Skocz do zawartości


Zdjęcie

Dlaczego zapisywanie snow pomaga


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2 odpowiedzi w tym temacie

#1

marcin999.
  • Postów: 116
  • Tematów: 26
Reputacja Zła
Reputacja

Napisano

Jak dziala ten dziennik snow, tzn. zapisuje sny, potem moze czytam przed snem i to rzeczywiscie pomaga w zapamietywaniu snow, ale dlaczego? W koncu to TYLKO zapisywanie snow. Co ja takiego robie zapisujac sny, ze to pomaga? Czy jest podobny sposob, ale np. na to, abym spojrzal na rece we snie juz pierwszej nocy? Co zapisywac i o czym myslec?

Skoro dzieki takiemu dziennikowi snow pamietalem sny juz pierwszej nocy (wystarczy ze spojrze do dziennika snow, prowadze od 30 pazdziernika, wszystko mam zapisane, bo normalnie, bez tego pewnie nie pamietalbym), to czemu nie ma podobnego sposobu np. na test rzeczywistosci? Tzn. cos napisze na kompie czy w zeszycie i w snie bede pamietal, aby spojrzec na rece?

Dziennik snow szybko pomaga, a z tym patrzeniem na rece to chyba tygodniami trzeba to robic :( Nie ma jakiegos szybkiego sposobu?? Jakos zapamietywac sny mozna szybko...

Juz tyle czasu wiem o LD, a chyba tylko raz mialem cos w rodzaju swiadomego snu, ale to chyba nie bylo to, bo pamietam ze stworzylem jakas zolta kolejke jak w wesolym miasteczku, a po chwili bylem juz gdzies indziej, byly tylko pozostalosci po tym (tak jakby mi nie wyszlo tworzenie czegos nowego), gdybym naprawde wiedzial, ze snie, to na pewno bym tego nie tworzyl... przynajmniej nie od razu, wiec to raczej nie LD.

Poza tym mowicie, ze bardzo realistyczny jest sen, a wcale taki nie jest, wyglada wszystko jak zwykly sen po obudzeniu (choc sniac chyba mowilem cos w rodzaju "jakie to wszystko realistyczne!"). Wiem gdzie bylem w snie i co robilem, ale nie napisze jak wszystko obok wygladalo, bo nie pamietam :/ watpie, ze to jest tak jakbym naprawde tam byl i "na zywo" wszystkim sterowal, czul jak chodze po ziemi itp. raczej tak nie jest :/ czy wy majac LD czujecie jakbyscie w rzeczywistosci byli w jakims miejscu czy raczej jakbyscie sobie to miejsce wyobrazali (glupio)?
  • 0

#2

DantE.
  • Postów: 30
  • Tematów: 0
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

ej ale o co Ci chodzi ;) ?
  • 0

#3

Ana Mert.
  • Postów: 2348
  • Tematów: 19
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Dziennik snów działa dlatego ,że zasypiamy i budzimy się z myślą o tym co nam się śniło i skupiamy się na tym aby sobie to przypomnieć. Pierwsze parę sekund po obudzeniu jest najważniejsze w pamiętaniu snu. Nie prowadząc dziennika snów nie mamy motywacji do tego aby zadawać sobie ten trud i tych parę pierwszych chwil po obudzeniu spędzamy na myśleniu o głupotach w stylu w co się ubrać albo dlaczego trzeba znowu iść do tej pierońskiej szkoły.
Ponad to dziennik snów działa na podobnej zasadzie jak "wewnętrzny budzik" (znane zjawisko, mówisz sobie wieczorem "obudzę się o 7 rano" i faktycznie się budzisz, parę sekund przed budzikiem), sprawia ,że w podświadomości zapisuje się komunikat "muszę zapamiętać sen żeby go zapisać."
Wszystko jednak tyczy się czasu gdy już jesteśmy poza światem snu więc stosunkowo łatwo nam siebie kontrolować.

Jeżeli chodzi o świadome wpłynięcie na to co nam się przyśni jest to już trudniejsze bo z poziomu świadomości chcemy wpłynąć na "świadomość świata snu". Można przed zaśnięciem powtarzać sobie "dziś zobaczę swoje ręce we śnie" ale wątpię aby zadziałało to już pierwszej nocy, z doświadczenia wiem ,że efekty są widoczne dopiero po co najmniej 4 dniach cowieczornego powtarzania sobie konkretnej formułki.

Co do samego LD są różne rodzaje świadomości w nim występujące. Można wcale nie wiedzieć ,że to sen a mimo to wyczyniać cudy na kiju (to najczęstsze z moich snów, chociaż sama nie nazywam tego LD - mogę robić cokolwiek sobie zamarzę ale nie wiem ,że to sen, zdaję sobie tylko sprawę z tego ,że to nie do końca rzeczywistość). Można też mieć pełną świadomość snu i nie potrafić nic zrobić ze względu na całkowity brak kontroli nad otaczającą senną rzeczywistością (we śnie tak jak i w realu występuje pewnego rodzaju fizyka, uzyskując świadomość snu jesteś jak hacker który usiłuje przejąć kontrolę nad systemem, czasami ochrona jest zbyt silna żeby się przez nią przełamać i zmienić fizykę snu wedle własnego upodobania), takie sny są naprawdę irytujące. Chcesz przelecieć przez ścianę i do niej dowalasz, próbujesz wznieść się w powietrze a grawitacja działa przeciwko tobie. Dobre jest tylko to ,że tego typu sny są naprawdę realne, jeżeli powstrzyma się chęć wykonywania cudownych rzeczy można zaspokoić swoją ciekawość dotyczącą rzeczywistego świata - można np. pocałować osobę która nam się podoba lub sprawdzić jak to jest jak się umiera - bez ryzyka ,że zginiemy naprawdę (w świecie takiego snu można robić wszystko co w rzeczywistości, chodzi tylko o to ,że praw fizyki łamać się nie da). Są też LD w których masz kontrolę i świadomość snu ale psychicznie pozostajesz postacią ze snu i robisz to co jako ta postać pragniesz, aby tego uniknąć warto zawczasu zaplanować sobie co się zrobi po osiągnięciu LD. Są też LD w którym nagle tracimy świadomość snu i dopiero po obudzeniu zdajemy sobie sprawę ,że przez parę chwil wiedzieliśmy ,że to sen.
Większość LD jest czymś pomiędzy tymi rodzajami. Np. masz świadomość snu i wiesz co chcesz zrobić ale twoja kontrola ogranicza się do ...rysowania przed oczami tego co chcesz aby się pojawiło. (W efekcie zamiast wspaniałego BMW masz przed sobą tekturowy realnej wielkości model pomalowany kredkami który co prawda jeździ ale prawdziwego BMW w niczym nie przypomina).
Oczywiście najbardziej pożądanym rodzajem jest ten w którym mamy pełną świadomość snu, i pełną nad nim kontrolę, wiemy dokładnie co zamierzamy zrobić a sen jest równie realny jak rzeczywistość. Najczęściej powstają one z tych wkurzających LD w których fizyka snu na nic nam nie pozwala kiedy wreszcie uda nam się przełamać "zabezpieczenia" i staniemy się panem/panią snu. Osobiście takie LD miałam może 3 razy w życiu.

Każdemu, nawet weteranom LD zdarzają się wszystkie rodzaje. Ktoś może już od lat ćwiczyć LD i w większości mieć megastycznie realne LD z pełną świadomością i kontrolą a pewnej nocy przytrafi mu się słabej jakości LD w którym zastosuje technikę rysowania/wyobrażania sobie snu lub zacznie spełniać marzenia swojej sennej postaci zamiast własne. Choć oczywiście praktyka czyni mistrza i stopniowo częstotliwość tych głupkowatych snów spada.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych