sobie wierzyć, że jesteś tutaj po nic, że jesteś tylko małym wypierdkiem w czasoprzestrzeni i tak naprawde twoje istnienie nie ma sensu. Chcesz w to wierzyć? Nikt ci nie broni. Ale nie wiem jaki jest w tym cel, tutaj nie tylko nie ma wiary w Boga ale też wiary w siebie.

Tak w ogóle to ktoś mi się zapytał na PM, czy wybuchy wulkanu też są spowodowane przez czynniki wykonane przez człowieka. Ja odpowiem tylko tyle. Wybuch wulkanu nie jest katalkizmem, jest naturalną czynnością. Ludzie o niej wiedzą, a mimo to zakłądają wioski i miasteczka pod wulkanami. No prosze, może jeszcze do jasnej cholery zacznijmy wskakiwać do wulkanu i narzekać "Jak on śmiał tam stać"? Litości.

Jak już wcześniej napisałeś.Że Vaherem nie dorósł do tego aby uwierzyć to tak samo on może powiedzieć że ty nie dorosłeś do tego aby racjonalnie spojrzeć na to że pojęcie Boga wywodzi się czysto od ludzi i jest to właśnie tak tłumaczone


Racjonalnie? Nie chce sobie racjonalnie tłumaczyć wiary, bo jest to na zasadzie czystego gdybania. Ten post który wszyscy cytujecie, był jednym z moich pierwszych napisanych całkowicie subiektywnie, i to jest moje zdanie. Tak, oszukujecie się. To jest na zasadzie masochizmu, wmawianie sobie "Przecież moje życie nie będzie miało znaczenia po śmierci, jestem tak na prawde niczym". Ja nikogo zmuszać nie będe, ani nawracać. Ja tu tylko dyskutuję.

Kogo to obchodzi że dla niego każde życie jest tak samo warte skoro daje mniej możliwości niektórym ludziom już od narodzin,a oni muszą jeszcze z tymi dolegliwościami potem żyć.Pomimo wszystko ograniczenia typu brak wzroku,wózek inwalidzki jednak wywierają wpływ na dalsze życie której jest już dużo trudniejsze.


Ciekawe, czemu w starożytności i w przeszłości nie słyszało się o takich rzeczach, albo występowały one w stosunkowo mniejszym stopniu. Wiesz czemu? Bo jak teraz matka w ciąży chleje, pali papierosy, wpieprza tą całą chemie to co się dziwisz? Ja nie jestem biologiem, i nie do mnie takie pytania. Wszystko jest spowodowane czynnikami zewnętrznymi, albo czymś co się dziedziczy. Nie pytajmy gdzie jest Bóg w takich sytuacjach, moje pytanie brzmi "Gdzie jest wtedy człowiek"? Jak sobie pościelamy, tak się wyśpimy. Najlepiej dowal zaraz, że przez to że z prysznica nie leci woda to Boga nie ma, bo przecież utrudnia ci to życie. Prosze cię, zastanów się zanim coś powiesz. I nie zwalaj wszystkiego na Boga, bo to jest na zasadzie "Boże, zepsuła mi się zabawka napraw ją. A, nie naprawisz to znaczy że cię nie ma". Przestałem się spotykać z takimi twierdzeniami, póki nie trafiłem na to forum i było to dla mnie troche szokiem, jak ludzie mogą tak płytko pojmować istotę Boga. Właściwa odpowiedź na zadane przez ciebie pytanie jest taka, że sami możemy coś z tym zrobić, więc zacznijmy to do cholery robić a nie czekać do usranej śmierci na cud, który tak nam się należy jak psu BMW.
  • 0

#34

Argentum.
  • Postów: 198
  • Tematów: 7
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Trochę to bez sensu...Jestem wierzący, ale to co tam pisze to chyba jakieś bzdury. Jak nazywa się autor tej książki?
  • 0

#35

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Powiadasz, że człowiek powinien traktować innych, tak jak sam chciałby być traktowany? Ja np. jestem sadomasochistą i chciałbym być zgwałcony (przykład, niezgodny z prawdą) czy to oznacza, że gdy kogoś pobiję i zgwałcę, to uczynię dla niego dobro i pójdę potem do nieba?
PS. Gdzieś tu się pojawiła informacja, że to człowiek jest źródłem zła, a nie Bóg; ale "wszystko co pochodzi od Boga jest dobre."-Szatan jak i "zły człowiek" też pochodzi od Boga, więc coś tu nie gra, nieprawdaż?


Tak widzę że egoizmu nie da się tak wyplenić, to TY CHCESZ BYC ZGWAŁCONY. Nie ktoś inny. Jeżeli nie wiesz czy ktoś chce być gwałcony to go nie gwałć!!! Takie proste zdanie a taki byk w rozumowaniu.


