23 odpowiedzi w tym temacie

[jesio3]

Witam wszystkich forumowiczow

Mialem 2 spotkania z nimi:

1 spotkanie:
14.11.08 po 23 wracalem razem z tata z Nowego Sącza z koncertu Comy
Podczas jazdy nagle wszytskie latarnie zgasly, tata zwolnil. Jechalismy okolo 50km/h. Nagle w odleglosci okolo 100m od nas ujzelismy(jechalismy na dlugich swiatlach) trzy niskie i szczuple postacie, okolo 1.4m. Tata gwaltownie zwolnil, bylismy okolo 60-70m od nich, stali odwroceni od nas, tata zatrabil, postacie odwrocily sie(w tym momencie spalila sie jedna zarowka przedniego lefrektoru) i uciekly szybko do lasu.

2 spotkanie:
21.11.08 okolo 21 poszedlem pobiegac razem z psem na droge rowerowa. Bylo ciemno, droge oswietlaly latarnie. Nagle zauwazylem kilka postaci(nie wiem dokladnie ile), byly takze niskie, lecz o wiele nizsze od tych z 1 spotkania, okolo 50cm. Pies stanal i zaczal warczec, stali nieruchomo zwroceni w moja strone. Pies zaczal glosno ujadac, jeden z nich zaczal sie do mnie przyblizac, chcialem uciekac, lecz nie moglem sie ruszyc, nie czulem strachu. Kiedy byl odemnie na jakies 25m pies umilkl, polozyl sie i zaczal wyc. Niewiedzialem co sie dzieje. Zamknalem oczy, kiedy je otworzylem uslyszalem jedynie szelesty lamiacych sie galezi w lesie. Pies z piskiem uciekl do domu. Przez dwa dni nic nie jadlem, mialem okropne bule glowy, jakby czaszka miala by peknac.

Oczekuje na wasze opinie, historie sa w 100% prawdziwe.

[DantE]

taa 100% nawet 200% te opowiastki śmierdzą siarą... ja Ci nie wierze dzieciak...

[blackmaul]

Szkoda tylko, że zapomniałeś opisać ich wygląd.

[pawlo18]

Wczoraj obejrzałem film pt. "Wspólnota" polecam dla ludzi, którzy chcą się trochę pośmiać aczkolwiek można się zapytać czy nie masz żadnej blizny z tyłu ucha. A widziałeś może tych Marsjanów bliżej?

Podchodzę co prawda do tego sceptycznie, ale żeby udowodnić tego, że naprawdę ich spotkałeś powiedz może więcej szczegółów.

[Biermacht]

No to skoro drogę oświetlały latarnie to było ciemno? Gdybyś nie dodał tego, że historie są w stu procentach prawdziwe, byłyby bardziej wiarygodnie

[jesio3]

nie mam zadnej blizny za uchem...
co do tego, ze bylo ciemno rozumeij to tak:
latarnie swiecily, gdyz bylo ciemno jak w du*ie

postaci z pierwszego spotkania nie widzialem szczegolowo, gdyz bylo ciemno, opis postaci z 2 spotkania:
niski, okolo 50cm
oczy mial duze, mrugal
ust nie zauwazylem
nos byl plaski, takie 2 dziurku
dlugie rece(jak na jego wzrost) okolo 25 cm
strasznie szczuply

[xenomorph_cat]

Pisałeś coś, że zamknąłeś oczy, tak?
Po co ?

[Adventus]

Pisałeś coś, że zamknąłeś oczy, tak?
Po co ?

No chyba ze strachu...

Koledze polecam zawsze mieć przy sobie aparat

Nie wiem, czy wierzyć w to, czy nie... mógłbyś napisać oba historie
od nowa, ale bardziej szczegółowo, i czy miałeś już kiedyś do czynienia
ze zjawiskami paranormalnymi, aha, i ile masz lat???

Ale cieszy mnie, że nareszcie coś się dzieje na forum. Wreszcie jakiś ciekawy temat

[Granat]

taa 100% nawet 200% te opowiastki śmierdzą siarą... ja Ci nie wierze dzieciak...

Możesz rozszerzyć swoją wypowiedź ? Dlaczego nie wierzysz ? I dlaczego nazywasz kogoś dzieciakiem, sam pewnie nie skończyłeś gimnazjum. Koniec offtopu nie zamierzam się kłócić
A co do tematu:
Hmm te pierwsze "stworzenia" to może mogły by być jakieś dzieci ? A te latarnie - Może przypadkowa przerwa dostawy prądu ?

[jesio3]

Mam 17 lat, potrafie wejsc do astrala, mialem doczyniena ze zjawiskami paranormalnymi od 15 roku zycia.

OPis szczegolowy:
1.
14.11.08 okolo godziny 23 wracalem razem z ojcem z NS z koncertu(nic nie bralem), jechalismy normalna droga, bylismy w Tylmanowej, podczas drogi nie spotkalismy zadnego samochodu. Nagle wszystkie uliczne latarnie zgasly, wiec tata wlaczyl dlugie swiatla i zwolnil. Jechalismy prosta droga, nagle w oddali ojciec zauwazyl trzy postacie, byly od nas odwrocone. Mierzyly okolo 1.4m, przypomonaly mi dzieci z 4 klasy. W odleglosci okolo 60m kierowca zwolnil do predkosci okolo 30km/h, kiedy bylismy od nich jakies 30m tata zatrabil, istoty szybko sie odwrocily, nagle jedna z zarowek przedniego reflektoru spalila sie, wydajac przy tym bardzo dziwny dzwiek, ktorego nie umiem opisac. POstacie uciekly do lasu. Nie widzialem twarzy zadnego z nich.

