Skocz do zawartości


Zdjęcie
- - - - -

Gilbert A.: Koniec świata w 2012 roku


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
3 odpowiedzi w tym temacie

#1

Jarecki.
  • Postów: 4113
  • Tematów: 426
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Adrian Gilbert - "Koniec świata w 2012 roku"



Dołączona grafika


Typ publikacji: książka
Waga orientacyjna: 0.33 kg
Tytuł:Koniec świata w 2012 roku
Autor: Adrian Gilbert
Wydawca: Amber
Oprawa: oprawa broszurowa
Rok wydania: 2007
Numer ISBN: 9788324129560
Liczba stron: 260
Format: 16,5x23,5 cm
Kod paskowy: 9788324129560


Według starożytnych Majów obecna era jaguara, rozpoczęta 13 sierpnia 3114 roku p.n.e., zakończy się 21 grudnia 2012 roku. Owa data końcowa intryguje uczonych od około 100 lat, odkąd odkodowano majański system rachuby czasu. Wydaje się niezwykła, szczególnie od momentu, w którym uświadomiono sobie, że nie jest dowolnie przyjętą datą, lecz wyznacza konkretne zdarzenie astronomiczne. Następnego dnia po końcu obecnej ery, czyli 22 grudnia 2012 roku, w dniu przesilenia zimowego, Słońce znajdzie się na jednej linii z „gwiezdnymi wrotami" w centrum naszej Galaktyki1. Zdarza się to co 25 800 lat, więc po raz pierwszy od czasu wynalezienia pisma ludzie staną się świadkami takiego wydarzenia. Nasuwa się oczywiste pytanie: dlaczego starożytni Majowie - lud z epoki kamiennej, który nie używał koła, a tym bardziej teleskopu - wynalazł kalendarz z przepowiedzianym punktem kulminacyjnym. Jest nim wyjątkowe zjawisko astronomiczne - o czym Majowie doskonale wiedzieli - mające nastąpić w przyszłości odległej o tysiące lat.

Nie jest to jedyna tajemnica dawnych Majów. Równie dziwny jest fakt, że na licznych inskrypcjach, które po sobie pozostawili, początkową datę ich kalendarza, dzień odpowiadający 13 sierpnia 3114 roku p.n.e. naszego, gregoriańskiego kalendarza, umieścili w dalekiej przeszłości, około 3000 lat przed czasem, w których żyli. Dzień ów wypadał 2000 lat przed erąOlmeków, najstarszej znanej cywilizacji Ameryki Środkowej, którą uważa się za poprzedniczkę kultury Majów.
Musimy więc zapytać, czym szczególnym wyróżniał się 13 sierpnia 3114 roku p.n.e. Dlaczego Majowie twierdzili, że w tym właśnie dniu bogowie zainaugurowali obecną erę. Czy wiedzieli, że po upływie 13 baktunów, czyli l 872 000 dni w dniu zimowego przesilenia Słońce znajdzie się na jednej linii z gwiezdnymi wrotami? Na te pytania ortodoksyjna archeologia nie zna odpowiedzi. Lecz, co bardzo ciekawe, epoka przypadająca na lato około 3100 p.n.e., która odpowiada początkowi obecnej fazy majańskiego kalendarza, na całym świecie jest uważana za naprawdę ważną. W Wielkiej Brytanii była to wczesna faza wznoszenia zorientowanych astronomicznie konstrukcji, a przede wszystkim Stonehenge. W Afryce odpowiada początkowi dziejów zjednoczonego Egiptu; w Mezopotamii - rozwojowi pisma klinowego; w Ameryce zaś - pierwszym uprawom kukurydzy. Rozpatrywane oddzielnie, każde z tych wydarzeń jest, na swój sposób, znaczącym krokiem na drodze do cywilizacji światowej. Razem tworzą podstawę rewolucji kulturowej, która, jak się zdaje, w różny sposób wpłynęła na wszystkich mieszkańców Ziemi.
W książce Koniec świata w 2012 roku zamierzam w miarę szybko zaznajomić czytelnika z mądrością Ameryki Środkowej. Chcę ukazać, że zachowania kulturowe Majów - ich obsesja na punkcie kalendarza i astronomii - wynikały z założenia, że wszelkie zdarzenia powtarzają się cyklicznie. W przeciwieństwie do nas, którzy mamy za sobą wielkie rewolucje techniczne XIX i XX wieku, Majowie nie myśleli w kategoriach postępu. Czas według nich miał charakter cykliczny. Dlatego wierzyli, że naturalnym porządkiem rzeczy każda era przechodzi cykl, który kończy się zniszczeniem wszystkiego, co osiągnięto. Nie oznaczało to jednak ostatecznego końca świata, lecz początek nowego cyklu. Majowie badali długie i krótkie cykle czasu, aby odpowiednio się w nim umiejscowić, zrozumieć życie i poznać przyszłość. Niestety, nadal nie daje to odpowiedzi na pytanie, jakie jest źródło takiego postrzegania rzeczywistości. Istnieje wszakże dziwny paralelizm między niektórymi majań-skimi mitami kosmologicznymi a podobnymi mitami z innych części świata. Wskazuje to, że mogły istnieć prekolumbijskie kontakty kulturowe Ameryki z innymi kontynentami, a zatem ze starożytną mądrością Europy i Afryki. Możliwe również, że cywilizacje Ameryki Środkowej, odpowiedniki Europy i Afryki, mają wspólny początek - być może była nim zaginiona Atlantyda. Trzecia możliwość - to istnienie jakiegoś uniwersalnego banku wiedzy (na innej płaszczyźnie bytu niż zwykła ludzka egzystencja), z którego zasobów mogą korzystać szamani, czyli mędrcy. Ponieważ szamanizm występuje na całym świecie, wyjaśniałoby to podobieństwo wierzeń w miejscach bardzo oddalonych od siebie w czasie i w przestrzeni. Zamierzam zbadać wszystkie te możliwości w poważny i odpowiedzialny sposób. Lecz głównym tematem tej książki będzie hipoteza, że majański kalendarz przepowiada na rok 2012 coś w rodzaju odwiedzin z kosmosu.

