Jednym z najbardziej nawiedzonych miejsc w Anglii, jest zapewne „Beachy Head”. Jest To najwyższy klif w tamtych okolicach, mierzący ok. 163 metrów. W miejscu tym, zanotowano wiele samobójstw, jednak najbardziej znanym zgonem, jest historia mężczyzny z VII wieku. Wiele ludzi którzy podchodzili do urwiska wyczuwali depresje, przy tym można było wyczuć wiatr wiejący zza pleców, jakby chciał zepchnąć ciekawskiego w dół. Medium wielokrotnie zaobserwowało tu mnicha, biegnącego prosto na niego. Miejscowi wykopali rów blokujący dostęp do klifu, by zabezpieczyć miejsce od kolejnych samobójstw lub głupoty ludzi którzy próbowali przezwyciężyć strach, jeżdżąc wzdłuż klifu. Jedna z miejscowych opowieści mówi o mieszkających tam czarownicach w średniowieczu, które odprawiały rytuały by odgonić najeźdźców z Francji.
Paranormalne incydenty na Beachy head, zainteresowały ludzi z całego świata. Mieszkająca tam Keith Lane patrolowała tamte miejsce, co noc przychodziła i rozmawiała z zdesperowanymi ludźmi. W ten sposób Lane uratowała ok. 30 niedoszłych samobójców. Ostatnią osobę którą uratowała była jej przyjaciółka, Sarah Wilkins.
Autor: Kazzone
Źródło: www.paranormal.about.com