Skocz do zawartości


Liberalizacja dostępu do broni palnej w Polsce


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1307 odpowiedzi w tym temacie

Ankieta: Czy jesteś za liberalnym dostępem do broni palnej w Polsce, opartym na równych zasadach dla normalnych, uczciwych i praworządnych obywateli? (476 użytkowników oddało głos)

Czy jesteś za liberalnym dostępem do broni palnej w Polsce, opartym na równych zasadach dla normalnych, uczciwych i praworządnych obywateli?

  1. Głosowano Tak (283 głosów [59.45%])

    Procent z głosów: 59.45%

  2. Głosowano Nie (158 głosów [33.19%])

    Procent z głosów: 33.19%

  3. Nie wiem (12 głosów [2.52%])

    Procent z głosów: 2.52%

  4. Nie jestem zdecydowany (23 głosów [4.83%])

    Procent z głosów: 4.83%

Głosuj Goście nie mogą oddawać głosów

#961

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sentinel, oczywiście że jest możliwy. Ktoś zostawi samochód na ulicy, samemu będąc w domu.
Z okna nic nie zagraża jego życiu, zdrowiu lub wolności, ale jego własności już tak.
  • 0

#962 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

lambo - no tak ale Musk poruszył problem: "a co jak ktos mu będzie chciał zabrać wisiorek".

W podanym przez Ciebie przykładzie raczej trudno ocenić czy użycie broni jest zasadne może wystarczył by sam okrzyk, albo strzał ostrzegawczy. Osobiście nie odważył bym się z okna nie będąc do końca zorientowany w sytuacji walić z klamki do swojego samochodu i tych potencjalnych typków.

Poza tym nie wchodźmy w takie dywagacje bo to do niczego nie prowadzi. Od takich rozważań jest raczej ten temat.
  • 1

#963

nexus6.
  • Postów: 1234
  • Tematów: 14
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Po przeczytaniu tamtego wywiadu jestem w szoku. Dziewulski ma ciężkie kompleksy i jak ktoś nie powinien przejść testów psychologicznych to on sam. Wychodzi na to, że broń jest przedłużeniem jego ego.

Dziwulski, my potrzebujemy narzędzia do obrony przed bandziorami, tylko tyle!
  • 1

#964

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Nie tylko tyle, ale przede wszystkim. Broń to także sport i to nie byle jaki. Strzelanie precyzyjne rozwija kontrolę nad samym sobą, cierpliwość, dyscyplinę i nie tylko. Nie rozumiem, dlaczego ma komuś przeszkadzać moje strzelanie na strzelnicy z karabinu za moje pieniądze. To także sposób na spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu, przecież ja nikomu krzywdy nie zrobię, chyba że ktoś będzie chciał zrobić mi.
Są również kolekcjonerzy broni, którym frajdę sprawia np. posiadanie kolekcji broni swojego ulubionego producenta. Też nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś w domu trzymał kilkanaście różnych wariantów Glocka. Dopóki do mnie z tej broni nie strzelają - niech mają sobie w domku co tylko chcą i na co ich stać.

Użytkownik lambo edytował ten post 05.08.2011 - 14:23

  • 0

#965 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Po przeczytaniu tamtego wywiadu jestem w szoku. Dziewulski ma ciężkie kompleksy i jak ktoś nie powinien przejść testów psychologicznych to on sam. Wychodzi na to, że broń jest przedłużeniem jego ego.

Dziwulski, my potrzebujemy narzędzia do obrony przed bandziorami, tylko tyle!

Poczytajcie sobie komentarze na stronie Newsweek.pl z przytoczonym artykułem. Ludzie (jakies 90%) piszący tam komentarze nie zostawili suchej nitki nie tylko na wielce znającym się na wszystkich sprawach Panu Dziewulskim (jak sam zastrzegł: przestał pić bo ma broń :) uhhhhaa !!!) ale tkwiącym mentalnie w poprzednim ustroju jak i na samym red. Pacanie prowadzącym niby fachowy wywiad. Przykro mi to stwierdzić bo nie znam człowieka ale ten wywiad pokazał pełną korelację między treścia opublikowanego wywiadu i fachową wiedzą redaktora a jego nazwiskiem.

Liczę, że da to Naczelnemu Newseeka do myślenia i powstrzyma te medium przed pisaniem tego typu bredni w poszukiwaniu taniej sensacji lub na zamówienie lewaków bądź też innych organów państwowych zywo zainteresowanych restrykcjami w zakresie dotępu do broni.

W każdym razie tak jak przestałem w pewnym momencie czytać i kupować Gazetę Wyborczą, Rzeczpospolitą, Politykę, Wprost pozostając przy Newsweeku tak ostatni rok pokazał nie tylko przez artykuły dotyczące broni (aż tak wiele ich znowu nie było), że Newsweek również się brzydko mówiąc (pisząc) "skundlił" i więcej w moim domu w żadnej formie nie zagości.

Nie tylko tyle, ale przede wszystkim. Broń to także sport i to nie byle jaki. Strzelanie precyzyjne rozwija kontrolę nad samym sobą, cierpliwość, dyscyplinę i nie tylko. Nie rozumiem, dlaczego ma komuś przeszkadzać moje strzelanie na strzelnicy z karabinu za moje pieniądze. To także sposób na spędzenie wolnego czasu na świeżym powietrzu, przecież ja nikomu krzywdy nie zrobię, chyba że ktoś będzie chciał zrobić mi.
Są również kolekcjonerzy broni, którym frajdę sprawia np. posiadanie kolekcji broni swojego ulubionego producenta. Też nie mam nic przeciwko temu, żeby ktoś w domu trzymał kilkanaście różnych wariantów Glocka. Dopóki do mnie z tej broni nie strzelają - niech mają sobie w domku co tylko chcą i na co ich stać.

Samo sedno :) lambo. Nie wiem skąd i dlaczego wszyscy myślą, że w liberalizacji dostępu do broni chodzi o:

1. dostęp jak do świezych bułek w sklepie spozywczym
2. tylko o broń mająca słuzyć do ochrony osobistej
3. a jezeli już nawet do tego co w pkt. 2 to wszyscy sądzą, że nagle na ulicy pojawi sie cała armia uzbrojonych obywateli
4. skąd osąd, że posiadanie broni będzie obowiązkiem
5. przekonanie, że to broń (jako przedmiot) jest źródłem zła i dramatów a nie ludzie, którzy tego narzędzia używają
6. przekonanie, że skoro płace podatki to mogę czuć się zwolniony z obowiązku dbania o swoje osobiste bezpieczeństwo bo policja zdąży i mnie ochroni (bull sheet!!!)
7 etc, etc.

Suma, sumarum chodzi także, a może przede wszystkim o to co napisał lambo.



Poniżej zaś przykład na to, jak bardzo (bez urazy dla tej całej masy rzetelnie, cięzko wykonujących swoje obowiązki funkcjonariuszy wszystkich policji na świecie i innych służb bezpieczeństwa i porządku publicznego) państwo, władza może stracić kontrolę i dopuścić do sytuacji gdzie przedstawiciele władzy państwowej sami stają się przestępcami i zagrazają zwykłemu obywatelow, jego rodzinie, mieniu, firmie i interesom.

zsz, IAR - 2011-08-05

Gang wyłudzający haracze w czeskiej policji

W czeskiej policji funkcjonował gang, który szantażował przedsiębiorców żądając pieniędzy. Gangiem kierował były funkcjonariusz wydziału ds. przestępczości gospodarczej w Brnie, który został zastrzelony przez nieznanych sprawców w ubiegłym roku. To już trzecia afera w policji, która ujrzała światło dzienne w ostatnich dniach.

Gang funkcjonariuszy żądał od przedsiębiorców od 50 tysięcy do nawet kilku milionów koron. Szantażowano ich sfabrykowanymi dowodami. Wymagano też zapłaty za ochronę przed konkurencją. Sąd w Ostrawie zastosował wobec 6 podejrzanych areszt tymczasowy. Śledztwo nie zostało zakończone. Podejrzanym grozi do 12 lat więzienia. Według nieoficjalnych informacji gang może liczyć nawet 30 osób.

Źródło: www.gazeta.pl

To jest właśnie nawet jeżeli nieświadoma to jednak "tyrania" władzy na obywatelem "Kowalskim": To jest równiez przykład na to, że poniższe słowa Thomasa Jeffersona

..."Najmocniejszym powodem, by utrzymać prawo do posiadania i noszenia broni przez ludzi jest to, że stanowi ono dla nich ostateczny środek do obrony przed tyranią rządu"


wciąż są aktualne i powinny być uwzględniane przez prawodawców w każdym normalnym i demokratycznym państwie. Obywatel ma prawo zgodnie z Powszechną Deklaracją Praw Człowieka, w USA nawet zgodnie z zapisami Konstytucji do posiadania broni palnej do obrony i ochrony swojego życia, wolności, zdrowia mienia a także do obrony i ochrony swoich najbliższych. I żadne ale to żadne państwo, władza nie powinna mu tego prawa odbierać. Według mnie prawo fundamentalne, nabyte i niezbywalne.

Użytkownik Sentinel edytował ten post 07.08.2011 - 11:25

  • 1

#966 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Holandia - Piątek, 05 Sierpień 2011 12:04

Holender częściej sięga po broń

Holandia wcale nie jest tak spokojnym i bezpiecznym krajem, jakby się wydawało. Jak powiedział w sobotę (30.07) telewizji RTL reprezentujący niderlandzką policję Willem Woelders, w Niderlandach w ostatnim czasie coraz częściej dochodzi do incydentów z użyciem broni.


I co gorsza, nie tylko ilość strzelanin się zwiększa, ale również ich intynsywność oraz liczba ofiar. Dziennikarze RTL News przyjrzeli się danym z ostatnich sześciu miesięcy. Okazało się, że w pierwszym półroczu 2011 roku w Holandii doszło do 166 incydentów z użyciem broni. Zginęło w nich aż 36 osób.

W porównaniu ze Stanami Zjednoczonymi czy innymi krajami, słynącymi z łatwego dostępu do broni, nie są to dane szokujące. Jednak na holenderskim gruncie oznaczają one istotną zmianę trendu. Na gorsze, przekonywał Woelders. Według niego w ostatnim półroczu w Holandii zbyt często sięgano po broń.

Dlaczego? Trudno tu o jednoznaczne wyjaśnienie. Przedstawiciel policji podał jednak kilka możliwych wytłumaczeń tego zjawiska. Po pierwsze, dzięki otwartym granicom łatwiej jest obecnie w Europie przetransportować broń z jednego kraju do innego. W różnych państwach UE obowiązują różne zasady przyznawania pozwoleń na broń. Dlatego dla osoby chcącej nabyć broń pomysł jej zakupu (niekoniecznie w stu procentach legalnego) w państwie o bardziej liberalnym podejściu, jest atrakcyjnym rozwiązaniem.

Drugą przyczyną może być internet. Zakupy on-line nie dotyczą wyłącznie płyt, książek, ubrań, biletów lotniczych czy wymarzonych wczasów na greckich wyspach. W sieci (także nie zawsze do końca legalnie) nabyć można także śmiercionośną broń.

Mówiąc o dużej liczbie ofiar strzelanin w ostatnim półroczu, pamiętać jednak należy, że to właśnie w tym okresie doszło do tragicznych wydarzeń w Alphen aan den Rijn. Niezrównoważony psychicznie młodzieniec zastrzelił w tamtejszym centrum handlowym sześć osób, po czym popełnił samobójstwo.

ŁK, Niedziela.NL


Źródło: www.niedziela.nl

Czego ten krótki artykuł może dowieść skoro na samym jego dole znalazł się następującyc akapit

Mówiąc o dużej liczbie ofiar strzelanin w ostatnim półroczu, pamiętać jednak należy, że to właśnie w tym okresie doszło do trag...icznych wydarzeń w Alphen aan den Rijn. Niezrównoważony psychicznie młodzieniec zastrzelił w tamtejszym centrum handlowym sześć osób, po czym popełnił samobójstwo.


Przecież to dokładnie ten sam przykład (jak wiele innych) co ostatnie wydarzenie w Norwegii. Gdyby choć dwie osoby miały broń to taki "bandzior" został by wyeliminowany. Należy wziąść pod uwagę UK. Tam jest najbardziej restrykcyjne prawo do broni nie tylko w Europie ale i na świecie. I co z tego wynika? Pisałem już o tym wcześniej. Ze 3 lata temu Londyn był najbardziej niebezpiecznym miastem świata, dochodziło tam i dochodzi do dynamicznego wzrostu co roku prawie o 50% tej najbardziej brutalnej przestępczości. Także z użyciem broni palnej pochodzącej z czarnego rynku, a więc całkowicie nielegalnej. Za to uczciwi obywatele nie mieli i nie maja (kiedyś mieli) możliwości skutecznej obrony. A mimo to Polska jest za UK w statystyce jezeli chodzi o ilość legalnej broni w rękach cywilnych, bo aż na szarym - jeżeli dobrze pamiętam - 142 miejscu.

Poza tym, rzeczony, artykuł jest przykładem mało merytorycznym. Nie podaje w jakich okolicznościach, kto, czy z legalnej czy z nielegalnej broni tejże broni używał. Podaje tylko wzrost ilości użyć broni i ilości osób, które w związku z tym poniosły smierć. A to były osoby przypadkowe czy tez agresorzy, przestępcy, ofiary etc? A czy w ślad za tym podana jest staystyka przestępczości? Nie! Czy mamy do czynienia ze wzrostem czy ze spadkiem przestępstw? Takich pytań można mnozyć nieskończenie wiele.

Ten artykuł w moim odczuciu, w mojej opinii niczego nie pokazuje i niczego absolutnie nie dowodzi chyba, że tendencyjności różnych władz krajów juz nie tylko europejskich i ślepej nagonki na uczciwych i praworządnych obywateli chcących korzystać w pełni swoich praw. W tym także według mnie niezbywalnego prawa nabytego do ochrony swojego zycia, wolności, zdrowia i dóbr. To wszystko gwarantuje Karta Praw Człowieka.

Użytkownik Sentinel edytował ten post 06.08.2011 - 20:50

  • 1

#967

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Sentinel, nie miałbym nic przeciwko sprzedaży broni w działach sportowych, jak ma to miejsce w Stanach. Gdyby do kupna wystarczał papierek o niekaralności to mogłoby to funkcjonować jak sprzedaż alkoholu na dowodzik, z tą różnicą że na dowodzik + na zaświadczenie o niekaralności.
Jestem zwolennikiem modelu Amerykańskiego, lub oczyszczonego z politycznych naleciałości modelu Austriackiego, czyli stary dobry Waffengesetz z 1986.
O jakich naleciałościach mówię? Np. o ograniczeniu ilości broni półautomatycznej na 1 raz (ograniczenie do 2). Jest to bez znaczenia, czy praworządny obywatel posiada 2 karabinki AUG, czy też może 50 takich karabinków. Wprowadzili kiedyś tą regułę ze względu na strach przed prywatną armią. Oczywiście potem można się ubiegać o rozszerzenia, ale po co? Kosztuje to ~50EUR i jest nikomu nie potrzebne. Mówię też o różnych czarnych listach, dlaczego SWD ma być prawnie bardziej niebezpieczny od PSG-1? Bo radziecki?
Te same idiotyzmy są w Polsce. Teoretycznie można posiadać pistolet w kalibrze .300WM, ponieważ kaliber to około 7,62. Pistoletu w .50AE lub rewolweru w .500S&W posiadać nie wolno.
Energia .300WM to około 5000J. Energia .50AE to ponad 2000J, a .500S&W to niecałe 4000J. I gdzie tu logika?
Ustawę o broni i amunicji najchętniej bym wykasował, ale że jest to niemożliwe, to przynajmniej oczyścił z bezsensownych zapisów nie zwiększających bezpieczeństwa. Z legalizacją tłumików na broni palnej włącznie.

Użytkownik lambo edytował ten post 06.08.2011 - 21:55

  • 0

#968 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Warto zwrócić uwagę na fakt, iż broń przez policjanta została użyta w obronie koniecznej. Według mnie prawidłowo. Jeżeli zastrzelony posiadał broń nielegalnie to musiał liczyć sie z tego typu sytuacją. Tym bardziej, że sięgnął i użył tej broni. I juz nawet nie chodzi o to, że przeciwko policjantowi ale przeciwko innemu człowiekowi. Ten w sposób skuteczny, zgodny z prawem i z legalnej broni się obronił.

Mimo, że w UK praktycznie jest najbardziej restrykcyjne prawo dotyczące posiadania broni przez osoby cywilne, prywatne jak się okazuje nielegalna broń jest. Tylko uczciwi i praworządni obywatele tego kraju zostali przez państwo dla ich podobno własnego dobra i bezpieczeństwa rozbrojeni i pozbawieni tego prawa. Prawa do ochrony swojego zycia, wolności i zdrowia. ONZ ze 3 lata temu uznała Londyn za jedno z najbardziej niebezpiecznych miast na świecie. Wzrost przestępczości to nie jest procent może kilka w ciagu roku. To jest kilkadziesiąt procent rocznie. Jak pokazuje poniższy przykład nawet tak bardzo zmonitorowane państwo, gdzie społeczeństwo jest praktycznie na wskroś inwigilowane nie jest w stanie wyeliminować broni palnej spośród społeczeństwa. W każdym społeczeństwie sa źli ludzie, chcący zrobić innym krzywdę. A gdyby to była osoba nie będąca uzbrojonym policjantem? Jakie miała by ewentualne szanse? Zerowe najprawdopodobniej. Czas skończyć z monopolem władzy na prawo do posiadania broni. Ten model się nie sprawdził bo nie miał prawa się sprawdzić. Państwo nawet najbardziej socjalne i lewackie nie może jednostce dyktować co jest dla niej dobre, bezpieczne i jak ma żyć. To jest taka sama utopia jaką był komunizm. A mundur nie predystynuje nagle człowieka do prawa do posiadania i interesowania się bronia palną.

09:17, 07.08.2011 /Reuters, PAP

Wybuch agresji w Londynie. Ośmiu policjantów rannych
ZAMIESZKI PO ŚMIERCI MĘŻCZYZNY OD KULI FUNKCJONARIUSZA

Ośmiu funkcjonariuszy zostało rannych w wyniku gwałtownych starć młodzieży z policją, które wybuchły w sobotę wieczorem w londyńskiej dzielnicy Tottenham po tym, gdy zastrzelono 29-letniego mężczyznę. W płomieniach stanęły radiowozy. Do opanowania tłumu wysłano między innymi policję konną.
Policjanci zostali obrzuceni butelkami z benzyną, kamieniami i innymi przedmiotami.

Reporter BBC donosi o "burzliwej konfrontacji". Naoczni świadkowie twierdzą, że panuje zupełny chaos. Jeden z ośmiu rannych funkcjonariuszy z obrażeniami głowy trafił do szpitala. Niektórzy demonstranci zostali zatrzymani, ich dokładna liczba nie jest jednak znana. W niedzielę rano dzielnica jest odcięta od reszty miasta – nie kursują tam autobusy i metro.

Agresywna demonstracja

Około 300 osób, w tym rodzina i krewni zastrzelonego mężczyzny, zebrało się w sobotę wieczorem przed posterunkiem policji przy głównej ulicy Tottenham domagając się "sprawiedliwości". Protest miał pokojowy przebieg. Do zajść doszło po zapadnięciu zmroku - podpalono dwa policyjne samochody zaparkowane w pobliżu, piętrowy autobus i sklep bukmacherski. W kilku sklepach wybito okna i splądrowano je.

Interweniowała policja konna i szturmowa oraz sześć wozów straży pożarnej. Niektóre ulice zamknięto dla ruchu. Nie wiadomo, czy zajścia wywołała ta sama grupa, która protestowała wcześniej przed posterunkiem policji, czy inna. W zajściach bierze udział głównie młodzież. Posterunek pod którym zebrał się agresywny tłum, został otoczony przez oddziały policji przeznaczone do tłumienia zamieszek. Wybuch agresji w Londynie. Tłum atakuje policjantów i komisariat

Niejasne zdarzenie

Demonstracje były spowodowane zastrzeleniem 29-letniego Marka Duggana, który opierał się próbie aresztowania. Między mężczyzną a policjantami wywiązała się wymiana ognia. Policjanci oddali dwa strzały, które okazały się być celne. Jeden z funkcjonariuszy biorących udział w strzelaninie miał ujść z życiem dzięki wielkiemu szczęściu. Pocisk wystrzelony przez przestępcę miał utkwić w policyjnym radiu, które miał przy sobie.

Według komisji rozpatrującej skargi na policję, w akcji, w której zginał Duggan uczestniczyła policyjna jednostka operacyjna Trident, zajmująca się przestępczością z użyciem broni palnej wśród czarnej społeczności. W operacji miała też wziąć udział inna specjalna jednostka - CO19.

Źródło: www.tvn24.pl


Użytkownik Sentinel edytował ten post 07.08.2011 - 10:36

  • 1

#969 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Aktualizacja wydarzeń z Londynu:

Rannych zostało 26 policjantów. Zatrzymano 46 osób. Więcej informacji www.tvn24.pl.
  • 1

#970

lambo.
  • Postów: 231
  • Tematów: 2
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Z moich obserwacji wynika, że większość kobiet jest przeciwko prawu posiadania broni, nie rozumiem dlaczego.

Dołączona grafika

I jeszcze coś, nie znajdziesz poniżej podanego przedmiotu w rękach ofiary gwałtu.
Dołączona grafika

I jeszcze mam pewne pytanie do was, po angielsku.
The proper response to a drive-by shooting is...?


1. prohibit you and other law-abiding citizens from buying the type of the car used by the perpetrator.

2. prohibit you and other law-abiding citizens from buying the type of the gun used by the perpetrator.

3. prosecute the perpetrator of the crime

Polecam wypełnić samemu dla siebie tą oto ankietę: http://a-human-right.com/views2.html - bez wysyłania

Użytkownik lambo edytował ten post 07.08.2011 - 23:45

  • 0

#971 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Po pierwsze lambo my menżczyźni z natury jesteśmy genetycznie zakodowanymi wojownikami i gangsterami. Dlatego też nasze zamiłowanie do walki, polowania, broni wynika z pierowtnych instynktów. Dziś juz zapewne znacznie wyhamowanych, okiełzanych przez ewolucję i sicjalizację społeczną. Każdy z nas posiada w sobie także nutkę swoistego zamiłowania i genu "gangstera". Bo prawda jest taka, że faceci nie lubią się podporządkowywać. Zawsze trzymalismy władzę. Dopiero od nidawna kiedy kobiety wywalczyły sobie a my ustąpiliśmy i, w tym w cywilizacji łacińskiej nasze role się wyrównały. Tylko, że dziś łowiectow, broń, sztuki walki to raczej hobby niż potrzeba przetrwania i zapewnienia rodzinie pozywienia, schronienia i ochrony. Acz nie wykluczono tego całkowicie. Poza tym walka i wojna to stan normalny trwający od zawsze, od kiedy człowiek wziął kamień do ręki i wykorzystał go jako broń.

Kobiety zawsze dbały o domowe ognisko i stąd też pewnie ich większa niechęć do broni. One zapewne zawsze uważały to za barbarzyństwo. Tylko dziś o tym głośno mogą mówić.
  • 1

#972 Gość_Hellmaker

Gość_Hellmaker.
  • Tematów: 0

Napisano

Bo prawda jest taka, że faceci nie lubią się podporządkowywać. Zawsze trzymalismy władzę.

Było tak z jednej prostej przyczyny, mężczyźni w większości byli silniejsi fizycznie niż kobiety i... Nic ponadto. Generalizacja w przypadku przypisywania mężczyznom cech przez Ciebie opisywanych, jest wg mnie złudna. Opierać się możesz tylko na historii (spisanej nota bene przez mężczyzn), i kontaktach międzyludzkich teraz, w tym świecie i społeczeństwie. A to stwarza zakrzywiony obraz rzeczywistości.

Poza tym walka i wojna to stan normalny trwający od zawsze, od kiedy człowiek wziął kamień do ręki i wykorzystał go jako broń.

Nawet jeśli jest to stan normalny, to z pewnością niepożądany przez większość społeczeństwa. Zamiast skupić się na dostępie do broni, starałbym się zmieniać mentalność społeczeństwa, żeby jakiekolwiek zamiłowanie do broni było nienaturalne.

Kobiety zawsze dbały o domowe ognisko i stąd też pewnie ich większa niechęć do broni. One zapewne zawsze uważały to za barbarzyństwo. Tylko dziś o tym głośno mogą mówić.

Dziwię się osobiście, że nie obrzuciły Cię epitetami feministki :). Straszliwie uogólniasz. Szukałbym raczej przyczyny w wychowaniu, szkole i społecznym nastawieniu w stosunku do kobiet, które posiadają broń. Być może uważają one kobietę, która posiada broń jako większe zagrożenie dla swojego związku, partnera, niż kobieta uzbrojona jedynie w makijaż?
  • 0

#973 Gość_Sentinel

Gość_Sentinel.
  • Tematów: 0

Napisano

Hellmaker - to co napisałe odnosi sie do postu lambo. Raczej wynika to z moich przemysleń na temat dlaczego kobiety są większymi przeciwniczkami broni palnej i z ewenualnego historycznego uwarunkowania ról społecznych na przestrzeni dziejów niż z tego, że osobiście mam cokolwiek przeciwko płci przeciwnej, ich równouprawnieniu etc. Zgodzę się z Tobą w poniższym

Bo prawda jest taka, że faceci nie lubią się podporządkowywać. Zawsze trzymalismy władzę.

Było tak z jednej prostej przyczyny, mężczyźni w większości byli silniejsi fizycznie niż kobiety [...]

Natomiast według mnie chodziło nie tylko o to ale i o wiele innych cech, które kobiety nie posiadały kiedyś. Może dziś posiadają. Nie widzę więc powodu by feministki miały mnie za cokolwiek obrzucać epitetami.

Natomiast tego

Poza tym walka i wojna to stan normalny trwający od zawsze, od kiedy człowiek wziął kamień do ręki i wykorzystał go jako broń.

Nawet jeśli jest to stan normalny, to z pewnością niepożądany przez większość społeczeństwa. [...].


choćby nie wiem jak bardzo i jak wielu ludzi starało się zmienić nic i nigdy nie zmieni. Świat był, jest i zawsze będzie niebezpieczny. Źli ludzie zawsze będą żyć. Idee w stylu "pokój i miłość" niestety nie mają szans na ogólnoświatową skalę się ziścić. Nikt nie twierdzi, że wszyscy muszą być wojownikami.
Bez przesady :).

[...]od kiedy człowiek wziął kamień do ręki i wykorzystał go jako broń.

[...]Zamiast skupić się na dostępie do broni, starałbym się zmieniać mentalność społeczeństwa, żeby jakiekolwiek zamiłowanie do broni było nienaturalne.


Zamiłowanie do broni niestety jest jak najbardziej naturalne. Ludzie będący "wojownikami" są potrzebni w każdym społeczeństwie. Gdyby nie oni, ich zainteresowania walka, bronią dziś ktoś mieniący się "humanistą" nie mógł by zyć w spokojnym i bezpiecznym świecie, który go otacza. Jakoś nie wierzę w pokojowe rozwiązania w stylu jak dostaniesz z lewej strony to nadstaw prawą. Prawda jest taka, że wojny były zawsze, są i będą. To jest stan normalny, przerywany stanami spokoju i dobrobytu. I wynika to z ludzkich ułomności.

Spójrz na to co dzieje się w Londynie, w Anglii. Tam tez broń nie jest potrzebna według Ciebie?

Użytkownik Sentinel edytował ten post 09.08.2011 - 10:09

  • 1

#974

Shi.

    關帝

  • Postów: 997
  • Tematów: 39
  • Płeć:Mężczyzna
  • Artykułów: 3
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Zamiast skupić się na dostępie do broni, starałbym się zmieniać mentalność społeczeństwa, żeby jakiekolwiek zamiłowanie do broni było nienaturalne.


Bzdura. Zapewne doskonale wiesz jak sami siebie określają różnego rodzaju bandyci - "wyrzutki społeczeństwa", "margines społeczny" - Ty spowodujesz (mówiąc kolokwialnie) coraz większe "spedalenie" społeczeństwa, które w takim wypadku będzie już zupełnie zdane na łaskę i niełaskę ciemnej strony miasta.

Więcej realizmu.

@edit

Pacyfizm to wynaturzenie dokładnie takie samo jak sadyzm, wykorzystywane notabene z wielką lubością przez rozmaite służby specjalne (np. w czasie "zimnej wojny" przez GRU i Specnaz).

Użytkownik Shinji77 edytował ten post 09.08.2011 - 10:09

  • 0



#975 Gość_Hellmaker

Gość_Hellmaker.
  • Tematów: 0

Napisano

Realizm nie ma tutaj nic do rzeczy. Liczy się tylko to, jak ludzie postrzegają świat i innych wokół siebie. Odsyłam do książki "Nowy wspaniały świat" Huxleya. I zwróć tam proszę uwagę nie na system, jaki powstał i nie na sposób budowania i przedłużania idei tego systemu w kolejnych pokoleniach, ale na rezultat jaki powstał. Na mentalność tych ludzi w kontekście agresji.
W jakim celu w ogóle powstała broń palna? Żeby zabijać. Chronić rodzinę, majątek, własne życie, niekoniecznie w tej kolejności. Nie twierdzę, że ludzie zmienią się od tak, z dnia na dzień. Ale spójrz na społeczeństwo z perspektywy stuleci, tysiącleci. Jak bardzo jesteśmy podobni w zachowaniu do naszych praszczurów sprzed narodzenia Chrystusa w spojrzeniu na agresję? Czy jest ona tym samym dla nas i dla nich? Społeczeństwo ewoluuje w kierunku pacyfizmu. Nie wierzę, że doczekam czasów, gdy sama myśl o agresji będzie wstydliwa i kłopotliwa. Nie potrafiłbym się w takim społeczeństwie odnaleźć. Ale może moim przyszłym wnukom nie będzie to przeszkadzać.

Zapewne doskonale wiesz jak sami siebie określają różnego rodzaju bandyci - "wyrzutki społeczeństwa", "margines społeczny"

A kto ich "tworzy"? Sami siebie? Byłoby to wspaniałym wytłumaczeniem, ale niestety takich ludzi tworzymy my sami. Nie zawsze świadomie i nie wszystkich. Ale tworzymy.

Ty spowodujesz (mówiąc kolokwialnie) coraz większe "spedalenie" społeczeństwa, które w takim wypadku będzie już zupełnie zdane na łaskę i niełaskę ciemnej strony miasta.

W zamierzeniu mam na myśli ewolucję całego społeczeństwa, nie jego części.
  • 0


 

Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości oraz 0 użytkowników anonimowych