W Proroczej wiedzy Majów pisałem o gwiezdnych wrotach. Są to dwa punkty na niebie, gdzie ekliptyka2 krzyżuje się z medianą naszej Galaktyki, Drogi Mlecznej3. W starożytności w Europie i w Afryce było szeroko rozpowszechnione wierzenie, że te punkty są portalami, przez które dusze wchodzą lub opuszczaj ą nasz świat. Ponieważ jednak książkę Prorocza wiedza Majów poświęciłem przede wszystkim teoriom dotyczącym związku majańskich kalendarzy z cyklem plam słonecznych, wspomniałem o owych gwiezdnych wrotach tylko pobieżnie. W tej książce chcę poświęcić temu tematowi więcej miejsca. Na podstawie najnowszych osiągnięć nauki odkryłem, że Majowie wiedzieli o istnieniu gwiezdnych wrót i podzielali inne kosmologiczne idee z cywilizacjami Europy. Zwłaszcza zaś, jak Grecy i Rzymianie, przypisywali szczególne znaczenie gwiezdnym wrotom jako wejściu do „wyższych światów". Zamierzam zbadać dokładniej te idee. Wykażę, że są one przejawem wiary podzielanej przez cywilizacje, zarówno w Nowym, jak i w Starym Świecie, że bogowie zaczynają i kończą kolejne ery wtedy, gdy tamte portale galaktyczne są symbolicznie otwarte.
Wszystko to wiąże się z inną moją książką, Signs in the Sky (Znaki na niebie)4, w której przedstawiłem dowody na to, że biblijne proroctwa dotyczące końca obecnej ery spełniaj ą się w naszych czasach, gdy Słońce ustawia się na jednej linii z gwiezdnymi wrotami w letnie przesilenie. Na podstawie dalszych pogłębionych badań wyjaśnię, dlaczego uważam, że majańska data 22 grudnia 2012 roku dotyczy innych gwiezdnych wrót. Wydaje mi się, że „otwarcie" pierwszych gwiezdnych wrót w czerwcu 2000 roku symbolizowało początek procesu przemiany, który będzie trwał aż do 2012 roku, kiedy drugie gwiezdne wrota również symbolicznie się otworzą. Oznacza to, że obecnie żyjemy w okresie przejściowym. Co się stanie po zakończeniu tego procesu, pozostaje w sferze domysłów. Spróbuję jednak wyjaśnić, dlaczego uważam, że początek nowych er jest rzeczywiście, jak uważali Majowie, związany z długotrwałymi cyklami astronomicznymi.
  • 0



#2

Don Corleone.

    Dispositif

  • Postów: 1116
  • Tematów: 68
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja bardzo dobra
Reputacja

Napisano

To jakiś kolega fanatyka Geryla?
  • 0



#3 Gość_Bayakus

Gość_Bayakus.
  • Tematów: 0

Napisano

Coraz bardziej przekonuje mnie to że istoty pozaziemskie przekazały cywilizacji Majów taką wiedzę.W tamtych czasach nie mieli by prawa wiedzieć o tak odległej przeszłości a tym bardziej o takiej znajomości planet i układu słonecznego.
  • 0

#4 Gość_Klim44

Gość_Klim44.
  • Tematów: 0

Napisano

Nauka jest ślepa i ułomna skoro nie potrafi odpowiedzieć na pytania skąd u starożytnych Majów, Egipcjan taka wysoka wiedza o kosmosie.
  • 0



Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych