18 odpowiedzi w tym temacie

[borowy92]

Dziś moja mama była z wnuczką (brata córką) w sklepie kupiła jej balon z helem. Powiesiłem go na drzwiczkach od szawy by nie odleciał do góry. Mój pies(kundel) usiadł naprzeciw szafy i balona wpatrywał się przez dłuższą chwile i zaczął szczekać po czym najeżył się i sią trząsł jak garaleta. Gdy usiadłem na fotelu koło szafy przyczołgał się przestraszony i leżał koło mnie. Gdy tylko się ruszałem np. poszedłem do toalety ciągle za mną chodził. Teraz unika kontaktu zwrokowego z tym balonem. Czy zwierzęta też odczuwają strach do przedmiotów martwych? Wiem że wyczuwają strach ale np. u ludzi.

Prosze, żeby w komentażach nie pisać głupich odpowiedzi(obrażających) i jeżeli to zła kategoria to prosze o przeniesienie.

[Who.Am.I]

Kontakt wzrokowy to byłby chyba jakby jedno drugiem w oczy patrzało Może najwyżej starać się nie patrzeć na to.

Co do wyczuwania przez zwierząt duchy, tak, wyczuwają. Zwierzęta są bardziej wyczulone na obecność istot z astrala, ponieważ nie przesłania im tego sfera mentalna, w której nie operują, taka moja mała teoria

Tylko zastanawia mnie dlaczego duch wybrałby sobie za siedzibę akurat balon z helem? To jest najdziwniejsze w tym wszystkim

[Ban]

No pewnie. Mój piesek też się czasem boi niektórych rzeczy. Nawet da się go przestraszyć, jak leży latem na ziemi i coś mu się położy za plecy. Wtedy pół godziny się nad tym przedmiotem znęca. Psy z schronisk boją się często wszystkiego (w tym przedmiotów) Tak samo twój pies, może bać się latających balonów. Już nie wspomnę o tym, że koty się boją psów itd. Więc strach wyczuwają na pewno. Coś w tym dziwnego?

Edit: Who.Am.I: Dlaczego od razu duchy? Pewnie coś mu się w tym przedmiocie nie podobało i tyle. Taka fobia.

[Who.Am.I]

@up: Bo ty do wyjaśniasz racjonalistycznie, a ja podaje wyjaśnienie paranormalne Nie zakładam, że jest tam duch, ale wyjaśniam samo zjawisko postrzegania duchów przez zwierzaki

[Ban]

Tylko zastanawia mnie dlaczego duch wybrałby sobie za siedzibę akurat balon z helem? To jest najdziwniejsze w tym wszystkim pleased1.gif

Nie zakładam, że jest tam duch, ale wyjaśniam samo zjawisko postrzegania duchów przez zwierzaki smile2.gif

No jak nie zakładasz, jak zakładasz. Zgadzam się z tym, że zwierzęta są bardziej wyczulone na duchy, ale żeby coś balonie siedziało? Trochę mało prawdopodobne mi się wydaje, dlatego zakładam, że w tym nic paranormalnego nie było i zapytałem ciebie dlaczego myślisz, że to był duch. Zresztą autor nie pytał o to co siedziało w balonie, tylko czy zwierzęta mogą wyczuwać strach.

[Ana Mert]

Oczywiście ,że zwierzęta mogą odczuwać strach, zupełnie jak ludzie.
Szczerze powiedziawszy nie dziwię się psu ,że tak sie tego balona przeraził. Coś wisi na szafie wbrew wszelkim prawom fizyki i jeszcze na niego groźnie łypie. Zwierzak miał prawo się przestraszyć.
Poza tym niewykluczone ,że kiedyś w przeszłości zwierzak miał spotkanie 3 stopnia z podobnym przedmiotem: piłką czy czymś w tym stylu. I teraz gdy patrzy na balonik powracają negatywne wspomnienia.

Gdy mój pies jeszcze żył bał się zwykłych plastikowych butelek, wystarczyło ,że zobaczył że ktoś niesie taką w ręce i już odbiegał na 10 metrów z podkulonym ogonem. Wszystko przez to ,że jako dzieciak lubiłam mu urządzać "śmigus dyngus" przy pomocy wody z takowych butelek.

Wszystkie psy też jakby instynktownie obawiają się pewnego postępku człowieka: schylenia się i zrobienia ręką takiego ruchu jakby brało się do ręki kamień (+ ewentualnie ruchu jakby się owy kamień w jego stronę rzucało, ale zwykle samo schylenie wystarczy). Zawsze działa kiedy napotykam na ulicy jakiegoś przybłędę który zaczyna za mną iść/szczekać/warczeć na mnie. Wystarczy ,że się schylę jakbym brała kamień a pies daje mi spokój.

[Ban]

Dokładnie. Dziwne to trochę, bo np. mój pies na taki ruch zaczyna uciekać na kilka metrów i warczeć, a raczej od nikogo z kamienia nie oberwał.

[Varii]

wcale mnie to nie dziwi:) mój pies boi się kompletnie wszystkiego począwszy od chusteczek higienicznych:)

[Ban]

Różnica w tym, że mój pies boi się tylko tego ruchu. Zresztą to drapieżnik jest. Do kojca mu kot wpadł to go rozszarpał. Czasem uciekł z podwórka to leciał do sąsiadów, a oni tam kury na luzie mają no i z kury też nic nie zostały. Chyba z 5 zaliczył. Ale boi się czegoś takiego? Coś w tym musi być.

[NIKROY]

Może odczua coś "złego" w tym Kto wie, spytaj sie go. Chyba, że to coś naturalnego, tak jak kolega powiedział " Coś wisi na szafie wbrew wszelkim prawom fizyki i jeszcze na niego groźnie łypie ". Człowiek też tak ma, czasami coś go napawa strachem, boi się przy tym przebywać, czy coś.

[Lordofdragonss]

Kolejny dowód na to że fobie wśród zwierząt istnieją. Mój kot bał się... patyczków do uszu. I to nie przez jakieś badania czy coś, odkąd malec zaczął chodzić po domu można było zauważyć jak omija szerokim łukiem nie tylko patyczek ale też pudełko patyczków. Moim zdaniem to normalne, każde zwierzę tak jak każdy człowiek też się czegoś boi.

[borowy92]

Ale też dziwne jest to, iż ten balon nadal wisi i hel z niego nie schodzi. Wisi już tak 12 dzień. Mnie tez przyprawia o dreszcze. Bo zawsze u mnie taki balon wytrzymywał góra 3-4 dni.

[Stevie Wonder]

Strach jest naturalną reakcją wszystkich zwierząt, ludzi też. Jest po to, żeby ostrzegac przed niebezpieczeństwem i ewentualnie dzięki temu pomóc uniknąc śmierci. Tylko, że ludzie mają skłonnośc obawjac się rzeczy które nie stanowią żadnego zagrożenia (wyższy stopień poj****nia). Twój pies się zachowywał dziwnie w sumie, bo Pan Balon nie hałasował, nie ruszał się gwałtownie ani nic z tych rzeczy, co by mogło spawic, że zwierzak poczół zagrożenie.

Wniosek jest jeden: Pan Balon jest opętany.

[Maurycy]

A odpowiedz mi na pierwsze zasadnicze pytanie jakiego koloru jest ten balonik z helem?

[borowy92]

To balon w kształcie motyle. Niewiem z jakiego materiału jest zrobiony ale napewno nie z lateksu(z gumy) takiej jak sąrobione zwykłe balony. Co do kolorów same zimnie i róż. Typowo dziewczęco-dziecięcy balon z helem