"A czy człowiek może decydować o tym, czy chce być wrażliwy, czy nie? Gdzie się chce urodzić? Czy jest w stanie zadecydować za siebie, co przez jego podświadomość jest odbierane jako dobre, a co jako złe? Nie. Więc kto jest za to odpowiedzialny? Idąc zgodnie z logiką katolików, Bóg. Więc jego winą są wszelakie złe występki na tym świecie."

Sintoneal Ty tak na poważnie? Dlaczego Boga utożsamaiasz tylko z religią i tylko z chrześcijaństwem (takie wrażenie mam, może błędne nie wiem).

Załóżmy proszę ja Ciebie że Bóg istnieje, i owszem za dobre życie otrzymujesz nagrodę, a za złe nie...nie dostajesz kary, to zbyt proste, zbyt ludzkie. Za złe życie dostajesz nowe życie, które masz tak poprowadzić żebyś przeżył je dobrze. Gdybyś pamiętał gdzie błąd popełniłeś w poprzednim życiu byłoby to zbyt łatwe nie doświadczyłbyś niczego, niczego się nauczył, przeszedłbyś je jak gre z pomocą solucji i na kodach. Więc być może jest tak że rodzisz się w takim a nie innym miejscu dlatego że w poprzednim życiu byłeś masochistą i gwałciłeś niewinnych ludzi. Bóg jest ponad religiami, Bóg nie jest chrześcijański ani muzełmański, Bóg jest tym czego naszym małym rozumkiem nie potrafimy ogarnąć, a religie sami wymyślamy by spróbować poukładać sobie na swój ludzki sposób coś co do ogarnięcia przez nas nie jest. Ludzie wierzący wszystkich religii uznają Boga, naukowcy do dziś ustalają co było przed wielkim wybuchem, a ateiści mówią że coś było od zawsze. Ale wszystko to jest tym samym. Niemożliwym do ogarnięcia.
  • 0

#36

Sintoneal.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Żaden byk w rozumowaniu ;) . Po prostu odnoszę się do Twoich słów (dosłownie). Wieslawo, utożsamiam Boga tylko z katolicyzmem, bo w tym temacie jest mowa o katolicyzmie i odnoszę się tylko i wyłącznie do twierdzeń tejże religii-akurat w tym wypadku.
  • 0

#37

Papercat.
  • Postów: 109
  • Tematów: 1
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Dobija mnie ten argument: "jak wiesz to nie wierzysz". Gdyby wszyscy ludzie tak rozumowali, to w historii byłoby już ze stu mesjaszów ;) . Wystarczy, że jakiś świr wyjdzie na ulicę i krzyknie, że jest bożym prorokiem, a my musimy w to uwierzyć. Wybacz, ale takie rozumowanie prowadzi donikąd, Confident. Poza tym "wiedzieć nie znaczy wierzyć" to zabieg semantyczny, zwykła gierka słowna. Wg. słownika "wiara to głębokie przekonanie o czymś". Wiem, że Słońce istnieje, więc jestem o tym przekonany, ergo: wierzę w Słońce. A że to też zwykła gra słów? Co z tego?

"Na pewno się da, ale nie na naszym poziomie. Jak już powiedziałem, teraz jest dla nas niepojmowalny co nie znaczy że go nie ma. To że czegoś nie widzimy i nie znamy, nie znaczy że tego nie ma. Jeżeli to tak tłumaczymy, to jest to zwykłe pójście na łatwiznę i ograniczenie się tylko do samego siebie, co wyklucza jakikolwiek rozwój."

Wybacz, ale ty idziesz na łatwiznę. Wierzysz, bo trzeba wierzyć - nic skomplikowanego.
  • 0

#38

zbyszek11.
  • Postów: 342
  • Tematów: 8
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Bóg odpuszcza zło bo każdemu daje szansę, a nie przekreśla ludzi tak jak robią niektórzy ludzie.
  • 0

#39

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Rozumiem, rozumiem, ale wolną wolę też stworzył Bóg. Nasz mózg też. A czy podejmiemy taką, a nie inną decyzję, zależy od naszego charakteru, przeżyć życiowych, moralności etc. A czy człowiek może decydować o tym, czy chce być wrażliwy, czy nie? Gdzie się chce urodzić? Czy jest w stanie zadecydować za siebie, co przez jego podświadomość jest odbierane jako dobre, a co jako złe? Nie. Więc kto jest za to odpowiedzialny? Idąc zgodnie z logiką katolików, Bóg. Więc jego winą są wszelakie złe występki na tym świecie. Ponadto, nadal wychodzi na to, że na świecie nie ma złych ludzi, bo każdy pochodzi od Boga, a wszystko co pochodzi od niego jest dobre. JEST, nie było, a JEST. Cały czas, nie tylko w chwili stworzenia.