2.
21.11.08 okolo 21 poszedlem pobiegac razem z psem na droge rowerowa. Bylo ciemno, droge oswietlaly latarnie. Nagle zauwazylem kilka postaci(nie wiem dokladnie ile ich tam bylo), byly o wiele nizsze od tych z 1 spotkania, okolo 50cm. Pies stanal i zaczal warczec, stali nieruchomo zwroceni w moja strone. Pies zaczal glosno ujadac, jeden z nich zaczal sie do mnie przyblizac, chcialem uciekac, lecz nie moglem sie ruszyc, nie czulem strachu. Kiedy byl odemnie na jakies 25m on popatrzal na psa, ktory momentalnie umilkl , polozyl sie i zaczal wyc. Niewiedzialem co sie dzieje. Zamknalem oczy, kiedy je otworzylem uslyszalem jedynie szelesty lamiacych sie galezi w lesie. Pies z piskiem uciekl do domu. Przez dwa dni nic nie jadlem, mialem okropne bule glowy, jakby czaszka miala by peknac.

opis postaci:
niski, okolo 50cm
oczy mial duze, mrugal okolo co 3 sek
ust nie zauwazylem
nos byl plaski, takie 2 dziurku
dlugie rece(jak na jego wzrost) okolo 25 cm
strasznie szczuply
brak uszu
glowe mial o wiele wieksza niz ludzka
bardzo chude nogi, mozna powiedziec, ze skora byla na kosciach, rece tez tak wygladaly
kolor skory byl bardzo dziwny, ciemno-jasna zielen
palce mial dlugie, zakonczone okropnymi paznokciami
na nogi nie zwrocilem uwagi

@grant
raczej nie dzieci, widziales kiedys jakies 10 letnie dziecko po 23 na ulicy?

[Adventus]

no nic, szkoda, że nigdy przy takich obserwacjach nie udało się zrobić fotek.

2 obserwacje to nie byle co, lepiej częściej wybieraj się na spacery i z aparatem...

[pawlo18]

Jesio mam pytanie poszedłeś pobiegać z psem około 21, a potem piszesz taki tekst

raczej nie dzieci, widziales kiedys jakies 10 letnie dziecko po 23 na ulicy?

Trochę niespójności takiej i jak możesz to scharakteryzuj czy wyszedłeś o 21, a wróciłeś o 23, czy jakoś tak.

P.S bólu pisze się przez "ó", a nie "u". To tak abyś uważał, bo mnie to nie razi, ale na polskim możesz mieć problemy jak tak będziesz pisać

[Adventus]

Jesio mam pytanie poszedłeś pobiegać z psem około 21, a potem piszesz taki tekst

raczej nie dzieci, widziales kiedys jakies 10 letnie dziecko po 23 na ulicy?

Trochę niespójności takiej i jak możesz to scharakteryzuj czy wyszedłeś o 21, a wróciłeś o 23, czy jakoś tak.

P.S bólu pisze się przez "ó", a nie "u". To tak abyś uważał, bo mnie to nie razi, ale na polskim możesz mieć problemy jak tak będziesz pisać

mi się zdarza wyjść z psem na spacer i wrócić po 4 godzinach

[jesio3]

po 21 poszedlem z psem- 2 spotkanie
po 23 wracalem samochodem-1 spotkanie

BTW: jestem dyslektykiem, staram sie nie popelniac bledow, thx za zwrocenie uwagi pawlo 18

[Marvin]

Mi to wygląda na prowokacje, jestem sceptyczny w stosunku do takich rzeczy.

Niewiedzialem co sie dzieje. Zamknalem oczy, kiedy je otworzylem uslyszalem jedynie szelesty lamiacych sie galezi w lesie.

Po co zamknąłeś oczy? W sytuacjach dużego strachu, niebezpieczeństwa dla życia wytężają się wszystkie zmysły więc, jeśli naprawdę byś się bał to byś ich nie zamknął tylko odwrócił się i biegł. I wydaje mi się że oczami się widzi a nie słyszy, a ty mówisz że jak otworzyłeś oczy to usłyszałeś szelesty itd.

opis postaci:
niski, okolo 50cm
oczy mial duze, mrugal okolo co 3 sek
ust nie zauwazylem
nos byl plaski, takie 2 dziurku
dlugie rece(jak na jego wzrost) okolo 25 cm
strasznie szczuply
brak uszu
glowe mial o wiele wieksza niz ludzka
bardzo chude nogi, mozna powiedziec, ze skora byla na kosciach, rece tez tak wygladaly
kolor skory byl bardzo dziwny, ciemno-jasna zielen
palce mial dlugie, zakonczone okropnymi paznokciami
na nogi nie zwrocilem uwagi

Ja gdybym spotkał się z takim czymś na pewno nie dostrzegł bym że mruga co 3 sekundy! Opis tych postaci wydaje mi się taki sztuczny, wymyślony. Z tego co tu napisałeś to jest to mały zielony ludzik, strasznie chudy, z dużą głową, hmmm... gdzieś to już słyszałem

I jeszcze jedno, niedawno dołączyłeś i masz 5 postów, jak wielu którzy robią sobie po prostu jaja.

Reasumując: Uważam że to sobie wymyśliłeś.