Skocz do zawartości


Zdjęcie

Czym jest duch?!


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
8 odpowiedzi w tym temacie

#1

Max-2000.
  • Postów: 3
  • Tematów: 2
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Może dokładnie nie czytałem forum i parę stron opuściłem, ale nie zauważyłem tak istotnej wzmianki na temat, czym jest duch?.
Jak wszyscy wiemy w naszym ciele ( każdego z nas) jest duch wcielony inaczej dusza, która jest nieśmiertelna, w każdym ciele człowieka jest tylko JEDEN DUCH a ciało jest tylko nośnikiem, dzięki któremu duch doświadcza kolejnych swoich doznań, przeżyć, nauk, aby zbliżyć się w kierunku Boga.
Opętanie?! Co to jest?! W nośniku, jakim my jesteśmy może być tylko jedna dusza, nie może być ich, np. 6 czy 8 czy 10. Czy zastanowiliście się nad tym, że jeżeli bliska wam osoba podobno zostanie opętana, nie jest to kolejna próba, jaką wasz duch musi przejść, aby zbliżyć się o kolejny niewielki kroczek ku Bogu? Możemy to powiedzieć o egzorcyście czy jego duch w tym momencie nie spełnia się w roli oswobodziciela, a misję, jaką powierzył Bóg duchowi ma być udawanie, że jego nośnik jest opętany przez wiele duchów, podobnie jest ze śmiercią dziecka gdzie tą próbę przechodzą duchy rodziców.
To samo można powiedzieć o rodzicach dzieci upośledzonych, gdzie jest ta sama analogia.
Kolejna rzecz, jaka mi się nasuwa to wywoływanie duchów?! Po co przecież kładąc się spać więzy między waszym ciałem a duchem na tyle maleją ze duch uwalnia się i ma kontakt z innymi duchami, które notabene mają na niego wpływ. Swego czasu miałem taką „ przygodę”, kiedy po rozłączeniu ducha z ciałem zostałem z powrotem przegoniony do swojego nośnika, a przesłanie, jakie dostałem to nic innego jak ostrzeżenie. Kontakt z duchem może dać nam jedynie kierunek ( przepraszam nie nam a naszemu duchowi) dalszego postępowania w życiu (o tym powie Wam każdy spirytysta)
Natomiast, co do wywoływania duchów osób bliskich to nie wiemy do końca czy to jest duch, którego wywołujemy czy inny, ponieważ on może być już związany z innym nośnikiem i możemy mieć do czynienia tylko i wyłącznie z oszustwem. Przecież jak wiemy istnieją różne duchy o różnych doświadczeniach, a i jeszcze jedno czy duch bliskiej wam osoby ma ochotę kontaktu z wami?!.
A może zobaczenie ducha i wzięcie udziału w seansie to nie kolejne doświadczenie, jakie powierzył waszemu duchowi Bóg?!, I wreszcie czy duch, jakiego wywołujecie otrzymał on zezwolenie od innych na ujawnienie się, aby mieć wpływ na dalszy wasz rozwój?! Itd. Itd. Itd. Itd.
W każdej kulturze istnieją duchy które bronią np. wiosek w dalekiej amazońskiej dżungli , czy stepach afrykańskich, a wywoływanie polega na ochronie, ukierunkowaniu rozwoju duchowego mieszkańców, pozyskania łaski duchów oświeconych aby miały one zawsze baczenie nad duchami mieszkającymi w wiosce.
Spróbujcie przejść regres, a dowiecie się naprawdę dużo ciekawych rzeczy o swojej duszy

Zapraszam do dyskusji
  • 0

#2

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

Podsumowując wypowiedź Maxa, stwierdzam że całe zło pochodzi od Boga, który jest po prostu sadystycznym psychopatą. Sen natomiast nie ma nic wspólnego z naukowymi definicjami i jest po prostu czasem na towarzyskie spotkania z innymi duszami. Warto także pamiętać, że wywoływanie duchów to zło, bo taki duch nie zawsze musi dostać pozwolenie od szefa na ukazanie się i wysłać w zastępstwo kogoś innego.

Dyskusja będzie zapewne interesująca.
  • 0

#3

pazuzu.
  • Postów: 767
  • Tematów: 6
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja dobra
Reputacja

Napisano

Jak wszyscy wiemy w naszym ciele ( każdego z nas) jest duch wcielony inaczej dusza...

prosze nie generalizowac i nie narzucac innym swoich osobistych pogladow
ja wiem ze w naszym ciele sa wnetrznosci spelniajace rozne wazne zadania oprocz tego flora bakteryjna wirusy i wszelkiego rodzaju inne zyjatka mniej lub bardziej potrzebne nam do zycia
wiem tez ze zadnych duchow ani dusz w srodku nie mamy
  • 0

#4

metody11.
  • Postów: 317
  • Tematów: 3
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

No właśnie pazuzu nie narzucaj. Max-2000 Piszesz jakbyś dużo wiedział, ale bardzo to pogmatwałeś. Jeśli chodzi o Boga to każdy ma takiego, jakiego sobie stworzył, jedni mają miłosiernego a drudzy w jego imię idą mordować, więc przy rozważaniu duszy zostawmy go w spokoju. Ja myślę, że dusza to coś małego a za razem wielkiego, lecz nie zajmuje dużo miejsca i nasze gabaryty pozwalają na bycie wiele jak nie bardzo dużo ilości dusz i jesteśmy tak samo dobrym miejscem dla nich jak śmietnik czy apartament luksusowy, ponieważ jesteśmy częścią i całością zarazem. A jeśli duszy nie ma to, co powoduje, że ciało przestaje funkcjonować i rozkłada się, a wcześniej nie, czy istotą istnienia nie jest dusza wieczna. Napewno jest energią i informacją.
  • 0

#5

Berith.
  • Postów: 1115
  • Tematów: 26
  • Płeć:Mężczyzna
Reputacja zadowalająca
Reputacja

Napisano

metody11, słyszałeś o procesie starzenia się?
  • 0

#6

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Jako katolik napisze że zgadzam się z Tobą że człowiek ma duszę. Niestety z rzeczami typu zadania od Boga czy night soul party nijak zgodzić się nie mogę bo są z lekka bzdurne. Napisałeś jakby to była jakaś gra: mission soul party complete 500000000Exp gained. Masz wolną wole, Bóg niczego Ci nie narzuca a już na pewno nie stawia Ci takich zadań. Zresztą to miał być chyba temat o tym czym jest duch a nie dusza i jeśli chcesz znać moja opinie w tym temacie to mogę ją przedstawić.

Uważam że są dwa rodzaje duchów - złe i dobre.
złe - diabły, demony itd
dobre - anioły, święci itd

Aczkolwiek wierzę że istnieje jeszcze coś takiego jak manifestacja nas samych. Tzn, moim zdaniem gdy odchodzimy na tamten świat to jakaś część nas czasem się "tu" pojawia i ludzie nazywają to duchem. Uważam ze ma to związek z tym jak silnie oddziaływaliśmy na otoczenie w którym się znajdowaliśmy.
  • 0

#7

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Arahyll - co możesz powiedzieć o miejscu, z którego duch dostaje się do nas ?
Po bo się biedaczek fatyguje do nas ?
Dlaczego decyduje się na ucieczkę z miejsca przeznaczenia ?
Może tam nie dotarł ?
Jeśli nie dotarł, to co było tego powodem ?
  • 0



#8

Arahyll.
  • Postów: 99
  • Tematów: 1
Reputacja neutralna
Reputacja

Napisano

Już odpowiadam Aidil.

co możesz powiedzieć o miejscu, z którego duch dostaje się do nas ? - to ze według mojej wiary jest ono piekłem, czyśćcem lub niebem i wątpię aby z któregokolwiek dało się wydostać ACZKOLWIEK jak sam napisałem mam tu również własny pogląd który mówi ze może jednak coś po nas tu zostaje.

Po bo się biedaczek fatyguje do nas ? - skoro nie może się wydostać/wrócić to nie fatyguje się ;]

Dlaczego decyduje się na ucieczkę z miejsca przeznaczenia ? - z piekła na bank chce się uciec ale wątpię czy to możliwe;]

Może tam nie dotarł ? - wątpię...są siły wyższe które Ci nie popuszczą :P

Jeśli nie dotarł, to co było tego powodem ? - zakładajac ze nie dotarłes do nieba to znaczy że był z ciebie kawał skurczybyka za życia.

Mam nadzieję że odpowiedzi choć proste są satysfakcjonujące.
  • 0

#9

Aidil.

    Są ci co wstają z łózka, i ci co ewentualnie wstają z kolan.

  • Postów: 4469
  • Tematów: 89
  • Płeć:Kobieta
Reputacja znakomita
Reputacja

Napisano

Życie kosmosu na wszystkich jego poziomach i wymiarach zawsze da się porównać do życia na Ziemi, w jego wymiarze materialnym, trójwymiarowym, i postrzeganym przy pomocy zmysłów.
Jeżeli przyjmiemy że możne w kosmosie, wszechświecie istnieć coś o czym nie mamy pojęcia, i co ewentualnie ledwo, ledwo obserwujemy, to możemy wówczas na ten temat spekulować.
Jest pradawna sentencja która po przez starożytny Egipt i chrześcijaństwo dotarła do naszych czasów -
" jaki w Niebie tak i na Ziemi ".
W dżunglach, oceanach istnieją potwory od widoku których włos nam się jeży i zrywamy się spoceni jak nam się przysnią. Czy one są złe ?
Rekin, tygrys żeruje i chce przetrwać. My, ludzie też żerujemy, czy tez jestesmy żli ?
W kosmosie w różnych wymiarach istnieje życie które nie którzy szczególnie wrażliwi z nas, postrzegają jako diabelskie, demoniczne, anielskie. Jedne widzimy jako te rekiny a inne na przykład jak te złote rybki, lub krowy dajce nam mleko.
Życie w kosmosie może by nie tylko na poziomie zwierzęcym, ale również takie jak nasze ludzkie, inteligentne i budujace naszą cywilizacje. I to inteligentne życie może na przykład próbować żerowąć na nas ludziach, ponieważ takie jest ich postrzeganie nas, może być takie jak nasze postrzeganie zjawisk energetycznych. Może być tam życie na bardzo wysokim stopniu rozwoju duchowego, o wielkiej empatii.
Istoty te mogą kierować się miłością. Jeśli dostrzeżemy takie istoty to opiszemy ja jako anioły, lub wręcz jako bogów zyczliwych ludziom. itd i tak dalej.

U podstaw wszelkich religii byli ludzie mający dar postrzegania wyższych światów. Pozyskiwania stamtąd informacji które były pomocne w ewolucji i budowania twórczych relacji miedzy ludzkich. Dających możliwość właściwej ewolucji kosmicznej.
Twórca religii odchodził, uczniowie systematyzowali jego myśli i wypowiedzi tworzyli doktryny, reguły wiary, obrządek. I mamy teraz kilka uniwersalnych religii które próbują nam wytłumaczyć - czym i po co jesteśmy. Oraz co robiąc aby było dobrze.
A my z tego wszystkiego próbujemy się dowiedzieć : kto w tym wszystkim jest diabłem a kto aniołem?
Odpowiedz na to powinniśmy uzyskiwać.
Ale żeby posiąść tą odpowiedz musimy słucha intuicji, gdyż po przez intuicję dochodzi do nas głos z wyższych, bardziej rozwiniętych wymiarów, i to jest ten sam głos który prowadził twórców naszych religii.
  • 0





Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości oraz 0 użytkowników anonimowych