Oczywiście, że nie jestem za biciem małego dziecka dla zasady, tym bardziej, że dziecko takie na pewno nie nauczy się pojmowania świata, kiedy dostawało od niego tylko przemoc. Zapewniam Cię jednak, że niejedna matka i ojciec mają piekło na ziemi we własnym domu, w którym rządzi humorzasty wczesny nastolatek/nastolatka. Pół biedy jeśli jeszcze są to humory typu "Nie dacie mi iść na imprezę, to nie. Nienawidzę was. [Trzask drzwiami od pokoju]" Gorzej, jeżeli zamiast "nienawidzę was" pada "Co ty stara &%*^$ ? A *^%$# ci do tego gdzie idę i kiedy wrócę [trzask drzwiami wejściowymi]", a po chwili rodzice stwierdzają, że ze skrytki w domu zniknął złoty łańcuszek. Nie są to wcale rodziny patologiczne, w której wypija się hektolitry gorzały, a właśnie te dobre domy. Fakt, że bicie to nie jest rozwiązanie skuteczne w każdym czasie i sytuacji. To raczej coś w stylu broni atomowej, radykalnego rozwiązania pewnej kwestii - albo się uda albo nie. Rodzic często mocno waha się przed naciśnięciem "czerwonego guzika". Co jednak robić, kiedy wszelkie środki zawiodły, rozmowa nie przynosi rezultatów, a dziecko po raz kolejny przychodzi/jest przynoszone nabite jak terminal Etiuda, widzi łzy matki ale i tak ma to gdzieś, bo przecież "źli rodzice" przez te paręnaście lat głodzili, kazali spać po gołym niebem, kazali pracować na przodku w kopalni i nie pozwalali się kształcić? Bicie to największa porażka rodzica, tak jak wojna jest największą porażką dyplomacji. Nie chodzi mi o katowanie niemowlęcia czy kilkulatka, bo za takie coś należy się eksterminacja, ale o pewien szok, który jest w stanie wywołać (lecz powtarzam, nie w każdym przypadku) użycie pasa czy sznura na młodym człowieku który leci w dół niszcząc nie tylko siebie, ale i osoby wokół. Lepiej te kilka razów (nie koniecznie mocnych) pasem w domu, niż później cios pałką policyjną za stawianie oporu przy zatrzymaniu.
Głupota młodzieży to wina rodziców i tylko ich. Powyższe środki to już kres wszystkiego, ale aby do ich użycia nie dopuścić należy obserwować dziecko, a nie być tępo dumnym z jego "dorosłych" wybryków. Dobija mnie, kiedy słyszę jakaś mamusię (jest taka osóbka wśród moich znajomych) którą rozpiera duma, że jej czternastoletnia córeczka tak dorośle się ubiera i nawet ma już chłopaka, z którym będzie na weselu u kogoś tam, bo na zaproszeniu widnieje tekst "z osobą towarzyszącą". Oboje do tego przygotowują, bo to ich pierwsze samotne wyjście we dwoje. Jakie są fakty? Ten dorosły ubiór to dosłownie uniform zawodowej panienki do towarzystwa z dużym stażem. Wyjście na wesele skończyło się dla obojga wizytą na komisariacie, bo z imprezy wracali pieszo w środku nocy, do tego pod wpływem i ululali się biedactwa na przystanku, a że akurat przejżdżali panowie z "blue system"... Całą historię znam właśnie z opowieści tejże dumnej mamusi, która przedstawia ją z wielkim rozbawieniem. Aspiracje córeczki to oczywiście zostanie modelką ("Jakie ona ma ruchy, jak gdzieś idziemy nie ma faceta, który by nie patrzył") lub piosenkarką ("Mówię wam, jak ona śpiewa. Kiedyś coś leciało w telewizji i słyszałam z kuchni jak sobie podśpiewuje") Co ciekawe córka była zupełnie normalnym dzieckiem. Uczyła się dobrze. Diabeł wstąpił w nią w gimnazjum, jednak wstępował powoli i za przyzwoleniem rodzicielki. Mamusia ma jednak nadzieję, że "Bravo" i "Viva" córeczkę wychowa...
Dobry komentarz,dałem Ci Arkadiusz +
Bicie za prawdę nie jest dobre,ale takie osoby murza wiedzieć jaki jest jej status i miejsce w szeregu i nikt tu nie mówi o jakimś chorym wojskowym wychowaniu.Takiej osobie nie można dać się namówić na mokre oczka,jak ma kare to musi ja spełnić bo taka osoba niczego sie nie nauczy.Tylko z drugiej strony trzeba wykazać się na pewno przeolbrzymia cierpliwością bo takie księżniczki jak nic wykorzystają każda słabość i będą tak długo kręcić aż człowiek nie wytrzyma i na coś pozwoli,z drugiej strony czasami za pewne jak sie obserwuje to dzieciak ma kare a będzie robił tak długo na złość aż nie wytrzymamy bo jeśli mamy wybór ze wrodzi o 23,zdrowy nie zachlany to wolimy coś takiego niż 3 dni non-stop ostrej akcji

.Bo szczerze powiedziawszy to rodzic bać rodzice chodzą do pracy a po pracy chcą odpocząć i później się dziwić ze ludzie którzy lobia sobie odpocząć,coś porobić to tracą nerwy i glosy na użeranie się z bachorem.Rodzic chce jak najlepiej ale nie zawsze ma sile a da się wychować,bo ja czy mój kuzyn myślimy trzeźwo,nie pijemy i nie korzystamy z używek,mamy dystans a oboje mamy tak jak ja narzeczona robotę bać jak on zonę i dobra robotę i nie jesteśmy odludkami,po prostu wiemy czym rządzi się ten świat i doceniamy tych którzy Nas zrodzili i coś dla nas robią.Wcale się nie dziwie ze ludzie właśnie z tych normalnych rodzin nie wytrzymują i bija bądź po prostu nie wytrzymują,człowiek na co dzień ma dość stresu a życie jest krótkie i niestety nie obliczalne.Mam doskonały przykład dzięki siostrze kuzyna,na szczecie chłop się już wyprowadził ;d ale nadal czy on czy moja rodzina o niej słyszymy bo nasze rodziny są dosyć blisko związane itd. wiec mam jakiś obraz.
Młodych ludzi w naszych czasach "wychowuje" tv,internet,sklepy,centra handlowe,chęć zaimponowania niczym w stadzie i później się nie dziwie ze ludzie są coraz głupsi bo są.Nawet ubieramy się i obwieszamy jak bannery.Słuchamy kitów który nam wciskają w mediach..No oczywiście ktoś powie ze to jest postęp i XXI w. ale coś wam przytoczę,bo to nie wiedza lecz technologia nas trzyma na jako takim poziomie

bez niej jak w innym temacie pisałem jesteśmy zdecydowanie gorsi niż ludzie ze średniowiecza.Nie wielu ludzi było co popychało nasz tok myślowy do przodu,nadal myślimy i korzystamy ze środków opatentowanych kilkadziesiąt lat temu.Nadal powielamy schematy.A jeśli byli ludzie co myśleli inaczej i dokonywali postępu to byli tłumieni a ich prace wykorzystywane do innego celu i na swój sposób przedstawiane szerokiemu spojrzeniu ludzkości 60 lat później ale już w innej formie,często gorszej i podyktowanej zawsze trendowi i modzie.Na 1 dzień zabrakło prądu w całym Nowym Jorku i ludzie już mówili ze to był ich najgorszy dzień w życiu,nie mowie już ze wzrosło zanotowanie morderstw,włamań,pobić itd.Człowiek jest tak przystosowany do ułatwień w życiu ze codziennie idzie na skróty.Nie mowie ze to jest złe bo trzeba żyć z postępem czasu ale trzeba znać jakaś granice bo od tak zostaniemy pozbawieni technologii i człowiek wyginie bo nie damy rady odbudować tego wszystkiego,a patrząc na poziom nastolatków to kiepsko widzę świat i później wcale się nie dziwie ze ludzie wieża w 2012 rok,nie rok katastrofy lecz rok zmiany świadomości,przyjście Nibiru,Photon Belt itd.Ten świat jest tak zepsuty i tak rządzi nim kasa i tak są wykorzystywani ludzie ze tylko radykalna zmiana coś na to poradzi.Człowiek żyje na tyle krotko ze chce czegoś więcej,nauka,praca i użeranie się z dzieciakiem,nie zdąży się odwrócić a tu trach i śmierć na drodze bo jakiś koleś jechał hummerem i wedle trendu myślał ze jeśli jedzie dużym wózkiem to on ma wszędzie pierwszeństwo,oczywiście to tylko przenośnia.Kazdy człowiek jest równy i powinien żyć w takich samych warunkach jak każdy inny ale tu potrzeba wyzwolenia i postępu w naszych głowach,wynalezienie samej wolnej energii a raczej jej zastosowanie bo wynaleziona to ona jest byłoby pierwszym krokiem ku pewnej nie zależności.Czasami się zastanawiam czy czasem człowiek nie został przysłany na ziemie tylko dlatego gdyż w poprzednim wcieleniu czegoś nie spieprzył i nie żyje teraz i nie cierpi bo musi dojść do zrozumienia sensu istnienia.Bo za pewne Bóg to jedna wielka ściema,do tej pory nie mamy dowodów na jego istnienie,być może istniał ktoś taki jak Jezus,ale jego nauka została nie tak wykorzystana jak za pewne on by tego chciał,nie trzeba wieżyc w osoby,klęczeć w kościele i do niego chodzić aby być uduchowionym,wystarczy czasem się zastopować w centrum handlowym i spojrzeć na stado dzikich małp przy kasie i zaśmiać się ze to wszystko to wymysł umysłu i pomyśleć ze ludzie kupują ciuchy za ileś tysięcy choć są tak samo zbudowane jak człowiek i i krzesło na którym teraz siedzicie

.Jeśli dotarliście aż do tego momentu moich wypocin to Pomyślcie czasem indywidualnie,czerpcie źródła które nie są dostępne na wyciągniecie pilota,czerpcie radość,rozwagę i godnie żyjcie ale pamiętajcie ze to wszystko to tylko czysta energia i kiedyś tam zmaterializujemy się

wśród całej tej kosmicznej układanki.
Za wszelkie błędy i nie dociągnięcia przepraszam,jest już trochę późno a tekstu nie sprawdzałem

nie mam już sil na to hehe

.Mógłbym długo pisać a i tak zawsze o czymś mógłbym napisać i wa zanudzic ;d..no to Dobranoc
Pozdro dla tych co myślą inaczej niż ogol a nie są przy tym na tyle zarozumiali i ogłupiali aby nie przyjmować kolejnych doświadczeń i porażek