To nie jest logika katolików, ani żadnego innego wyznania w obrębie chrześcijaństwa. To Twoja logika. Logika, która dowodzi zupełnego braku wiedzy z zakresu krytykowanej przez Ciebie teologii chrześcijańskiej. Przynajmniej cały powyżej zacytowany fragment tego dowodzi.

I porównanie z kodeksem drogowym... jest po prostu bezsensowne, uwierz mi.

A coś więcej? Bo wierzyć tak bezwarunkowo to mogę co najwyżej w Boga. ;)

czekam na definicję słowa "dobro" i "zło", wtedy możemy dalej poagadac.

W sensie chrześcijańskim, najprościej jak można:

dobro - wszystko, co zgodne z wolą Boga
zło - wszystko, co niezgodne z wolą Boga

Ja powiem inaczej, aby było dobro musiało istnieć i zło.

Świat będący doskonałym odzwierciedleniem Bożego planu, a więc świat w swej naturze DOBRY, nie wymaga do swego istnienia obecności żadnego elementu niezgodnego z wolą Boga - elementu ZŁEGO.

Bóg nie mógł być dobry, skoro nie było zła.

Bóg był dobry, bo był zgodny sam ze sobą. Nie wymaga to istnienia żadnego elementu niezgodnego z wolą Boga - elementu ZŁEGO.

A on wszystko stworzył, wszystko co on stworzył było dobre... Więc powiedzmy, że to nie on stworzył "zło", w takim razie, skąd się one wzięło?

ZŁO narodziło się w momencie, gdy jedno ze stworzeń z własnej, nieprzymuszonej woli zdecydowało sprzeciwić się Stwórcy.

............

A że mowa tu też o wierze.

Istotę wiary w sensie religijnym (chrześcijańskim) świetnie oddaje ten fragment Listu do Hebrajczyków:
A wiara jest pewnością tego, czego się spodziewamy, przeświadczeniem o tym, czego nie widzimy. Wszak jej zawdzięczają przodkowie chlubne świadectwo. Przez wiarę poznajemy, że światy zostały ukształtowane słowem Boga, tak iż to, co widzialne, nie powstało ze świata zjawisk.
Hebr. 11:1-3
  • 0



#40

wieslawo.
  • Postów: 682
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

Żaden byk w rozumowaniu ;) . Po prostu odnoszę się do Twoich słów (dosłownie). Wieslawo, utożsamiam Boga tylko z katolicyzmem, bo w tym temacie jest mowa o katolicyzmie i odnoszę się tylko i wyłącznie do twierdzeń tejże religii-akurat w tym wypadku.



Tylko że ja nie pisłem dosłownie. A jeżeli trzymać się dołowności to dosłownie pisałem by nie utożsamiać Boga z religiami, a już kompletnie abstrahowałem od kościoła instytucjonalnego :) .
  • 0

#41

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

To że czegoś nie widzimy i nie znamy, nie znaczy że tego nie ma.


No tak, bo to przecież oznacza, że to istnieje!

Czyli na przykład... to, że nie widzimy i nie znamy jednorożców nie oznacza, że one nie istnieją! Wobec tego Latający Potwór Spaghetti również!
  • 0

#42

Sintoneal.
  • Postów: 6
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Mariush, przemyśl moje słowa, a zobaczysz, że jest. Idąc zgodnie z logiką katolików==Bóg stworzył wszystko==on był za to odpowiedzialny. I tylko w tym maluczkim fragmencie odnosiłem się do tej logiki chrześcijan, tylko w tym. Coś więcej? Odpowiem, później, może jutro, dziś nie mam na to czasu-co do kodeksu drogowego-bo to wymaga głębszych przemyśleń.

dobro - wszystko, co zgodne z wolą Boga
zło - wszystko, co niezgodne z wolą Boga

Hmm, w takim razie, tu rozmowa się kończy, albowiem ja znam zupełnie inne definicje tych słów i tu przyznaję Tobie rację [jeśli jest, tak jak mówisz]. Tylko nie rozumiem jednego, po co wszechmogący Bóg, który wszystko stworzył, pozwala na to, ażeby ktoś nie żył zgodnie z jego wolą? Bo nas kocha? Hmm, więc w swojej ogromnej miłości pozwala nam potem cierpieć w piekle? Ponadto, idąc zgodnie z tym, co wcześniej napisałem, wszystko jest zgodne z wolą Boga. Dał nam własną wolę, co było jego wolą, a następnie jego wolą byłoby to, żebyśmy robili to, co on chce i to, co jest jego wolą? Po co to wszystko?
Edit: Jeśli czegoś nie odczuwamy jakimkolwiek zmysłem (dlaczego wszyscy uczepili się oczu?) to dla nas tego nie ma. Może istnieć w naszej wyobraźni i umyśle-lecz i wtedy nasze wyobrażenia ma jakiś dźwięk, kolor, znaczenie, smak, cokolwiek ;) .
  • 0

#43

Confident.
  • Postów: 240
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Czyli na przykład... to, że nie widzimy i nie znamy jednorożców nie oznacza, że one nie istnieją! Wobec tego Latający Potwór Spaghetti również!


O ludzie, możesz sobie wierzyć nawet w kasztaniaki, tylko co ja mam do tego? Twój poziom, dobieraj sobie wiare albo jej brak jak chcesz. Nie chwal się, nie ma czym.


Papercat, skąd ty wiesz dlaczego ja wierze? To czemu ja wierzę, to już akurat tylko i wyłącznie moja sprawa. Nie ide na żadną łatwizne. Jeżeli uważasz, że prorokowi który wyszedł na ulice trzeba uwierzyć, to mu uwierz. Każdy ma swój rozum, i każdy wybiera to co dla niego słuszne.
  • 0

#44

Mariush.
  • Postów: 4319
  • Tematów: 60
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 5
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Mariush, przemyśl moje słowa, a zobaczysz, że jest. Idąc zgodnie z logiką katolików==Bóg stworzył wszystko==on był za to odpowiedzialny.

Póki będziesz karmił się niedorzeczną tezą, iż "winą [Boga] są wszelakie złe występki na tym świecie.", to tak będzie Ci wychodzić.

Niestety, Twoje rozumowanie prowadzi do absurdów. W ową relację:
Bóg stworzył wszystko => Bóg jest za to odpowiedzialny
można wepchać dosłownie wszystko, np.:
Bóg stworzył wszystko => Bóg stworzył drzewa => niektórzy ludzie wieszają się na drzewach => Bóg jest za to odpowiedzialny.
Konkludując, stworzenie drzew przez Boga było złem, gdyż pozwoliło wieszać się na nich ludziom.

dobro - wszystko, co zgodne z wolą Boga
zło - wszystko, co niezgodne z wolą Boga

Hmm, w takim razie, tu rozmowa się kończy, albowiem ja znam zupełnie inne definicje tych słów i tu przyznaję Tobie rację [jeśli jest, tak jak mówisz].

Ciekaw jestem, jakie są Twoje definicje "dobra" i "zła".

Tylko nie rozumiem jednego, po co wszechmogący Bóg, który wszystko stworzył, pozwala na to, ażeby ktoś nie żył zgodnie z jego wolą?

Gdyby nie pozwalał, bylibyśmy ZMUSZENI do relacji z Nim. Bylibyśmy zniewoleni, nie wolni. On nie chce, abyś MUSIAŁ być z Nim w relacji. O chce, abyś CHCIAŁ być z Nim. Ale nie musisz tego chcieć. Masz wybór.

Hmm, więc w swojej ogromnej miłości pozwala nam potem cierpieć w piekle?

A dlaczego miałby nie pozwolić? W końcu każdy sam wybiera drogę, którą podąża. Piekło jest tylko jedną z opcji. Nie przeznaczeniem.
"Jest to rzecz dobra i miła przed Bogiem, Zbawicielem naszym, Który chce, aby wszyscy ludzie byli zbawieni i doszli do poznania prawdy."
1 Tym. 2:3-4
  • 0



#45

limonka.
  • Postów: 920
  • Tematów: 29
  • Płeć:Kobieta
Reputacja ponadprzeciętna
Reputacja

Napisano

O ludzie, możesz sobie wierzyć nawet w kasztaniaki, tylko co ja mam do tego? Twój poziom, dobieraj sobie wiare albo jej brak jak chcesz. Nie chwal się, nie ma czym.


To masz do tego, że cały czas, post w post, wycieka z Ciebie żenująca pogarda dla niewierzących. Uważasz się za lepszego, bowiem sądzisz, że dotarłeś do "jedynej prawdy", którą jest bóg, a my niewierzący, jesteśmy maluczkimi, którzy nie są godni ani wystarczajaco mądrzy, by tę wiarę odkryć i ją pojąć, ergo nasza niewiara wynika z głupoty, ignorancji i wybitnie niskiego poziomu.
Dalej: między słowami wyczytać z Twoich postów można, że to Ty prezentujesz jedyne i właściwe stanowisko, ale my i tak kiedyś przekonamy się, że to Ty masz rację i że bóg z pewnością nas ukaże za to, że w niego nie wierzyliśmy.
Według Ciebie wiara w boga to wyższy poziom, natomiast wiara w Latającego Potwora Spaghetti [dowody istnienia te same - zero] może być wyłącznie zabawą dla idiotów. A ja stawiam pomiędzy tym znak równości.

Każdy ma swój rozum, i każdy wybiera to co dla niego słuszne.


"ale ja i tak wiem najlepiej, a wy gadacie od rzeczy" - Confident.

Fail.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych